2011-07-02. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Informacje na początek

SPIS ↓ Stopka czyli o AstroAkademii »

Czytaj w Czytelni

Moja astrologia ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

W ciągu swojej, dość długiej już, praktyki astrologa wybrałem z arsenału astrologii te metody i podejścia, które są najbardziej niezawodne – które dają największe powodzenie, gdy chodzi o określenie z urodzeniowego kosmogramu człowieka jego charakteru, predyspozycji i wydarzeń.

W ślad za badaniami Michela Gauquelina (1921-1991) główny nacisk kładę na ustalenie, które planety są dominujące w danym horoskopie, a za dominujące uważam najpierw te, które leżą na osiach horoskopu lub w ich pobliżu. Przez osie horoskopu (jego punkty osiowe lub punkty kardynalne) rozumiem ascendent i descendent, medium coeli i imum coeli, czyli te punkty w kosmogramie, które orientują go w przestrzeni lokalnej, czyli w przestrzeni przyziemskiej, w jego miejscu stania. Zatem najważniejszymi, dominującymi planetami w urodzeniowym horoskopie człowieka są planety, które wschodzą lub zachodzą, górują lub dołują, a raczej wschodziły, górowały itd. w momencie jego urodzenia.

Dominującymi mogą być także znaki zodiaku i zwykle takimi są trzy: znak Słońca, znak Księżyca i znak ascendentu. Stąd również planety, które są funkcjonalnymi odpowiednikami tych znaków (mają „podobną do nich naturę”) bywają dominującymi wśród planet. Wreszcie za dominującą możemy uważać planetę, która posiada szczególnie silne związki ze Słońcem lub Księżycem, czyli jest wskazana przez jedno z tych świateł.

Pierwszą sprawnością, którą staram się przekazać uczestnikom kursów w AstroAkademii, jest widzenie w horoskopie jego dominanty, czyli właśnie dominujących planet i dominujących znaków zodiaku. Astrologia zaczyna się bowiem od umiejętności odróżniania, co w pozornej plątaninie horoskopu jest ważne, a co ważne mniej.

W przyjętym systemie odrzucam tradycyjny podział na domy, ale zachowuję i uważam za pierwszorzędnie ważne to, co zawarte jest w każdym podziale na domy, mianowicie punkty kardynalne horoskopu, czyli jego osie. Podział ten uzupełniam punktami międzyosiowymi, które są cztery i razem z osiami tworzą układ 8 znaczących kierunków w horoskopie, nazwanych przez jego odkrywcę i propagatora, Patrice Guinarda, greckim terminem oktotopos – „8 miejsc”.

Zachowuję powszechnie znany zodiak, ale uzupełniam go dwiema seriami dodatkowych znaczących punktów. Punkty te są konstruowane podobnie jak początki znaków zodiaku, ale o ile znaki zodiaku mają symetrię 3-krotną, to nowe czułe punkty mają symetrię 5-krotną i 7-krotną. Razem tych nowych punktów jest 40. Zwracam też uwagę na junktury znaków, czyli co się dzieje ze znakiem pod jego koniec, na przejściu do następnego znaku, zwykle zupełnie niepodobnego.

Stosuję także szerszy zestaw aspektów, niż to zwykle jest czynione w astrologii. Prócz klasycznych aspektów między planetami: koniunkcja, opozycja, trygon, kwadratura, sekstyl, półsekstyl i kwinkunks, i zaniedbywanych często aspektów 8-krotnych, stosuję także aspekty rzędów 5, 7 i 9, i to nie jako ciekawostkę, nie jako jakieś „mniejsze aspekty”, ale jako pełnoprawne narzędzie.

Wyodrębnione czynniki horoskopu są następnie grupowane w wiązki wskaźników, które są horoskopowym obrazem różnych stron czy też twarzy danej osoby.

