2011-07-02. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Panorama astrologii

« Część 10. Cykle planet SPIS ↓ Część 12. Podsumowanie: Co widzimy w... »

Czytaj w Czytelni

Część 11. Synastrie ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Pod wspólnymi gwiazdami czyli synastria

Synastria oznacza coś bardzo prostego: podobieństwo urodzeniowych kosmogramów różnych osób. Okazuje się także, że osoby, które "coś do siebie mają" - na przykład są rodzicem i dzieckiem, rodzeństwem, małżonkami, a nawet przyjaciółmi lub zaledwie wspólnikami w interesach - często mają uderzające podobieństwa pomiędzy swymi kosmogramami. Słowo "synastria" pochodzi z greckiego: syn - współ, astron - gwiazda. A więc synastria to jakby "urodzenie pod wspólnymi gwiazdami".


Główne przypadki podobieństwa horoskopów

Podobieństwo (czyli synastria) kosmogramów polega na kilku punktach:

1) Obie osoby mają wspólne osie swych horoskopów (urodzeniowych kosmogramów). Co znaczy, wspólne osie? Może być tak, że ascendent jednej osoby jest równy ascendentowi drugiej - wtedy oczywiście pokrywają się także ich descendenty, a jeśli obie osoby urodziły się w niedalekich miejscowościach, także mają także to samo medium coeli i imum coeli. Osie mogą też być odwrócone: ascendent jeden osoby jest descendentem drugiej. Mogą również być wzajemnie zamienione: wtedy ascendent jednej osoby jest równy medium coeli drugiej. Przykłady: moja córka ma ascendent tam gdzie ja mam descendent (pod koniec Panny), a mój syn ma ascendent tam, gdzie ja mam medium coeli (w końcu znaku Strzelca).

2) Ważna planeta jednej osoby (zwykle jest to "światło" czyli Słońce lub Księżyc) leży na osi horoskopu drugiej osoby. Zwykle tą osią jest ascendent lub medium coeli.

3) Ważne planety jednej osoby tworzą aspekty do ważnych planet drugiej osoby. Przede wszystkim zaś trzeba patrzeć na światła (Słońce, Księżyc) osoby "A" - czy tworzą aspekty do świateł osoby "B". Ważne są także planety jednej osoby, tworzące aspekty do świateł drugiej osoby. Jest też istotne, jakie są to aspekty, ponieważ aspekt aspektowi nierówny. Najlepiej, żeby to była ścisła koniunkcja! Ale może to być również opozycja, trygon lub kwadratura.


Więź - zależnie od planety

Często jest tak, że najwyraźniejszy wzajemny aspekt (pomiędzy horoskopami dwóch osób) tworzy z jednej strony jedno ze świateł (Słońce lub Księżyc), a z drugiej strony pewna planeta: np. Jowisz, Wenus, Pluton, Neptun - jakakolwiek. Wtedy ta planeta w największym stopniu określa charakter kontaktu tych dwóch osób. Rodzaj więzi pomiędzy nimi.

Zdarza się np. tak, że do kogoś czujesz odruchowa antypatię. Odrzuca cię od tej osoby. Kłócisz się z nią o byle co. Wywołuje ona (on) w tobie spontaniczną wrogość. Czujesz, że to jakiś twój zły duch. Kiedy porównasz oba horoskopy, okaże się, że na przykład Słońce tej osoby znajduje się, w jej horoskopie urodzeniowym, w opozycji do twojego Marsa.

Bo jest też tak, że jeśli pewne osoby mają swoje silne horoskopowe wskaźniki osobowości tam, gdzie ty masz swoje urodzeniowe planety, to w twoich oczach, w  twoim mikroświecie, te osoby pojawiają się w roli "wcielonych", uosobionych planet. I tak:


Przykład synastrii: wybory prezydenckie we Francji 2007

Faktycznemu pokrewieństwu ludzi towarzyszy "pokrewieństwo" ich urodzeniowych kosmogramów: w horoskopach dzieci powtarzają się pozycje planet i położenia osi takie, jak u ich rodziców. To jeszcze nie byłoby dziwne - ale podobne zbieżności odnajdujemy pomiędzy horoskopami małżonków. I to jest coś nowego i zaskakującego, bo przecież mąż i żona z założenia nie mogą być spokrewnieni! Co oznacza również, że ludzie, kiedy znajdują sobie swoją "drugą połowę", osobę, z którą spędzą życie i zapewne będą mieć potomstwo, wiedzeni jakimś dziwnym podświadomym instynktem, kierują się podobieństwem horoskopów. Zakochując się w kimś, dobierają sobie partnera, który ma horoskop rodzinnie podobny do ich własnego. Jest tak, że w jawnym świecie spotykają się ludzie, a w pewnej "ukrytej warstwie świata" spotykają się ich horoskopy - i oto okazuje się, że podobne horoskopy przyciągają się.

