Z życia papieży .104 ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.


Wojciech Jóźwiak   2023-04-24 22:57:49   [16448.104]  
Karajan, jeszcze jeden wielki Baran
Słucham "Brahms: 21 Hungarian Dances" pod dyrekcją Herberta von Karajana. Już myślałem, że go nie mamy w kolekcji AA, ale jest! Fabrycy go niedawno wstawił. (Wielkie dzięki, Fabrycy!)
Piszą o nim w Astro Data Banku:
"Uważany za ostatniego „człowieka renesansu” w muzyce, von Karajan był żarłocznym czytelnikiem, zainteresowanym wszystkim, od lingwistyki po psychologię. Sponsorował badania naukowe nad naturą muzyki. Pilotował własny odrzutowiec, ścigał się żaglowcem i jeździł samochodami sportowymi – niektórzy twierdzili, że lekkomyślnie. W wieku 75 lat uzyskał licencję pilota śmigłowca.
Zwolennik jogi i buddyzmu zen dyrygował partyturami całkowicie z pamięci z hipnotyzującymi niebieskoszarymi oczami mocno zamkniętymi, jak w transie."
Słońce  w zasięgu 13 st. Barana ("Baran z młotkiem"), Księżyc w zas. 12 st. Bliźniąt ("Awanturniczy mężczyźni i uwodzicielskie kobiety"), dominująca na desc. koniunkcja Wenus i Marsa, ta od tańca, drygu i ładnego ruchu -- to się zgadza najbardziej.
Jego przodek przybył do Niemiec/Austrii z Grecji. Pl Wikipedia przypisuje mu pochodzenie arumuńskie, czego ang. Wiki nie podkreśla.
Z moich znajomych Arumunem (z pochodzenia) jest Mikis Cupas.
Wojciech Jóźwiak   2023-04-25 20:55:08   [16454.104]  
David Hilbert
David Hilbert. Jeden z największych matematyków wszech czasów. Podziwiamy trygon  Merkurego do Urana, charakterystyczny dla geniuszy intelektu. Urodzony u nas, czyli w Welawie w ówczesnych Prusach Wschodnich, koło Królewca. Każdy kto liznął mechaniki kwantowej, musiał (przynajmniej usiłować) zrozumieć przestrzenie Hilberta. W 1900 r. przedstawił 23 (sic!) tzw. problemy Hilberta dotyczące podstaw matematyki. Był pierwszym, który zrozumiał ogólną teorię względności Einsteina: na chwilę wcześniej zanim to zrobił sam Einstein.
  • Fabrycy: Koniunkcja Jowisz/Saturn z tej samej fazy cyklu, co u Lema (60 lat wcześniej). 
  • Fabrycy: Niektórym nawet ścisłe opozycje nie przeszkadzały w efektywnej robocie :)
  • KatarzynaW: Zdecydowany Uraniko- Wodnik i Blizniako- Merkurzysta. Ugruntowany Saturnem i Jowiszem w Pannie.
  • KatarzynaW: (Ale emocji tez mu nie brakowało)
  • Wojciech Jóźwiak: Przystojny facet, do tego. Binastria Wenus-Mars.
Wojciech Jóźwiak   2023-04-25 21:18:12   [16455.104]  
William Hamilton
William Hamilton. Andrzej Dragan mówi o nim, że miał trafne intuicje nt. mechaniki kwantowej na kilkadziesiąt lat zanim ją odkryto, już po jego śmierci. Na jego pamiątkę jedna z podstawowych "kwantowych" funkcji, nazywa się hamiltonian. Znany też z tego, że w dzieciństwie uczył się języków w tempie jeden na rok.
Wojciech Jóźwiak   2023-04-28 16:30:58   [16473.104]  
Paweł Konzal: Nie bądźmy Teksasem Europy

Paweł Konzal: Nie bądźmy Teksasem Europy -- ale może u Ciebie być za paywallem, jak cała rp.pl. W takim razie jeszcze jeden link, może zadziała.

Sugeruję Pawła Konzala na prezydenta. Serio.

Czy Ktoś z nas (może TY?) umiałby go znaleźć (mieszka w Warszawie, jak się przyznaje i prowadzi jakąś działalność społeczną) i zapytać o dane urodzeniowe? Rocznik 1980.

