2011-07-02. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astrologia samopoznania

« 32. Księżyc, Wenus, Merkury SPIS ↓ 34. Więcej o Neptunie i Plutonie »

Czytaj w Czytelni

33. Wpływy Urana, Neptuna i Plutona. Słońce i Księżyc ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Podwójne wpływy (dwóch planet) w trójkącie Uran-Neptun-Pluton

Wpływy czy też energie trzech najdalszych planet kojarzą się z czymś dziwnym. Uran to żywioł sztuczności, niezgody i wybujałego indywidualizmu. Neptun to przebitki naszych starych ewolucyjnie obszarów mózgu i (pod)świadomości: emocjonalnych, intuicyjnych, magicznych i mistycznych, czyli transpersonalnych. Uran i Neptun to przeciwieństwa: uranik żyje w stanie wyobcowania, oderwania od ludzi, od ich uczuć i świata, wciąż ich zaskakując. Neptunik, przeciwnie, żyje w stanie zatopienia, zalania przez zewnętrzne wpływy intuicyjne i emocjonalne, na które większość ludzi jest obronnie nieczuła. Pluton, trzecia z tych planet, jest w jakimś sensie ich syntezą; mianowicie jego silna obecność w horoskopie pozwala na uformowanie się czegoś w rodzaju zapasowej osobowości, w którą wcielą się wpływy Urana lub Neptuna, a także inne wpływy nie pasujące do fasadowej, oficjalnej osobowości. Plutonicy mają więc rezerwowe ja - jak również wpływy Plutona sprawiają, że z człowieka wyłania się coś, czego wcześniej nie był świadomy. (U mnie, że się sam pochwalę, najbardziej wyraziście włączył się Pluton wtedy, kiedy zaczynałem prowadzić warsztaty szamańskie. Bieżący Pluton tworzył wtedy kwadraturę do urodzeniowego Księżyca - tranzytował Księżyc kwadraturą.)


Aspekty lub wspólna dominanta Urana i Neptuna

Objawia się jako jednoczesny dostęp do energii zarówno Urana jak i Neptuna. Ludzie tacy mają przetarty kontakt ze swoją podświadomością, z wizjami, snami, dziwnymi skojarzeniami i inspiracjami - ale te rzeczy wyrażają się u nich w sposób uranowy, czyli poprzez intelekt, przez pojęcia i przez praktyczne działanie. Ludzie z silnym wpływem uranowo-neptunowym są inni niż wszyscy, w sensie pozytywnym lub negatywnym.

W wariancie pozytywnym widzą rzeczy niedostępne innym, sięgają dalej i głębiej swoją intuicją i skojarzeniami; mogą mieć coś w rodzaju zdolności jasnowidzenia lub intuicyjnego przewidywania; także lepiej niż inni potrafią wyrazić treści, które wiszą w powietrzu ale są niezauważane lub represjonowane przez większość. Oraz te treści ukierunkować praktycznie, przetworzyć w działanie.

W wariancie negatywnym będą to dziwacy-nawiedzeńcy, którzy mówią swoje, lecz nikt ich nie słucha, jakieś niewygodne Kasandry, szaleni artyści i im podobni oryginałowie.

To czy kompleks uranowo-neptunowy przejawi się pozytywnie czy negatywnie i na ile będzie to twórcze i budujące dla danej jednostki lub przeciwnie, destrukcyjne, zależy nie tyle od samego aspektu między Uranem a Neptunem, tylko od tego, czy każda z tych planet brana z osobna jest dobrze lub źle aspektowana przez inne planety lub w ogólności dobrze lub źle położona. W życiu przekłada się to na to, czy energie każdej z tych planet są zintegrowane przez danego człowieka, czy też szaleją poza jego świadomą kontrolą. Wydaje się, że energie obu planet może pomyślnie zintegrować tylko ktoś dostatecznie silny życiowo, a żeby tak było, musi mieć silne Słońce i Księżyc, czyli te ciała niebieskie, które w horoskopie przekładają się na bydlęcą żywotność (brzydko mówiąc) i biologiczny optymizm.

Same aspekty między Uranem a Neptunem są mniej ważne, ponieważ obie te planety są powolne, więc i ich aspekty są długotrwałe i nie wyróżniają jednostki na tle jej pokolenia (rówieśnikow). Dopiero jeśli przynajmniej jedna z tych planet jest wyróżniona (dominująca lub prawie dominująca) w czyimś urodzeniowym horoskopie, takim aspektem należy się przejmować.


Aspekty lub wspólna dominanta Urana i Plutona

Jednoczesne wpływy tych dwóch dziwnych planet przejawiają się jako:

Co z tego jest dobre, co złe, ani nie wynika z rodzaju aspektu między tymi planetami, ani w ogóle trudno zdecydować, kiedy ten kompleks miałby być "dobry", a kiedy "zły". Ciekawostka, że Friedrich Nietzsche, autor (prócz mnóstwa innych rzeczy) hasła "poza dobrem i złem" miał silnego zarówno Plutona (w opozycji do Słońca), jak i Urana: w strefie IC, w opozycji do Merkurego. (Nietzsche miał dominantę planetarną Księżyc-Mars-Jowisz; opozycja dominujących Marsa i Jowisza wyraziła się u niego w sposób typowy: jako uporczywy, nieomal patologiczny bunt przeciw autorytetom, co u syna pastora przybrało szczególną postać głoszenia, że "Bóg umarł".)


Aspekty lub wspólna dominanta Neptuna i Plutona

W największym skrócie można powiedzieć, że neptuniczne (transpersonalne, mediumiczne, zaświatowe lub mistyczne) wpływy dostają potężne zasilanie ze strony Plutona i dzięki niemu stają się samodzielną siłą, która człowieka używa jako swojego wehikułu. Wspólne wpływy Neptuna i Plutona dają osobowość proroków i charyzmatyków, a jeśli nie starcza im sił żywotnych - to szaleńców.

