2009-06-17. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Tarot

« Karty Cesarz i Umiarkowanie SPIS ↓ Naturalny rozkład Tarota, miejsca 1-6 »

Czytaj w Czytelni

Cztery karty poza-enneagramowe ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Osiemnaście kart spośród Wielkich Arkanów znalazło swoje miejsce w enneagramie, jako DROGI łączące punkty enneagramu: 9 dróg w kierunku pozytywnym czyli "komfortowym", i 9 dróg w kierunku negatywnym - "stresowym". Omówione zostały w poprzednich wykładach.

Jednak dla czterech kart zabrakło miejsca w tym schemacie! Są to karty początkowa i ostatnia, czyli 0. Głupiec i XXI. Świat, oraz karty mające numery podzielne przez dziesięć: X. Koło Fortuny i XX. Sąd Ostateczny. Kart tych nie można przyporządkować do żadnego z miejsc w enneagramie - przynajmniej obecnie nie znam takiego sposobu. Co robić z tymi kartami? Proponuję przyjąć, że są one jednak jakoś wzajemnie powiązane, tworzą osobny system - i połączyć je w osobny schemat. Przedstawiam go niżej.

0glup.jpg

Co przedstawiają i znaczą te karty

0. Głupiec

Karta marsylska przedstawia mężczyznę, który wygląda na włóczęgę - i uderzająco przypomina znany obraz Hieronyma Boscha. Nawet pies towarzyszy obu. Na zacytowanym rysunku patrzy prosto, jednak w kilku taliach odwraca głowę ku "widzowi" czyli w bok lub wstecz, jakby oglądał się za siebie. Z postaci tej patrzy niepewność, pomieszanie, brak miejsca dla siebie. Głupiec idzie (więc nie trwa w spoczynku jak inne dumnie zasiedziałe postaci Tarota - Cesarzowa, Cesarz czy Papież), ale nie jest pewien swojego kierunku. W istocie można go wyobrazić sobie jako zbliżającego się do rozstajów. Drogę powrotną ma zamkniętą, od tyłu goni go pies, gryząc go w tyłek. Cały dobytek ma ze sobą, więc nie ma do czego i po co wracać.

Waite w swojej talii zmodyfikował postać Głupca, każąc mu czynić gesty marzyciela-lekkoducha kroczącego nad przepaścią.

bosch.jpg

Jeśli postać włóczęgi na obrazie Boscha uznamy za przykład tego samego piktorialnego archetypu, co karta Głupiec, to zwraca tam uwagę asymetria postaci, zaznaczona jeszcze silniej niż w karcie. Włóczęga Boscha idzie naprzód, ale patrzy za siebie. Na nogach ma buty od różnej pary, jedną nogę ma zabandażowaną - porównaj z kulawością diabłów. W kodzie dawnych malarzy asymetria ludzkich postaci symbolizowała nieszczęście, potępienie i demoniczną złoczynność. Świętych za to przedstawiano symetrycznych i patrzących na wprost.

Karta Głupiec oznacza stan nieokreśloności, niezdecydowania, kiedy człowiek jest "poza układem", nie należy do sytuacji i nie obrał (jeszcze) żadnego kierunku. Świat dla niego jest obcy - jest sam w obcym lub nawet wrogim świecie. (Obcość świata dobitnie wyraża ten atakujący pies - "ostatniego psy gryzą".) Znana jest mi też opinia, iż ta karta jest "demoniczna" i zdecydowanie złowróżbna, co wydaje mi się przesadą.

We wróżbach karta ta oznacza i zapowiada znalezienie się w takiej właśnie nieokreślonej, "zerowej" sytuacji.

W astrologii ta karta przypomina psychiczne położenie osoby po tym, kiedy planeta - Saturn lub Jowisz - przeszła przez oś horoskopu, zwłaszcza przez ascendent i descendent, i człowiek znajduje siebie w sytuacji nowej i nieokreślonej, w której jest niepewny, a jego dotychczasowe wieloletnie doświadczenia stały się mało użyteczne.

Pozytywną stroną sytuacji 0. Głupca są "fory żółtodzioba", czyli wigor i napęd początkującego, biorący się z braku negatywnych doświadczeń.


XXI. Świat

21swiat.jpg

Pominę mniejszościowe warianty rysunku. Za jego kanon możemy uznać ten, gdzie w środku jest naga kobieta, przesłonięta tylko szarfą, która w obu dłoniach trzyma kije (różdżki, berła, pochodnie, gałązki z liśćmi itd.); niekiedy tańczy. Otoczona jest laurowym wieńcem w kształcie mandorli. W czterech rogach karty są "tetramorfy" czyli byk, lew, orzeł i anioł, odnoszące się do czterech ewangelistów lub czterech stałych znaków zodiaku - orzeł byłby znakiem Skorpiona, a anioł Wodnika. Dziwne jest tu pomieszanie ewidentnie pogańskiej postaci w centrum z chrześcijańskimi emblematami ewangelistów i także chrześcijańską mandorlą, w którym to otoku są zwykle przedstawiani Maryja lub (rzadziej) Jezus.

Tytuł karty - Świat - objaśnia jej sens. Karta ta ma przedstawiać całość świata, a więc "wszystko" - jako pewną kompletną, skończoną, domkniętą i dojrzałą Całością.

Takie też jest wróżebne znaczenie tej karty: oznacza ona, że dzieło (o które pytamy) zostanie ukończone, a fragment rzeczywistości (o który pytamy) podobnie jest kompletną całością, "nic mu nie brakuje".

Mistyczne interpretacje widzą w tej karcie obraz duszy świata, Anima Mundi, lub inaczej, boskiej obecności w świecie widzialnym.