Jego foto z RP.PL:


Ponieważ widzimy, że zegarek jest równie ważny jak twarz, wklejam w powiększeniu, może wiesz (Ty, tak Ty), jaka to marka i jaki niesie przekaz:

  • Fabrycy: Zegarek wygląda na Swatch za 50 funtów. (więcej bym nie dał)
  • Dziwna: Zdjęcie przebarwione na różowo, więc zegarek jest raczej neutralno-przezroczysty z żółtym. Zatem tchyba ten. No ciut droższy.
  • Fabrycy: Swatch od dawna nie niesie żadnego przekazu - jest to dosyć dobrze zrobiona masówka dla lubiących zegarki naręczne w tym typie dizajnu. Kiedyś przekazem było, że zegarki Swatch są "szwajcarskie" - czyli precyzyjne i niezawodne - dziś ma to znaczenie jedynie w odniesieniu do starych, tradycyjnych firm/marek typu Patek czy Longines. 
    (w młodości byłem maniakiem zegarków - zapewne manifestacja binastrii Merkurego/Saturna - spontaniczne upodobanie dla precyzji pomiaru)
  • Dziwna: Swatche uchodziły za szczyt luksusu i wyrafinowania, jak chodziłam do LO (druga poł. lat 80-tych/pocz. 90-tych). Potem już nigdy nie widziałam, żeby ktoś to z dumą nosił. 
    W przypadku CEO i pełniących podobne funkcje, przekaz może być "lubię prostotę i praktyczność, jestem wystarczająco dobry taki, jaki jestem, nie muszę nic udowadniać tysiącami dolarów na nadgarstku". Oraz: "W głębi duszy, kawałkiem siebie jestem chłopcem." 
    Bo Swatche są praktyczne - wodoodporne, plastikowy pasek szybko wyschnie po kąpieli. Proste, bo zadzwonić się z nich nie da ;) I "zabawowe".
    Choć osobiście mi się wyjątkowo nie podobają.
  • Fabrycy: Gdy byłem mały, nosiłem Swatcha - dziś tylko Rolex ;-)
  • Dziwna: Bo Ty jeszcze musisz udowadniać, Fabrycy :)
  • Fabrycy: Kompulsywne udowadnianie :-) Coś w tym jest...
  • Fabrycy: @Dziwna: Swatch nigdy nie uchodził za szczyt luksusu i wyrafinowania. Był najwyżej "modny".
  • Dziwna: U mnie w ogólniaku to z grubsza było to samo :)
  • Fabrycy: No właśnie - w ogólniaku... :)
  • Dziwna: No przecież pisałam, że "jak chodziłam do LO". Masz jakieś zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, które domagają się od Ciebie, żebyś czepiał się nie dość precyzyjnych sformułowań?
  • Fabrycy: Mam :-) 
  • Mięta: na prawej ręce bransoletka z koralików...ciekawe jaki to przekaz i co symbolizuje..
  • Wojciech Jóźwiak:
    Ja mam taki: To był mój pierwszy zakup przez Internet. Widać po nim lata pracy. Timex Indiglo.
  • Fabrycy: Timex zawsze na propsie :-) 
    Gdy Timex robił zegarki, twórcy Swatcha wchodzili pod stół bez schylania się ;-)
  • Dziwna: Ja się nigdy nie mogłam przyzwyczaić do zegarków, mimo kilku podejść. Zawsze mnie uwierały w rękę i jakoś denerwowały. I w sposób pasywno-agresywny niszczyłam im szkiełka :)
    Dopiero, jak sobie kupiłam Mi Band do liczenia kroków, to polubiłam. Bo on ma taką miękką, silikonową opaskę i jej nie czuję na ręce. I taką ascetyczną czarną "pastylkę", która się rozświetla dopiero po naciśnięciu palcem.
    Ale jak mi ta opaska od Mi Bandu popękała i kupiłam jej zamiennik, to już mi nie podeszło bo w zamienniku silikon był zbyt sztywny, i musiałam jednak dokupić oryginalną. 
    I to jest jedyny zegarek, jaki toleruję i nawet lubię.  
Wojciech Jóźwiak   2023-05-05 09:31:18   [16505.104]  
Ding Liren i zniweczenie szachów
Fabrycy zamieścił przypuszczalny natal Ding Lirena, chińskiego arcymistrza szachowego. Na mój rozum, odkąd w 1997 r. program szachowy zainstalowany na maszynie Deep Blue ograł Kasparowa, zawody w szachach mają tyle samo sensu co zawody w podnoszeniu ciężarów od czasu wynalezienia dźwigów.
