2015-10-12. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Kronika AstroAkademii

« Kurs Astrologii Harmonicznej 2015/16 - idee SPIS ↓ „Astrologia Ilustrowana” – cykl webinarium ruszył... »

Czytaj w Czytelni

Co słychać w AstroAkademii? Na kursie na Madalińskiego? ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

W zeszłym tygodniu ruszyły zajęcia online. Dzięki firmie www.transmisjeonline.pl środowe zajęcia na Madalińskiego można oglądać na bieżąco (w czasie rzeczywistym) jako webinar – oraz później w dowolnym czasie przeglądać ich rejestracje.

To dobra wiadomość dla osób, które z różnych powodów nie mogą uczęszczać na Madalińskiego – bo np. mieszkają tysiąc kilometrów dalej.

Zajęcia środowe transmitowane będą uzupełniane zajęciami czysto online (podczas nich ja siedzę u siebie w domu, a nie na Madalińskiego) – będzie to w czwartki jako 1-godzinna dyskusja lub rekapitulacja tematu omawianego w środę. Czas: 19:00 – 20:00 w czwartki.

Ponieważ są święta i inne wyjątki, szczegółowy kalendarz zobaczysz tu»

Zachęcam, także osoby, które dotąd nie brały udziału w Kursie. Możesz przyjść na pierwsze (dla Ciebie, bo dla nas kolejne) zajęcia – na próbę i bezpłatnie. Gdy się zdecydujesz, będziesz dalej brać udział na zwykłych zasadach. „Przyjść” – znaczy: być fizycznie na Madalińskiego lub podłączyć się online do obserwacji zajęć. Jak się podłączyć online, jest wytłumaczone na stronach AstroAkademii. Zgłoś tylko do mnie chęć próbnego udziału. (astroakademia@taraka.pl)

Więcej dowiesz się na stronach AstroAkademii: Akademia Astrologii. Co możesz tu robić?Kurs Astrologii, zasady

Kurs Astro online

Czym zajmujemy się w ramach Kursu? – Zatytułowany jest „Kurs Astrologii Harmonicznej”. Ta harmoniczna astrologia jest to po prostu ta odmiana astrologii, ta „szkoła” czytania horoskopów, którą sam praktykuję od mniej lat 1990-tych, kiedy ten styl wypracowałem. Inspiracją były dla mnie dokonania Michela Gauquelina i Johna Addeya.

Na Kursie odkrywamy astrologię od podstaw i po kolei – tylko inne rzeczy są tu podstawowe niż w astrologii „środkowonurtowej”. W ubiegłą środę np. przerobiliśmy system oktotopos wg Patrice′a Guinarda, który u nas zastępuje system domów. W tym tygodniu zaczniemy systematycznie omawiać harmoniczne punkty trzy-, pięcio- i siedmio-krotne, które u nas zastępują, a właściwie rozszerzają zodiak.


I jako dodatek-bonus:

Moi inspiratorzy, czyli: Nowe prądy w astrologii

No nie takie nowe, bo z ostatniego półwiecza. Ale ponieważ astrologia jest stara prawie jak świat... raczej prawie jak ludzkie cywilizacje – to pół wieku jest całkiem nowe.

Pierwszym wielkim nowatorem w astrologii był Francuz Michel Gauquelin, który życie strawił nad statystycznym sprawdzaniem czegoś całkiem podstawowego dla astrologii, mianowicie czy istnieje związek między położeniem planet podczas urodzenia, a cechami osobowości urodzonego? Wynik był, ze tak! – taki związek jest – a przy okazji francuski badacz odkrył, że właściwości Jowisza i Księżyca są trochę inne niż sądzono w astrologii tradycyjnej. Za to Mars, Wenus i Saturn okazały się być właściwie stuprocentowo zgodne z tradycją! Pozostałych planet Gauquelin nie przebadał.

