2011-07-31. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Los, moc, karma

« Kłopoty z karmą i przeznaczeniem SPIS ↓ Kłopoty z karmą i przeznaczeniem »

Czytaj w Czytelni

Przewidywanie przyszłości ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Co jest najbardziej fascynujące w astrologii? - To, że służy przewidywaniu przyszłości. Kiedy o przewidywaniu przyszłości mówią i myślą naukowcy lub filozofowie, czyli ludzie przywiązani do zdrowego rozsądku, to zwykle wychodzą im dwie wykluczające się odpowiedzi: jedna, że niczego nie da się przewidzieć, a więc że przyszłość jest przed nami dokładnie zakryta; i druga odpowiedź, że wszystko w świecie jest zdeterminowane, a więc także przyszłość jest dana, jest odwiecznie ustalona, jest taka jaka jest, a raczej jaka będzie, i tylko my, z jakichś powodów ułomni ludzie, jesteśmy na tyle głupi, że tej przyszłości nie znamy. Często wydawało się filozofom, że Bóg zna. Francuski matematyk Laplace, który zajmował się różnymi rzeczami, w tym rachunkiem prawdopodobieństwa, twierdził nawet, że wystarczyłoby, gdyby Bóg albo jakaś inna istota umiała dostatecznie szybko rachować - gdyż wtedy potrafiłaby obliczyć sobie przyszłe położenia wszystkich atomów we wszechświecie i nic nie byłoby dla niej tajemnicą. Autorzy piszący o tych sprawach nazwali taką wszechrachującą istotę "Demonem Laplace'a". Całkiem niedawno udowodniono, że Demon Laplace'a jest niemożliwy! Okazało się bowiem, że wiele równań opisujących ruchy cząsteczek jest nierozwiązywalnych, ponieważ dowolnie mały błąd w obliczeniach powoduje dowolnie wielkie odstępstwa od wyników, które się oblicza. Ta sama cecha tych równań powoduje, że w realnym świecie jakaś mała, nieistotna przyczyna może wywołać gigantyczne skutki. Nazwano to "efektem motyla": że maleńkie początkowe zaburzenie, takie jak trzepotanie skrzydeł motyla, może wywołać katastrofalny tajfun. W równaniach opisujących ruch mas powietrza faktycznie taka możliwość jest zawarta! W historii podobnie było (na przykład) z wybuchem I Wojny Światowej: mała przyczyna, strzał z pistoletu w kierunku austriackiego arcyksięcia, pociągnęła za sobą rzeź milionów ludzi i zaburzenie porządku w świecie, z którego właściwie do tej pory nie całkiem się podnieśliśmy. W każdym razie doświadczenie uczy, że poprzez rachowanie, rozwiązywanie równań, możemy ruchy mas powietrza czyli pogodę przewidywać na kilka dni naprzód. Prądy morskie - nawet na kilka miesięcy do przodu, ale i one sprawiają kłopoty. Naukowcy boją się nieprzewidywalnych zmian biegu prądów na północnym Atlantyku skutkiem topnienia lodowców - gdyż wynik może być odwrotny: ponowne ochłodzenie i nawrót epoki lodowcowej! I jak tu się jeszcze upierać, że przyszłość można naukowo przewidzieć?

Dokładne śledzenie i modelowanie ruchów całej materii jest rzeczą, której robić po prostu nie warto... Oprócz może prognozowania pogody. A na pewno nie da się wymodelować w ten sposób zachowania ludzkiej jednostki. Bo jak obliczyć wolną wolę? Jednak właśnie prognozowanie pogody dostarcza nam pewnych ciekawych wskazówek. Zauważyliście z pewnością, że około pełni lub nowiu Księżyca pogoda lubi się zmieniać? Teraz, kiedy to piszę, jest kilka dni po pełni i nad Polską stoi słoneczny, a nocami mroźny wyż. Podczas ostatniego nowiu przyszła odwilż i deszcze. Często jest tak, że właśnie podczas nowiu lub pełni wyż zmienia się na niż, a cyrkulacja wschodnia na zachodnią lub odwrotnie. Więc jest tak, że pogoda, prócz tego, że rozwija się według własnych zasad, według równań opisujących ruch mas powietrza, jeszcze "nagina się" do cyklu Księżyca. Kiedyś czytałem, że opady deszczu zależą też od położenia Wenus i Jowisza na niebie. Tylko, że to są takie ciekawostki, których się nie rozgłasza, ponieważ nie należą do paradygmatu - czyli naukowcy o takich zjawiskach wiedzą, ale w nie nie wierzą. Podobnie jak UFO nie należy do paradygmatu i dlatego naukowcy, kiedy widzą UFO, zamykają oczy i nie wychodzą na dwór, żeby czasem nikt ich nie podejrzewał, że coś widzieli!

Ale z astrologią właśnie tak jest jak z tą pogodą: żyjemy według jakichś swoich zasad, mamy swoje plany, przeżywamy swoje procesy psychiczne, na tym nam schodzi życie - a oprócz tego jakoś dziwnie naginamy się do układów planet i planetarnych cykl. Oczywiście człowiek, ludzki umysł, jest bytem dużo bardziej subtelnym niż głupie masy powietrza nad Europą, więc także odbiera bardziej wyrafinowane związki między planetami, nie tylko nowie i pełnie. Lecz podobieństwo miedzy nami a pogodą przecież jest: z jednej strony masami powietrza rządzi ich własna dynamika, ich własne równania ruchu, do których musza się stosować - z drugiej strony reagują na układy ciał niebieskich. Tak samo my, ludzie, mamy swoją dynamikę - ale z tą dynamiką musimy wpasować się w kosmiczne cykle. Niektórych to razi, wyciągają z tego wniosek, jakoby astrologia twierdziła, że nie są całkiem wolni, no bo niby planety ich do czegoś zmuszają... Ale jeśli traktować to jako ograniczenie wolności, to ja na to powiem, że jeszcze większym ograniczeniem mojej wolności jest (na przykład) to, że nie mogę odżywiać się gwoździami albo trawą, a będąc mężczyzną nie mogę urodzić dziecka. Tak, to są ograniczenia, tak jak i astrologia uświadamia nam pewne nasze ograniczenia - ale czyż nie są to, gdyby spojrzeć na nie inaczej, słodkie ograniczenia?

29 marca 2005

2011-07-31. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Los, moc, karma

« Kłopoty z karmą i przeznaczeniem SPIS ↓ Kłopoty z karmą i przeznaczeniem »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.