  • Dziwna: ChatGPT napisał tegoroczną próbną maturę z polskiego na 86 %, czyli lepiej niż 95 %. uczniów zdających ją w poprzednim roku (prawie każdy uczeń wziąłby ten wynik w ciemno). Pewnie w przyszłym roku to już będzie 100 %.
    Czy - zgodnie z Twoją logiką, Wojtku - powinniśmy zatem uznać matury za pozbawione sensu? 
    BTW, samochody jeżdżą szybciej, niż ludzie biegają! Co z tym zrobić, rety :)
  • Dziwna: Tak przy okazji, to też pokazuje, jaka ta matura z polskiego jest w obecnej formie wtórna i odtwórcza.
    I jak bardzo system edukacji jest nastawiony na tresowanie dzieci do tworzenia pełnych piany słownej, pseudointelektualnych i płytkich rozprawek skoro AI tak łatwo podrabia tzw. humanistyczną wrażliwość i dostała tyle punktów.
  • Wojciech Jóźwiak: Szachy, ciężary i bieganie, ogólnie dziedziny ubezsensownione przez technologię, stają się piaskownicą, tzn. znajdują swoje wtórne zastosowania. Ludzie uczą się powszechnie prowadzenia samochodów, a nie jak w st. Grecji szybkiego biegania; bieganie zastosowano do treningu zdrowotnego. Szachy dalej działają jako pewien umowny "sport" wraz z biznesem wokół niego, podobnie siłacze podnoszący. Matury są bez sensu od kilkudziesięciu lat. Ich społeczna rola polegała na tworzeniu elity wykształceniowej w miejsce zanikających elit arystokratycznych. Obecnie role matury przejęły doktoraty. (Co sam nie mając "dr" odczuwam ze wstydem.)
  • Dziwna: No to przecież astrologia w tym rozumieniu też jest taką zdegradowaną "piaskownicą". W starożytności bywała szanowaną podstawą do podejmowania decyzji, władcy miewali oficjalnych astrologów, potem była też przedmiotem na uniwersytetach, elementem wiedzy medycznej etc. 
    A teraz jest sobie zaledwie jakiś "biznes" wokół tego, jest to dla hobbystów i mało kto traktuje ją serio. A jednak w tym siedzisz (siedzimy).
  • Wojciech Jóźwiak: Jednak obecna astrologia (przynajmniej w wykonaniu niektórych) jest kilometr wyżej niż ta dawniejsza. Ale, Dziwno, twoje spostrzeżenie jest słuszne i chętnie zapamiętuję.
Wojciech Jóźwiak   2023-05-06 13:52:39   [16510.104]  
Karol III a cykl Jowisza
U Karola III króla W. Brytanii niedawna koronacja zgadza się z cyklem Jowisza: Jowisz jest teraz w jego strefie MC i zbliża się do uro. Księżyca (około zero Byka). Jowisz zbliżał się do uro. MC gdy został królem (wrzesień ub. roku) przez sukcesję po matce. (Saturn w tym czasie nie przechodził przez osie.)
  • KatarzynaW: Saturn w opozycji do Saturna, też jest aktywny. 
  • Mięta: Wenus w koniunkcji z Uranem a Pluton zbliża się do Descendentu , więc chyba będzie "tupał nóżką"...
  • Mięta: Akwarele KarolaIII są bardzo znane w Anglii...malarstwo przenosi go w inny wymiar...
Wojciech Jóźwiak   2023-05-08 10:25:03   [16520.104]  
Zamek Neuschwanstein przez A. Hitlera
Chodząc po stronach o Bawarii znalazłem obrazek zamku Neuschwanstein, tego, który zbudował król Ludwik ten z Marsem i Neptunem w MC w szalonym punkcie 24 st. Wodnika, namalowany przez Adolfa Hitlera, który jak wiemy wziętym artystą był:
Schloss_Neuschwanstein
Wojciech Jóźwiak   2023-05-08 20:04:19   [16523.104]  
Bobby Fischer 1943-03-09 Fabrycy
