2001-05-14. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Rektyfikacja horoskopu SPIS ↓ Astrologia stara i nowa »

Czytaj w Czytelni

Koło czyli tarok i zodiak ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Dlaczego karty taroka znaczą właśnie to, a nie co innego? Jaki jest ich związek z astrologią?

Dlaczego karty taroka znaczą właśnie to, a nie co innego? Skąd się biorą ich znaczenia? Na to pytanie, a przy okazji na kilka innych, odpowiadam w tym rozdziale.
Z kartami atutowymi sprawa się przedstawia prosto i zarazem tajemniczo: najlepiej jest uznać je za symbole pierwotne, których się nie sprowadza już do czegoś prostszego i bardziej ogólnego. Ich znaczenia wysnuwamy z ich rysunków i tytułów, takich, jakie przekazała nam tradycja. Inaczej jest z małymi arkanami. Jest ich zbyt wiele, aby mogły być pierwotne, widać też, że układają się w grupy: karty numeryczne stanowią grupę 10 razy 4, karty dworskie 4 razy 4. Rządzi więc nimi pewien porządek, i dopiero w ramach tego porządku karty nabierają swojego sensu. W tym rozdziale przedstawiam zasadę, która te symbole porządkuje.

1. Koło nie ma początku ani końca, a poszczególne jego punkty niczym nie różnią się miedzy sobą. Z takiego koła umysł nie ma więc żadnego pożytku. Jeżeli takie koło się obraca, nie możemy zliczyć jego obrotów.

Rys. 1

Żeby jakoś koło "podejść", trzeba wyróżnić w nim jeden punkt. W ten sposób naruszamy jego gładkość. Zaznaczamy jego początek, którego naprawdę koło nie ma.
Rys. 2

2. Ale kiedy wyróżnimy jeden punkt na kole, od razu, siłą rzeczy, wyróżniamy drugi punkt: ten, który leży dokładnie naprzeciwko, po jego przeciwnej stronie. Chcieliśmy wyróżnić jeden punkt A, a wyróżniliśmy dwa: A, oraz B, który leży w opozycji do A.

Rys. 3. Punkt A i w opozycji B

3. Na tym nie koniec. Kiedy mam te dwa punkty, A i B, leżące naprzeciw siebie, tym samym wyróżniamy na tle koła dwa następne punkty. Są to punkty, które leżą w równych odległościach od tamtych dwóch, w połowie dróg miedzy nimi. Te punkty C i D są także najdalej oddalone od A i od B, a linia C-D tworzy kąt prosty z linią A-B.

Rys. 4. ...razem cztery punkty

Chcieliśmy wyróżnić jeden punkt na kole, a "z rozpędu" wyróżniliśmy cztery, i podzieliliśmy koło na cztery ćwiartki.
Te cztery punkty nazywa się punktami kardynalnymi. (Od łacińskiego słowa cardo czyli zawias u drzwi.)

4. Powyższa konstrukcja oznacza, że CZTERY jest liczbą koła.
Kiedy poznajemy koło, dzielimy je na czworo.
Gdybyśmy uczyli się liczyć na kole, nie na linii prostej (tak jak liczymy przedmioty ustawione w szeregu), to CZTERY wydawałaby się nam liczbą ważniejszą niż JEDEN.

5. W epoce paleolitu, kilkanaście tysięcy lat temu, ówcześni ludzie zaczęli rysować na skałach znak koła podzielonego dwiema kreskami na czworo. Domyślamy się, że w tamtych zamierzchłych czasach ludzie zauważyli tę przemianę niepoznanego, "samego w sobie" Koła w poznawalną, dotykalną niemal Czwórkę, a to, co odkryli, wydało im się czymś wielkim i świętym. Rzeczywiście, to że znali podział koła na czworo, pozwalało im widzieć świat jako całość: przestrzeń z jej czterema kierunkami, i koło czasu, czyli rok z jego czterema porami. Do dziś Indianie czczą cztery kierunki świata jako święte. Znak koła podzielonego na czworo wiele tysięcy lat później pojawił się znowu jako krzyż celtycki.

Rys. 5. Krzyż celtycki

5. Przykładem koła jest roczny ruch Ziemi po jej orbicie wokół Słońca. Jak znaleźć ów jeden szczególny, wyróżniony punkt na orbicie? W astronomii i astrologii za taki "początek koła" uznano punkt, w którym Słońce - tak jak je widzimy z Ziemi, a więc jako coś, co się pozornie porusza - mija równik i przechodzi z południowej półkuli nieba na półkulę północną. Następuje wtedy zrównanie dnia z nocą i na północnej półkuli zaczyna się wiosna. Ten początkowy punkt nazwano Punktem Barana. Od tego miejsca w zodiaku zaczyna się znak Barana, a w starożytności punkt ten leżał w gwiazdozbiorze Barana; dzisiaj leży w gwiazdozbiorze Ryb. Punkt leżący w opozycji do niego nazwano Punktem Wagi; dwa punkty równoodległe: Punktem Koziorożca i Punktem Raka. Są to cztery punkty kardynalne ekliptyki. (Ekliptyką nazywa się roczną drogę Słońca na tle nieba. Tak samo nazywa się płaszczyzna, po której Ziemia krąży wokół Słońca.)

6. W astrologii z czterema punktami kardynalnymi ekliptyki powiązano cztery żywioły: Punkt Barana to miejsce żywiołu Ognia, Punkt Wagi - miejsce żywiołu Powietrza. Koziorożec odpowiada Ziemi, a Rak -Wodzie. (Nie pytajmy, dlaczego tak ustawiono żywioły względem kierunków na niebie, a nie inaczej.)

Rys. 6. Cztery punkty kardynalne ekliptyki
i ich żywioły

7. Cztery żywioły astrologii nie są składnikami materii, czymś w rodzaju pierwiastków chemicznych. Nie należy ich dosłownie, wzorem przyrodników, szukać w świecie. Cztery żywioły to raczej symbole opisujące sposób w jaki człowiek postrzega świat i wchodzi z nim w kontakt. Wyobraźmy sobie, że kiedyś, bardzo dawno temu, ludzie, a raczej pierwsi jaskiniowi filozofowie, patrzyli na świat i zastanawiali się nad nimi. Wyróżnili w nim przede wszystkim coś, na czym można było stanąć pewną stopa, coś, co służyło jako podstawa, było twarde i niezmienne, a kawałki tej substancji miały określany kształt, a prócz tego dawały się formować, obłupywać, łamać, ugniatać. To był żywioł Ziemi. W swoim świecie wewnętrznym zauważyli także coś, co przypominało im Ziemię. Była to wszelka "twarda" konieczność: to, że kiedy wstaje dzień trzeba wstawać, a kiedy przyciśnie głód, trzeba wyjść po żywność. Następnie były to wszelkie "sztywne" formy, które nosili w umyśle: że "nóż" ma wyglądać tak a tak, a znowu "miskę" trzeba sklecić w taki a nie inny sposób. Z Ziemią też miała związek liczba, bo tylko twarde oddzielne przedmioty, "ciała stałe" jakby powiedział dzisiejszy fizyk, dawały się policzyć. Kiedy zaś nauczono się posługiwać pieniędzmi, złotem i innymi metalami, oczywistym było, że one także są czymś należącym do Ziemi.
W świecie ponadto był taki składnik, który ludziom najbardziej przypominał ich samych oraz inne żywe istoty. Był ruchliwy i ciepły. Łapczywie pożerał to, co weń wrzucono. Trzeba go było żywić, inaczej dogorywał. Niekiedy zrywał się jak zwierz z uwięzi i niszczył trawy i lasy. Wytwarzano go czynnością łudząco podobną do aktu seksualnego: przez wiercenie długim kijem w drugim, wyżłobionym drewienku. To był Ogień. Żywioł Ognia kojarzył się pierwszym ludziom z ich własną energią, zapałem i jednostkową mocą, działającą energetyzująco na innych. Do dziś to zostało w naszym języku: władcy są "światli", wojownicy "zapalczywi", czujemy, jak kieruje nami "zapał"; Ten zaś, który Wstał z Martwych, został - jak przygasły ogień - "wskrzeszony".
Trzecim składnikiem świata była Woda. Woda gasiła pragnienie, a od gaszenia pragnienia krok już tylko do zaspokajania innych pożądań. Wodę postrzegano jako substancją życiodajną, ale jednocześnie groźną. Bez wody ginęły rośliny i zwierzęta, świat obracał się w pustynię, ale i nadmiar wody, powódź, wezbranie mórz, niósł zagładę. Wody można było się napić, ale w wodzie można też było się utopić. Woda dostarczała pożywienia, wynurzały się z niej smakowite ryby, małże i raki, ale zarazem w głębinie czaiły się krokodyle, węże i inne potwory. Wodę skojarzono z uczuciami, emocjami. Dlatego, że uczucia "zalewają" nas, postrzegamy je jako "fale" czegoś, nad czym nie sposób zapanować, coś, co nas ogrania i niesie, niby nurt rzeki lub fale przyboju. A po części dlatego, że nasza uczuciowość opiera się na cieczach: pod wpływem wzruszenia lejemy łzy, zranieni i wystawieni na ból broczymy krwią, z nienawiści plujemy śliną, a miłosnym uniesieniom towarzyszą wytryski nasienia.
I wreszcie był czwarty żywioł, ten, którego zazwyczaj nie dostrzega się, i trzeba pewnej bystrości umysłu, aby go w ogóle zauważyć. A kiedy stwierdzono jego istnienie, dostrzeżono, że jest środkiem dalekiego postrzegania i komunikowania się. Dzięki czystemu powietrzu możemy sięgać wzrokiem daleko w przestrzeń. Poprzez powietrze dochodzą nas głosy z daleka, a i my sami poprzez powietrze możemy się nawoływać. Powietrznym istotom, ptakom, człowiek pozazdrościł mocy lekkiego przenoszenia się daleko i przezwyciężenia siły ciężkości. Z ptaków i wiatru coś mieli szybcy posłańcy, którzy roznosili wiadomości. Także własne myśli ludzie postrzegali jako coś, co unosi się gdzieś w powietrzu nad głową, i jest dopiero przez umysł chwytane. Do dziś trafną i nagłą myśl nazywamy "lotną".
Tak więc psychicznymi odpowiednikami czterech żywiołów są:
Ziemi: liczba, forma, miara, wartość "stwardniała" w pieniądzu, to co "konkretne", a także konieczny wysiłek, trud;
Ognia: ludzka energia, zapał, siła oddziaływania jednostki, osobista moc;
Wody: uczucia i emocje, zarówno przyjemność i ból, radość i smutek, miłość i nienawiść;
Powietrza: myśl, poznawanie, komunikowanie się, abstrakcja i intelekt.

8. W taroku czterem kardynalnym punktom koła i czterem żywiołom przyporządkowano cztery symbole zwane "kolorami": Ziemi odpowiada kolor Monet, Ogniowi - Kije, Wodzie - Puchary, Powietrzu - Miecze.
Wielkie arkana nie należą do tego porządku i dlatego nie są oznaczane tymi kolorami.

