2011-07-31. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Z dziejów astrologii

« Moi astrologiczni przewodnicy SPIS ↓ Moi astrologiczni przewodnicy »

Czytaj w Czytelni

Średniowiecze astrologii ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Gdyby spytać w jakiejś ankiecie, w którym okresie historii astrologia była najbardziej popularna, a astrologowie cenieni - pewnie większość zapytanych odpowiedziałaby: w średniowieczu. A to błąd! Średniowiecze w Europie wcale nie sprzyjało astrologii, której zresztą w tym czasie prawie nie znano. Więc jak było naprawdę?

Astrologia jest dziełem starożytnych Greków, a ściślej epoki hellenizmu (po podbojach Aleksandra Wielkiego) i późniejszej odeń epoki Cesarstwa Rzymskiego, kiedy Grecy na kilkaset lat stali się poddanymi Rzymu. Wtedy powstały i rozwinęły się niemal wszystkie znane do dziś pojęcia i techniki obliczeniowe i prognostyczne. Właściwie od tamtych czasów aż do niedawna w astrologii nie działo się nic nowego... Raczej zapominano dorobek Greków niż czyniono wynalazki.

Średniowiecze liczy się od 476 r. ery chrześcijańskiej, kiedy upadło cesarstwo zachodnie i w dawnych prowincjach rzymskich - Italii, Galii, Hiszpanii, Brytanii - rządzić jęli germańscy kniaziowie. Dawna cywilizacja upadła, zaprzestano studiów, mało kto umiał czytać i pisać. Wprawdzie klerycy uczyli się łaciny, ale przecież księgi astrologiczne były pisane po grecku, a tego języka już nie znano. O astrologii na zachodzie Europy zapomniano więc na ponad sześćset lat!

Kto inny przechował jej znajomość. I to nie byli ówcześni Grecy, czyli mieszkańcy Cesarstwa Bizantyjskiego, ale nowy naród - Arabowie. Około sto lat po Mahomecie, kiedy Arabowie panowali nad ziemiami od Atlantyku do Indii, poczuli gwałtowny głód wiedzy i zaczęli uczyć się od swych bardziej wykształconych sąsiadów: od Hindusów, Persów, a przede wszystkim od bizantyjskich Greków, którzy w swych bibliotekach przechowali mnóstwo z wiedzy starożytności. W tym - księgi z astrologii. Arabscy miłośnicy nauk przetłumaczyli je na swój język, dołączyli też do nich pisma pochodzenia perskiego i indyjskiego.

Pierwszym europejskim znawcą astrologii był Hiszpan Jan z Sevilli, który żył po roku 1100 i zasłynął jako tłumacz ksiąg arabskich, w tym także podręcznika astrologii - pierwszego na zachodzie. Dopiero jednak około sto lat później żyli uczeni, którzy, prócz innych dyscyplin, zajmowali się astrologią, wśród nich Albert Wielki (niemiecki dominikanin), Roger Bacon (Anglik, franciszkanin) i Włoch Guido Bonatti. Młodszy od nich był inny włoski erudyta, Giovanni Campano, zwany Campanus, który wsławił się wynalezieniem nowego systemu domów i z tego powodu jego nazwisko znane jest do dziś. Oczywiście prócz tych wielkich, byli też astrologowie pomniejsi.

Ciekawe, że w średniowieczu, zarówno w krajach islamu, jak i później w Europie, mało była praktykowana astrologia urodzeniowa, czyli ten jej dział, który dziś jest najważniejszy - określanie psychologicznego profilu i prognozowanie. Działo się tak z prostego powodu: mało kto wówczas wiedział kiedy się urodził, nie mówiąc już o godzinie urodzenia. Większość ludzi obywała się bez kalendarza, prawie nieznane były zegary, jak również podział doby na godziny. Astrologia jest jednak dzieckiem wysoko rozwiniętej cywilizacji...

Co wobec tego robili astrologowie? Zajmowali się astrologią elekcyjną, czyli wybierali odpowiednie dni na ważne przedsięwzięcia, jak wyruszenie na wojnę, małżeństwo lub wznoszenie budowli. Do tego znajomość indywidualnych horoskopów nie była konieczna. Zajmowano się też astrologią mundalną, czyli "światową", to znaczy prognozami dla krajów, państw, miast i rządów. Także praktykowano astrologię horarną, czyli odpowiadanie klientom na pytania na podstawie horoskopu wyznaczonego na moment zadania pytania - i zapewne to było głównym zajęciem ówczesnych gwiaździarzy.

Wyposażenie techniczne astrologów było nader niedoskonałe. Raczej nie używano tablic efemeryd (czyli tabel pozycji planet na każdy dzień) - były one wtedy zbytnią rzadkością. Pozycje planet każdy liczył sam, z tablic pokazujących rozmieszczenie ciał niebieskich w ich cyklach. Zachowane z tamtych czasów księgi wykazują znaczne niedokładności. Pozycję Słońca wyznaczano z dokładnością jednego stopnia, ale przy Merkurym mylono się nawet o dziesięć stopni! Podobnie kłopotliwe były ówczesne tablice domów, tym bardziej że Arabowie nie policzyli domów dalej na północ niż do 48 stopnia szerokości, uważając zapewne, że dalej już żyją tylko niedźwiedzie... Dodajmy problemy z uchwyceniem godziny dnia - trzeba było do tego mierzyć położenie Słońca na niebie. Kłopoty z kalendarzem, innym u Arabów i u chrześcijan. Z liczeniem lat, bo z tym był największy bałagan...

Dlatego zapewne w średniowieczu najwdzięczniejszym produktem astrologów były sporządzane według ich projektów talizmany i magiczne pieczęcie. Na to, żeby zyskać ogólne uznanie i stać się wiedzą powszechnie obowiązującą, astrologia musiała poczekać do następnej epoki - do renesansu.

19 czerwca 2006

2011-07-31. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Z dziejów astrologii

« Moi astrologiczni przewodnicy SPIS ↓ Moi astrologiczni przewodnicy »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.