No, straszny aparat. Bobby Fischer 1943-03-09. Dzięki, Fabrycy, za przypomnienie Arcymistrza Wszech Czasów. Pamiętam jego Mecz Stulecia w 1972 r. Zmarł w 2008 r. w Islandii, wypowiedziawszy obywatelstwo USA, które go dręczyły sądem i listami gończymi. Jeśli faktycznie miał Wenus w MC, to ta Wenus przejawiała się bardziej jako niepokorny punkt ziemny 13 st. Barana niż jako zgodna Wenus. Bo temperament miał totalnie niezależnego awanturnika. Lub wojownika?
Wojciech Jóźwiak   2023-05-13 22:58:24   [16554.104]  
Oppenheimer czyli jeszcze raz 12 Barana
Ciekawy i nie taki, jakiego byśmy się spodziewali horoskop ma/miał Robert Oppenheimer (Dzięki Dziwno za zamieszczenie!), co zgadza się z -- raczej -- niezwykłą osobowością tego człowieka. Zacznę od tego, że genialni odkrywcy, badacze, wynalazcy powinni mieć silny aspekt między Merkurym a Uranem, a Oppenheimer nie miał. Był wprawdzie Uranikiem z Uranem na descendencie, ale Merkurego miał jakoś schowanego, wycofanego. Ale nie całkiem, bo Mer=Byk 21°58′ to znaczy, że Merkury był w ścisłym zasięgu ognistego punktu 7-krot. łączącego 21°26′ "chodźcie za mną" -- i zgodnie z tym zasłynął głównie jako faktycznie genialny szef przedsięwzięcia Manhattan (budowy bomby jądrowej), umiejący jak nikt wzbudzić w ludziach entuzjazm, połączyć wysiłki i podzielić zadania.
Zwraca u niego też uwagę "przyszłościowy" ("wizyjny") pierścień septyli w składzie Uran, Saturn, Wenus, Jowisz, Księżyc. Te planety leżą w punktach 7-krotnych ziemnych. Szczególnie Księżyc tu rzuca się w oczy, ponieważ reprezentuje archetyp: "wiem od razu, nie muszę się uczyć!".
Na koniunkcję Wenus i Jowisza w 7-ziemnym 12 Barana też zwróćmy.
Prócz Urana, był plutonikiem. Pluton wschodził i był tylko -1°19’ pod horyzontem. W skali fazy dobowej daje to wynik 269°02’ czyli mniej niż 1 stopień do lokalnego ascendentu. (Lokalny ascendent to punkt w którym planeta faktycznie wschodzi: planeta jako taka, a nie jej rzut na ekliptykę.)
Człowiek, który stworzył (nie sam oczywiście tylko na czele przedsięwzięcia zatrudniającego tysiące osób) bombę jądrową musiał mieć na osiach jednocześnie Plutona i Urana. Musiał.
  • Wojciech Jóźwiak: Jeśli chodzi o cykl Saturna, to Oppenheimer sprawia (mały) zawód. Jego główne dzieło, czyli projekt Manhattan, odbywa się od tranzytu Saturna przez uro. Plutona w Bliźniętach do tranzytu tegoż Saturna przez uro. Księżyc. Wtedy Saturn przechodzi przez obszar około 30 stopni po obu stronach ascendentu. Więc "klasyczny" cykl Saturna przez ćwiartki tu nie zadziałał.
    Gdy Saturn "chodził" po okolicach jego uro. MC, początek Ryb, lata 1934-5, RO angażował się w lewicową działalność polityczną i w przygody erotyczne.
    Cykl Jowisza u RO podobnie nie trafia w Projekt Manhattan.
  • Dziwna: Wojtku, a jakie Ty masz tłumaczenie tego, że u kogoś cykl Saturna/Jowisza nie działa (albo w ogóle działa opacznie)? Albo że np. w młodości zadziałał, a potem już nie chce? Proszę o odpowiedź inną niż: "nie wszystko jeszcze wiemy, badania w toku".
  • Fabrycy: A może istnieją ludzie w jakiś sposób i np. okresowo, "immunizowani" na tranzyty? Może w grę wchodzi inny czynnik (np.progresje), który w znacznym stopniu i w pewnych warunkach znosi/modyfikuje zwykłe, statystyczne "działanie" tranzytów?
  • Dziwna: Dziwi to mnie, bo progresje i tranzyty to przecież dwie różne skale czasu, czemu miałyby współdziałać? Progresje to zresztą dla mnie takie trochę wróżby, nie odpowiadają przecież realnemu układowi w danej chwili na niebie. No dobra, astrologia "tranzytowa" też jest wróżbą, ale tu się już przyzwyczaiłam, więc mnie nie razi :)