9. Układów symboli liczących cztery jednostki może być wiele. Punkty kardynalne zodiaku i kolory kart taroka to tylko dwa przykłady. Takie cztery symbole nie muszą koniecznie odpowiadać żywiołom Ziemi, Ognia, Wody i Powietrza. Inne przykłady takich układów po cztery to:
cztery pory roku: wiosna, lato, jesień, zima;
cztery pory dnia: poranek, południe, wieczór i noc;
cztery rodzaje linii w heksagramach Księgi Przemian (I-Cing): (1) linia ciągła, czyli aktywna, Jang; (2) linia przerywana, czyli przyjmująca czyjeś działanie, inaczej In; (3) linia ciągła zmienna, czyli "stare Jang", które zmęczyło się i pożąda bierności; (4) linia przerywana zmienna, czyli "stare In", które dojrzało do aktywności. W przypadku tych czterech linii widać, że nie mają one właściwie nic wspólnego z czterema żywiołami - rzeczy grupowane w czwórki niekoniecznie muszą odpowiadać żywiołom;

Rys. 7. Przykładowy heksagram Księgi Przemian,
który przez zmianę linii zmiennych
przechodzi w inny heksagram

cztery strefy skorupy Ziemi: (1) lekkie, wysoko wyniesione, przeważnie nie zalane wodą, granitowe stare kontynenty; (2) ciężkie, leżące nisko, zalane wodą, młode w skali geologicznej, bazaltowe dna oceanów; (3) młode góry fałdowe, gdzie przyrastają kontynenty, oraz towarzyszące im rowy oceaniczne, gdzie skorupa Ziemi zapada się w głąb i jest niszczona; i po czwarte, (4) doliny ryftowe, czyli pęknięcia skorupy Ziemi, gdzie jest ona tworzona na nowo z wypływającej lawy.

10. Całkiem niedawno czesko-amerykański psychiatra i psycholog Stanisław Grof odkrył cztery tak zwane matryce okołoporodowe, czyli cztery grupy doświadczeń, które przeżywa rodzące się dziecko podczas czterech faz porodu. Są one ciekawe przez to, że przypominają cztery żywioły astrologii, ale są też w istotny sposób od nich różne. Prześledzenie ich pomoże także zrozumieć, co znaczą tarokowe Puchary, Monety, Kije i Miecze. Te cztery fazy można w wielkim skrócie nazwać tak:
I. Rozpuszczenie
II. Opresja
III. Wojna
IV. Oświecenie.
Cztery fazy odpowiadają temu, jak "wygląda" poród z punktu widzenia noworodka. St. Grof zrekonstruował te fazy doświadczenia badając przeżycia ludzi poddanych działaniu LSD. Ów silny halucynogen uruchamiał utajone i normalnie niedostępne pokłady pamięci, pozwalając sięgnąć do przeżyć nie tylko z wczesnego dzieciństwa i niemowlęctwa, ale również do wspomnień z porodu i z życia płodowego, a nawet do doświadczeń, które badacz nazwał transpersonalnymi, które pochodziły spoza danego życia badanego człowieka. (Doświadczenia takie mogą być przypisane "poprzednim wcieleniom", nieżyjącym już przodkom, ludziom nie związanym z badanym, zwierzętom oraz istotom nie posiadającym żadnej cielesnej postaci, a więc "duchom".)
Faza Rozpuszczenia (I) odpowiada stanowi przed porodem, kiedy to embrion unosi się w oceanie ciekłego, wodnego środowiska macicy, tworząc jedność ze światem, którym dla niego jest łono matki. Towarzyszy temu poczucie pierwotnego, niezróżnicowanego szczęścia, bezpieczeństwa i spełnienia. Doświadczenia tej fazy stanowią matrycę, dynamiczny wzorzec, który określa sposób, w jaki przeżywamy późniejsze sytuacje w życiu pełne szczęścia, zaspokojenia, błogostanu. Faza Rozpuszczenia jest rzutowana na takie mityczno-literackie wyobrażenia, jak wizje rajów i nirwany, wiecznej szczęśliwości, obrazy szczęśliwych Wysp Południowych i nagich tubylców wiodących wolne, bezgrzeszne życie na łonie natury. Tej fazie odpowiada także pewien rodzaj mistycznego seksu, przez Grofa zwany seksem nirwanicznym lub oceanicznym, w którym następuje pełne stopienie partnerów i poczucie szczęśliwej jedności ze światem.
Faza Opresji (II) zaczyna się wtedy, kiedy odchodzą wody płodowe, a macica zaczyna ulegać porodowym skurczom. Szczęśliwy, bezpieczny i jedyny dotąd świat embriona nieodwracalnie się kończy. Bezpieczny ocean zamienia się w gniotącą pułapkę bez wyjścia. Bezbronne ciało jest duszone, zgniatane, miażdżone rytmicznym skurczami niby jakąś mechaniczną prasą. Towarzyszą temu (odkryte w badaniach Grofa) poczucia bezsensu istnienia, rychłej i nieubłaganej zagłady, czarnej rozpaczy, śmiertelnego zagrożenia połączonego z obezwładniającą depresją. Dawna wolność i przestrzeń zamienia się w klaustrofobiczne zamknięcie i osaczenie.
Stany psychiczne z drugiej fazy porodu rozrastają się w wyobrażenia piekieł, zagłady, potępienia, czekania na koniec świata. Poczucie osaczającej ze wszystkich stron opresji ze strony wrogich sąsiadów, bywa głównym stanem psychicznym (w skali calego narodu), jaki poprzedza wybuch wojny. Z drugą fazą grofowską kojarzą się też obrazy ludzi poddanych władzy maszyn (wspomnienie rytmicznych, mechanicznych gniotących skurczów macicy), obrazy musztry, wojennych marszów i innych mechanizacji człowieka. Wydaje się, że refleksem nie przeżytej do końca i nie rozwiązanej fazy Opresji jest choroba psychiczna: depresja.
Faza Wojny (III) ma miejsce wtedy, kiedy noworodek zostaje wepchnięty w kanał porodowy i zmuszony do walki na śmierć i życie, jaką jest przedostanie się przez pochwę na zewnątrz. Jest to doświadczenie skrajne, gdyż ryzyko śmierci jest tu (jak na prawdziwej wojnie) wszechobecne. Noworodek w tej fazie nie ma czym oddychać, jego ciało poddawane jest skrajnym napięciom (które pozostają w pamięci jako uczucie odrywania członków, bycia ranionym, rozrywanym i ćwiartowanym), kontaktuje się ze śluzem, krwią i (nierzadko) fekaliami matki, a także udzielają mu się wrażenia zmysłowe z nadmiernie rozciągniętej pochwy, o których rodzące kobiety mówią jak o "palącym ogniu" w owej części ciała. Tłumaczyłoby to powszechne kojarzenie trzeciej fazy porodu z ogniem.
Faza III - Wojna - pełna jest uczuć heroicznych. Kojarzy się w sięganiem po to, co niemożliwe, łączy się ze skrajnym napięciem woli życia i woli walki o życie. U badanych przez Grofa wspomnienia trzeciej fazy wracały w otoczce wizji wybuchających wulkanów, pożarów, bitew, szarży i powstań, zmagań tytanów i apokalips. Pozostałości psychicznych energii tej fazy ujawniają się w dorosłym życiu w sposób pozytywny, jako wola zwycięstwa, jako dążenie do sukcesu, mocy i wielkości - jako zdolność do heroicznych poświęceń - ale także w mroczny sposób jako sadyzm i agresja, jako instynkty mordercze i autodestruktywne, oraz pęd do samookaleczeń. Wydaje się jednak, że ładunek psychicznej energii, jak ujawnia się podczas tej fazy porodu jest koniecznym treningiem przed wejściem w samodzielne życie, i wtedy tworzy się zasób ukrytych doświadczeń, do których psychika odwołuje się w sytuacjach kryzysowych, a więc porównywalnych do tego "pra-kryzysu", jakim jest urodzenie się.
Faza IV - Oświecenia - kończy poród i polega na wejściu w kompletnie odmienny świat (od dotychczasowego - łona matki), który odtąd już na długo będzie środowiskiem życia noworodka. Płuca pierwszy raz nabierają powietrza, które zrazu je parzy, drażni i rozrywa. Do oczu po raz pierwszy dociera światło i zostają tym światłem uderzone. Do uszu, nie chronionych już ciałem matki, dociera nawał ostrych dźwięków. Rodzimy się więc przy akompaniamencie grzmotów i piorunów! Towarzyszy temu poczucie tryumfu, zwycięstwa, spełnienia i szczytowania. Wojna jest wygrana, a życie zostało nie dość, że ocalone, to jeszcze - w odczuciu noworodka - spotęgowane. Najbardziej charakterystyczne jest jednak uderzenie jasnym światłem, dla którego tej fazie należy się nazwa Oświecenia. Ów motyw oślepiającego światła przewija się w wielu podobnych mistycznych wizjach oświecenia - przyżywanych w życiu już "poporodowym". Właściwe przeżycie tej fazy porodu warunkuje późniejszy sposób, w jakim doświadczamy takich życiowych wydarzeń, jak święto, sukces i osiągnięcie celu. W badaniach Grofa faza IV odtwarzana była w przeżyciach badanych jako obraz tryumfującego wodza, zwycięskiej rewolucji, powszechnego święta, odnowy świata.
Cztery fazy-matryce Grofa odpowiadają kolejno żywiołom Wody, Ziemi, Ognia i Powietrza, a jeszcze ściślej łączą się ze znaczeniem tarokowych Pucharów (I - Rozpuszczenie), Monet (II - Opresja), Kijów (III - Wojna) i Mieczy (IV - Oświecenie).

12. Carl Gustaw Jung, twórca symboliczno-magicznego nurtu w psychoanalizie, odkrył, że kiedy są cztery symbole, i tworzą zwarty układ: Czwórcę, to jeden z nich jest tym Innym, Obcym, Złym. Oto przykłady takich czwórek:
Cztery pory roku, gdzie zima, czas zabójczego zimna, jest wroga życiu.
Cztery osoby w raju: Bóg-stwórca, Adam, Ewa i Wąż-kusiciel.
Trzy Osoby Boskie: Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty, plus Szatan jako czwarty.
Wizja Elsie Wheeler, współtwórczyni Symboli Sabiańskich, zapisana jako symbol numer jeden, na pierwszy stopień znaku Barana: "Kobieta wynurza się z morza, foka wynurza się w ślad za nią i obejmuje ją." Te cztery elementy to (1) ocean, rozumiany jako pramateria i wszechmożliwość, (2) przestrzeń powietrza nad nim, w którą można się wynurzyć; przestrzeń ta jest warunkiem, aby coś się działo, aby ocean mógł wytwarzać poszczególne istoty; (3) Kobieta jako pierwsza osobna istota; (4) foka jako uosobienie sił, które cofają w rozwoju, ciągną wstecz, z powrotem ku rozpuszczeniu w wodzie-chaosie.
Bardzo podobna była opowieść pewnego chłopa spod Sieradza zapisana w roku 1898, o tym jak został stworzony świat: "Na początku nic nie było poza niebem i morzem, Bogiem, który płynął łodzią i diabłem wyłaniającym się z piany morskiej, który przysiadł się do Boga". Po czym obaj pospołu zaczynają stwarzać suchy ląd. (W słowiańskiej mitologii zawsze Dobro ściśle współdziała ze Złem w budowaniu świata.)
Pod wpływem tego wzoru wielu autorów zajmujących się tarokiem rozumiało, że jeden z kolorów musi być negatywny, złoczynny, i zwykle takim "wyklętym" kolorem były Miecze. Jak zauważył każdy kto przeczytał już opisy kart-Mieczy, nie idę tym tropem, i moje Miecze nie są ani gorsze ani lepsze od innych kart. W ogóle nie popieram traktowania Zła jako osobnej jakości. Świat nie jest aż tak prosty, aby dało się go podzielić na Dobro i Zło, nawet gdyby zło było jedno, a dobra aż trzy.