Podobieństwa horoskopów, w astrologii zwane synastriami, odnajduje się nie tylko tam, gdzie gra rolę erotyka, lecz także wspólne interesy czy, szerzej, podobieństwo losu.

Szukając ładnego przykładu wziąłem pod astrologiczną lupę konkurentów o fotel prezydenta Francji w wyborach w 2007 r. I oto okazało się, że zwycięski konserwatysta Mikołaj Sarkozy i pokonana przezeń socjalistka Ségolène Royal mają horoskopy (prawie) jak brat i siostra lub jak mąż i żona! Przyjrzyjmy im się szczegółowo.



Nicolas Sarkozy jest Wodnikiem, tzn. jego urodzeniowe Słońce leży w Wodniku, 7°40'. Zbliżony punkt jest ascendentem horoskopu Ségolène Royal: 8°55' Wodnika. Ale być może jest to po prostu ten sam punkt, gdyż wystarczyłoby, żeby pani Royal urodziła się dosłownie parę minutę wcześniej, a zbieżność jej ascendentu ze Słońcem konkurenta byłaby ścisła. A przecież godzinę urodzenia zawsze znamy nie dość dokładnie, jak dla naszych astrologicznych potrzeb.

Kolejny kluczowy punkt u Sarkozy'ego, jego ascendent, równy jest 26°06 Panny. Które "gorące punkty" odpowiadają mu w horoskopie jego konkurentki? Pani Royal urodziła się podczas pełni, kiedy Słońce i Księżyc były w luźnej opozycji. Jej Księżyc leży  w 22°07' Ryb, a Słońce w 29°21' Panny. Widzimy, że oba światła zgadzają się z ascendentem Sarkozy'ego lub z punktem do niego opozycyjnym.

Gdy rozważamy trzy główne punkty horoskopu: Słońce, Księżyc i ascendent, to tylko Księżyc Sarkozy'ego nie odpowiada wyraźnie żadnemu punktowi u Royal. Ponadto można dopatrzyć się jeszcze paru mniejszych zbieżności w ich horoskopach, w sumie więc wychodzi na to, że horoskopowo Nicolas Sarkozy i Ségolène Royal podobni są jak brat z siostrą... Jakby w prezydenckich wyborach zmagały się dwie osobowości pochodzące spod niemal wspólnej astrologicznej matrycy.

(Dodam jeszcze, że horoskop żony prezydenta Francji jest mniej podobny do jego własnego, niż kosmogram pokonanej konkurentki do fotela. [Przypis późniejszy: chodziło o pierwszą żonę Sarkozy'ego. Jego aktualnej żony nie badałem horoskopowo.])


Kiedy porównujemy kosmogramy obojga polityków, widzimy też, dlaczego, z punktu widzenia ich horoskopów, zwyciężył Sarkozy, a nie niewątpliwie sympatyczniejsza odeń Ségolène. Sarkozy podczas wyborów miał (i ma nadal) znacznie korzystniej położonego Jowisza i Saturna - czyli te dwie planety, których cykle rządzą ludzkim życiem i karierą. Jowisz na tle jego horoskopu zbliżał się do urodzeniowego punktu imum coeli i pokrywał się z jedną z jego dominujących planet - Wenus w Strzelcu. Takie położenie Jowisza na tle urodzeniowego kosmogramu to jest właśnie typowy moment startu do kariery. Sprzyjał mu też Saturn, przebywający pośrodku korzystnej ćwiartki cyklu, tej pomiędzy medium coeli a ascendentem. Przypominam, że kiedy Saturn idzie przez tę ćwiartkę cyklu, danej osobie wszystko się "dziwnie" udaje... A także przemożna siła ciągnie w kierunku publicznych ról. Tutaj też tak było!

Za to pani Royal, chociaż znajduje się obecnie w korzystnym momencie cyklu Jowisza (bez tego nie doświadczyłaby aż takiej sławy!), to z punktu widzenia cyklu Saturna weszła w swój okres trudny i wymagający skupienia na sobie i pracy nad sobą, niesprzyjający za to pełnieniu formalnych i eksponowanych stanowisk. Tak, iż również w tym przypadku astrologii stało się zadość.

[Przypis: nie zawsze jest tak dobrze: z punktu widzenia astrologii nie wiadomo ani tego, dlaczego prezydentem USA skutkiem wyborów 2008 został Obama a nie McCain, ani nie wiadomo, dlaczego Amerykanie wybierali akurat między nimi.]


Wojciech Jóźwiak


2011-07-02. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Panorama astrologii

« Część 10. Cykle planet SPIS ↓ Część 12. Podsumowanie: Co widzimy w... »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.