    No i w takim razie jakie progresje miałyby niwelować Saturna? Albo Jowisza. Przykładowo. 
  • Wojciech Jóźwiak: Odpowiadam Dziwnej: "jakie Ty masz tłumaczenie tego, że u kogoś cykl Saturna/Jowisza nie działa (albo w ogóle działa opacznie)?" -- W przypadku Oppenheimera może być tak, że patrzmy przez niewłaściwy filtr. Widzimy RO jako "ojca bomby ato.", tymczasem jest mozliwe, że sama praca nad bombą wymagała od niego jakiegoś rodzaju odosobnienia, poddania się dyscyplinie, rygorom, "klasztornemu" trybowi życia -- tego nie wiem, bo te historię znam po łebkach. Z drugiej strony RO mógł mieć wielki "ciąg do polityki" (i do kobiet) i najbardziej realizować go około 1933-35 roku przy Saturnie w strefie MC. Dla niego było to ważne, a w biografiach to się lekceważy, bo nie pasuje do przyjętego obrazu.
  • Fabrycy: Podałem progresje jako przykład. Czynnikiem modyfikującym może być sam horoskop urodzeniowy - tak świetny, że właściciela nie imają się zwyczajne tranzyty :)
  • Dziwna: Wojtku, tu się zgadzam i mogło tak być. 
    Ale np. u Leśmiana to trudno obronić, bo największą życiową katastrofę - którą na pewno też ODCZUŁ jako katastrofę - miał w 1929 r., gdy nastąpiła defraudacja w jego kancelarii, którą zobowiązany był sam spłacić. 
    To, jak wiadomo, zniszczyło jego reputację jako rejenta i doprowadziło do problemów finansowych, z których już do śmierci nie wyszedł. Zaczął mieć problemy z sercem, przeszedł dwa zawały, stał się nadmiernie podejrzliwy i przedwcześnie się postarzał.
    A Saturn był wtedy w ćwiartce IC-Dsc, natomiast Jowisz w ćwiartce MC-Asc, jeśli horoskop jest ustawiony prawidłowo. 
    Fakt, że Pluton był też wtedy na Asc.
    Breivik, jak dokonywał swojego zamachu, też miał Saturna w ćwiartce IC-Dsc i Jowisza w MC-Asc (oraz Neptuna na MC). 
    I - pomijając obiektywny wydźwięk zamachów - chyba nie wyszło mu to zdarzenie osobiście na dobre, bo siedzi od tamtej pory odcięty od świata, upokorzony, nie może głosić swoich rewelacji - na czym mu bardzo zależało - no i wykłóca się ze strażnikami, czy może dostać krem nawilżający w słoiczku czy musi być w plastikowej torebce etc. Niedawno mu Saturn minął MC, to może odniósł sukces typu dostęp do nowszych gier komputerowych? 
    Wiem, że podaję przykłady "od Sasa do lasa", ale to pierwsze, jakie mi do głowy przyszły i pewnie byłoby ich więcej. 
  • Wojciech Jóźwiak: Dodałem dwa kosmogramy związane z udziałem Oppenheimera w Projekcie Manhattan:
    Robert Oppenheimer dołącza do Projektu Manhattan 1942-10-01, i:
    Gen. Leslie Groves gwarantuje lojalność Oppenheimera 1943-07-20.
    Pierwszą datę podał mi Czat GTP (czat Bing nie wiedział), chociaż RO jakoś "chodził" przy Projekcie Manhattan już w maju 1942.
    Udział RO w PM w cyklu Saturna przypada na przechodzenie Saturna przez uro. ascendent, przy czym początek (pierwszy lub drugi) nie zgadza się z przejście Saturna przez uro. asc.
    Dołączenie dzieje się podczas tranzytu Jowisza przez uro. Księżyc RO. Gwarancja Grovesa podczas tranzytu Saturna przez uro. Plutona.
    Nie zmienia to faktu, że udział RO w PM nie pasuje do cyklu Saturna, do c. Jowisza też nie.
    BTW: Łukaszenka, czytaj niżej.
Lola   2023-05-24 21:06:26   [16588.104]  
Tina Turner
Smutna wiadomość,  parę minut temu umarła Tina Turner.