13. Współcześni katolicy widzą cztery Osoby Boskie, i jest to czwórka bardzo podobna do czterech żywiołów lub kolorów taroka. Ciekawe, że czwórka ta, inaczej niż czwórki Junga, nie zawiera bieguna negatywnego. To Bóg Ojciec, Chrystus Syn Boży, Duch Święty i Maryja Matka Boska. Maryja związana jest z uczuciowym związkiem człowieka z bóstwem i bóstwa z człowiekiem, zatem odpowiada żywiołowi Wody i Pucharom. Bóg Ojciec, jako stwórca materialnego świata, odpowiada żywiołowi Ziemi i Monetom. Chrystus, jako osoba najbardziej czynna i zarazem podległa męce, odpowiada żywiołowi Ognia i Kijom; zresztą Sam powiedział o sobie: "Kto jest blisko mnie, blisko jest ognia." (Ewangelia Tomasza, logion 82). Duch Święty odpowiada żywiołowi Powietrza i Mieczom.

14. Czy w podobny sposób jak na czworo, koło można dzielić i na inne liczby? Tak, można. Można przecież wpisać w koło dowolny wielokąt foremny (trójkąt, pięciokąt i tak dalej), a to oznacza to samo. Ale... niekiedy taki podział na tym się nie kończy. Wyobraź sobie, że wpisujesz w koło (na przykład) trójkąt foremny, czyli dzielisz koło trzema punktami A1, A2, A3 na trzy równe sektory. Zauważ teraz, że każdy z tych punktów możesz uznać za "początek kola", tak jak to było opisane w paragrafie 1, i do tego punktu dobudować punkt przeciwległy, oraz dwa leżące w kwadraturach. Chciałeś podzielić koło na TRZY, a z rozpędu podzieliłeś je na 3 razy 4, czyli na DWANAŚCIE! Z podziału na TRZY wyszedł ci obraz, który bardzo przypomina zodiak.

Rys. 8.

Podobnie kiedy będziesz chciał koło podzielić na PIĘĆ części, naprawdę podzielisz je na 20. Kiedy będziesz próbował podzielić je na SIEDEM, podzielisz na 28.
Ale jeśli będziesz dzielił na 8, 16, 32, to budowa koła nie wymusi już dalszych, drobniejszych podziałów. Tym wątkiem jednak dalej nie będziemy się tu zajmować - skupimy się na podziałach na 3 (czyli 12), 5 (czyli 20) i 7 (czyli 28). Dlaczego właśnie tych? Bo wiedza o tych podziałach potrzebna jest nam do zrozumienia taroka.

15. Kiedy koło ekliptyki, z zaznaczonymi punktami kardynalnymi, podzielimy jeszcze na TRZY, to znaczy do każdego punktu kardynalnego doczepimy trójkąt foremny wpisany w koło, otrzymamy zodiak. Dwanaście punktów podziału stanowić będzie początki znaków zodiaku.

Rys. 9. Zodiak

Punkty trzykrotne, czyli wierzchołki tych doczepionych trójkątów, a wraz z nimi znaki zodiaku, mają w astrologii swój sens, swoje znaczenie. Otrzymały je na tej zasadzie, że trzy punkty każdego trójkąta układają się w cykl rozruch - pełnia - rozproszenie. Jednocześnie każdy taki trójkąt odpowiada jednemu żywiołowi: temu, który "siedział" już w punkcie kardynalnym.
Przyjrzyjmy się, jak wyglądają te cykle w poszczególnych żywiołach:
W żywiole Ognia:
Rozruch: odruchowa agresywność, siła przebicia, "ja pierwszy!". To znak Barana. Obrazem Barana jest wojownik-zwycięzca.
Pełnia: panowanie, przewodzenie, wywyższenie, duma; "ja najwyższy!". To znak Lwa. Obrazem Lwa jest władca, który panuje i otoczony jest swym dworem.
Rozproszenia: nauczanie, ustanawianie reguł i prawa, prowadzenie innych; "ja jako przykład." To znak Strzelca. Obrazem Strzelca jest prawodawca i nauczyciel, a także uczestnik gier.
W żywiole Ziemi:
Rozruch: praca, trud, obowiązek, twarda służba i kariera. To znak Koziorożca. Obrazem Koziorożca jest ktoś, kto się trudzi, aby zajść wysoko.
Pełnia: cieszenie się tym, co się ma; zażywanie zmysłowych przyjemności; korzystanie z bogactwa. To znak Byka. Jego obrazem jest posiadacz, który korzysta z dóbr.
Rozproszenie: liczenie, spisywanie i klasyfikowanie wszystkiego. To znak Panny. Zawodów odpowiadających Pannie jest wiele: od księgowego do naukowca.
W żywiole Wody:
Rozruch: pozytywne uczucia skierowane ku najbliższym; kocham "swoich", odgradzam się od "obcych". To znak Raka.
Pełnia: pożądam aż do zjednoczenia najbliższych; nienawidzę aż do śmierci obcych. Znak Skorpiona.
Rozproszenie: utożsamiam się jednakowo z bliskimi i dalekimi, wraz z nimi raduje się i cierpię. Znak Ryb.
W żywiole Powietrza:
Rozruch: łączę się z drugim naśladując go i harmonizując się z nim. Znak Wagi.
Pełnia: łączę się podobnymi sobie, dzięki idei, poprzez przestrzeń i czas. Znak Wodnika.
Rozproszenie: łączę się z innymi wymieniając wiadomości. Znak Bliźniąt.
Fazy rozruchu, pełni i rozproszenia są tym, co w astrologii nazywa się "trzema jakościami znaków", są to inaczej mówiąc znaki kardynalne, stałe i zmienne.

16. Trójek znaczeń jest więcej. Wymieńmy niektóre:
dzieciństwo, młodość, starość;
tworzenie pewnej rzeczy, jej używanie, jej niszczenie;
trójca hinduskich bogów, z których Brahma tworzy rzeczy i światy, Wisznu podtrzymuje ich istnienie, Śiwa unicestwia.
W hinduskiej filozofii spotykamy inny bardzo ciekawy układ trzech jakości: tamas, radżas i sattwa. Tamas to ciężkość i trwałość rzeczy, to coś, dzięki czemu istnieją i nie rozpadają się, i są tym, czym są. Radżas to to, dzięki czemu rzeczy się zmieniają, przekształcają jedne w drugie, są w ruchu. Sattwa to coś, dzięki czemu rzeczy odbijają się w umyśle, mogą być postrzegane. Tamas, radżas i sattwa nazywane są "trzema gunami"; guna w sanskrycie znaczy "nić". Wyobraź sobie wszechświat jako tkaninę sporządzoną nićmi w trzech kolorach: czarna nić to tamas, czerwona nić to radżas, biała nić to sattwa.
Trzy guny łudząco przypominają trzy jakości współczesnej fizyki: tamasowi odpowiada materia, radżasowi - energia, sattwa zaś to informacja.
Żywe, poruszające się istoty żyją w przestrzeni, która ma trzy kierunki: kierunek pionowy, z góry na dół. W ten sposób odróżnia górę od dołu; to jest kierunek siły ciężkości, a więc tego, co tę istotę ogranicza. Dalej: kierunek przód-tył. Jest to kierunek w którym się porusza, kierunek jej aktywności. I po trzecie, kierunek prawo-lewo. Ten kierunek najtrudniej jest nauczyć się odróżniać, gdyż aby wyróżnić kierunek pionowy, wystarczy być ciężkim; aby wyróżnić kierunek przód-tył, wystarczy się poruszać. Ale aby odróżnić prawe od lewego, trzeba (jakoś) myśleć. Jak widzimy, trzy kierunki przestrzeni mają wiele wspólnego z tamasem, radżasem i sattwą.
Te trójki znaczeń także przydadzą nam się do zrozumienia taroka.

17. Liczbą PIĘĆ zajmiemy się później; będzie potrzebna dopiero do zrozumienia figur czyli kart dworskich. Wcześniej weźmy na warsztat siódemkę.
Z podziałem koła na SIEDEM jest podobnie jak z podziałem na TRZY: kiedy dzielimy koło na siedem sektorów, czyli wpisujemy w nie foremny siedmiokąt, do każdego punktu z kolistej konieczności musimy dodać punkt przeciwny i dwa prostopadłe. Powstaje wtedy 28 punktów podziału, które możemy zebrać w cztery grupy. Każda z tych grup będzie zawierała jeden z czterech kardynalnych punktów koła. Każda z tych grup będzie więc związana z jednym z żywiołów, albo z inną jakością czterokrotną.

18. Ale jak odróżnić tych siedem punktów pomiędzy sobą? Jakie jakości przypisać każdemu z siedmiu punktów? Trzeba od czegoś zacząć i iść dalej drogą prób i błędów; pamiętając jednocześnie o tym, że takich grup jakości liczonych po siedem może być mnóstwo. Ale zarazem liczymy na to, że jeżeli zaczniemy nasze badania od pewnej siódemki, która jest dobrze zakorzeniona w tradycji umysłu ludzkiego, to otrzymamy dobre wyniki.
Zacznijmy od siedmiu sakramentów świętych.
Są to: (1) chrzest, (2) bierzmowanie, (3) pokuta, (4) komunia, (5) małżeństwo, (6) kapłaństwo, (7) ostatnie namaszczenie.
Natychmiast zauważamy, że odpowiadają one ściśle innej starej i dobrze zakorzenionej w tradycji siódemce, mianowicie siedmiu "klasycznym" planetom, które znane były w starożytności. (Tymi planetami numerowano też siedem dni tygodnia.)
Chrzest odpowiada Księżycowi. Chrzest dotyczy nowo narodzonych, lub nowo przyjmowanych do wspólnoty, jest więc pierwszą inicjacją, podobnie jak Księżyc jest planetarnym patronem istot młodych i potrzebujących opieki. Księżyc jest też patronem wody i dlatego chrzest polega na zanurzeniu w wodzie lub pokropieniu wodą. Wynalazca chrztu, Jan Chrzciciel, czczony jest 24 czerwca, blisko dnia, kiedy Słońce wchodzi do księżycowego znaku Raka. Jan Chrzciciel żył jak dziki, na odludziu, a Księżyc jest astrologicznym patronem dziewiczej przyrody.
Bierzmowaniu odpowiada Mars. Bierzmowania udziela się młodym, dorastającym ludziom, kiedy są w marsowym wieku i burzy się w nich krew. Pierwotnie był to sakrament przygotowujący do męczeństwa, co także łączy tę ceremonię z Marsem, a głównym punktem tej ceremonii jest symboliczne uderzenie inicjowanego przez kapłana, co również jest marsowym gestem.
Pokucie odpowiada Merkury. A to dlatego, że przypominanie sobie grzechów wymaga świadomej refleksji, zastanowienia się, a więc uruchomienia intelektu, któremu patronuje Merkury. Jest to także jedyny sakrament, który polega na rozmowie, a rozmowy są dziedziną Merkurego.
Komunii odpowiada Słońce. Jak Słońce jest "królem" planet, tak komunia jest najważniejszym z sakramentów. Nie przypadkiem monstrancja, w której noszone jest Ciało Boże, naśladuje kształt słońca.
Małżeństwu opowiada Wenus.
Kapłaństwu odpowiada Jowisz.
Ostatniemu namaszczeniu odpowiada Saturn, planeta czasu, starości, śmierci i nieuchronnych wyroków.

