2018-10-14. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Saturn Pluton antropocen SPIS ↓ Dlaczego cykl Saturna i Plutona jest... »

Czytaj w Czytelni

Cykl aktywności Słońca, astrologia i historia ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Maksima aktywności Słońca powtarzają się co około 11 lat. Wtedy powierzchnię Słońca przebijają tunele pola magnetycznego, które hamują konwekcję (termiczne mieszanie się materii gwiazdy) i przez to są widoczne jako miejsca chłodniejsze czyli plamy. Dla równowagi towarzyszą im rozbłyski, flary, które nie tylko świecą od wyższej temperatury, ale także wyrzucają w przestrzeń bąble plazmy, które gdy trafią w Ziemię, wywołują u nas burze magnetyczne. Gdyby powtórzyła się największa jak dotąd odnotowana burza z 1859 r., byłaby w naszych czasach trudnym do opisania kataklizmem, ponieważ stopiłaby transformatory, wyłączyła elektrownie i poprzepalała twarde dyski i procesory. Tak silne burze magnetyczne podobno trafiają się raz na 500 lat, ale ponieważ jest to proces losowy, to nie wiadomo, kiedy następna. Nikt przed nią zawczasu się nie chroni.

Cykl aktywności Słońca nie koreluje z żadnym cyklem planetarnym (przynajmniej niczego mi o tym nie wiadomo), więc pozostaje poza astrologią. Jednak rzut oka na wykres aktywności Słońca pokazuje, że coś w tym jest. Maksima plam słonecznych korelują z historią podobnie jak konfiguracje planet rozpatrywane na gruncie astrologii lub astro-historii.

Wykres poniżej pokazuje aktywność Słońca w XX i XXI wieku; wziąłem go z witryny SILSO: Sunspot Index and Long-term Solar Observations i naniosłem wskaźniki „histo” i „astro”. Na naszej stronie jest zmniejszony i radzę wyświetlić go większym w osobnym oknie.


Łatwo jest związać kolejne słoneczne maksima z przełomowymi wydarzeniami historii politycznej:

1-sze w XX wieku: wojna Rosji z Japonią 1905 i pogrom jej floty w bitwie pod Cuszimą, potem rewolucja tegoż roku. [Uwaga: kosmogramy wszystkich wymienionych tu wydarzeń historycznych i wielu innych są dostępne w AstroAkademii.]

2: I-sza wojna światowa i rewolucja w Rosji 1917

3: Wielki kryzys 1929

4: II wojna światowa od 1939

5: Początek zimnej wojny, ale też Plan Marshalla, wolność Indii, Mao zwycięski w Chinach, powstanie Izraela 1947-48

6: Powstanie na Węgrzech, wojna o Kanał Sueski, Sputnik 1 – w latach 1956-57

7: „Szalone lata 60-te” ze szczytem 1967-69, wtedy lot Apollo 11 na Księżyc

8: Inwazja ZSRR na Afganistan, rządy Thatcher i Reagana, śmierć Breżniewa i zmierzch Sowietów, lata 1979-83

9: Demokracja w śr. Europie, obalenie muru berlińskiego, rozpad ZSRR: lata wokół 1989-90

10: Zburzenie WTC 2001

11: Rosja pod Putinem bierze Krym – co na tle serii zaburzeń dotyczących wielu krajów świata, ze szczytem 2014.

Polska nie spała podczas tych maksimów, zielonymi gwiazdkami zaznaczyłem, z czym u nas kojarzą się tamte epoki:

1: Rewolucja lub seria powstań w 1905-6 r.

2: Niepodległość 1918

3: Zamach Piłsudskiego 1926

4: Najazd Niemiec 1939

5: Opanowanie przez komunistów, fałszywe wybory „3xTak”, ucieczka premiera Mikołajczyka 1947

6: Powrót Gomułki i odwilż 1956

7: Marzec 1968 i Grudzień 1970

8: Solidarność i stan wojenny 1989-81

9: Ustawy Wilczka w ostatnich dniach 1988 i demokratyzacja od 1989

10: Wejście do UE 2004 – chociaż to już pod koniec tamtego maksimum

11: Wygrana PiS 2015.

Dla astrologa jest jednak tak, że poszczególne maksima słoneczne są nacechowane charakterystycznym układem planet, aspektem długookresowych planet, który miał wtedy miejsce. Ten czynnik różni (różnicuje) poszczególne maksima. Konfiguracjom planet maksima słoneczne zawdzięczają swoją specyfikę, swój szczególny klimat. Bo przecież sama liczba plam na Słońcu żadnej znaczeniowej jakości nie wnosi: może być większa lub mniejsza i to wszystko. Tymczasem odrębny duch okresów historycznych zbieżnych z maksimami słonecznymi nie ulega wątpliwości, zwłaszcza dla kogoś, kto kilka ich w swoim życiu zaliczył.

