2011-02-11. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Więcej dla ciekawych

« Synastrie. Co warto wiedzieć o związkach... SPIS ↓ Cykle Saturna i Jowisza a duch... »

Czytaj w Czytelni

Tranzyty - wprowadzenie ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Najkrótsza definicja: tranzyt to jest aspekt. Jest to szczególna odmiana aspektu, kiedy okrągły, aspektowy kąt tworzą planety należące do różnych czasów. Jedna jest planetą urodzeniową - należy do czasu urodzenia badanej osoby. Druga jest planetą bieżącą - należy do pewnego "teraz", do pewnego momentu czasu, który idzie.

Przykład: teraz, 11 lutego 2011, gdy to piszę, Jowisz jest prawie równo w punkcie 4° Barana. Ktoś, kto urodził się około 27 września (dowolnego roku) mając Słońce w pobliżu punktu 4° Wagi, przeżywa teraz tranzyt Jowisza do urodzeniowego Słońca - opozycją.

W związku z tym coś się z nim i u niego dzieje. Zapewne jest to dość burzliwy okres w życiu tej osoby. Typowo podczas takiego tranzytu (opozycja Jowisza do uro. Słońca) pojawia się nadmiar pomysłów, co robić, nadmiar wyborów i pokus; życiowe wydarzenia zagęszczają się, momenty entuzjazmu i zrywu mieszają się z poczuciem "nie wyrabiam się", "mam tego dosyć" itp. Można mieć poczucie, że się stoi u wrót sukcesu, ale czegoś uporczywie brakuje. Energia i napęd bierą się z oddziaływania Jowisza i Słońca. Poczucie braku, niedoboru - z jakości tranzytowego aspektu, którym tu jest opozycja.

Każdy (- no, prawie każdy...) tranzyt ma swój charakterystyczny czas - ma swoją jakość czasu. Ta jakość czasu zależy od planet biorących udział w tranzycie i od jakości tranzytowego aspektu - jak w powyższym przykładzie.

Ponieważ tranzyty zabarwiają nasz czas na pewne (symboliczne) kolory, wyświetlają jakości tego czasu, więc zarazem z tranzytami wiążą się pewne typowe zdarzenia i typy wydarzeń lub (lepiej mówiąc) typy dziania się. Np. z tranzytami, w których bierze udział Wenus, wiążą się wydarzenia "wenusowe" - czyli takie, w których łączymy się (w jakichś sposób) z innymi, a więc nawiązujemy nowe znajomości, odwiedzamy przyjaciół, zażywamy wspólnych przyjemności, a także kochamy się, mamy romanse, zawieramy małżeństwa itp. Okrywanie i przewidywanie, co pewien człowiek (np. klient astrologa) może uczynić lub co się mu może wydarzyć przy tranzycie pewnej planety, jest typowym i nieustannym zajęciem astrologa. Wyliczanki, co "robi" która planeta w tranzytach, służą tylko nakierowaniu uwagi; życie i tak zwykle jest bogatsze niż typowe przypadki.


Co warto o tranzytach wiedzieć i pamiętać:

Trzeba odróżniać planetę tranzytującą (bieżącą) i tranzytowaną (urodzeniową)

Planety tranzytowane (urodzeniowe) zajmują stałą pozycję - taką jaką miały przy urodzeniu. Planety tranzytujące (bieżące) są w ruchu, a ich ruchy mają różne prędkości, różne tempo i dlatego różnie formują nasze życie.

Wśród planet tranzytujących najważniejsze są: Jowisz; następnie Saturn i Mars. Oznacza to że najsilniej odbieramy, najwyraźniej przeżywany tranzyty tych trzech planet a wśród nich najbardziej Jowisza.

Wśród planet odbierających tranzyty (urodzeniowych) najważniejsze są światła, czyli Słońce i Księżyc. Ważne są także planety położone na osiach; w dalszej kolejności inne planety dominujące, czyli np. władca Słońca (inaczej mówiąc, ekwiwalent znaku Słońca).

Z tego wynika, że może się okazać, że np. tranzyt Merkurego do Neptuna (lub odwrotnie), w sytuacji gdy obie te planety nie dominują w czyimś horoskopie, może minąć całkiem niezauważalnie - nic szczególnego się nie wydarzy. To jest częsty błąd początkujących miłośników astrologii: że pasjonują się tym, co się może wydarzyć przy jakichś tranzytach, nie biorąc pod uwagę, że są to takie tranzyty, które spokojnie mogą zaniedbać.

Tranzytów jest bardzo wiele, jedne z nich trwają długo, inne zdarzają się często - i sztuka polega na tym, by umieć uchwycić, odfiltrować te, które są znaczące, ważne.


Tranzyty nie są przyczyną wydarzeń, lecz (tylko) ich synchronizacją

Np. pewni młodzi ludzie się zakochali i biorą ślub. Okazuje się, że robią to w dniu, kiedy Jowisz przechodzi przez Słońce jednego z nich (tranzyt Jowisza do urodzeniowego Słońca koniunkcją) i zarazem tworzy trygon do Wenus drugiego (tranzyt Jowisza do urodzeniowej Wenus trygonem). Oczywiście przyczyny tego wydarzenia są najzupełniej "ziemskie", natomiast tak się dziwnie złożyło, że wybrali na uroczystość moment astrologicznie znaczący, właśnie podczas powyższych tranzytów. Szukanie takich dziwnych zbieżności w życiorysach własnych i znajomych jest pasjonującym zajęciem.


Tranzyty chodzą stadami czyli tworzą kaskady

Tranzyty nie dzieją się w pojedynkę, każdy osobno. Dzieje się tak dlatego, że tranzyt trwa przez jakiś czas - różny, zależnie od tranzytującej (aktywnej, bieżącej) planety. Pluton lub Neptun mogą tranzytować ważny punkt (np. Słońce) w czyimś horoskopie nawet przez kilka lat. Typowy tranzyt Saturna trwa około miesiąca, Jowisza kilkanaście dni. Tranzyty Marsa, Wenus, Słońca, Merkurego odczuwalne są od około jednej doby do trzech dób. Tranzyt Księżyca trwa parę godzin.

W czasie, kiedy trwa tranzyt bardziej długotrwały, dzieją się tranzyty krótsze, a na ich tle jeszcze krótsze. Taki układ tranzytów, kiedy na tle najdłuższego odbywa się tranzyt krótszy itd., - kiedy nakłada się na siebie seria tranzytów różnej długości, nazwałem kiedyś kaskadą tranzytów.

Typowa kaskada wygląda tak, że na najszerszym tle tranzytu Plutona, Neptuna, Urana, Saturna dzieje się szybszy tranzyt Jowisza (lub Saturna, lub Marsa) - i ten dopiero uaktywnia "drzemiący" potencjał tamtych najdłuższych tranzytów. Ale na tle tego średniego tranzytu zachodzą jeszcze szybsze tranzyty Słońca, Wenus, Merkurego, także Marsa - i w tych dniach (kiedy się dzieją) dochodzi do "materialnych" wydarzeń. Ale dokładny czas, godzina wydarzenia zależy od tranzytów-wyzwalaczy, czyli tych jeszcze szybszych. Zwykle jako wyzwalacze działają tranzyty (od) Księżyca. Swoją rolę odrywają też bieżące przejścia planet przez punkty kardynalne lokalnej przestrzeni.


11 lutego 2011

2011-02-11. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Więcej dla ciekawych

« Synastrie. Co warto wiedzieć o związkach... SPIS ↓ Cykle Saturna i Jowisza a duch... »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.