19. Sakramenty-planety będziemy rozmieszczać na kole podzielonym na siedem części w ten sposób, że Słonce-komunia znajdzie się w punkcie kardynalnym. Pozostałe punkty będą następować jeden po drugim w kierunku takim, w jakim następują znaki zodiaku, oraz Słońce i Księżyc poruszają się po niebie.
Dla żywiołu ognia układ tych siedmiu punktów wyglądać będzie następująco:
księżycowy punkt chrztu - 25 i 5/7 stopnia Wagi,
marsowy punkt bierzmowania - 17 i 1/7 stopnia Strzelca,
merkurowy punkt pokuty - 8 i 4/7 stopnia Wodnika,
słoneczny punkt komunii - 0 stopnia Barana,
wenusowy punkt małżeństwa - 21 i 3/7 stopnia Byka,
jowiszowy punkt kapłaństwa - 12 i 6/7 stopnia Raka, oraz
saturnowy punkt ostatniego namaszczenia - 4 i 2/7 stopnia Panny.
Dalej dla krótkości będziemy nazywać te punkty "punktami siedmiokrotnymi".

Rys. 10. Punkty siedmiokrotne

20. Weźmy jednak pod uwagę, że na kole punkty siedmiokrotne należące do różnych żywiołów mieszają się i następują w innym porządku.

Rys. 10. Punkty siedmiokrotne w innym porządku

Przykładowo w ćwiartce pomiędzy kardynalnym punktem Barana a kardynalnym punktem Raka kolejno leżą:
słoneczny punkt komunii, 0 st. Barana, od żywiołu Ognia,
jowiszowy punkt kapłaństwa, 12 i 6/7 st. Barana, od żywiołu Ziemi,
księżycowy punkt chrztu, 25 i 5/7 st. Barana, od żywiołu Powietrza,
merkurowy punkt pokuty, 8 i 4/7 st. Byka, od żywiołu Wody,
wenusowy punkt małżeństwa, 21 i 3/7 st. Byka, od żywiołu Ognia,
saturnowy punkt ost. namaszczenia, 4 i 2/7 st. Bliźniąt, od Ziemi,
marsowy punkt bierzmowania, 17 i 1/7 st. Bliźniąt, od Powietrza.

Pierwsza kolejność jest taka:
Słońce - Wenus - Jowisz - Saturn - Księżyc - Mars - Merkury;
druga kolejność:
Słońce - Jowisz - Księżyc - Merkury - Wenus - Saturn - Mars.
Połączymy oba te porządki. Punktom siedmiokrotnym odpowiadać będą pary planet i towarzyszących im sakramentów:

Rys. 10. Pary planet i sakramentów

0 st. znaków kardynalnych (Baran, Rak, Waga, Koziorożec) - punkt Słońca, komunia;
12 6/7 kardynalnych - punkt Jowisza i Wenus, kapłaństwo i małżeństwo;
25 5/7 kardynalnych - punkt Księżyca i Jowisza, chrztu i kapłaństwa;
8 4/7 znaków stałych (Byk, Lew, Skorpion, Wodnik) - punkt Merkurego i Saturna, pokuta i ostatnie namaszczenie;
21 3/7 stałych - punkt Wenus i Księżyca, małżeństwo i chrzest;
4 2/7 znaków zmiennych (Bliźnięta, Panna, Strzelec, Ryby) - punkt Saturna i Marsa, ostatnie namaszczenie i bierzmowanie;
17 1/7 zmiennych - punkt Marsa i Merkurego, bierzmowanie i pokuta.

21. Pamiętajmy, że cała powyższa konstrukcja ma charakter tymczasowy, roboczy, i kiedy zobaczymy układ tych 28 punktów jako całość, zaczną być widoczne szczególne cechy każdego z tych punktów z osobna. Wtedy będziemy mogli do pewnego stopnia zapomnieć, od czego zaczynaliśmy.

