2011-10-16. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Znaki wodne jako różne rodzaje stapiania... SPIS ↓ Pola formujące. Sheldrake i kwanty. Nowy... »

Czytaj w Czytelni

Cykl Urana wg Bogdana Zbrzeżnego ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Z przyjemnością polecam w witrynie Akademii Astrologii esej pana Bogdana Zbrzeżnego (w AstroAkademii działającego jako „Sagitari”) pt. W drodze do punktu OMEGA.

Co jest treścią? Autor przedstawia cykl Urana - 84,07 lata - jako „cykl cykli”, który zawiera w sobie (w stosownym przybliżeniu) cykl Saturna jako swoją trzecią harmoniczną, cykl Jowisza jako harmoniczną siódmą; ma też związki z cyklami węzłów Księżyca (harmoniczne 5 i 9) i planetoid Hygei lub Ceres (harmoniczna 15).

Bogdan Zbrzeżny uznaje cykl Urana za model idealny ludzkiego życia – co się narzuca, wziąwszy pod uwagę zbieżność czasu 84 lat z typowym okresem życia człowieka.

Faktycznie, Uran wydaje się jakimś „władcą” lub koordynatorem wieloletnich procesów z ludzkim życiu, skoro jest w orbitalnym rezonansie z Saturnem, Jowiszem,  a także układem Ziemia-Księżyc, przejawiającym się jako cykl węzłów lub jak kto woli, zaćmień Księżyca.

W drodze do punktu OMEGA jest poszerzonym wykładem, który Autor przedstawił na III Konferencji Polskiego Stowarzyszenia Astrologicznego 9 kwietnia b. (2011) r. Zachęcam do lektury, a raczej do studiowania, bo tekst i myśl „Sagitarego” nie są ani łatwe ani popularne; Autor czytelników nie rozpieszcza „kładzeniem kawy na ławę”, a kolegom-astrologom stawia wysoką poprzeczkę... Jednak z lektury wynosi się masę przemyśleń – i, przede wszystkim, poszerzenie astrologicznego horyzontu.


Nie miałbym Księżyca w (krytycznej i drobiazgowej) Pannie, gdybym nie rzucił tu swoich kamyków. Cykle planet Autor przedstawia-omawia-rozumie za Johnem Townleyem: cykl pewnej planety zaczyna się w momencie narodzin (pewnej osoby), a punktem „zero” tego cyklu na zodiakalnym kole jest urodzeniowa pozycja tej planety. Taka definicja skutkuje tym, że np. w cyklu Urana, w wieku 21 lat zaliczamy pierwszą kwadraturę – tzn. bieżący, na niebie, Uran ustawia się w kwadraturze do swojej pozycji urodzeniowej; dalej w wieku 42 lat następuje opozycja – „po której, jeśli tylko nie trafi nas atak serca, dochodzimy do wieku 63 lat i kwadratury separacyjnej” jak pisze Sagitari – po czym w wieku 84 lat cykl się dopełnia. Podobnie w tym samym wieku dla każdego człowieka następują zwrotne momenty w cyklach Saturna, Jowisza itd.

Koncepcję Townleya cenię, ponieważ zwraca ona uwagę na cykle i każe myśleć o procesach astrologii w kategorii cykli, jednak ma zasadniczą słabość: redukuje astrologię do odliczania lat życia, w dodatku dla wszystkich jednakowo! Czyli, właściwie, tak rozumiane cykle NIE należą do astrologii, przynajmniej tej urodzeniowej, ponieważ do ich wyznaczenia NIE jest potrzebna godzina (czyli czas) urodzenia.

Poza tym, jakże te liczby lat, które (częściowo za Townleyem) Zbrzeżny przytacza jako ilustrację planetarnych cykli, są zależne od banalnych i poza-astrologicznych naszych kulturowych, a nawet wręcz biurokratycznych konwencji:

„7 lat - początek szkoły podstawowej” – A co teraz, kiedy ministerstwo szkół (odruchowo mi się wystukało „szkód” :) wiek pójścia do szkoły zmieniło na 6 lat? (7 lat to 1/12 cyklu Urana.)

„21 lat – to /.../ wejście w dorosłość”. Hmmm... Jak dla kogo. Ja z rodzinnego domu wyprowadziłem się mając 17. W tymże wieku Reymont ruszył w świat z teatralną trupą. Jack London mając 13 lat zaczął pracować w fabryce konserw, 12 do 18 godzin na dobę. Itd.

„55 lat - na zmiany już za późno, nikt na ogół już w nas nie zainwestuje” – wzdycha Autor. Ktoś z zewnątrz może nie... Ale w tym wieku można mieć środki, żeby zainwestować w siebie - samemu. Ja (że znowu siebie dam za kontrprzykład) nauczyłem się programowania serwerów stron WWW mając lat 57. Profesor Andrzej Nowicki nauczył się języka chińskiego mając około siedemdziesiątki.

Jak widać, cykle wg Townleya mają tę wadę, że nie chwytają ogromnego bogactwa ludzkiej różnorodności. Cykle planet które ja przedstawiam, np. w książce „Cykle zodiaku” lub tu: Cykl Saturna, inaczej niż Townleyowskie, liczą się od urodzeniowego ascendentu i swoje zwrotne punkty mają w punktach kardynalnych urodzeniowego kosmogramu, więc są dla każdego inne i w tym ujęciu każdy człowiek żyje we własnym „czasie Saturna” lub „czasie Urana” – a nie jak u Townleya wszyscy wg jednej musztry.

Tytułowy Punkt Omega to kluczowe pojęcie w filozofii-teologii Pierre’a Teilharda de Chardin (od przywołania którego Bogdan Zbrzeżny zaczyna swój esej). Nie jestem biegły w tym przedmiocie i odsyłam np. do strony Pierre Teilhard de Chardin SJ - Mistyczna symfonia stworzenia Dariusza Bruncza. Punkt Omega (jeśli dobrze zrozumiałem i streszczam) to cel ewolucji – człowieka, społeczeństw, Ziemi i wszechświata – ewolucji będącej zarazem dziełem Stworzenia lub raczej dziejącego się stwarzania świata przez Boga. „Ewolucja [jest procesem] twórczej unii świata, który wnika w Boga, zatapia się [w nim], ale nie ginie w Bożej rzeczywistości. W akcie tym świat osiąga swój cel, swoją pełnię (gr. pleroma), stąd Teilhard mówi o pleromizacji świata.” – skracam fragment z artykułu D. Bruncza. Jednocześnie (używając niezrozumiałej dla mnie logiki...) Teilhard utożsamia Punkt Omega z Chrystusem. W każdym razie Punkt Omega należy do ewolucji wszechświata, świata jako całości – i chyba Teilhard de Chardin nie przeznaczał na jego osiągnięcie osiemdziesięciu czterech Uranowych lat.

Powyższymi uwagami tym bardziej zachęcam do czytania W drodze do punktu OMEGA; oznaczają one również, że temat planetarnych cykli – w tym Urana – dotąd znany z podejść częściowych, czeka na swoje pełne ujęcie.

2011-10-16. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Znaki wodne jako różne rodzaje stapiania... SPIS ↓ Pola formujące. Sheldrake i kwanty. Nowy... »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.