Drugim był Anglik John Addey, który dokonał nie mniejszej rewolucji: kazał patrzeć na horoskop jak na układ fal. Jak w antenie-rezonatorze albo jak fale elektronów w atomie. I wykazał, że takie odwieczne pojęcia astrologii, jak znaki zodiaku, domy i aspekty prosto „jak po sznureczku” wynikają z jego harmonicznego modelu. Także wykazał, że tzw. horoskopy mnożone, „amśa” z indyjskiej astrologii, nie są fantazją tylko sposobem na wykonanie harmonicznej analizy horoskopu. Addey wprowadził do astrologii „falowy” sposób myślenia, który w fizyce obowiązywał od dawna, a największe sukcesy odniósł w mechanice kwantowej.

Kolejny astro-rewolucjonista, Francuz Patrice Guinard zerwał z układem 12 domów rozumianych na podobieństwo znaków zodiaku: że dom nr II ma coś ze znaku Byka, dom III z Bliźniąt itd. (a była to tradycja jeszcze od starożytnych Greków) – i w to miejsce wprowadził bardziej naturalny system nazwany „oktotopos”, czyli układ ośmiu sektorów, nawiązujących do ascendentu, medium coeli, do ich przeciwieństw i do „pustych miejsc” pomiędzy nimi. Ten system jest zgodny zarówno z ustaleniami Gauquelina, jak i z falową wizją Addeya.

Następny z nowatorów to istny człowiek-orkiestra, bo nie tylko astrolog, ale także dziennikarz, ochroniarz przyrody, żeglarz, muzyk country i producent nagrań. Amerykanin John Townley, który zasłynął w astrologii kilkoma wynalazkami, m.i. rysowaniem horoskopów złożonych, czyli dwóch porównywanych zestawów planet na wspólnym kole – dziś to jest standard i mało kto pamięta, kto to zapoczątkował. Drugim i ważniejszym wynalazkiem Townleya jest zwrócenie uwagi na cykle planet. Niby astrologowie badali je już wcześniej, ale dopiero Townley ujął je w zwartą metodę.

Townleya uzupełnił Polak, nieżyjący już Andrzej Wesołowski. (Prawdopodobnie obaj, Wesołowski i Townley, nic o sobie nie wiedzieli.) Zauważył mianowicie, że zejście Saturna pod urodzeniowy ascendent zwykle oznacza najcięższy kryzys w życiu. Przez to pokazał, że cykle planet w życiu danej osoby należy liczyć nie od urodzeniowej pozycji planety (np. Saturna), jak proponował Townley, tylko od ascendentu, medium coeli i pozostałych osi. To odkrycie dało początek rozległej dziedzinie, badaniu indywidualnych cykli planetarnych, w czym ja sam też mam pewien udział.

I najnowszy z nich, w tym sensie, że najpóźniej ogłosił swoje odkrycia, chociaż sam niemłody, rocznik 1950 – Amerykanin Richard Tarnas. (Czyżby Polak z pochodzenia? W Polsce żyje 344 Tarnasów.) Tarnas przebadał cykle planet w historii ludzkości. I wykazał, że kulturowe prądy, literackie mody, religijne nawrócenia, style architektury, ekonomiczne rozkwity i załamania, a także wojny i rewolucje – dzieją się dokładnie tak, „jak zagrają” planety. Ma się rozumieć, planety dalekie i powolne: Pluton, Neptun, Uran, Saturn i Jowisz. Ponieważ rytmy planet bliższych Słońca i Ziemi są zbyt szybkie, by odbijały się w powolnych ruchach historii. Dla przykładu: niedawne rewolucje, najazdy i wojny na styku Ukrainy i Rosji były odbiciem kwadratury Urana do Plutona. A w 2001 r. tajemniczy terroryści zburzyli wieżowce World Trade Center dokładnie gdy Saturn był w opozycji do Plutona. Takich przykładów Tarnas dostarcza setki. I jak tu nie wierzyć w astrologię?

2015-10-12. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Kronika AstroAkademii

« Kurs Astrologii Harmonicznej 2015/16 - idee SPIS ↓ „Astrologia Ilustrowana” – cykl webinarium ruszył... »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.