2011-08-02. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Tarot

« Naturalny rozkład Tarota (dokończenie) SPIS ↓

Czytaj w Czytelni

Uderzające podobieństwo kilku kart tarota do faz porodowych Grofa ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.


Karta 13-Śmierć w talii marsylskiej przedstawia śmierć jako ożywiony szkielet z kosą, który kroczy pozostawiając za sobą odcięte ludzkie członki: głowy, dłonie, stopy. (Waite w swojej szeroko znanej choć często mylącej talii posadził śmierć na koniu niby rycerza – tę rycinę litościwie zapominamy.) Marsylski obraz nabiera sensu, kiedy obserwujemy tę kartę na tle enneagramu jako przejście od enneagramowego punktu 3 do punktu 9: od Trójki-Wykonawcy-Performera do Dziewiątki-Mediatora. Ale przede wszystkim i w głębszej warstwie znaczeniowej jest to przejście od Wstydu lub Niedowartościowania do Gniewu. Lub, jak pozytywnie to ujął Piotr Jaczewski, od Miłości do Mocy.

Karta 13-Śmierć ilustruje i przedstawia (wykłada) sytuację, kiedy ktoś spod władzy negatywnej i wiążącej emocji wstydu (lub: niedowartościowania, poczucia własnej mniejszej wartości) przechodzi pod władzę innej i konkurencyjnej emocji: gniewu. Ktoś, kto dotychczas czuł się zobowiązany w pewnej grupie coś robić, komuś podlegać, komuś służyć lub służyć regułom obowiązującym w jego społeczności, doznaje „przestawki”: oto dominująca dotąd emocja zbiorczo nazywana wstydem, a więc kombinacja (negatywnego) poczucia winy i niedowartościowania, oraz (pozytywnego) przywiązania do kogoś/czegoś, słabnie i zostaje przewyższona przez narastającą inną emocję: gniew, będący przejawem narastającego poczucia własnej mocy. Możemy też to widzieć tak, że oto miłość gaśnie przewyższona przez moc. Zarazem związek z kimś-czymś zewnętrznym ustępuje i zostaje przewyższony przez coś własnego: indywidualizm.

Jest to sytuacja buntu. Buntowniczego zrywu – który jest arogancki dla dotychczasowego układu, do którego „bohater” tej przemiany należał, ale dla bohatera jest drogą wyrwania się na wolność ku wolnej przestrzeni. Gdzie można odetchnąć pełną piersią i otworzyć oczy na światło. „Jakże lekko jest oddychać szkieletom!” - ten szkielet na rysunku dziwnie tu pasuje!

Ta przemiana ściśle odpowiada Czwartej Fazie okołoporodowej Grofa, czyli ostatecznym narodzinom, kiedy noworodek wydostaje się na zewnątrz, pierwszym krzykiem napełnia płuca powietrzem, otwiera oczy na światło, a do uszu wlewa mu się niczym nietłumiony hałas pozamacicznego świata. Oto bunt przeciwko macicy dokonał się! Dopełni go odcięcie pępowiny – patrz kosa w dłoni 13-Śmierci.

Podobieństwo karty 13-Śmierć do Czwartej Fazy Grofa każe szukać podobnego podobieństwa w innych kartach. Których? 13-Śmierć należy do krótkiego – 3 karty i przejścia – cyklu stresowych lub inicjacyjnych przejść pomiędzy punktami wewnętrznego trójkąta enneagramu, czyli punktami 3, 6, 9. Należą tu także karty 16-Wieża i 9-Pustelnik.