22. Przez lata obserwowałem co się dzieje w dniach, kiedy Księżyc mija kolejne punkty siedmiokrotne. Punktów siedmiokrotnych jest 28, obieg Księżyca wokół zodiaku trwa 27.32 doby. Występują więc serie dni, kiedy w ciągu doby Księżyc przechodzi przez jeden taki punkt. Przyjąłem, że to co się dzieje w takim dniu ma związek z charakterystyczną jakością i znaczeniem tego punktu. W ten sposób mogłem doświadczalnie zbadać jakości 28 punktów siedmiokrotnych. Oto co dzieje się podczas pobytu Księżyca w kolejnych "stacjach":
0 BARANA - punkt Słońca, żywioł Ognia:
- zmiana klimatu, koniec czegoś, stan zawieszenia, tymczasowość; nie można się pozbierać; dbanie o siebie, zajęcie się tylko swoimi sprawami.
12 BARANA (odtąd i dalej pomijam dla prostoty ułamki stopni), punkt Jowisza i Wenus, żywioł Ziemi:
- łatwy dostęp mają do nas ciężkie i ciemne nastroje; atmosfera napięta, ciężka, mało swobody; "Kamienna Głowa" - punkt głupoty; borykanie się z czyimś ograniczeniem; przeszkody i opór; udzielanie instrukcji i pouczeń; dyscyplina; górę biorą sprawy wąskie, materialne, konkretne; osiąga się powodzenie dzięki materii i przywiązaniu do materii.
25 BARANA, punkt Księżyca i Jowisza, żywioł Powietrza:
- "święta naiwność","Filip z konopi"; klimat jak z filmów Bunuela: spotykają się ludzie "z różnych parafii", i podobnie nieoczekiwany charakter ma to, co z nimi się dzieje; rzeczywistość zbudowana na zasadzie paradoksu i absurdalnych zastawień; rozproszenie, roztargnienie, rozrzutność; nadmiar spraw do załatwienia, pośpiech, ludzie biegają jak kot z pęcherzem; mają miejsce spóźnienia, omyłki, gubienie, czekanie, ale także objawienia i dalekosiężne skojarzenia; do głowy przychodzą niezwykłe pomysły; twórczość.
8 BYKA, punkt Merkurego i Saturna, żywioł Wody:
- "co jest pod spodem?" "gdzie są podstawy?" "na czym ja stoję?"; myśl oddaje się badaniom podstawowym; poszukiwanie źródeł i korzeni prowadzi do zainteresowania przyrodą, biologią człowieka, własnym pochodzeniem w sensie rodziny i związków kulturowych; nastaje zgoda i wspólnota. Dzień nie sprzyja załatwianiu formalnych spraw, sprzyja za to skupieniu nad sobą, autoanalizie, cichej pracy, życiu wewnętrznemu, samotności; kontakty z przyrodą, przeżycia religijne, spacery, turystyka, łowienie ryb, uprawa ogródka; "przyroda i świątynia".
22 BYKA, punkt Wenus i Księżyca, żywioł Ognia:
- występuje szczególna zależność miedzy ludźmi: ktoś szuka w drugim wzorca albo szuka ludzi, dla których sam wzorcem będzie. Coś się robi DLA kogoś: aby mu sprawić przyjemność lub (rzadziej) zrobić na złość. Nastrój towarzyski, wymiana doświadczeń, uczenie się od siebie nawzajem; lenistwo i wygoda, ale łagodne, przyjacielskie stosunki miedzy ludźmi, jeden drugiego docenia; łatwo ulega się nastrojom; porywy entuzjazmu; łatwo zagubić się w drobiazgach.
4 BLIŹNIĄT, punkt Saturna i Marsa, żywioł Ziemi:
- odsuwa się sprawy bieżące na rzecz nauki, studiowania, czytania; spory wysiłek umysłowy (np. gospodyni domowa musi odszyfrować instrukcję obsługi pralki w nieznanym języku); nauka przedmiotów ścisłych i języków; wypełnianie ankiet, rachunków, deklaracji podatkowych; planowanie przyszłości; liczenie pieniędzy, planowanie wydatków. Musisz mieć pewność, wątpliwości muszą być usunięte; jeżeli nie możesz uzyskać odpowiedzi, przynajmniej spisujesz listę pytań. Punkt ten swoimi właściwościami nasuwa na myśl materialny aspekt kultu religijnego, kapłanów, prawodawców: wiedza musi być kanonem, równowagę osiąga się nawet za cenę kary i odpłaty; dogłębna wiedza i erudycja. Moment ten sprzyja badaniom nieba (dosłownie: astronomii) i studiowaniu ksiąg kanonicznych.
17 BLIŹNIĄT, punkt Marsa i Merkurego, żywioł Powietrza:
- bujne życie towarzyskie; śmiałe wyprawy, dalekie wycieczki; pośpiech, poczucie tymczasowości; zmiany, niespodzianki, trudno zagrzać jedno miejsce; łatwość przełamywania schematów i nawyków; poznawanie nowych ludzi, nawiązywanie kontaktów - w tym z zagranicą; dawni znajomi spotykają się na skrzyżowaniach dróg; przebywa się w miejscu, gdzie przecinają się liczne linie wpływów; stąd nieoczekiwane przypadki; silny niepokój umysłowy, głód wiedzy; przychodzą wiadomości; goście, wizyty, książki, listy, wróżby, wykłady; osobliwa wiadomość działa jako silny bodziec i wezwanie by wziąć się do dzieła.
0 RAKA, punkt Słońca, żywioł Wody:
- dramatyczne przejście, bo od czasu, kiedy Księżyc był w Byku trwało nakręcanie się nastroju, a teraz gwałtowny spadek energii, wszystkiego się odechciewa, życiowy minimalizm; siedzenie w domu, trudności z wyjściem z domu np. z powodu awarii domowej lub samochodu, braku prądu, usterek lub zgubienia czegoś itd.; pada deszcz, spada ciśnienie, senność, rozleniwienie; publiczne spotkania są odwoływane z błahych powodów; dobrze dla życia rodzinnego; trudności z podjęciem najprostszych decyzji.
12 RAKA, punkt Jowisza i Wenus, żywioł Ognia:
- "pożądanie Słońca" - człowiek jest w tak wielkim stopniu poddany wpływom "magnetycznym" i "inicznym", że nade wszystko pożąda światła i ognia; na tym tle występuje potrzeba silnych bodźców, które, jak kuracja szokowa, wyrwą z zastoju i rozleniwienia; wybujałe nastroje, przeczulenie, przewrażliwienie, nadmierne przejmowanie się czyimiś słowami; burza w szklance wody, niepoważne zrywy, słomiany zapał; powierzchowne zachwyty i fascynacje; niepokój taki jak przed podróżą ("reisefieber"); pojawiają się "pouczenia szaleńca" - czyli pozorne głupstwa, które mogą mieć sens proroczy.
25 RAKA, punkt Księżyca i Jowisza, żywioł Ziemi:
- "muszę wziąć się i wreszcie coś zrobić"; trzeba wyrwać się ze stanu ociężałości i zastoju - ale ruch rozdrażnia złe skłonności: łatwo o niepokój, utarczki, scysje, ból, działanie "pod prąd"; jest ostro i ciężko; złe samopoczucie, napięcie, psychiczny "dołek", ale mimo to podejmujemy się ciężkich zadań, narzucamy sobie dyscyplinę; przepracowanie na własne życzenie, masochizm, męczeństwo, pesymizm, czarne myśli, ponuractwo; czas sprzyja dużym decyzjom i ustalaniu opinii: "tak ma być od tej pory i już!"; skłonność do wysiłku ponad miarę i przesadna ambicja.
8 LWA, punkt Merkurego i Saturna, żywioł Powietrza:
- tęsknota do nieograniczonej przestrzeni; szerokie widzenie; pragnienie wolności, zrzucenia ograniczeń; potrzebne urzędy i sklepy bywają zamknięte, natrafia się na zamknięte drzwi i inne przeszkody utrudniające swobodę poruszania się; "tematem dnia" jest wolność i uwolnienie; ograniczenia wolności najdotkliwiej bolą; atak na mury i okowy; zamknięcie jednych drzwi pokazuje, że wolna przestrzeń jest gdzie indziej; lekceważy się sprawy materialne i zwykłe obowiązki na rzecz np. czytania, dyskutowania, rozmyślania, nauki.
22 LWA, punkt Wenus i Księżyca, żywioł Wody:
- Wielki nadmiar czynnika "in" i psychicznego "magnetyzmu"; ludzie lgną do siebie bez wyboru; nastrój rozparzenia i rozpieszczenia; brak dystansu wobec siebie i innych; zajmowanie się cudzymi sprawami; cudze nastroje działają zaraźliwie, atmosfera jak w jakimś archaicznym plemieniu - "kołchoz psychiczny"; na tym tle bujne życie towarzyskie, niespodziewane wizyty, spotkania, odwiedziny przyjaciół i krewnych, nierzadko bez uprzedzenia; w pracy imieniny, bankiety, przyjęcia; ochota na zwierzenia, intymne opowieści; występują skłonności do obżarstwa i nadużywania alkoholu.
4 PANNY, punkt Saturna i Marsa, żywioł Ognia:
- natrętne wtargnięcie "materii w postaci groźnej", zwłaszcza ognia i żelaza; łatwo o zranienia, wyczerpanie i fizyczne cierpienie; męczeństwo; rozgorączkowanie; "ogniste" rozhuśtanie wyobraźni; w tle jest nastrój koszmaru i zagrożenia; łatwo innemu wyrządzić krzywdę; uwagę zaprzątają maszyny, silniki, warczące urządzenia; nastrój z poprzedniego punktu pryska, trzeba wziąć się w garść, posprzątać po gościach i np. wynieść butelki; podejmowanie się ciężkich prac, przy tym w hałasie, wysokiej temperaturze, w smrodzie, w chemikaliach, spalinach itd.; agresja, nadpobudliwość, od tego kłótnie, klapki na oczach.
17 PANNY, punkt Marsa i Merkurego, żywioł Ziemi:
- skomplikowane, żmudne, długotrwałe działania; odstawiamy na bok wszystko, aby zająć się jedną sprawą; zamykamy się w piwnicy, na strychu lub równie ciasnym pomieszczeniu, aby wreszcie zrobić tam porządek; praca w kurzu, brudzie, przy rdzy itd.; punkt ten sprzyja podróżom, ale w podróży niewiele się wtedy zobaczy. Świadomość czasu, historii i tradycji; odzywają się dawne sprawy; załatwianie zaległości; stare lęki; odgrzebywanie tego, co nieaktualne; pojawiają się dawni znajomi; zawraca się z drogi; trzeba zadbać o trwałość struktur; praca dla innych, z osobistym poświęceniem, bez oglądania się na boki; praca z tym, co dawne, zachowane z przeszłości; wysiłek, ciężar i zmęczenie; jeśli ktoś ma tu planetę w horoskopie urodzeniowym, może być np. antykwariuszem lub innym "dłubaczem".
0 WAGI, punkt Słońca, żywioł Powietrza:
- życie towarzyskie, zabawy, rozrywki; powierzchowny stosunek do życia, lekceważenie obowiązków; odkładanie wszystkiego na potem, brak trosk.
12 WAGI, punkt Jowisza i Wenus, żywioł Wody:
- subtelny nastrój, w którym unika się starcia ze światem zewnętrznym; krytycyzm; ostrożność; delikatnie i krucho. Lekceważenie terminów i poważnych spraw; romantyzm, łatwość wzruszania się, brak realizmu, bujanie w obłokach, rozmarzanie się; nostalgia, pogrążanie się w sobie, poszukiwanie ideałów. W taki dzień na ogół pada deszcz; wilgoć w powietrzu.
25 WAGI, punkt Księżyca i Jowisza, żywioł Ognia:
- nastrój płochej zabawy, brak powagi sięga zenitu; dzieci rządzą, zawracają głowę, w cenie jest infantylizm; festyny, zabawy, tłumne imprezy, dorośli bawią się jak dzieci. Niecierpliwość, doraźność, improwizacja; ktoś przewinił i chce, by go od razu usprawiedliwiono lub ukarano. Tego dnia występują kłopoty z dziećmi lub podobnymi istotami zależnymi, albo z ludźmi oddającymi się zabawie. Ogólnie "paradoksalny" charakter przypomina 25 stopień Barana.
8 SKORPIONA, punkt Merkurego i Saturna, żywioł Ziemi:
- "prawda wychodzi na jaw"; sprawy stają na ostrzu noża, nie można dłużej udawać, że nic się nie dzieje, ani zwlekać; wnikliwość, wścibstwo, śledztwo, wsadzanie nosa w nie swoje sprawy; grzech, wina i rachunek sumienia; widzenie rzeczy ukrytych; rozpamiętywanie przeszłości, retrospekcja; wzbudzanie poczucia winy; widzenie braków; myśli obracają się wokół śmierci i pragnienia mocy; łatwo dopuścić do siebie najbardziej irracjonalne domysły i obawy. Obnażanie - nie tylko w sensie przenośnym; można spotkać ekshibicjonistę, nudystę lub być nakłanianym do zrzucenia maski. Wielkie napięcia psychiczne; jesteśmy wyczerpani, ale zapadają nieodwracalne decyzje. Ten stan umysłu zapewne sprzyja jakimś odmianom czarnej magii.
22 SKORPIONA, punkt Wenus i Księżyca, żywioł Powietrza:
- po napięciu poprzedniej fazy (tzn. 8 stopni 4/7 Skorpiona) - ulga; to, co zostało zapowiedziane, okazuje się nie tak straszne; wczorajsze napięcia da się opanować, znajdujemy na to rozwiązanie, okazuje się, że nie taki diabeł straszny, że znajdzie się wyjście; powrót do normalności; czas na porządki, oczyszczenie; widzenie perspektywiczne sprzyjające improwizacji; czas sprzyja dalekim planom i głębokim wnioskom, sprzyja też intymnym i głębokim związkom i porozumieniom między ludźmi.
4 STRZELCA, punkt Saturna i Marsa, żywioł Wody;
- sprzeczne tendencje: werwa, potrzeba ruchu, ale jednocześnie lęki i obawy o przyszłość oraz o swoich najbliższych; łatwo o pomyłki; podopieczni sprawiają kłopoty; dużo hałasu o nic, nerwowo, niemądre utarczki. Niestabilność i niezdecydowanie; troska, niepewność i panika; wielkie poruszenie emocjonalne; widzi się i czuje błędy; człowiek jest otwarty, niby bez skóry, i łatwo o zarażenie nastrojami bliźnich, zwłaszcza, gdy są to złe nastroje. Ale dzięki otwartości przydarzają się dobre niespodzianki.
17 STRZELCA, punkt Marsa i Merkurego, żywioł Ognia:
- podróż; świat widziany jest jako droga; ma miejsce aktywność przewodnika: praca polega na umożliwieniu "przepływu przez kanał": chodzi o wprowadzenie w ruch ludzi lub materii; wiadomości mają charakter egzotyczny, niepokojący, dziwaczny; plany mogą być ponad siły; przy psychicznej niestabilności nadmiar pracy łatwo skutkuje zmęczeniem; sprzyjający dzień na podróże, wycieczki, odwiedziny u znajomych; także zbiorowe wycieczki, zwiedzanie; ciągnie nas szeroki świat; wiadomości i zdarzenia tego dnia mogą przynieść wiele niepokoju. Jeśli w tym miejscu ktoś ma planetę w horoskopie urodzeniowym, jest to wędrowiec, podróżnik, zajmuje się handlem zagranicznym, często zmienia miejsca pobytu. Punkt przewodników, torujących drogę innym.
0 KOZIOROŻCA, punkt Słońca, żywioł Ziemi:
- dzień raczej nudny, banalny, sprawy materialne biorą górę; coś trzeba zebrać, spakować, policzyć; zbieranie spraw i rzeczy razem, scalanie.
12 KOZIOROŻCA, punkt Jowisza i Wenus, żywioł Powietrza:
- poczucie siły i "wielka moc", jak w 34-tym heksagramie Księgi Przemian; działanie z rozmachem; wszystko jest w wielkiej skali; trudno usiedzieć na jednym miejscu, konieczne jest wyjście w szerszą przestrzeń; czas sprzyja działalności publicznej i wyruszaniu w drogę; ustępują wątpliwości i obciążenia emocjonalne; mamy wysokie mniemanie o sobie i swoich możliwościach; snucie planów, szumne projekty na przyszłość; zebrania, narady; dzieją się wydarzenia przekraczające zwykłą miarę; poczucie misji, a nawet skłonności profetyczne. Negatywne strony to wiele "bicia piany" i mało konkretów, cała para w gwizdek, niewiele konkretnych ustaleń. Ktoś z planetą w tym punkcie horoskopu to zazwyczaj menedżer, dowódca, urzędnik-organizator.
25 KOZIOROŻCA, punkt Księżyca i Jowisza, żywioł Wody:
- "co by było, gdyby..." - oddawanie się marzeniom; trzeba się zabrać do jakiejś roboty, ale idzie to opornie i niechętnie, z wahaniami; brakuje siły i zdecydowania; kłopoty z tym, co małe; czas sprzyja odpoczynkowi i różnym przyjemnym drobiazgom; powolność, rozwlekłość; powolne tempo dnia, wszystko pod górkę; zdarza zaziębienie, katar, deszcz pada; "rzewne" uczucia biorą górę nad innymi. Ten punkt zodiaku sprawia wrażenie, jakby tam znajdowała się wyspa znaku Ryb w Koziorożcu.
8 WODNIKA, punkt Merkurego i Saturna, żywioł Ognia:
- poczucie pewności, wysoka samoocena; dawanie dobrych rad; uczenie; podkreślona jest relacja nauczyciela i ucznia; związek z dziećmi; ruchliwość umysłu; zaufanie do porządku wszechświata; niezobowiązujące rozrywki, spotkania i ploteczki; życie rodzinne i towarzyskie, ale bez przymusu i zobowiązań; łatwo odejść od własnego "ego", docenić cudzą wyższość, atuty i argumenty; dobry dzień, by osiągnąć porozumienie z partnerami.
22 WODNIKA, punkt Wenus i Księżyca, żywioł Ziemi:
- świat jest postrzegany jako wyraźny porządek: wyższy/niższy, lepszy/gorszy itp.; panuje struktura i hierarchia; czas sprzyja wielkim, wyrazistym przedsięwzięciom i pomysłom wykraczającym ponad zwykłą miarę; uroczystości takie jak ślub, podpisanie umowy, wręczenie dokumentów, przecięcie wstęgi, zatwierdzenie czegoś; ludzie lgną do struktur społecznych, szanują się nawzajem; kontakty rodzinne: dostojni krewni, dostojni jubilaci, zjazdy absolwentów i kombatantów; wspólnota ludzi w oparciu o wspólne wspomnienia i historię.
4 RYB, punkt Saturna i Marsa, żywioł Powietrza:
- wysoki nastrój lekkości i nadziei; jeżeli nawet coś obiektywnie dolega, intelekt i uczucie zachowują dystans wobec dolegliwości i przeszkód; przejawia się przenikliwa intuicja, umożliwiająca obcowanie z "ukrytym światem"; fantastyka i romantyzm, które wydają się ważniejsze niż świat realny; punkt mistyków, mądrości i natchnienia; czujemy Ducha z przestrzeni; skojarzenia mamy błyskotliwe, zainteresowania religijne, filozoficzne, astrologiczne i duchowe; interesuje nas wszystko, co daje nowe horyzonty, odrywa od codzienności, każe myśleć o sprawach duchowych, Bogu itd.; natchniony artysta, wolny duch; jasno widzimy wszystkie braki, choroby, niedoskonałości, ale nie dajemy się temu pokonać, nie martwimy się; zwycięstwo ducha nad materią; rozpocząć dzień ze skowronkami, po bożemu; dobry dzień na uroczyste postanowienia, realizowanie wielkich ideałów, rzucenie palenia, pragnienie odrodzenia.
17 RYB, punkt Marsa i Merkurego, żywioł Wody:
- "święta wojna"; poczucie misji; konieczność robienia moralnych porządków w oparciu o niezbite wyższe racje; w tej "wojnie" jest się atakującym lub powstaje poczucie bycia zaatakowanym, powodem zagrożona świętość, urażona duma lub zagrożenie własnych racji; nauczanie i pouczanie, motywowane emocjonalnie, w stylu "mam rację i to zaraz pokażę"; nawracanie innych, udowadnianie swojej racji; przejmujemy się ideami, powinnościami, stosujemy pryncypialne oceny; dużo emocji, wytrącenie z równowagi, łatwo kogoś skrzywdzić; to, co się dzieje, ma związek z czystością i oczyszczeniem, a także ze środkami czyszczącymi; świeża atmosfera poranka lub jak po deszczu; dzień sprzyja podróżom, kontaktom z przyrodą i ze sztuką, łatwo się zakochać, ale też łatwo też kogoś serdecznie znielubić i wyjść trzaskając drzwiami.

