2009-11-05. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Tarot

« Rycerze SPIS ↓ Królowie (Króle?) »

Czytaj w Czytelni

Wnioski z wyroczni o awarii rysowania ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.


Najpierw wydarzenia: tydzień temu (piszę to w czwartek 5 listopada 2009) od pewnego momentu zaczęły być źle rysowane kosmogramy z kursowego programu. To stało się w poprzedni czwartek. Wiadomość o tym dotarła do mnie dopiero w sobotę rano. Wtedy około trzech godzin zajęło mi zbadanie zjawiska i stwierdzenie, że przyczyna tej usterki jest gdzieś poza moim zasięgiem i zapewne dotyczy działania serwera. Dyżurny z firmy IDEO, która utrzymuje serwer z którego nadawana jest AstroAkademia, stwierdził kiedy do niego zadzwoniłem, że będą mogli zbadać sprawę dopiero w poniedziałek po weekendzie. W poniedziałek nie dostałem z IDEO wiadomości. Zadzwoniłem do nich we wtorek i dowiedziałem się, że nie dostali ode mnie maila, który wysłałem w sobotę. (Nie wiem, czy faktycznie nie dostali ode mnie tamtego maila - nieważne.) Obiecali sprawdzić i poprawić. Jeszcze tego samego dnia, we wtorek, kosmogramy zaczęły być rysowane poprawnie. Z Ideo dopiero w czwartek (dzisiaj) dostałem wiadomość, że zainstalowali nowszą wersję odpowiedniego oprogramowania i pytają, czy usterka znikła. Oczywiście odpowiedziałem, że znikła i dziękuję.


Jak widać, historia jest banalna: pojawiła się usterka w działaniu "infosfery" i po paru dniach, z opóźnieniem z powodu Wszystkich Świętych, została usunięta.


W czasie kiedy usterka była i nie wiadomo było, co będzie dalej (dokładna data: poniedziałek 02-11-2009, 19:51), jedna z uczestniczek (Bereginia) zaproponowała, żeby o to zapytać karty, a druga (Bindi) rozłożyła karty. Rozkład był następujący:

Z tego rozkładu i banalnej fabuły, która mu towarzyszyła, wyciągnąć można kilka ciekawych wniosków i przypomnieć przy tej okazji parę ważnych zasad, które dobrze sprawdzają się na tym rozkładzie.


Zasada 1: Jak najwięcej informacji należy wyciągnąć z pierwszej karty rozkładu.
Pierwsza karta jest jakby lokomotywą całego rozkładu, a wszystkie następne karty tylko komentarzami do niej. Warto przyjmować założenie, że wręcz cała informacja nt. pytanego problemu, czy jej rdzeń, jest zapisana w pierwszej karcie.

Dwójka Kijów, jako Dwójka mówi o łączeniu się, a jako Kijów - o przyłączaniu się na mocy atrakcyjności człowieka, a czasem sprawy, która przyciąga innych zainteresowanych. Widać, że jest to dość zdawkowe orzeczenie, które "po ludzku" można byłoby wyrazić tak: "oto jest sensacja, wokół której zbiegamy się; towarzyszy temu ekscytacja, coś się wreszcie dzieje; ale i jest nerwowo, rozgrzewają się emocje".


Zasada 2: Jeśli wróżba zaczyna się od małych arkanów (zwłaszcza, jeśli są one na pozycjach 1, 2, 3), można uznać, że sprawa nie jest duża.
Gdyby była "duża", ważna, Karty użyłyby kart o wyżej randze. I faktycznie, sprawa była banalna.


Zasada 3: Podobne karty zastępują się wzajemnie.
Musi tak się dziać, ponieważ nie można dwa razy wyłożyć tej samej karty, i jeśli taka jest potrzebna, zamiast niej pojawia się w odpowiednim miejscu karta do niej podobna, czyli taka, która może ją zastąpić na zasadzie tej samej serii. Przede wszystkim zastępują się karty małe arkana z tego samego koloru. W naszym rozkładzie taka role możemy przypisać Kijom. W myśl tej zasady wszystkie cztery początkowe karty są przede wszystkim Kijami, czyli symbolami żywiołu Ognia. Należałoby więc odczytać, że cztery pierwsze pozycje, czyli "ocena całości wydarzenia", "przeciwieństwa i przeszkody", "zalecany sposób działania" i "wdrukowane obciążenia" - ma wspólny charakter - właśnie taki, jaki zapisywany jest Kijami i żywiołem Ognia. Czyli: nerwowo, sensacja, poruszenie, niecierpliwość (8 Kij.), poczucie że ma się rację (9 Kij.) która jest zagrożona; wreszcie tyrania (10 Kij.)

