2009-05-07. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Tarot

« Magik i Moc SPIS ↓ Papież i Diabeł »

Czytaj w Czytelni

Rydwan i Gwiazda ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Kolejne dwa wielkie arkana, VII. Rydwan i XVII. Gwiazda, są drogami, które prowadzą od enneagramowej Siódemki. Są to drogi przekształcenia Siódemki. Siódemka-Epikurejczyk w komforcie idzie drogą XVII. Gwiazdy - w stresie idzie drogą VII. Rydwanu.


Karta XVII. Gwiazda

Jest to jeden z najbardziej tajemniczych obrazów Tarota. Naga dziewczyna, z widocznymi piersiami i rozpuszczonymi włosami, przyklęknąwszy nad zbiornikiem wody, wlewa doń wodę z dwóch dzbanów trzymanych w obu rękach. Nad nią, na niebie, widoczne są gwiazdy, jest ich osiem, z który jedna centralna większa i ośmiopromienna. Domyślamy się, że tą gwiazdą jest Wenus, na co wskazuje liczba osiem, gdyż w ciągu ośmiu lat Wenus przechodzi równą liczbę pięciu swoich cykli pojawiania się jako gwiazda wieczorna i poranna.

Uwaga: Przez motyw dwóch dzbanów, naczyń na płyn, karta ta przypomina XIV. Umiarkowanie, gdzie kobieca postać, ale ubrana, przelewa wodę z jednego do drugiego naczynia. Przez motyw światła-gwiazdy promieniującego z nieba, karta ta dołącza do dłuższego szeregu obrazów, gdzie mamy wyobrażone światło, ogień lub inny rodzaj energii zstępujący z nieba. Są tu: VI. Kochankowie (strzała Amora), XVI. Wieża (piorun), XVII. Gwiazda, XVIII. Księżyc, XIX. Słonce, XX. Sąd Ostat. (anioł z trąbą).

Wenus w alegorycznych obrazach jest zwykle Jutrzenką (a nie Gwiazdą Wieczorną), zapowiada więc wstanie Słońca, dnia, światła i (idąc dalej za skojarzeniami) oświaty, oświecenia i obiektywnego, jawnego ładu. Obraz wskazuje więc na czas przedświtu, kiedy jawi się już Nowe. Grecy prawdę nazywali aletheia, czyli "nieukryte". W ślad za Jutrzenką następuje więc Prawda.

W geście nalewania wody z dzbana do jeziora dopatrujemy się idei jedności mikrokosmosu (zawartości dzbana) z makrokosmosem (wielką wodą w jeziorze), a symbolicznie jedności człowieka z kosmosem.

W nagości kobiety, prócz magicznego rytuału, dopatrujemy się idei otwartości, otwarcia się na świat zewnętrzny, na procesy przyrody.

Gwiazda to także Gwiazda Przewodnia, więc idea kierująca ludźmi, prowadząca ich ku nowym lądom i odkryciom.

W tle rytuału sprawowanego przez nagą Jutrzenką, rysowane jest drzewo z przysiadłym na nim ptakiem. Przez porównanie z mitycznymi i folklorystycznymi przekazami, odczytujemy je jako Drzewo Kosmiczne, a więc oś świata i zarazem energetyczny kanał łączący Niebo z Ziemią i stanowiący potężne miejsce mocy.

Karta Gwiazda jest więc aluzją do mającego nadejść - przyszłego i lepszego - "świata oświecenia", gdzie rzeczy staną się jawne, prawda wyjdzie na wierzch, a człowiek włączy się jako partner w odwieczną pracę Natury.


Karta VII. Rydwan

Karta przedstawia zwycięskiego wodza na tryumfalnym wozie-rydwanie, ciągnionym przez dwa konie.

Na popularnych kartach typu marsylskiego, odbijanych z drzeworytych klocków, ryciny koni zostały uproszczone: "rumaki" stały się małe, bywały rysowane jako dziwna dwugłowa bestia lub z ludzkimi twarzami zamiast właściwych mord, od czego później rozwinęło się wyobrażanie ich jako sfinksów. W talii Minchiate rydwannikiem jest naga kobieta z flagą w rękach, uosabiająca najpewniej Wiktorię. Wydaje się jednak, że od początku ów woźnica nie miał wodzy w dłoniach. (Końmi powoził pomocnik-woźnica. Rydwannik ręce miał wolne, by trzymać w nich broń w bitwie lub insygnia w paradzie.) Brak wodzy rozwinął się w ideę, że oto konie idą same i w każdej chwili mogą ponieść, przez co położenie owego tryumfatora jest w istocie ryzykowne i niebezpieczne.