23. Zwróć uwagę, w jakie serie podobieństw układają się te dni księżycowe. Dni, kiedy Księżyc mija punkty wodne, są rozlazłe lub pełne irytacji, w obu przypadkach emocje wypływają na powierzchnię. Dni "ziemne" swoim ciężkim klimatem przypominają drugą porodową fazę Grofa, fazę Opresji. Dni ogniste są ruchliwe i przybywa nam energii, w dniach powietrznych służy nam natchnienie i dążymy do wolności.
Spróbuj (ja to robiłem niezliczona liczbę razy) zbadać, czy klimat poszczególnych dni ma w twoim życiu jakiś związek z ich "patronami" w postaci planet i sakramentów.
Powyższe obserwacje były dla mnie jednym z myślowych surowców do budowy jednolitego systemu symboli łączącego zodiak z tarokiem.

24. Punktów siedmiokrotnych jest 28. Punktów trzykrotnych, czyli początków znaków zodiaku jest 12. Ponieważ 4 punkty kardynalne są wspólne w obu grupach, więc razem punktów trzykrotnych i siedmiokrotnych jest 28+12-4 = 36.
Przenieśmy uwagę na numeryczne karty taroka. Jeżeli przyjmiemy, że as i dziesiątka znajdują się w jednym punkcie jako początek i koniec pewnego cyklu rozwoju, to kart tych jest 4*10 - 4 = 36.
Zobaczymy, że można tak przyporządkować karty numeryczne do punktów trzykrotnych i siedmiokrotnych, że nie tylko ich liczba się zgadza, ale i znaczenia są ogromnie podobne, a ponadto uzupełniają się: czego nie widać w karcie, widać w odpowiednim punkcie zodiaku.

25. Jak to zrobić? Najlepiej - najprościej.
Kolor kart odpowiada żywiołowi.
As i dziesiątka, połączone w parę jako początek i koniec, leżą w punktach kardynalnych.
Pozostałe karty znajdą swoje miejsce w wierzchołkach trójkąta i siedmiokąta. Układamy je w ich zwykłej kolejności w kolejnych punktach obu figur, idąc za zwykłym kierunkiem zodiaku, w lewo. Tak to wygląda dla koloru Kijów:
0 stopni Barana: As i Dziesiątka Kijów
21 i 3/7 st. Byka: Dwójka Kijów
12 i 6/7 st. Raka: Trójka Kijów
0 stopni Lwa: Czwórka Kijów
4 i 2/7 st. Panny: Piątka Kijów
25 i 5/7 st. Wagi: Szóstka Kijów
0 stopni Strzelca: Siódemka Kijów
17 i 1/7 st. Strzelca: Ósemka Kijów
8 i 4/7 st. Wodnika: Dziewiątka Kijów

Miejsca kart w zodiaku dla pozostałych kolorów-żywiołów przedstawiono na rysunkach.


Rys. 13. Małe arkana z koloru Kijów w zodiaku


Rys. 14. Małe arkana z koloru Pucharów w zodiaku


Rys. 15. Małe arkana z koloru Mieczy w zodiaku


Rys. 16. Małe arkana z koloru Monet w zodiaku

26. Widzimy, że Dwójki leżą w siedmiokrotnych punktach Wenus i Księżyca, odpowiadających sakramentom Małżeństwa i Chrztu. Kiedy Księżyc w swoim cyklu przechodzi przez te punkty, ludzie łączą się w grupy i silniej przejawiają się ich instynkty społeczne. Zgadza się to z najogólniejszym znaczeniem Dwójek, którym jest: zbieranie się razem, szukanie swojego dopełnienia.
Trójki leżą w punktach Jowisza i Wenus, sakramentów Kapłaństwa i Małżeństwa. Odpowiednie dni w cyklu Księżyca mają sens wyjścia ku "czemuś innemu"; ma miejsce wtedy kontakt z takim wycinkiem rzeczywistości, który trzeba "oswoić", uczynić przychylnym. Zgodne to jest z charakterem Trójek, które najogólniej oznaczają: wyjście w świat.
Czwórki należą nie do cyklu siedmiokrotnego, lecz potrójnego i leżą w początkach stałych znaków zodiaku. Znaki stałe, jak powiedziano w punkcie 15, mają sens osiągnięcia pełni, i podobne jest znaczenie tarokowych Czwórek.
Piątki leżą w siedmiokrotnych punktach Saturna i Marsa, czyli w punktach sakramentów Ostatniego Namaszczenia i Bierzmowania. Kiedy tamtędy przechodzi Księżyc, ludzie mają do czynienia ze skrajnymi sytuacjami i napięciami. Dobrze odpowiada to charakterowi Piątek, w których ujawnia się agresja, determinacja, i szuka się "rozwiązań ostatecznych".
Miejscem Szóstek są punkty Księżyca i Jowisza, czyli sakramentów Chrztu i Kapłaństwa. Księżyc uaktywniający te punkty skłania jednych do zachowań opiekuńczych, u innych zaś wyzwala dziecięcą spontaniczność. Obie te cechy charakteru są zapisane w Szóstkach.
Siódemki (tak samo jak Czwórki) należą do cyklu trzykrotnego, i leżą w początkach (inaczej: "szczytach") znaków zmiennych. Najogólniejsze hasło dla tych znaków brzmi: rozproszenie; i podobny jest charakter tarokowych siódemek, których specjalnością jest zajmowanie się drobiazgami, grami, tym, co sztuczne lub urojone.
Ósemki leżą w siedmiokrotnych punktach Marsa i Merkurego, którym odpowiadają sakramenty Bierzmowania i Pokuty. Kiedy tedy przechodzi Księżyc, wszystko dzieje się z rozmachem, w pośpiechu, przy wielkim nakładzie sił i z emocjonalnym poruszeniem. Ten dzień księżycowy ma coś z bohaterstwa i wyczynu - i podobne znaczenie: sięgania po rzeczy dalekie, nadzwyczajne i bronione przeszkodami, mają tarokowe Ósemki.
Dziewiątki pokrywają się z punktami Merkurego i Saturna, sakramentami Pokuty i Ostatniego Namaszczenia. W cyklu Księżyca wychodzą wtedy na jaw sprawy ogólniejsze i poważniejsze niż zwykłe życie z dnia na dzień. Ten sam charakter powagi i nadzwyczajnej wagi mają Dziewiątki.
Asy i Dziesiątki leżą w punktach kardynalnych, które należą zarazem do cyklu siedmiokrotnego, jak i trzykrotnego, jak i do jakichkolwiek cykli koła. Punkt kardynalny to "alfa i omega, początek i koniec". Asy mają sens początku, a ściślej potencjału właściwego dla swojego żywiołu. Dziesiątki zaś oznaczają koniec, w nich wszelkie procesy dobiegają swojego kresu.

27. Dziewięć kart w jednym kolorze (Asa i Dziesiątkę uważamy nadal za jeden symbol) układa się na kole we wzór przypominający enneagram. Czym jest enneagram? Jest to system, którego odkrywcą (a może twórcą) był Gurdżijew, a który kontynuowali, rozwijali i badali Oscar Ichazo, Claudio Naranjo i Helen Palmer, jeśli wymienić tylko najbardziej zasłużonych. Słowo "enneagram", pochodzące z greckiego znaczy "wykres dziewięciu". Owe dziewięć punktów - wierzchołków enneagramu - ponumerowane jest od 1 do 9, ułożone są kolejno w kierunku ruchu wskazówek zegara (odwrotnie niż znaki zodiaku), i tworzą dwa cykle. Jeden składa się z punktów 9-6-3, czyli liczb podzielnych przez 3; na drugi składają się punkty 1-4-2-8-5-7. Ta sekwencja liczb powtarza się w dziesiętnym zapisie ułamka "jedna siódma": 1/7= 0.142857142857... Badacze enneagramu przyporządkowywali jego (ponumerowanym) wierzchołkom różne zespoły znaczeń. Najbardziej znanym enneagramem jest enneagram typów charakteru. Według psychologów-enneagarmistów każdy z ludzi jednoznacznie należy do jednego z dziewięciu typów przyporządkowanych wierzchołkom enneagramu. Typy te są następujące:

Rys. 17. Enneagram typów psychologicznych

Jedynka-Perfekcjonista: przywiązany do zasad i reguł, nadmiernie odpowiedzialny, poświęcający się, reagujący agresją i świętym oburzeniem na przekraczanie reguł, które uwaza za "jedynie słuszne".
Dwójka-Dawca: szukający u innych ludzi akceptacji, prowadzący z nimi transakcje "ja ci dam coś, a ty w zamian dasz mi coś", uwodzący innych, rozdający łaski.
Trójka-Wykonawca: nastawiony na sprawność, wyczyn, uzyskanie najlepszych wyników, a dzięki nim wysokiej pozycji społecznej; "kameleon" naśladujący obowiązujące reguły społecznej gry.
Czwórka-"Tragiczny Romantyk": nadwrażliwy, skupiony na swoich skrajnych stanach emocjonalnych, "inny niż wszyscy", przeżywający wciąż od nowa własną wyjątkowość.
Piątka-Obserwator: wycofujący się, tłumiący uczucia, chłodny intelektualista, minimalizujący swoje życiowe potrzeby.
Szóstka-"Adwokat Diabła": podejrzliwy, mieszkaniec wrogiego, zagrażającego świata, lękający się własnych osiągnięć; w skrajnych sytuacjach gotowy do postaw heroicznych: "sam przeciw wszystkim".
Siódemka-Epikurejczyk: żyjący po to, aby kolekcjonować przyjemne, pobudzające wrażenia, traktujący życie jako nieustająca przygodę; o przykrościach zapomina i bagatelizuje je.
Ósemka-Szef: "twardziel", wciąż badający świat i ludzi pod kątem tego, ile mu jeszcze wolno, dominujący, przywódczy, podporządkowujący sobie innych; chroni tych, których kocha.
Dziewiątka-Mediator: wyczulony na potrzeby innych i tłumiący potrzeby własne, wahający się; chętnie chwyta się czynności zastępczych, nie prowadzących do celu.
Typy enneagramu przechodzą jeden w drugi. Człowiek należący do pewnego enneagramowego typu, na przykład Szef-Ósemka, w sytuacjach stresowych zachowuje się jak Obserwator-Piątka, w sytuacjach komfortowych przechodzi na pozycję Dawcy-Dwójki. Przejścia od jednego typu w drugi w warunkach stresu dzieją się zgodnie z kolejnością cykli 1-4-2-8-5-7... i 9-6-3... (Na rysunku kierunek ten zaznaczono strzałkami.) Przejścia w warunkach komfortu zachodzą w kierunku przeciwnym: 7-5-8-2-4-1... i 3-6-9...; na rysunku jest to kierunek przeciwny do strzałek.

