2020-03-25. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-obserwator

« Koniunkcja Saturna Plutona wprawdzie rozjeżdża się,... SPIS ↓ Mała epoka Wodnika: lata 2020-2026 »

Czytaj w Czytelni

Pandemia: cień epoki wyszedł na jaw ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

greece.greekreporter.com
Z: greekreporter.com, oryg. photo...

Okres 1883-1914, zakończony wybuchem I Wojny Światowej, pod wieloma względami przypominał ostatnie trzydziestolecie. (Tamten okres trwał przez jeden obrót cyklu Saturn-Pluton od koniunkcji w 1883 r. do następnej w 1914/15. Ta epoka, która niedawno się skończyła, może być utożsamiona z obrotem tegoż cyklu pomiędzy koniunkcjami 1983 a 2020 roku.) Wtedy, 1883-1914, kwitła Pierwsza Globalizacja. Ekspandował kapitalizm, pojawiały się lub rozpowszechniały przewrotowe wynalazki (żarówka, prądnica prądu zmiennego, telefon, fotografia plus film, samochód, samolot, karabin maszynowy...), świat sprzęgał się coraz gęstszą siecią międzynarodowego handlu i transkontynentalnej komunikacji, regularne linie żeglugowe („transatlantyki”) łączyły Londyn, Nowy York, Hamburg, Buenos Aires, Osakę... z całym światem. Ludzie, rodziny i narody bogaciły jak nigdy wcześniej. Jednocześnie kultury poszczególnych narodów zbliżały się do siebie, upodabniały i zlewały (merged!) – „Quo vadis” napisane po polsku, rychło przetłumaczone na francuski (i inne) stało się szlagierem we Francji, namiętnie czytane przez masy i równie namiętnie krytykowane przez intelektualistów. Świat stawał się jednością.

Jednocześnie rósł w siłę cień tamtego postępu. Rosła zazdrość, zawiść i strach pomiędzy tak rozwijającymi się narodami. Skoro „my” się tak rozwijamy, i również „nasz” sąsiad się tak rozwija, to może on za chwilę urośnie większy od nas i rzuci się na nas? Szczególnie w ciasnej Europie narody jęły się bać siebie wzajemnie. Ale też gospodarczy rozwój domagał się i napędzał ekspansję terytorialną; więc może podebrać drugiemu niedawno zdobytą kolonię, lub przeciągnąć na swoją stronę pograniczną prowincję? Rósł też resentyment pomiędzy klasami społecznymi. Skoro tamci mają więcej, my mniej, to może tamtym zabrać? Skoro ci wydają się obrotniejsi od „nas”, to może tamtych jakoś ukrócić? Lud rósł w zazdrość wobec elit, elity rosły we wstręt wobec coraz szerzej demokratycznie mieszających się plebejuszy.

W 1914 roku podczas koniunkcji Saturna z Plutonem to wybuchło. Narody rzuciły się sobie do gardeł, miliony ludzi okazały się gotowe zabijać sąsiadów i umierać od ich serii, eksplozji, zatopień i gazu. Modris Eksteins w książce „Świe̜to wiosny: Wielka Wojna i narodziny nowego wieku” zauważa, że Wielka Wojna wyzwoliła nie tylko mordercze namiętności narodowe, ale również dała okazję, by kasta oficerska walczących narodów, wywodząca się jeśli nie ciałem to duchem z dawnej ziemskiej arystokracji, wzięła odwet na nadmiernie rozpanionych plebejuszach, potomkach swoich dawnych parobków, śląc ich, teraz wcielonych w kamasze, milionami na rzeź – jakby sztabowcy znali apel Kurtza z „Jądra ciemności” Conrada: „wytępić całe to bydło!”.

Sumując: Pierwsza globalizacja okazała się być podszyta swoim cieniem w postaci między-narodowej i między-klasowej nienawiści i strachu przed Innym: innym narodowym i innym klasowym. Ten cień ujawnił się w całej okazałości – ekspandował i zdominował – przy koniunkcji Saturna z Plutonem 1914/15: pod widzialną postacią I Wojny Św.

Niedawne ponad-trzydziestolecie zaistniało jako Druga Globalizacja, łudząco podobna do tamtej pierwszej, chociaż pod każdym względem bardziej zaawansowana: światowy wyścig, permanentna olimpiada w produkcji, obrocie, zachłannej konsumpcji, powiększaniu kredytu i kumulacji dóbr przez uprzywilejowanych. Teraz gdy Saturn minął Plutona i zamknął się cykl, znów ujawnił się cień tej epoki. Inny niż wtedy. Spróbujmy go rozpoznać nie od strony „głębi” czyli psychoanalitycznych przypuszczeń, tylko od powierzchni – od faktów. Epidemia koronowirusa uderza w relacje międzyludzkie. Każdy jest potencjalnym nosicielem mikroba, więc każdy wobec każdego jest potencjalnym zakazicielem, zatem w jakimś prawdopodobnym ułamku zabójcą. Radą na to jest wzajemne izolowanie się. Procedury kwarantanny są ekspresją strachu człowieka przed człowiekiem: oto zaczęliśmy jawnie bać się siebie nawzajem i nawet jeśli tego uczucia nie żywimy prywatnie, to pozwalamy, by było ono żywione urzędowo. (Podobnie jak w I Wojnie przeciętny Leblanc nic nie miał do przeciętnego Schmidta, jednak pozwalał, by nienawiść została wyrażona urzędowo i brał w niej udział: przyjmował powołanie i szedł zabijać (i umierać).)

Ten obecnie skumulowany i stężały w urzędowe procedury strach przed Drugim przecież ćmił wcześniej, długo. Lekceważyliśmy te symptomy, obśmiewaliśmy. Jako cień, strach przed Drugim wyrażał się w opiniach: „ludzi na Ziemi jest za dużo”, „świat jest przeludniony”, „przyjdą uchodźcy (Afrykanie Azjaci, muzułmanie, Latynosi...) i nas zdominują”, „oni się mnożą, my starzejemy” – oraz szczytowe hasło: „No dno po prostu jest Polska”, tytuł książki Adama Leszczyńskiego z 2017, chociaż tamta opinia starsza, z internetowej dyskusji. Nie tylko Polacy nie znosili Polski, także masy Amerykanów, Francuzów, Niemców, Szwedów i innych lubowały się w deprecjonowaniu własnej kultury – bo jakoby opresyjna, paternalistyczna, dyskryminująca, a przede wszystkim obciążona hałdami grzechów zalożycielskich przodków, którzy zabijali, zniewalali, kolonizowali, w niewolę obracali, z ziemi rugowali itd. I jeszcze nurt ekologiczny, alarmujący, że za chwilę, 10-20 lat, zabraknie chłodu, przyrody i życia na ziemi, ponieważ rozmnożona i rozbogacona ludzkość właśnie pożera lub skaża ostatki zasobów. Rosła świadomość tego, że sami dla siebie jesteśmy zagrożeniem. Taki był cień drugo-globalizacyjnego szczęścia, postępu, rozkwitu i dobrobytu. Teraz ten cień stał się jawny, koronowirus okazał się dobrym pretekstem, żeby dotąd ćmiący strach wyrazić w urzędowych obostrzeniach. (Podobnie jak zabicie austriackiego następcy tronu okazało się dobrym pretekstem, by wtedy narody rzuciły się zabijać.) Koronowirus przyszedł na przygotowany masowo-psychiczny grunt.

2020-03-25. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-obserwator

« Koniunkcja Saturna Plutona wprawdzie rozjeżdża się,... SPIS ↓ Mała epoka Wodnika: lata 2020-2026 »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.