Karta ta była i jest odczytywana jako kompleks idei: wojna, przemoc, władza, zwycięstwo, tryumf, święto zwycięstwa, cieszenie się przewagami, sława, sukces - ale i chwilowy splot korzystnych okoliczności, które w każdej chwili mogą się obrócić w swoje przeciwieństwo. (To za sprawą tych luzem idących koni, którymi nikt nie kieruje.)


Punkt 7 enneagramu, czyli Epikurejczyk, Lekkoduch lub Entuzjasta

Jak wspomniałem na początku, obie omawiane karty jako drogi wychodzą z punktu 7 i przedstawiają drogi lub przemiany tego punktu (typu).

Punkt ten, rozumiany jako psychologiczny typ, jest jednym z najbardziej dynamicznych, żywiołowych i radosnych "gatunków" ludzkich. Palmer pisze o 7-Epikurejczykach, że żyją, jakby w ich żyłach nie zwykła krew płynęła, lecz pienisty szampan! Jednak Siódemka jest typem opartym na lęku, jako podstawowej negatywnej emocji. Do typów lękowych należą ponadto szóstka-Adwokat Diabła i Piątka-Obserwator. Szóstka jest wśród nich punktem "środkowym", który swojego lęku nie przetwarza, nie sublimuje: boi się - i już. Dwa pozostałe typy, Pięć i Siedem, są jeden introwertyczny, chłodny i wycofany, saturnowy; drugi ekstrawertyczny, aktywny i pobudzony, jowiszowy. Tym lękowym typem ekstrawertycznym i jowiszowym oczywiście jest "nasza" Siódemka. Siódemka znalazła znakomity sposób, żeby nie dopuścić lęku do siebie: mianowicie rusza się, biegnie wciąż naprzód, ucieka przed lękiem nie pozwalając mu się rozwinąć, gasi go zażywanym wciąż na nowo nawałem nowych wrażeń i doświadczeń. "Siódmym grzechem" przypisywanym Siódemce jest żarłoczność, obżarstwo - które wyraża się jako nieustanny i domagający się ciągłego zaspokajania głód nowości, wrażeń i smaków życia. Niech się więcej dzieje! - to jest życiowe hasło Epikurejczyków.

Siódemki też radzą sobie z lękiem tak, że skupiają uwagę na przyjemnościach, a nie zauważają lub zapominają przykrości. Pozwalają porażkom i cierpieniom przeminąć, nie zatrzymują się przy nich. Po to mają swoją selektywną pamięć - inaczej niż sąsiednie w enneagramie Szóstki-Czarnowidze, które właśnie uporczywie drążą to co czarne, nie to co jasne. (Siódemkami, w sensie narodowego wzorca, są Cyganie, Szóstkami - Żydzi.)

Siódemka jest także Podróżnikiem - gdyż typ ten chyba największe ze wszystkich dziewięciu znajduje upodobanie do podróży, do zwiedzania świata. Co zgodne jest z ich nadrzędną zasadą, żeby potęgować wrażenia - a cóż tego nie czyni tak dobrze, jak podróże? Siódemka jako Podróżnik jest kluczem do zrozumienia kart VII i XVII.


Siódemka w stresie: VII. Rydwan - czyli utrata kontroli w sukcesie

Siódemka w swoich dążeniach i w swoim organizowaniu sobie życia jako pogoni za coraz intensywniejszymi wrażeniami przypomina surfera, który z nadzieją wypatruje jeszcze większej fali. Ale w końcu przychodzi fala tak wielka, że najpierw funduje mu potężny zastrzyk adrenaliny - a potem rzuca bezwładnego i nie mogącego się jej przeciwstawić gdzieś na skały.