  • Mięta: Kochana Tina i jej dynamiczne, pełne wigoru utwory, które naznaczyły moją młodość.....
  • Dziwna: Też ją ogromnie lubiłam, była tłem wczesnej młodości dla mnie. Nie tylko dynamiczne utwory. Private dancer, kwintesencja lat 80tych w tym teledysku.
  • Mięta: "Private dancer" przeżyłam w swoim życiu więc jest mi ten utwór bardzo bliski...
  • Lola: Kocham to: Tina Turner - Tonight (with David Bowie) [Live]

  • Dziwna: Tak, i Bowie w szczycie swojej urody, i chemia między nimi... Niezapomniany kawałek.
  • Lola: Tak, Tina & Bowie, wspaniała para! Na HBO jest całkiem nowy dokument : TINA (2021)
  • Lola: Ciekawy jest ten dzisiejszy horoskop Tiny.
  • Lola: Uran na urodzeniowej pozycji, chwile za Mc. Neptun w opozycji do urodzeniowej pozycji to samo Pluton! Słońce w pozycji do Słońca. Mars z Księżycem na Plutonie. Saturn na Marsie! Wow co tam się dzieje
  • Mięta: Nie przeżyła III kosy Żniwiarza...
  • Traversee: Tina? Ojej... Szkoda. Też pamiętam ją z lat 80, moja mama bardzo ją lubiła. 
  • Acrux: Niesamowity ten horoskop, mnóstwo tranzytów ponakładanych na siebie :O WOW!
  • Dziwna:
    Wcześniej też dosyć "wpasowywała się" astrologicznie.
    Kiedy rozwodziła się z Ike'm, miała Saturna przechodzącego przez Asc, (proces trwał dwa lata, od rozstania w 1976), i rozwód ten był niekorzystny dla niej finansowo, pozostawił ją w długach i z czwórką dzieci na utrzymaniu.
    Odkąd od niego odeszła (jeszcze zanim Saturn "się schował" pod horyzont) znalazła się na 8 lat w zawodowych tarapatach. Najpierw sprzątała domy (bo Ike miał prawo do jej scenicznego pseudonimu, który wymyślił), potem, gdy odzyskała "nazwisko" śpiewała w mało znanych klubach i kasynach.
    Zaczęło się coś tam poprawiać, gdy w 1981 zaprosili ją do współpracy Stonesi jako "support" na ich trasie (Saturn ciągle w 1 ćwiartce). Ale to ciągle nie było to.
    Prawdziwy przełom nastąpił z płytą Private Dancer, która uczyniła ją megagwiazdą. Wydana 29 maja 1984, Saturn dokładnie na IC! Słodkie :) 

