2016-11-17. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Cykl znaków zodiaku SPIS ↓ 21 grudnia, zimowe przesilenie. Co właściwe... »

Czytaj w Czytelni

Esperanto ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Fragment wykładu na kursie „Astrologia w 12 lekcjach”, powiedziany 14.XI.2016.


Punkty siedmiokrotne, fragment

Kiedy rysowałem ten wykres i pisałem przy punkcie 12°51? Wagi: „Waga czekająca z nadzieją” (neptunowa Waga), to mi się tutaj coś wyświetliło, mianowicie że „czekający z nadzieją” czy też „mający nadzieję”, w języku esperanto brzmi „esperanto”, bo zamenhof.jpg„esperanto znaczy: mający nadzieję. I twórca języka esperanto, Ludwik Zamenhof, swoją książkę czy broszurę, w której wyłożył zasady tego języka, jego gramatykę z małymi przykładami, podpisał tę książkę pseudonimem „Doktor Esperanto”. I dlatego ten język został nazwany esperanto nie dlatego, że tak go nazwał Zamenhof, tylko Zamenhof tak się nazwał jako autor tamtej książki. Co oczywiście mnie zainteresowało, czy Zamenhof miał tamten punkt w Wadze obsadzony w swoim horoskopie. Bo gdyby miał np. Słońce w tamtym miejscu, to byłoby bingo – to by znaczyło, że teoria działa aż za dobrze.

Dane i horoskop Zamenhofa znalazłem w tym gigantycznym katalogu AstroTheme, ale bez godziny, godzina nie jest znana, wobec tego horoskop jest narysowany z zerem Barana po lewej stronie. Brak godziny nam niewiele zmienia, ponieważ planety, jeśli były w pewnym punkcie siedmiokrotnym, to raczej w ciągu jednej doby nie wyjdą poza ten punkt. Wątpliwy może być tylko Księżyc. Strzałki pokazują punkty siedmiokrotne w horoskopie Zamenhofa. Punt około 12 stopni Wagi niestety nieszczęśliwie nie jest obsadzony żadną planetą... Ale... oprócz tego wszystko się zgadza!


...Oprócz tego wszystko się zgadza!


Kosmogram urodzeniowy L. Zamenhofa i punkty 7-krotne w nim

Po pierwsze, okazuje się, że najściślej obsadzony punkt siedmiokrotny jest ten, w którym Zamenhof miał Wenus i to jest ten punkt zatytułowany „Koziorożec równający z ziemią”. I co się stało? Oto ten autor postanowił jakby na pustym miejscu stworzyć własny język. Interesując się językami, interesując się komunikacją międzyludzka, interesując się tym, jak tu ulżyć ludziom, jak przynieść pociechę ludziom, którzy nie mogą się porozumieć, ponieważ nie znają albo źle znają swoje języki, nie zajął się usprawnieniem komunikacji takiej, jaka już jest w językach naturalnych, tylko zrobił dokładnie to, co każe tamten punkt: postanowił przyjść ze spychaczem i wyrównać, zrobić puste miejsce i na tym pustym miejscu zbudować coś nowego. Postanowił, w zasadzie lekceważąc istniejące języki, zbierając tylko różne ich elementy, stworzyć swój nowy język, który by był ideałem. I to jest dokładnie, ze stuprocentową ścisłością, realizacja życiowego postulatu tego punktu, 12°51? Koziorożca. Ten punkt to każe! Traktuje świat jako puste miejsce, jak teren, który należy zrównać, z którego należy zrobić białą kartkę papieru i na tej białej karcie coś napisać swojego. To jest namiętność tego punktu siedmiokrotnego powietrznego w Koziorożcu. A ponieważ była tam Wenus, to dotyczyło stosunków między ludźmi, komunikacji, łączności, zbratania świata w oparciu o wspólny język, ale właśnie metodą tego punktu około 13 Koziorożca. Czyli: zrównać, zlekceważyć, na tym pustym placu zbudować pałac.