Zwracam uwagę na wieloznaczność horoskopowych wskaźników, czyli na to, że ta sama planeta, znak lub aspekt może co innego znaczyć w różnych otoczeniach, czyli na tle odmiennych horoskopów; także zwracam uwagę na równoważność wskaźników – czyli na to, że ta sama cecha charakteru lub szczególna życiowa właściwość człowieka może być w horoskopie zakodowana na wiele sposobów, często formalnie zaskakująco niepodobnych.

W badaniach historii czy też rozwoju horoskopów w czasie, główną wagę przywiązuję do cykli Saturna i Jowisza, które – jak wielokrotnie się przekonywałem - przejawiają się w życiu ludzi w typowy sposób. Cykle ciężkich planet, właśnie przede wszystkim Saturna i Jowisza, są kolejną dominantą – tym razem dominującym czynnikiem w horoskopowych biografiach ludzi.

Astrologia, którą przekazuję na kursach w AstroAkademii, jest praktyczna i przyziemnie codzienna. Zajmujemy się tylko horoskopami ludzi i to raczej ludzi zwyczajnych; nie prowadzę spekulacji na temat wydarzeń politycznych, horoskopów krajów, ani katastrof. Głównym naszym materiałem przykładowym i badawczym są własne horoskopy uczestników. (Za to na forum zajmujemy się astrologią w szerszym zakresie.)

Staram się też nikogo nie straszyć jakąś spektakularną wizją przyszłości. Uczę rozpoznawania tego, jak każdy zachowuje się w okresach czasu, kiedy któraś planeta silnie działa na jego horoskop, i następnie przewidywania, jak dana osoba zachowa się i co może ją spotkać przy podobnych wpływach planet w przyszłości. To jest całe prognozowanie, którego uczę.

Nie staram się też czynić wrażenia, że astrologia jest jakąś „wiedzą tajemną” w ramach której będą ujawnianie jakieś „ezoteryczne tajemnice” – w istocie uważam, że takich tajemnic po prostu nie ma. Nie uzależniam też opanowania astrologii od jakichś szczególnych predyspozycji, w rodzaju jasnowidzenia, „odmiennej percepcji” czy szczególnie silnej intuicji. Uważam, że zwykły wrodzony zmysł psychologiczny plus normalny poziom inteligencji wystarczają do nauczenia się astrologii, o ile oczywiście zostaną poparte zaangażowaniem, pasją i wytrwałością. Znajomość astrologii jest w dużym stopniu sztuką i nie wystarcza w niej pamięciowa znajomość reguł. Konieczne jest ćwiczenie, praktyka, przetworzenie przez umysł znacznej liczby kosmogramów i kontaktów z ich właścicielami. Kursy i dyskusje na forum umożliwiają przejście tej drogi w warunkach chronionych - bez narażania się na zbędne błądzenie, porażki lub np. wystawianie się na śmieszność przy pierwszych próbach.

Astrologia w ramach kursów jest samą astrologią - nie mieszam jej z tym, co do niej nie należy, więc np. z jasnowidzeniem, radiestezją, feng-shui, numerologią, kabałą, kalendarzem Majów, „chińskim zodiakiem” czy „astrologią wedyjską”. Zwracam za to uwagę na podobieństwa i związki, które łączą astrologię z innymi ścisłymi systemami poznania symbolicznego: z tarotem, Księgą Przemian (Yijing), enneagramem.

W mojej astrologii pomijam te elementy, które uważam za mało wiarygodne lub niewystarczająco zbadane. Dlatego w rysowanych u nas horoskopach brakuje domów, węzłów Księżyca czy punktu szczęścia; nie ma modnego jakiś czas temu Chirona ani odkrywanych ostatnio planet transneptunowych. Nie zwracam także uwagi na midpunkty (temu pojęciu nadaję inny sens) ani nie zaznaczam paralel ani dwad.

2 kwietnia 2006, później aktualizowane, ostatnio 4.09.2021.


2011-07-02. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Informacje na początek

SPIS ↓ Stopka czyli o AstroAkademii »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.