    Nie mogę sobie odmówić... Scena z fabularyzowanego filmu o niej. Scena jest prawdziwa, niestety. Uciekała od męża, mając 36 centów w kieszeni, biegła prawie półtora kilometra w tym przebiegając przez autostradę  aż schroniła się w hotelu, gdzie dali jej za darmo pokój. Tak zaczęła nowe życie (i drogę do nowej kariery, nowej miłości itp.).

  • Mięta: Mnie bardzo interesuje co mówią starzy ludzie o "Kosach". W 2009 roku kończyła 70 lat i zakończyła karierę, Przy drugiej kosie w wieku77 lat w 2016 roku w końcówce rozważała samobójstwo (eutanazję) bardzo chorowała, ale w kwietniu 2017 roku ukochany mąż oddał jej swoją nerkę...
  • Lola: Co to są "kosy"?
  • Mięta: Lolu no kosa to jest kosa czyli ewentualna smierć... Gadają ludzie że pierwsza kosa to 70 lat bo ta 7 jest bardzo podobna do kosy... druga kosa to 77 lat a trzecia 7 lat później...
    Kosa – Wikipedia, wolna encyklopedia
  • Lola: ok, dzięki. Teoretycznie jasne ale dlaczego trzecia kosa przypada na wiek 83? 
  • Mięta: 84 :) bo 7 lat póżniej....
  • Mięta: Tina Turner 26 listopada skończyła by 84 lata...
  • Wojciech Jóźwiak: Czy patrzyłaś Dziwno, co działo się w życiu u Tiny T. kiedy w 1999 Saturn  przechodził przez jej uro. MC? (Ciekawe jest, co piszesz o cyklach-tranzytach Tiny Turner. Potwierdza astrologię :)
  • Mięta: 1999 rok to promocja jej ostatniej płyty "Twenty Four  Seven " trwała ona od marca 2000 do grudnia 2000 w sumie 116 koncertów na całym świecie..
  • Dziwna: Tak, ostatni album wydany 28.10.1999, Saturn dokładnie na MC. Ta ostatnia trasa koncertowa była najlepiej sprzedającą się wśród wszystkich artystów występujących w  2000 r, 120 mln. dolarów przychodu.
  • Wojciech Jóźwiak: Dzięki, Dziwno % Beato. Lajk. Astrologia pracuje!
  • Mięta: Jowisz dobił do Mc...Uran tranzytował Dsc...
  • Wojciech Jóźwiak: Beato, Uran na tle natalu Tiny T. był w MC, za to Saturn był świeżo po przejściu descendentu -- oba te tranzyty i początki ćwiartek w cyklu bywają szokowe dla młodych, a co dopiero w wieku 80+/
  • Mięta: ale ja Wojtku miałam na myśli marzec 2000 roku gdy Tina rozpoczęła swoje światowe tournee z ostatnią płytą...
  • Wojciech Jóźwiak: Jasne. Sorry, Beato.
  • Mięta: na szczęście Tina była buddystką...
    https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/ksiadz-najpierw-obrazal-parafian-teraz-kpi-z-tiny-turner-internauci-oburzeni/65jwcgk
Wojciech Jóźwiak   2023-05-26 08:46:24   [16596.104]  
Marek Materek
Czytając takie prezentacje: krytykapolityczna.pl/kraj/marek-materek-prezydent-starachowic-tworzy-nowa-partie-polityczna nieustannie żałuję, że nie znam czasu uro. Dla astrologa to przecież żywa poezja...!
(Marek Jerzy Materek – polski polityk i samorządowiec, od 2014 prezydent Starachowic. Wikipedia. Data i miejsce urodzenia: 30 lipca 1989 33 lata, Starachowice)
Wojciech Jóźwiak   2023-05-30 10:52:39   [16614.104]  
Gwen Verdon i Bob Fosse: za co ich kochamy?
Chaos, za co kochamy Gwen Verdon i Boba Fosse, których dane horoskopowe zamieściłaś? Napisz proszę tutaj o nich jakieś minimum.
  • Chaos: Bob Fosse

    Od samego Boba Fosse bardziej znany (kojarzony) jest prawdopodobnie film, który wyreżyserował – „Kabaret”. Tak, ten z Lizą Minelli. Fosse był znakomitym choreografem. Z kolei Gwen Verdon – aktorką i tancerką teatralną. Została jego żoną, lecz małżeństwo nie było udane i szybko doszło do separacji. Duża zasługa w tym samego Fosse, któremu wierność była obca i całe swoje życie wypełnił rozlicznymi romansami z kolejnymi tancerkami. Pomimo małżeńskiego niedopasowania, stanowili udany i zgrany duet zawodowo, współpracując do końca życia (Fosse’a) przy kolejnych dziełach. Verdon była dla Fosse muzą i inspiracją, z którą konsultował swoje choreograficzne pomysły. 

