2017-12-23. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Supernowa 1987 SPIS ↓ W Jagiellońskim24: Polska-Niemcy jak Austro-Węgry? »

Czytaj w Czytelni

Świat na nowo i inaczej się dzieli? ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Założyłem nowy serial (blog, jak kto woli) pt. „Koniunkcja Saturna i Plutona 2020”. Ścisła koniunkcja tych planet będzie 12 stycznia 2020, ale będzie dominującym układem planet dla dłuższego okresu – dla czterolecia 2018-2022. Aspekty Saturna do Plutona, szczególnie rozważane przez Richarda Tarnasa (w książce „Cosmos and Psyche”) koniunkcje, opozycje i kwadratury, przynoszą wojny: pierwsza wojna światowa zaczęła się podczas koniunkcji tych planet, druga w. św. przy ich zbieżnej kwadraturze, zamach na WTC/NY podczas opozycji. Ale zdarza się też wtedy straszenie wojną: tak było podczas koniunkcji w 1947 r. kiedy Harry Truman ogłosił Zimną Wojnę, i przy następnej koniunkcji w 1983 r. kiedy Ronald Reagan postraszył ZSRR blefem „gwiezdnych wojen” – jak się okazało wkrótce, z skutkiem niszczącym jak gorąca wojna. Zdarzało się też, że podczas ostrych faz cyklu Saturn-Pluton pewne kraje odbierały uderzenie, który nie będąc wojną, wytrącało je z dotychczasowego kursu w sposób przypominający skutek gwałtu – tak było z Polską w 2010 r. podczas kwadratury Saturna do Plutona (i co najmniej dwóch innych maleficznych aspektów); o katastrofę pod Smoleńskiem oczywiście chodzi. Ale prócz gwałtownych wyładowań, podczas zwrotnych faz cyklu Saturna i Plutona – czyli podczas ich koniunkcji, opozycji i kwadratur – mają miejsce kontrakcje (termin Tarnasa), czyli dokręcanie śruby społeczeństwom przez władzę, zwieranie szeregów, budowanie obozów pod hasłem „kto z nie z nami, przeciw nam” zarówno w krajach, jak i w polityce zagranicznej; narastające usztywnienie, tworzenie przedziałów i murów. Stanislav Grof przesilenia cyklu Saturna i Plutona uznał za archetypowo podobne do drugiej ze swoich czterech faz okołoporodowych; przypomnę, że druga faza Grofa to ta, kiedy odchodzą wody płodowe i embrion jest ściskany i gnieciony przez dotąd słodko rajskie środowisko matczynej macicy, czyli podlega kontrakcji ze strony przemożnych sił, a czując się w opresji i zdradzony, wchodzi w depresję popartą musztrą. Wiele o tym archetypie dowiesz się z obrazów Hansa Gigera, które Grof uznał za ilustrujące Drugą Fazę; zob. np. TU, TU lub TU.

Z serialu (blogu, jak ktoś woli) pt. Mesuranema wyodrębniłem trzy odcinki, które przeniosłem do obecnego serialu o Saturnie i Plutonie, ponieważ są doń dobrym wstępem: „Horoskop Polski: czy coś takiego istnieje?”, „Rok 2018. Czy Polskę czeka odnowa?”, „Ośmioro astro-aniołów”. Dlatego niniejszy odcinek jest nie pierwszy, ale czwarty.

W tym serialu chcę zauważać i obserwować wydarzenia, które, tak jak je rozpoznamy, należeć będą do cyklu Saturna i Plutona. Astrolog nie przewidzi przyszłych wydarzeń w takim stopniu i z taka trafnością, jakby chciał. Jego praca jest skromniejsza: może zauważać i wybierać ze świata te sygnały, które układają się w schemat odpowiadający temu, co dzieje się na niebie. Także, porównywanie układów planet z tym, co dzieje się na Ziemi, w antroposferze, pozwala uczyć się znaczeń i możliwych przejawów układów planet. Bo takiej wiedzy nie mamy – uczymy się dopiero. Tarnas swoją książkę o cyklach planet w ludzkiej historii ukończył dopiero w 2006 roku, więc jeszcze np. opozycja Saturn-Pluton z 2001 r. zastała nas niemal całkiem nieświadomymi. Podobnie w 2010 nie znaliśmy cyklu Saturna dla Polski; co więcej, to właśnie tamte wydarzenia dały mi okazję wykryć saturnowy cykl – w jakimś stopniu. W roku 2014, kiedy zaciskała się kwadratura Urana do Plutona, przeszukiwałem internet szukając astrologicznych prognoz na tamten niezwykły przecież i charakterystyczny układ planet i nie było nic prócz ogólników, niektóre sensacyjne, ale banalne – ale była już wtedy książka Tarnasa ze znakomitą analizą cyklu Uran-Pluton. Miejmy nadzieję, że tym razem uda się obecny saturnowo-plutonowy kompleks zauważyć zawczasu i nas nie zaskoczy. Ale i tak zaskoczy jego wykonawców, czyli przede wszystkim, polityków.