Wyraźne jest przeciwieństwo i zarazem dopełnienie pomiędzy kartami XXI. Świat i 0. Głupiec: Świat oznacza kompletność i pełnię Wszystkiego, Głupiec niekompletność istoty samotnej i pozostającej na marginesie. Świat oznacza cel i koniec drogi, Głupiec początek tej drogi i uciążliwe, mizerne położenie na starcie.

10kolo.jpg


X. Koło Fortuny

Rysunek przedstawia koło loteryjne, które służyło (jak ruletka) do losowania fantów lub szczęśliwych numerów. Siedzą na nim małpy przebrane za ludzi, ta u szczytu koła ma pozory króla. Jedna małpa jedzie na kole w górę, druga zjeżdża w dół. Rysunek - co oczywiste - ilustruje ideę kaprysów losu, który niby wielka loteria jednych wynosi, innych upokarza i ani w jednym, ani w drugim przypadku nie ma w tym ani głębszej logiki ani osobistych zasług. "Los tak chciał..."

Jednocześnie obraz koła (podobnie jak na karcie XXI. Świat) sugeruje pewną pełnię przedstawianej tu rzeczywistości: że "wszystko" podlega owym kaprysom losu i na tym polega porządek świata. (Porównajmy to z nowoczesną matematyczną statystyką, gdzie też w wyniku losowych procesów ustala się pewnie regularny porządek.)


XX. Sąd Ostateczny

20sad.jpg

Anioł zwiastujący Sąd ostateczny dmie w trąbę, a z grobów powstają trzy nagie postaci. Obraz co do treści jest identyczny z fragmentem z lewej strony "Sądu ostatecznego" Hansa Memlinga. Dla sensu karty kluczowe znaczenie ma to, że z wielu momentów mitycznego wyobrażenia sądu ostatecznego twórcy Tarota wybrali właśnie ten: anioła wywołującego ludzi spod ziemi. Tak więc w istocie scena ta przedstawia zmartwychwstanie, i to będące udziałem nie boskiej postaci, ale zwykłych, cielesnych ludzi. A jeśli patrzeć tylko na to, co dosłownie narysowane, to mamy tu ludzi, którzy nadzy wychodzą z ziemi, oraz zstępującego z nieba ducha lub "energię", który ich budzi i woła za sobą.

Jest to więc jedna z tych kart, gdzie mamy "czynnik z góry" inicjujący pewne dzianie się na ziemi - podobnie skonstruowane są karty VI. Kochankowie (tam jest Amor), XVI. Wieża (piorun), XVII. Gwiazda, XVIII. Księżyc i XIX. Słonce.

memling.jpg

Wyłanianie się nagich, więc "nowych" ludzi z ziemi przywołuje stare mity o pierwszych ludziach narodzonych z ziemi. Karta ta kojarzy się też z szamańską praktyką zakopywania się w ziemi i odnawianiu sił przez kontakt z Ziemią.

Ostatecznie dochodzimy do wniosku, że sensem karty jest odnowa, odrodzenie, powrót do nowego życia i nabranie nowych, odnowicielskich sił.


Powiązanie

W schemacie, który proponuję, karty Głupiec i Świat przedstawiają dwa szczególne stany, a karty Koło Fortuny i Sąd Ostateczny - przejścia, drogi między tymi stanami:


XXI. Świat: stan pełni

0. Głupiec: stan oderwania

X. Koło Fortuny: droga od pełni do oderwania, więc negatywna ("stresowa")

XX. Sąd Ostateczny: droga od oderwania do pełni, więc pozytywna ("komfortowa").


offennea4.gif

"Mitologia" tego schematu jest następująca:

Karta XXI. Świat przedstawia stan pełni, czyli pleromę, który to termin u gnostyków oznaczał macierz, matrycę świata, z której wszystko powstaje poprzez emanacje czyli kolejne uszczegółowienia i nabieranie odrębności i własnych cech. W pleromie jest wszystko, ale to "wszystko" nie ma swojego indywidualnego wyrazu.

Przeciwieństwo tego przedstawia karta 0.Głupiec, która wyobraża właśnie całkowitą szczegółowość, gdzie samotna jednostka jest "wrzucona" w obcy jej świat, z którym nie ma związku, jest całkowicie oderwana. To jest całkowite wygnanie z pleromy.

Droga od karty Świat (od pleromy) do Głupca (do stanu oderwania, wyobcowania, indywidualnej samotności itd.) jest procesem "stresowym" - i przedstawiona jest na karcie Koło Fortuny, gdzie pleroma jest przedstawiona jako "macierz bytu", przypadkowo i rozrzutnie rodząca indywidua i ich osobne życiowe przypadki. W tym upadku nie można dopatrzyć się sensu. (W fizyce odpowiadają temu procesy rozpraszania energii połączone ze wzrostem entropii.)

Karta Sad Ostateczny przedstawia drogę przeciwną: od wyobcowanego Głupca do jednoczącej i usensowniającej pleromy. W procesie tym ludzie łączą się (Głupiec był sam, natomiast w karcie Świat wstają z grobów - symbolu oddzielenia i wyobcowania - trzy postaci, tworząc do razu pewna społeczność), zaczynają "nowe życie", a prowadzi ich wysłannik "z góry", ów anioł trębacz, zarazem nadający sens ich nowemu bytowi.


Wojciech Jóźwiak

17 czerwca 2009



2009-06-17. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Tarot

« Karty Cesarz i Umiarkowanie SPIS ↓ Naturalny rozkład Tarota, miejsca 1-6 »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.