    Dobrze zerknąć na YouTube w dwa fragmenty z układami, jeden z filmu „Sweet Charity” oraz drugi z ich jedynym wspólnym występem:

    Według mnie można w tych układach zaobserwować efekt „mechanicznych ludzi”. Figury a la manekiny, taniec jak szmacianej lalki lub przeciwnie niczym zmechanizowany sztywny robot, mechaniczne powtarzanie usztywnionych figur (taniec jakby jechał pociąg), oraz lalczana mimika (strzelanie gałkami ocznymi). Dzieło z poruszanych jak lalki ludzi. I tak mnie zaciekawiło, czy twórcy mieliby binastrię Wenus-Uran? Oczywiście sama synastria też mnie ciekawiła, jak to w dobrze współpracujących parach. Gwen Verdon ma Wenus w MC i Urana równo na ascendencie, czyli ma współdominantę tych planet na osiach. Fosse na osi ma Wenus na descendencie (pod horyzontem topocentrycznie -4.50), a Uran jest wskazany przez Słońce ścisłą kwadraturą, i wraz z Wenus tworzą ścisły pierścień kwadraturowo-oktylowy, dodatkowo wzmocniony przez koniunkcję Jowisza i punkt Zero Barana. U Fosse’a zwróciłam dodatkowo uwagę na Księżyc w zasięgu punktu 25.43’ Barana – uraniczny szalony geniusz, drugi uraniczny punkt 8.34’ Lwa pobudzany przez Marsa, oraz na Neptuna dominującego na descendencie, a w zasięgu 24. Lwa – teatralność.
  • Chaos: Dopisałam dla Was informacje o duecie Fosse+Verdon.
  • Wojciech Jóźwiak: Dziękujemy, Chaos.
  • Chaos: Ku memu zaskoczeniu - i radości - odkryłam dziś analizę porównawczą tej pary na końcu II tomu p. Konaszewskiej, o synastriach. Muszę się wczytać i porównać, co mi wychodziło :-)
Wojciech Jóźwiak   2023-06-02 08:22:36   [16628.104]  
Ile wzrostu miał Lem?
Chat.Openai odpowiedziało: "Stanislaw Lem, the renowned Polish science fiction writer, was approximately 1.75 meters (5 feet 9 inches) tall."

Które jezyki znał?
"Stanisław Lem was a multilingual writer and had knowledge of several languages. His native language was Polish, and he wrote most of his works in Polish. Additionally, he had a good command of English, which allowed him to engage with a broader international audience. Lem was known for translating his own works from Polish to English and vice versa. Furthermore, he had a working knowledge of several other languages, including German, French, Russian, and Latin. His linguistic proficiency enabled him to engage with a wide range of literary and scientific sources, contributing to the depth and breadth of his writing."
Wojciech Jóźwiak   2023-06-02 23:06:37   [16632.104]  
Martha Stewart: moze Komuś się spodoba
Martha Stewart. Przeczytałem w e-Rzeczypospolitej o niej: Martha Stewart: Z guru gospodyń domowych do bikini po 80-tce, i w Wikipedii --  i uznałem, że jej kosmogram może się przydać i spodobać. Polskie korzenie też.
  • Chaos: Z telewizyjnych gospodyń najbardziej lubiłam Nigellę Lawson :-) chyba o pokolenie spóźniłam się na Marthę Steward.
Wojciech Jóźwiak   2023-06-06 19:08:54   [16643.104]  
Zmarła Astrud Gilberto. Ale nie znamy jej czasu urodzenia
Zmarła Astrud Gilberto, l.83. Śpiewała "The Girl From Ipanema", superprzebój bossanovy, 1962. Niestety, astro-archiwa nie podają jej czasu urodzenia. Jak widać, nie tylko PL cierpi na uporczywy brak astrodanych nawet najsławniejszych swoich ludzi, BR również. Urodzona 29 marca 1940 (Sło. w Baranie) w Salvador, Bahia, Brazil.


To jest forum „Klub”.
Link do tego wątku forum: Z życia papieży .104

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.