16-Wieża wykłada przejście od punktu 6 (Szóstka-Adwokat Diabła) do 3 (Trójka-Wykonawca), czyli od Lęku do Wstydu/Niedowartościowania. Lęk słabnie lub zostaje złagodzony narastającym poczuciem podległości pewnej zewnętrznej przemożnej potędze. Ilustracja przedstawia wieżę-twierdzę, która płonie i z której dokonuje się upadek-defenestracja dotychczasowych władców, jak się domyślamy właśnie tych, w których skupiał się lęk „naszego bohatera”, którzy przepajali go panicznym strachem. I pożar i upadek został spowodowany przez siłę jeszcze większą, a ogień lub piorun idący z nieba nasuwa tu, na mocy odwiecznego kodu, objawienie się bóstwa. „On jest mój bóg, pod którego obronę pilno mi się uciec!” - tak myśli bohater i dlatego nieprzypadkowo karcie nr 16 dawano tytuł „Dom boży”.

Kartę tę można zarazem odczytać jako obraz drogi bohatera, który ufny w sprzyjającą mu siłę wyższą – ale też dlatego, że innego wyjścia nie ma! - idzie „w ogień”, pomiędzy iście kosmiczne katastrofy, ufając, że minie je cało.

W terminach Jaczewskiego, Miłość przeważa tu nad Humorem (Dystansem) negatywnie wyrodzonym w lęk. „Wierzę, choć to jest absurdalne” - jak pisał św. Augustyn, dokładnie w duchu tej karty. Jest w tym akt wiary, a raczej błagalnego zawierzenia.

Przemiana ta odpowiada Trzeciej Fazie okołoporodowej Grofa, tej kiedy embrion porzuca dawniej bezpieczną a teraz odrzucającą i grożącą zgnieceniem macicę i rusza w drogę przez kanał porodowy, chociaż ta droga, w planie wyobrażeniowym kojarząca się z ogniem, wojną i atakiem krwiożerczych bestii, i dokonywana na bezdechu, pozornie mało różni się od śmierci.


Karta 9-Pustelnik wykłada przejście od punktu 9 (Dziewiątka-Mediator) do 6 (Szóstka-Adwokat Diabła), czyli na bardziej elementarnym poziomie od Gniewu do Lęku lub od Mocy do Humoru (Dystansu). Lecz przecież to przejście od Gniewu do Lęku (lub od Mocy do Humoru-Dystansu) - to akt tchórzostwa czyli tchórzba! Gniew i osobista moc słabną przewyższone przez narastającą potrzebę dystansu (zdystansowania się), co pozytywnie bywa wyrażane jako: „ja już to widzę z daleka i śmieję się z tego, i odbieram li-tylko intelektualnie”, lub wyrażane negatywnie jako: „boję się, lękam się o swoją całość, życie itd.”

Treści te ilustruje postać karty: pustelnik, czyli ktoś kto w imię uzyskania dystansu wyobcował się, oderwał się od ludzi, wyszedł w samotność. Wyobcowanie to jest całkowite. Jego płaszcz-habit symbolizuje ukrycie lub wręcz pozbycie się własnej indywidualności. Latarnia w dłoni wskazuje, że wokół niego jest ciemność; ta ciemność to brak wszelkiej wiedzy o dotychczasowym świecie, której zarazem się wyzbył; kij w dłoni symbolizuje jego zdanie się tylko na to, co jest tu-i-teraz, na najbardziej bezpośrednie doświadczenie konkretu.

Sytuacja Pustelnika jest uderzająco podobna do stanu w jakim znajduje się embrion w Drugiej Fazie Grofa, czyli wtedy, gdy odejdą wody i macica się kurczy. Jego mały świat staje się mroczny, wypełnia go wroga ciemność, dojmującym uczuciem staje się poczucie obcości, zagrożenia i w konsekwencji lęku, ale i smutku. Nic nie jest cokolwiek warte! „Dorosłym” odpowiednikiem Drugiej Fazy jest depresja.



Powyższe trzy karty, 6-Pustelnik, 14-Wieża i 13-Śmierć tworzą cykl w wewnętrznym trójkącie enneagramu. Gdzie szukać obrazu Pierwszej Fazy? - Czyli tego ekstatycznego zjednoczenia ze światem, zawieszenia w jego Całości? Odpowiednią karta jest nienależąca do enneagramu karta 21-Świat.


2011-08-02. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Tarot

« Naturalny rozkład Tarota (dokończenie) SPIS ↓

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.