Dla odmiany przepatrzmy pod prąd czasu:

♦ Około 2014: nawracająca kwadratura Urana do Plutona przejawiła się jako rewolucyjny chaos w wielu miejscach świata, w tym arabska wiosna, wojna w Syrii, powstanie „państwa islamskiego”, muzułmański terror w Europie Zachodniej, tamże napływ uchodźców i nachodźców, rewolucja w Ukrainie, rewolta w Donbasie, wzięcie Krymu przez Rosję, brexit – i nasza konserwatywna rewolucja czyli PiS. Zgodność tego ducha czasu z uranicznym wywracaniem i plutonowym pójściem w skrajności – jest uderzająca.

♦ Około 2001: zamach na WTC miał miejsce podczas zarówno ostrego piku plam słonecznych, jak podczas ścisłości ówczesnej opozycji Saturn-Pluton, więc tamta epoka była wpasowana w wojenny cykl Saturn-Pluto. Wojny toczyła Ameryka ciągnąc za sobą sojuszników, w tym Polskę, w Afganistanie i w Iraku.

♦ W latach 1989-90: dominującym układem planet była koniunkcja Urana i Neptuna, więc, czytając kod tych planet – rewolucja w świecie ducha. To zgadza się z ówczesnym powodzeniem ruchu New Age, ale najwyraźniej Neptun, w końcu planetarny brat Wenus, w połączeniu z Uranem przyniósł światu strumień wolności, co mury runął.

♦ Lata 1979-80 aż do 83 były też wojenne (ze stanem wojennym u nas) i w zgodzie z tym głównym układem planet była koniunkcja Saturn Pluton.

♦ Maksimum szalonych lat sześćdziesiątych miało za wskaźnik równie szaloną koniunkcję Urana i Plutona. Ale dokładały się do tego fazy cyklu Saturn Pluton: na początku tamtego maksimum (1965) była ich opozycja i wtedy USA zaczęły gwałtownie eskalować wojnę w Wietnamie, pod jego koniec zaś przyszła kwadratura (jesień 1973) i wtedy Pinochet obalił Allendego, a wojnie Jom Kippur niewiele brakowało do rozwinięcia się w światówkę.

♦ Pod koniec r. 1956 (post-stalinowska odwilż, Gomułka, Węgry, Suez) była kwadratura Saturna do Plutona.

♦ W latach 1947-48 była koniunkcja Saturna z Plutonem, czyli początek nowej konstrukcji świata. Przyniosła tryumfy komunistów, zimną wojnę, plan Marshalla, dekolonizację Azji.

♦ Poprzednie maksimum obejmujące II wojnę światową i poprzedzając je mniejsze wojny w Hiszpanii i Abisynii za główny wskaźnik miało kwadraturę Saturn Pluton. Pod jego koniec doszła koniunkcja Saturna i Urana.

♦ Do maksimum w II połowie lat dwudziestych trudno dopasować jeden wyraźny wskaźnik planetarny.

♦ Maksimum nr 2 w XX wieku, wypełnione I wojną, zaczęło się od koniunkcji Saturna-Plutona; podobnie jak lata około 1947 i 1982-3.

♦ Maksimum nr 1, to „cuszimskie” nie ma jasnego astro-wskaźnika.

Zapewne jest tak, że działają oba czynniki: i wzmożenie aktywności Słońca, i towarzyszące mu aspekty (koniunkcje, opozycje lub kwadratury) długookresowych planet. Aktywność Słońca działa jak wzmacniacz, zwiększając doniosłość cech ducha czasu zawartego w jakościowych cechach przynoszonych przez planety i ich aspekty.

Na powyższym tle ciekawie wygląda porównanie dwóch epok naznaczonych aspektami Urana i Plutona. Koniunkcja tych planet była, jak wiemy, w II połowie lat 1960, „szalonych sixties”. Ale w latach 1900-1903 przeszła podobna konfiguracja tamtych planet: opozycja Urana do Plutona. I mimo że opozycja wydaje się aspektem ostrzejszym od koniunkcji, bardziej niż tamta zaburzającym lub wręcz kaleczącym, to jednak z tych dwóch duchowych rewolucji, lat 60-tych i początku XX wieku, ta z początku XX wieku przebiegła łagodniej, jak również bardziej dotyczyła elit twórczych, podczas gdy sixties rewolucyjnie poruszały masy. Różnica między tymi dwoma okresami jest taka, że koniunkcja Uran Pluton w latach 1960-tych zbiegła się ze szczytem plam na Słońcu, podczas gdy opozycja tych samych planet w pierwszych latach stulecia trafiła na słoneczny niż, na lata spokojnego Słońca. Być może dlatego nie miała takiej – jak ta z lat 60-tych – wybuchowej siły bulwersującej masy.

Dla nas czekających na nadejście koniunkcji tym razem Plutona i Saturna w roku 2020, z prologami już w 2019, szczególnie w przykro wyglądającym czerwcu 2019, jest to – lub raczej może być – pociecha lub nadzieja. Taka, że nadchodząca koniunkcja, ponieważ trafia w lata solarnego spokoju, również i tym razem może nie mieć dość siły, żeby świat pchnąć do masowych szaleństw.

2018-10-14. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Saturn Pluton antropocen SPIS ↓ Dlaczego cykl Saturna i Plutona jest... »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.