☀ Teraz prasówka bieżąca. Przez wizjer cyklu Saturn-Pluton przeczytajmy w „Krytyce Politycznej”, z wczorajszą datą (22 grudnia 2017) rozmowę z Adamem Ostolskim pt. „To nie jest procedura atomowa”. Bo oto na wejście Saturna do znaku Koziorożca (w którym czeka nań Pluton), Komisja Europejska postanowiła uruchomić wobec Polski artykuł 7, grożący wypisaniem jej z UE. (Zob. w AstroAkademii kosmogram „Artykuł 7 Komisji Europejskiej przeciw Polsce, ogłasza kom. Timmermans”). Ostolski wyjaśnia, że procedura ta jest długa i do szybkich ani radykalnych skutków nie doprowadzi, ale tymczasem będzie wiązać ręce „Warszawie”, zmuszając ją do zbędnej pracy, w tym nad pozyskiwaniem sobie wesprzycieli wśród współpaństw UE, do czynienia im ustępstw i w ogóle do spuszczania z tonu, do gry niżej swojej klasy i trwonienia swoich atutów. Ale jeśli na to nałożyć dążenie niektórych państw, na czele z Francją prez. Macrona, do zawiązania „twardego jądra Unii”, to już widać, jak Polska zostanie pierwszym wyrotowanym poza to jądro. Uwaga: pod koniunkcją Saturn-Pluton działa tendencja do zwierania szeregów i okopywania się na pozycjach. Zwarcie się zachodniej, tej starej, karolińskiej i eurolandowej części Unii, jest całkiem w zgodzie z tą tendencją.

Z lewa przenieśmy się na (umiarkowane) prawo. W Nowej Konfederacji czytamy (dodam od razu: znakomity i wiele wyjaśniający) artykuł Witolda SokałyNadzy królowie z mieczami”, 23.XII.2017. Nadzy, to aluzja do baśni Andersena o nieubranym cesarzu; czyli: pozór już nie kryje realiów, na planie widać facetów, którzy przestali cokolwiek ukrywać i tym raźniej wymachują mieczami. Teza jest, że decyzja prez. Trumpa o uznaniu Jerozolimy stolicą Izraela i przeniesieniu tam ambasady USA nie dość, że na nowo rozjątrza państwa islamskie, to „pogłębia podział Zachodu na dwie części”. Dr Sokała najwyraźniej uważa, że ten podział Zachodu – o którym zaraz więcej – już istnieje. „Pierwszą ofiarą [skutków decyzji Trumpa] może paść ONZ” – pisze. Oraz „Kolejną ofiarą może być NATO”. Dlaczego? Bo przy zwieraniu szeregów wokół casusu Jerozolimy, Turcja stanie po przeciwnej stronie niż USA, po stronie braci-muzułmanów. To samo grozi państwo zachodniej Europy; pisze WS: „Dynamika procesów wewnętrznych zmusza je bowiem do uwzględniania stanowiska mniejszości muzułmańskich, a także elektoratu lewicowego, w którym odradza się antysemityzm...” Ergo: „Jeśli dodamy do tego coraz bardziej odmienne po obu stronach Atlantyku wizje państwa, gospodarki i społeczeństwa – mamy, być może, gotowy przepis na powstanie dwóch Zachodów, które już nie będą potrzebować wspólnych instytucji.” (Witold Sokała myśli bardzo w duchu zacieśniającej się koniunkcji Saturna z Plutonem!)

Rzut oka na mapę wiele mówi. Czerwone, to USA, Izrael i kilka mało widocznych krajów, które głosowały przeciw jerozolimskiej rezolucji Zgromadzenia Ogólne ONZ. Zielone głosowały „za”. Szare – nieobecni. Żółte wstrzymały się od głosu, czyli właściwie, też poparły USA i Izrael, wśród nich Polska, oraz Czechy, Węgry, Rumunia. Blok zwierający szeregi wokół USA wygląda jak „nie-twarde-jądro” (non-hard-core?) UE.

Za Obamy oś USA-Izrael zmiękła. Pod Trumpem twardnieje. Ale uwarunkowana jest nie tylko politycznie: ma silne tło religijne, a właściwie religijno-psychiatryczne, bo wierzących w apokaliptyczną misję Izraela trudno uważać za zrównoważonych umysłowo. Jednak mają siłę. O tym paranoicznym zapleczu szczególnych względów amerykańskich dla małego brata znad Jordanu napisał obszernie – i znakomicie utrafiając w sprzyjający czas – niezawodny wrocławski analityk Tomasz Gabiś. Czytamy: „Polityka Apokalipsy” (w „Nowej Debacie”). I za głowy się łapiemy.

2017-12-23. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Supernowa 1987 SPIS ↓ W Jagiellońskim24: Polska-Niemcy jak Austro-Węgry? »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.