Te ideę - utraty kontroli, kiedy skądinąd cenna fala energii jest zbyt potężna - ilustrują owe konie bez wodzy i bez woźnicy. To samo wyraża grecki mit o Faetonie, synu Heliosa, który uprosił u boskiego ojca, by ów dał mu się przejechać słonecznym rydwanem. Ale konie wiozące słońce nie chciały go słuchać... Ze skutkiem fatalnym, bo nieszczęsnego bożyca Faetona musiał w końcu Zeus zabić piorunem, by żar zataczającego się słońca nie spalił ziemi. (Zob. ten motyw na karcie Mantegny: Trumpfkarte_des_Mantegna-Tarots_-_Sol.jpg; cała galeria z Faetonem: Category:Phaeton)

Przygoda Faetona przydarza się tym, którzy wygrywają na loteriach - i potem pozwalają łatwo dostanym pieniądzom "wypalić się" bez pożytku, bo nie potrafią nimi kierować. Historię karty VII opowiada powieść Julesa Verne'a "Tajemnicza wyspa". Początek jest taki, że grupa mężczyzn, Amerykanów, wzlatuje balonem - po czym balon zostaje porwany przez wichurę i rzucony na ową wyspę. Porwanie przez żywioł, na który nie ma się wpływu, chociaż zrazu było miło i dobrze zapowiadała się wycieczka - to typowa opowieść o 7-Epikurejczyku "uwiedzionym" przez rozbrykany Rydwan.

Jak uczy Enneagram, w stresie Siódemka przemienia się w Jedynkę. Porwana (Rydwanem) i rzucona na obczyznę Siódemka nie ma wyboru; musi się kurczowo trzymać tych kilku sposobów na przeżycie, które są jej dostępne w tamtym ciężkim położeniu. Tryumfujący Rydwannik z konieczności staje się zatwardziałym Robinsonem Crusoe. Odnowioną opowieść o Robinsonie przedstawiał chodzący parę lat temu film "Cast away" z Tomem Hanksem w roli top-menedżera przymusowo koczującego na bezludnej wyspie.


Siódemka w komforcie: XVII. Gwiazda

Siódemka-Podróżnik w komforcie staje się nie tylko kolekcjonerem wrażeń, jak dotąd, ale także Badaczem, który z zainteresowaniem pochyla się nad żukiem w trawie i kryształem w skalnej szczelinie. Kiedy są zaspokojone potrzeby i odegnane troski, można zająć się zrozumieniem szczegółów świata, który dotąd tylko w pośpiechu się przemierzało. W komforcie Siódemka przemienia się w Piątkę, Epikurejczyk w Obserwatora; miejsce szukania przyjemności zajmuje badawcze widzenie świata. Zasadę przyjemności zastępuje zasada rozumu. Ale nie jest to wcale i jeszcze rozum ciężki i surowo osądzający (ten będzie w karcie VIII. Sprawiedliwość) - to jest rozum "lekki", cieszący się bezinteresownym poznawaniem rzeczywistości. Tę odmianę rozumu ilustruje właśnie ta alegoryczna naga dziewica na karcie Gwiazda. Jutrzenka zapowiada rychłe nadejście dnia czyli świata jawnego, alethei. Nagość symbolizuje brak barier między poznającym a poznawanym - ta kobieta nad wodą cała, całą sobą włącza się w obieg energii Natury i Kosmosu. Wylewanie wody oznacza "współistotność" ludzkiego umysłu-mikrokosmosu z poznawanym, badanym i kontemplowanym makrokosmosem-światem.


Znaczenia kart, jakie z tego wynikają:


XVII. Gwiazda

Mniej gonitwy, mniej szaleńczej aktywności; przychodzi czas kontemplacji i obcowania ze światem u jego podstaw i źródeł. Twoim zadaniem jest zbadanie tego, co istotne, a zatem integracja wiedzy o świecie. Powinieneś/powinnaś odrzucić rutynę i nawyki, ponieważ to, co teraz ważne, jest nowe, delikatne i zjawiskowe. Karta zapowiada twórczy kontakt z przyrodą, z własną duszą i z wszelkimi subtelnościami.


VII. Rydwan

Karta wróży sukces i tryumf, zarazem wzmożenie wrażeń aż do szczytu. Ale jednocześnie grozi ci "porwanie" - że nad tą samą falą energii, która przyniosła ci sukces, dłużej nie zapanujesz.


Wojciech Jóźwiak

7 maja 2009


2009-05-07. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Tarot

« Magik i Moc SPIS ↓ Papież i Diabeł »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.