28. Małe arkana taroka można w naturalny sposób przypisać wierzchołkom enneagramu. Co wynika z takiej konstrukcji?
Przede wszystkim, co może być rozczarowaniem, nie da się jednoznacznie "przetłumaczyć" typów psychologicznych enneagramu na karty i skojarzone z nimi punkty zodiaku. Można doszukać się pewnego podobieństwa między enenagramowym typem nr 2 (Dwójka-Dawca) a tarokowymi Dwójkami (jedno i drugie ma wyraźnie "uspołeczniony" charakter), ale dalej takiego podobieństwa już nie ma. Karty o numerach 3, 4... aż do 9 nie są ani trochę bardziej podobne do enneagramowych punktów 3, 4... 9 aniżeli do którychkolwiek innych punktów. As nie może być odpowiednikiem enneagramowej Jedynki, gdyż jest wyróżniony - jest mianowicie zaczepiony w punkcie kardynalnym, podczas gdy enneagramowa Jedynka w żaden sposób wyróżniona nie jest. W eneagramie wyróżniona jest za to Dziewiątka.
Można oba systemy w pewnym stopniu zgrać, jeżeli przyjmie się, że karcie taroka o pewnym numerze odpowiada wierzchołek enenagramu o numerze o jeden niższym. Wtedy ennegramowa Dziewiątka jest odpowiednikiem tarokowej Dziesiątki/Asa, ennegramowa Jedynka - odpowiada tarokowej Dwójce itd. Nie widać jednak wtedy podobieństw w charakterze (znaczeniu) jednych i drugich punktów.
Najwyraźniej małe arkana taroka dają się ustawić w enneagram, ale jest to INNY enneagram niż ten, który stworzyli Gurdżijew, Isacho, Naranjo i Palmer.

Rys. 18. Enneagram i małe arkana taroka

29. Enneagram małych arkanów ma jednak pewną wewnętrzną logikę. Cyklowi punktów 9-6-3 odpowiada trzykrotny cykl początków znaków zodiaku czyli kart As/Dziesiątka - Czwórka - Siódemka. Cyklowi punktów 1-4-2-8-5-7 odpowiada cykl siedmiokrotny bez punktu kardynalnego (bez Dziesiątki i Asa).
Punkty siedmiokrotne i odpowiadające im karty znakowane są parami planet. Planety te dzielą się na dwie grupy: "łagodne" - Jowisz, Wenus i Księżyc; oraz "groźne" - Saturn, Mars i Merkury. Kiedy poruszamy się po cyklu zgodnie z kolejnością strzałek enenagramu, mijamy kolejno punkty "łagodne" i "groźne", co widać na rysunku. Ciekawe, że takiej naprzemiennej kolejności "łagodnych" i "groźnych" nie ma na obwodzie koła!

Rys. 19. "łagodne" i "groźne" punkty i karty

Fakty te świadczą o tym, że małe arkana w istocie tworzą enneagram, ale, jak powiedziano, jest to inny enneagram - nie ten od Gurdżijewa.
Sprawa ta wymaga dalszych badań, do których Czytelników zachęcam. Można spodziewać się, że ujawnią one nie znane jeszcze powiązania pomiędzy kartami taroka.

30. Karty dworskie, zwane inaczej figurami, mają związek z cyklem pięciokrotnym.
Cykl pięciokrotny dla żywiołu Ognia przedstawiono na rysunku 20; dla innych żywiołów obraz jest podobny.

Rys. 20. Cykl pięciokrotny dla żywiołu Ognia

31. Co znaczą te punkty w zodiaku? Okazuje się, że istnieje gotowa struktura pojęciowa, którą od razu, bez większych zmian, można zastosować do pięciokrotnego cyklu zodiaku, tak jakby już "ktoś" ją zawczasu przygotował. Strukturą tą jest "pięć rodzin buddów", koncepcja wypracowana w tantrycznym buddyzmie, najlepiej opisana w książce Lamy Czogiama Trungpy pt. "Podróż bez celu".
W myśl doktryny buddyjskiej, ludzie i inne czujące istoty, oraz ich Wyzwoliciele (buddowie i bodhisatwowie) dzielą się na "pięć rodzin", noszących następujące nazwy:
Wadżra. To sanskryckie słowo (po tybetańsku rdo.rje, dordże) oznacza diament i piorun, a także podwójne berło, rytualny przedmiot symbolizujący przekaz mocy. Wadżra kojarzy się z ostrością widzenia i działania, inicjatywą i zdecydowaną akcją. Rodzinie wadżry odpowiada kierunek wschodni i pora świtu, a więc czas, kiedy kształty wyłaniają się z mroku w całej swej nowej ostrości. Odpowiednim kolorem jest błękit - barwa nowego nieba; żywiołem - rwąca woda, która porywa i unosi. Doświadczenie wadżry to coś, co "przenika do szpiku kości": tak działa mróz, widok górskich szczytów w wychłodzonym powietrzu, dotknięcie ostrego metalu. Negatywnymi emocjami tej rodziny są agresja i gniew - lecz wsparte wyostrzonym intelektem w trakcie rozwoju duchowego przekształcają się w "mądrość zwierciadlaną", czyli dar widzenia każdej rzeczy w jej istocie, bez iluzji.
Ratna. Słowo to w sanskrycie oznacza skarb lub klejnot. Zasadą rodziny ratny jest rozszerzanie się, rozrost, bogactwo i obfitość. Czogiam Trungpa ilustruje psychikę typu ratny obrazem starego, butwiejącego drzewa, które stało się oparciem dla mnogości lian, grzybów, mrówek i ptasich gniazd. Rodzinie ratny odpowiada południe - jako kierunek i jako pora dnia, czas najgorętszy, sprzyjający wegetacji, czas na spoczynek i posilenie się. Kolor żółty, barwa Słońca, złota i bogactwa; żywioł ziemi, rozumianej jako podstawa, podłoże i żyzna gleba. Doświadczeniem ratny jest posiadanie, poczucie nadmiaru",pływanie w maśle i miodzie", poczucie zasiedzenia, zagnieżdżenia, służenia innym za podstawę i oparcie. Pierwotną wadą jest pycha, ale z pomocą hojności i zmysłu opiekuńczego zostaje przetworzona w "mądrość równowagi", czyli dar obdarzania każdego tym, co mu właściwe i należne.
Padma. W sanskrycie lotos, piękny kwiat, który, wyrastając z błota, wznosi się nieskalanie czysty ponad powierzchnię. Pierwotną emocją dla rodziny padmy jest namiętność, uczuciowe uniesienie, pożądanie, uwodzicielstwo. Padmie odpowiada zachód, czyli kierunek i pora dnia symbolizująca spotkanie z "innym". Kolor czerwony, symbolizujący emocjonalne rozpalenie, żywioł: ogień. Przeżywanie piękna, twórczość artystyczna, egzaltacja, przywiązanie do zmysłowo-zjawiskowej strony życia, stan zakochania - oto doświadczenia rodziny Padmy. Pierwotna namiętność - pożądanie - przetwarza się w "mądrość rozróżniającej świadomości", czyli dar widzenia i doceniania specyficznych różnic między poszczególnymi istotami.
Karma. Słowo to użyte jest tutaj w swoim podstawowym znaczeniu, jako czyn, działanie. Charakterystyczna jest dla tej rodziny sprawność i skuteczność. Strona i pora to północ, kolor - zielony, symbol - miecz, żywioł - wiatr. Wiatr wieje w jedną stronę, układając trawę i wydmy piasku w jednym kierunku. Oprócz zmysłu porządku oznacza to skupienie uwagi na szczególe, sprawność i biegłość, oraz rygoryzm, potrzebny do zbudowania jednolitego świata. W jednolitym świecie przeszkadzają ci, którzy myślą inaczej, zatem źródłową negatywną emocją tej rodziny jest zazdrość i zawiść. Ci, którzy pracują nad sobą, mają dopiero szansę przetworzyć tę wadę w "mądrość wszechspełniającego działania".
Budda. Rodzinie tej odpowiada centrum, biel i koło jako symboliczny przedmiot. Wszystkie te symbole oznaczają pełnię. Doświadczenie pełni ma dwa bieguny: może manifestować się jako mistyczna kontemplacja Całości, bądź też poprzez poczucie, że "ma się już wszystko", że wszystko jest w najlepszym porządku - co pięknie brzmi, ale oznacza również niechęć do działania i ruszania się z miejsca. Właściwa dla rodziny buddy jest trudność w wyrażaniu samego siebie, a także postępowanie według najmniejszego oporu. Tę pierwotną wadę nazwano zwięźle głupotą. Może ona zostać twórczo przekształcona w "mądrość wszechobejmującej przestrzeni", czyli dar bycia dla innych jak przestrzeń, która wszystko obejmując niczego nie wymusza.

32. "Niezróżnicowana" rodzina buddy odpowiadałyby punktowi kardynalnemu, temu, który należy jednocześnie do cyklu trzykrotnego i siedmiokrotnego. Nie będziemy jej dalej brać pod uwagę. (Znawcy enneagramu - wg. Gurdżijewa i jego kontynuatorów - natychmiast zauważą podobieństwo tej "rodziny" do Dziewiątki-Mediatora; co zapewne zostanie lepiej wyjaśnione w dalszych badaniach.)
Pozostałe cztery rodziny najlepiej jest przyporządkować punktom zodiaku i dworskim kartom taroka w sposób następujący:
Wadżra - 18 stopień znaków kardynalnych - Rycerz
Ratna - 6 stopień znaków stałych - Król
Padma - 24 stopień znaków stałych - Królowa
Karma - 12 stopień znaków zmiennych - Walet
Poniższy rysunek przedstawia całość tego systemu. Jaki charakter mają pięciokrotne punkty zodiaku, nie będę wyliczał, gdyż właściwie nie różnią się one od odpowiednich kart taroka, a te zostały już wcześniej opisane ze szczegółami.

Rys. 21. Punkty pięciokrotne i karty dworskie

33. Pora spojrzeć jednym rzutem oka na wszystkie małe arkana i karty dworskie taroka jednocześnie rozmieszczone na zodiakalnym kole.