Przypomnę, że ta 10 Kijów na czwartym miejscu skłoniła mnie do przejrzenia własnych podobnych przypadków i uświadomiła mi, że to jest mój powtarzający się problem: że podejrzewam wykonawców moich planów o niechętnie zaniechiwanie wykonywania tego, do czego się zobowiązywali, przez co natychmiast i łatwo ustawiają się na pozycji nie do ruszenia - stają się wręcz moimi tyranami, na których nie znajduję sposobu. W ciągu minionego roku zaliczyłem takich trzech lub czterech. I oczywiście obawiałem się (i dałem temu wyraz - napisałem o tym na forum), że w mini-skali taka historia może tutaj się powtórzyć. Na szczęście nie!


Zasada 4: Niektóre rozkłady mają swoich władców.
Władcą rozkładu jest silna karta na dalszym, nie pierwszym miejscu. (Pojęcie władcy zostało wzięte nie z astrologii, bo tam znaczy coś całkiem niepodobnego - ale z Yijingu, gdzie którąś linię - yin bądź yang - na pewnej pozycji ("poziomie") heksagramu uważa się za "władcę heksagramu".) Więc jeśli rozkład zaczyna się od blotek, wtedy należy szukać ewentualnego władcy rozkładu.

W naszym rozkładzie o bycie władcą podejrzane są dwie karty: Magik na 5 miejscu i Głupiec na 6 miejscu. Silniejsza z nich jest władcą rozkładu. Która? Dość oczywistym jest, że aktywny i pewny siebie Magik przebija biernego i niezdecydowanego (uosabiającego przecież bierność i niezdecydowanie!) Głupca. Czyli władcą rozkładu jest I. Magik na miejscu piątym.

Co znakomicie zostało zrealizowane, ponieważ pracownicy z obsługi serwera podeszli do problemu na sposób właśnie I. Magika: zastosowali sztuczkę. Także jest charakterystyczne dla "osobowości" tej karty, Magika, że poszli do przodu, jak Uran, a nie zachowali się jak Saturn. Mianowicie zainstalowali na serwerze nowszą wersję biblioteki graficznej. (Biblioteki funkcji graficznych języka PHP.) Niczego nie "naprawiali" ani (jak przypuszczam) nie dociekali przyczyny awarii - po prostu zastąpili dotychczasową wersję nowszą, z nadzieją - słuszną, jak się okazało! - że nowsza zadziała poprawnie. Postąpili tak, jakby ktoś, komu skrzypi wycieraczka przy szybie w samochodzie, kupił nowy samochód. Akurat w informatyce jest to dużo możliwsze, prostsze i tańsze niż w "motoryzatyce". To była właśnie ta sztuczka, trick, Magika-trickstera Uranika.


Zasada 5: "Władczość" karty udziela się miejscu rozkładu.
W naszym przypadku władcą rozkładu była pozycja piąta, pozycja "Innego". Co znakomicie zgadza się z faktem, że nasza rola (w tym moja) była bierna, przyglądaliśmy się tylko - a całe załatwienie sprawy rozegrało się u "nich", czyli w firmie Ideo.


"Sub-władcą" tego rozkładu była druga karta z Wielkich Arkanów, czyli Głupiec i jego miejsce szóste, miejsce dalszego ciągu. Tak jak to wynika ze znaczenia karty Głupiec na szóstym, znaleźliśmy się w punkcie początkowym: kosmogramy rysują się normalnie i wraca stary problem: co za ich pomocą powinniśmy zobaczyć, do czego te ładne rysunki zastosować.


Dodam jeszcze jedną, ale już słabą zasadę, więc raczej "zasadkę":

Jeśli rozkładasz więcej niż 6 kart, czyli zapewne 13, to na karty powyżej szóstej, czyli z ogona rozkładu, warto patrzeć tylko pod kątem, czy któraś z nich nie okaże się władcą rozkładu. Np. jakaś silna karta na miejscu 8 podbudowuje znaczenie tego miejsca i każe na cały rozkład patrzeć jak na zdominowany przez sens ósmego miejsca, czyli: "wszystko co ważne, nie zmieni się". (Podobnie jak w naszym rozkładzie cały rozkład przybierał sens pozycji piątej: "wszystko co ważne, zrobią "oni".)


Wojciech Jóźwiak


2009-11-05. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Tarot

« Rycerze SPIS ↓ Królowie (Króle?) »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.