W okolicach czwartego stopnia Bliźniąt – dokładniej jest to 5 stopni, ale to jest ta sama plama żywiołu ziemi w Bliźniętach – jest Uran. W tym punkcie skupiona jest namiętność do wiedzy lub umiejętności ponadczasowej. I znowu miała miejsce realizacja tego punktu. Esperanto nie było pomyślane jako język, który ewoluuje. Zamysł Zamenhofa, jego projekt był taki, żeby stworzyć język doskonały. I jego uczniowie czyli esperantyści tak to traktują: że zasady, które ustanowił ojciec założyciel, LZ, są święte i nie do ruszenia. Ci, którzy je naruszają, są wyrotowywani poza wspólnotę esperantystów i zakładają własne językowe sekty – i takich schizm lub sekt wśród esperantystów było kilka. W obrębie języka esperanto panuje fundamentalizm. I to są dokładnie cechy tego punktu. Ten punkt, 4°17? stopnie Bliźniąt, jest fundamentalistyczny. A ponieważ tu działa Uran, to jest to rewolucyjny fundamentalizm. To nie jest sięgnięcie do jakichś odwiecznych tradycji, tylko stworzenie tej tradycji, ale ta tradycja od tej pory ma być niewzruszona. Tak właśnie jest w esperanto.


Ta tradycja od tej pory ma być niewzruszona!

Następnie patrzymy, że Słońce i Merkury były w polu działania punktu pod koniec Strzelca, 17°09? stopni Strzelca. Strzelce z tego obszaru mają skłonność do bycia międzynarodowymi, to są urodzeni podróżnicy i obywatele świata. Jeśli np. kobieta ma tam Marsa, to często wskazuje to na zamążpójście, wydanie się za partnera obcokrajowca. Zamenhof był kosmopolitą. Mieszkając w tym wówczas małym mieście na rosyjskim pograniczu, w Białymstoku, faktycznie był obywatelem świata i czuł się nim, i swój projekt adresował do całej Europy, a ponieważ to był koniec XIX wieku, to praktycznie do całego świata. I pierwsi zwolennicy, do których dotarł, byli Francuzami i Belgami. I cały projekt języka esperanto był właśnie taki: to był język dla świata. I znowu: jest to jedyny punkt w zodiaku, któremu mogłoby coś takiego przyjść do głowy! (No, może jeszcze którymś powietrznym punktom – ale przede wszystkim temu.)

Dalej wśród punktów siedmiokrotnych jeszcze mamy Saturna: ta planeta obsadza punkt, który można traktować zarówno jako realizację pięciokrotnego punktu 24° stopnie Lwa, czyli tego Lwa, który stoi przed lustrem i podziwia siebie, lub nadaje z estrady, jak i tego Lwa, który jest w 22 stopniu (21°26?) i jest kolektywistą, który jest obywatelem plemienia. Zamenhof robiąc esperanto realizował jedno i drugie, to znaczy stawiał siebie w centrum na jakiejś ogólnoeuropejskiej sali konferencyjnej, ale jednocześnie ta sala konferencyjna była wypełniona jego plemieniem? W języku esperanto jest zaszyty od początku taki paradoks, że miał to być język otwarty dla świata i dający komunikację światu, ale jednocześnie dziwnie się zdarzało, że esperantyści od samego początku zaczęli tworzyć swoistą koterię, takie plemię, które się smażyło w swoim sosie. Jak się czyta historię i wypowiedzi prominentów tego ruchu, to taką koteryjną plemienność się czuje. I jest to realizacja obu tych punktów w Lwie.

I jeszcze Księżyc, który jest trochę wątpliwy, bo jego pozycja zależy od godziny urodzenia, której nie znamy, ale Księżyc mógł trafić na 4°17? stopień Panny, czyli na tę „Pannę wściekłą”, na ten nadmiar energii, a nadwyżkę energii Zamenhof, który był lekarzem okulistą z zawodu, musiał mieć, jeżeli oprócz tego zajmował się lingwistyką, miał opanowane około dwudziestu języków, dodatkowo stworzył język własny i ruch społeczny wokół tego języka; zmontował międzynarodową imprezę startując ze skrajnie złego miejsca – bo niech ktoś z Białegostoku nada coś, co będzie miało wymiar światowy?


2016-11-17. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Cykl znaków zodiaku SPIS ↓ 21 grudnia, zimowe przesilenie. Co właściwe... »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.