Rys. 21A. Karty taroka na tle zodiaku: 1-sza ćwiartka


Rys. 21B. Karty taroka na tle zodiaku: 2-ga ćwiartka


Rys. 21C. Karty taroka na tle zodiaku: 3-cia ćwiartka


Rys. 21D. Karty taroka na tle zodiaku: 4-ta ćwiartka

34. Mając przed oczami ten system, przyjrzyjmy się jeszcze raz znakom zodiaku, tym razem widząc w nich przejawienia kolejnych kart taroka.
W znaku Barana leżą następujące karty: As Kijów i Dziesiątka Kijów (0 stopni Barana), Trójka Monet (12 i 6/7 stopnia), Rycerz Pucharów (18 st.) i Szóstka Mieczy (25 5/7 st.). Po Asie Kijów Baran dziedziczy swój ognisty charakter, moc oddziaływania na ludzi i otoczenie, porywczość i wysoce aktywne nastawienie do świata. Z Dziesiątki Kijów pochodzi niebezpieczeństwo, że Baran zdominuje innych i stanie się tyranem. Od Trójki Monet pochodzi "mięśniowy", siłowy sposób rozwiązywania problemów, dążenie do najprostszych, grubych środków, a także brak wyczucia, delikatności, i wrodzona gruboskórność; pozytywną stroną jest zaś techniczna praktyczność. Z Rycerza Pucharów Baran ma swobodny, naiwno-spontaniczny stosunek do spraw płci. Szóstka Mieczy jest źródłem intelektualnego niepokoju, nieustannych, szalonych często pomysłów, zamiłowania do paradoksów i groteski.
W znaku Byka leżą: Czwórka Monet (0 stopni Byka), Król Mieczy (6 stopni), Dziewiątka Pucharów (8 i 4/7 st.), Dwójka Kijów (21 3/7 st.) i Królowa Monet (24 st.). Czwórka Monet wprowadza cechę, z której najbardziej słynie znak Byka: zamiłowanie do gromadzenia i posiadania dóbr materialnych. Król Mieczy jest źródłem właściwych Bykowi cech opiekuńczych i zdolności pedagogicznych; zarazem wyjaśnia, dlaczego Byki dobrze funkcjonują w takich miejscach i środowiskach, które są chronione przed bezpośrednią, brutalną walka o byt. Po Dziewiątce Pucharów znak Byka dziedziczy miłość do przyrody i tradycji. Dwójka Kijów sprawia, że Byki lgną do ludzi, którzy dla nich są mistrzami, przewodnikami i źródłem energii. Królowa Monet daje zamiłowanie do ozdób i luksusu.
Znak Bliźniąt jest miejscem czterech kart: Siódemki Mieczy (0 stopni Bliźniąt), Piątki Monet (4 i 2/7 st.), Waleta Kijów (12 st.) i Ósemki Mieczy (17 1/7st.). Siódemka Mieczy zawiera to, co jest najistotniejsze dla Bliźniąt: gromadzenie informacji i idei, komentatorstwo i znanie się na wszystkim po trochu. Piątka Monet przejawia się w zamiłowaniu do wiedzy, która ma charakter ustalony, kanoniczny, jest "w kamieniu wyryta". Walet Kijów pokazuje odmienny aspekt Bliźniąt: ich ruchliwość, zawadiactwo, wścibstwo: "gdzie diabeł nie może, tam Bliźnięta pośle". I wreszcie Ósemka Mieczy pokazuje Bliźnięta jako ludzi działających "na styku", łączących ludzi i idee, i z upodobaniem posługujących się obcymi językami.
W Raku leżą: As Pucharów i Dziesiątka tegoż koloru (0 stopni Raka), Trójka Kijów (12 i 6/7 stopnia), Rycerz Mieczy (18 st.) i Szóstka Monet (25 5/7 st.). As Pucharów nadaje Rakowi jego podstawową cechę: wielką i prymarną uczuciowość. Dziesiątka z kolei zapowiada sytuację, kiedy po wyczerpaniu emocjonalnego napięcia nie ma po co dalej żyć. Trójka Kijów to punkt "raczego" pobudzenia, podenerwowania i przewrażliwienia, a także właściwej temu znakowi podatności na nałogi. Rycerz Mieczy jest tym czynnikiem, dzięki któremu Raki dobrze się sprawdzają w wielkich strukturach, jako pośrednicy i ludzie interesu. Szóstka Monet jest źródłem trapiącej ten znak depresji idącej w parze z nadmiernie surowym, poważnym stosunkiem do życia.
Lew mieści pięć następujących kart: Czwórka Kijów (0 stopni Lwa), Król Monet (6 stopni), Dziewiątka Mieczy (8 i 4/7 st.), Dwójka Pucharów (21 3/7 st.) i Królowa Kijów (24 st.). Czwórka Kijów zawiera właściwe Lwom zamiłowanie do pozostawania w środku i na widoku, do bycia zauważanym i podziwianym. Król Monet to źródło przywódczych, "szefowskich" cech tego znaku. Z Dziewiątki Monet biorą Lwy swoje umiłowanie wolności. Dwójka Pucharów odpowiada za iście rozbuchane w tym znaku instynkty społeczne a nawet stadne; bywa również źródłem nienasyconego seksualizmu, częstego u Lwów. I wreszcie Królowa Kijów oddaje zamiłowanie Lwów do popisywania się i aktorskich gier.
Karty znaku Panny są następujące: Siódemka Monet (0 stopni Panny), Piątka Kijów (4 i 2/7 st.), Walet Pucharów (12 st.) i Ósemka Monet (17 1/7st.). Siódemka Monet nadaje Pannom ich intelektualne i teoretyczne nastawienie. Piątka Kijów czyni z nich nieustępliwych zawodników i zawziętych mechaników, pozwala czuć naturę ognia i metalu. W Walecie Pucharów zawierają się opiekuńcze talenty znaku Panny; typ Panny jest często przez astrologów wymieniany jako idealna pielęgniarka lub farmaceuta - to właśnie Walet Pucharów. Ósemka Monet niesie w sobie zdolność do uporczywych wysiłków i niestrudzonej dłubaniny.
W znaku Wagi leżą: As Mieczy i Dziesiatka Mieczy (0 stopni Wagi), Trójka Pucharów (12 i 6/7 stopnia Wagi), Rycerz Monet (18 st.) i Szóstka Kijów (25 5/7 st.). As Mieczy nadaje znakowi Wagi jego powietrzny intelektualizm. Dziesiątka Mieczy wskazuje na główną pułapkę tego znaku: rutynowe, stereotypowe powtarzanie słów i gestów. Trójka Pucharów jest źródłem liryzmu, romantyzmu i wrażliwości właściwych Wadze. Rycerz Monet każe Wagom przestrzegać form i kanonów, odpowiada też za szczególną u tego znaku sztywność. Szóstka Kijów, przeciwnie, jest tym punktem, który każe Wadze lgnąć do zabawy, udawania, gry.
Znak Skorpiona zawiera następujące karty: Czwórkę Pucharów (0 stopni Lwa), Króla Kijów (6 stopni), Dziewiątkę Monet (8 i 4/7 st.), Dwójkę Mieczy (21 3/7 st.) i Królową Pucharów (24 st.). Czwórka Pucharów odpowiada temu, co dla Skorpiona najważniejsze: bujnym emocjom, które przybierają postać pasji. Król Kijów sprawia, że Skorpion chce być dla innych autorytetem, lub - zwykle po odbytej walce - sam bezwzględnie uznaje czyjś autorytet. W Dziewiątce Monet zapisany jest twardy realizm tego znaku, jego niechęć do bujania w obłokach i budowania zamków z piasku, jego fatalizm i pesymizm. Dziewiątka Monet ma także związek z tajemnicami i ich ujawnianiem, z obnażaniem tego co ukryte i z puszczaniem w obieg tego, co zwykle nie jest na sprzedaż; wszystko to właściwe jest Skorpionowi. Dwójka Mieczy odpowiada upodobaniu Skorpiona do kontrastów i życia wśród zwalczających się, nie przenikających się nawzajem wpływów i żywiołów. Królowa Pucharów zaś to wyraz skorpionowych związków krwi i wierności.
Znak Strzelca jest miejscem kart: Siódemka Kijów (0 stopni), Piątka Pucharów (4 i 2/7 st.), Walet Mieczy (12 st.), Ósemka Kijów (17 1/7st.). Siódemka Kijów koduje zamiłowanie Strzelca do gier w szerokim sensie tego słowa: a więc sytuacji wymyślonych, poglądowych i ćwiczeniowych. Piątka Pucharów to właściwa dla Strzelca troska o podopiecznych i przejmowanie się ich (dziecinnymi często) problemami. Walet Mieczy to częste u Strzelców komedianctwo i przesadna bezpośredniość. Ósemka Kijów to znamienna dla tego znaku "bohaterszczyzna", walka o szczytne ideały, entuzjazm i wyczyn, a także umiejętność bycia przewodnikiem dla innych.
W Koziorożcu leży pięć kolejnych kart: As i Dziesiątka Monet (0 stopni tego znaku), Trójka Mieczy (12 i 6/7 st.), Rycerz Kijów (18 st.) i Szóstka Pucharów (25 5/7 st.). As Monet to zamiłowanie Koziorożca do rzeczy wymiernych, konkretnych, policzalnych i mających określoną wartość. Jednocześnie Dziesiątka w tym samym kolorze pokazuje, że wysiłek Koziorożców często przynosi zyski, które nie im samym przypadają w udziale, lecz ich wnukom lub bogatym fundacjom. Koziorożec trudzi się w poczuciu, że to dla niego, ale jakże często, w istocie, pracuje na korzyść innych... Trójka Mieczy pokazuje Koziorożca jako zwolennika posunięć radykalnych: wykarczować, aby posiać, zrównać z ziemią, aby budować od nowa. Rycerz Kijów jest źródłem technicznej i organizacyjnej sprawności tego znaku. Szóstka Pucharów opisuje ten moment w życiu Koziorożców, kiedy - często! - ogarnia je depresja i pożądanie bezpiecznego schronienia.
W znaku Wodnika mieszczą się: Czwórka Mieczy (0 stopni), Król Pucharów (6 stopni), Dziewiątka Kijów (8 i 4/7 st.), Dwójka Monet (21 3/7 st.) i Królowa Mieczy (24 st.).Czwórka Mieczy to charakterystyczne dla tego znaku zamiłowanie do utopii: rzeczy z góry obmyślonych, zbudowanych na podstawie "z sufitu wziętych" planów. Dzięki tej karcie tak sprzyjającym środowiskiem dla Wodników jest rozwinięta techniczno-prawna cywilizacja. Król Pucharów, przeciwnie, pokazuje Wodnika w roli obywatela jego "małej ojczyzny". Dziewiątka Kijów daje właściwą temu znakowi pewność siebie, niewzruszoność w realizowaniu swych zamysłów. Dwójka Monet to wodnikowe upodobanie do struktur, organizacji i "piramidałów". Królowa Mieczy zawiera biegłość Wodników w kreowaniu świata złożonego ze słów i pojęć.
Ze znakiem Ryb związane są: Siódemka Pucharów (0 stopni Ryb), Piątka Mieczy (4 i 2/7 st.), Walet Monet (12 st.), Ósemka Pucharów (17 1/7 st.). W Siódemce Pucharów zawiera się rybi idealizm i skłonność ku temu, co dalekie i nieuchwytne. Piątka Mieczy to z kolei właściwe temu znakowi oderwanie od świata materii wraz z jego bolączkami, i "rozpuszczenie" w świecie ducha. Walet Monet to ten aspekt Ryb, którzy każe się przypodobywać innym i zdobywać sobie ich względy i łaski. Ósemka Pucharów zaś pokazuje Ryby w roli nieubłaganych bojowników o wyższe idee, bojowników gotowych do poświęceń i ofiar, nie zniżających się do kompromisu.

Wojciech Jóźwiak
Milanówek, 14 maja 2001

Wydane drukiem jako rozdział książki "Tarok wrożebny i wizyjny", wyd. Studio Astropsychologii, Białystok 2002




2001-05-14. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Rektyfikacja horoskopu SPIS ↓ Astrologia stara i nowa »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.