Św. ojciec Pio miał Plutona i Neptuna w obrębie jednej wielkiej koniunkcji (stellum - takiego terminu niektórzy używają) ze Słońcem, Merkurym i Marsem.

Elsie Wheeler, jasnowidząca odkrywczyni symboli sabiańskich urodziła się z koniunkcją Neptuna i Plutona na ascendencie.

Uwaga: wszystkie trzy pary dalekich planet, czyli Uran-Neptun, Neptun-Pluton i Uran-Pluton przejawiają się w przybliżeniu podobnie. Zawsze są to odmieńcy - jeśli Bóg da, twórczy; jeśli nie - autodestrukcyjni.


Słońce z Uranem, Neptunem i Plutonem

Słońce w związkach (aspektach, współdominancie) z dalekimi planetami działa jako ich wywoływacz i wzmacniacz, to znaczy wywołuje je z tła, czyni je dominującymi, pozwala ujawnić się ich cechom - co także można nazwać tak, że ładuje te planety energią. Planety te w związkach ze Słońcem przejawiają się w sposób typowy - silniej ujawnia się charakter samej planety, za to zabarwienie znaczeniowe od Słońca jest mniej ważne, często w praktyce można je zaniedbać. Co sprowadza się do odruchowego osądu: "O, widzę Słońce w koniunkcji z Neptunem - czyli jesteś osobowością neptuniczną!" Do związków Słońca i jednej z dalekich planet można dodać jeszcze kilka szczegółów, o których dalej.


Słońce i Uran (w aspektach lub współdominancie)

Przebojowa, dominująca, często wręcz zniewalająca osobowość, człowiek, koło którego nie można przejść obojętnie, którego nie można nie zauważyć. Ludzie tacy rzucają się w oczy podobnie jak jowiszowcy. Podobnie jak jowiszowcy aktywnie udzielają się, organizują, bywają pośród ludzi. Przyciągają innych. Mają wielkie zapasy energii, którą gospodarują rozrzutnie, tak samo jak ludzie z dominującym Jowiszem lub Marsem. Bywają nadaktywni i nakręceni. Jak wszyscy uranicy są ruchliwi, nie mogą zagrzać miejsca, nosi ich. Przy tym też jak większość uraników mają coś, co na wielu działa drażniąco. Czysto jest to prowokujący styl bycia, wymądrzanie się, obnoszenie się ze sobą i swoimi pomysłami i poglądami. Szukają nowości i niezwykłych wrażeń.

Zdarza się, że uranicy-solarycy nie różnią się od jowiszowców. Dość podobnie wyraża się też współdziałanie Urana z Jowiszem lub z Marsem.


Słońce i Neptun

Charyzma opierająca się na doświadczeniach duchowych, mistycznych, artystycznych lub religijnych, lub na głębokiej empatii. Ludzi tacy łatwo znajdują zwolenników, chętnych słuchaczy, bywają przedmiotem fascynacji. Jednak jeśli (co się zdarza) nie mają dostatecznie silnej osobowości, nie sprostują temu i rozczarowują. Związek Słońce-Neptun w nie za dużych dawkach daje ludziom łatwość wchodzenia do cudzych dusz, co bywa z powodzeniem spożytkowane w pracy nauczyciela, trenera, aktora, doradcy - kogoś, kto słucha innych i ich zwierzeń. Jest to także cenna cecha w karierze artystycznej.

Słońce jest skutecznym remedium na destrukcyjne wpływy Neptuna i jeśli jest silne, umożliwia prosperowanie w społeczeństwie pomimo otwartego neptunowego kanału do podświadomości i jej często negatywnych sił.


Słońce i Pluton

Ludzie wybitnie ksobni, typ outsiderów stojących poza stadem. Idący swoją drogą i impregnowani na wpływy - w skrajnych przypadkach sięga to aż po psychopatyczną nieczułość na cudze uczucia lub zręczne udawanie nieobecnych uczuć własnych. Z drugiej strony można o nich powiedzieć, że są oni kimś takim, jak anioły według św. Tomasza z Akwinu: każdy z nich jest jakby osobnym gatunkiem, który nie porównuje się z innymi i którego nie dotyczą ustalenia ważne dla innych. Plutonicy odmiany słonecznej jeśli idą wraz z innymi albo czynią coś społecznie użytecznego, to albo przypadkiem, albo dlatego, że w sytuacjach dla innych wątpliwych oni, niewrażliwi na to, co innych porusza, wątpliwości nie mają. Często jednak silnie wyczuwalna jest u nich domieszka lękowa, a poczucie osobności i samoistności wynika z głęboko wdrukowanego lęku przed światem.

W sprzyjających warunkach potrafią uruchamiać wielką energię, przedsiębiorczość, inicjatywę, góry przenosić, ratować siebie lub innych z beznadziejnych opresji. Mobilizują się zwłaszcza wtedy, gdy się źle dzieje. Przyciągają ich ryzykowne sytuacje.

Ze znanych Polaków generał Wojciech Jaruzelski urodził się w dniu koniunkcji Słońca z Plutonem w znaku Raka. Inną głośną przed paru laty postacią (z powodu śmierci na wojnie w Iraku) był reporter TV Waldemar Milewicz, urodzony 20 sierpnia 1956 - także podczas koniunkcji Słońca z Plutonem, już w końcu Lwa. (Szkoda, że nie jest znana godzina urodzenia ani jednego ani drugiego.)


Słońce i Księżyc

Wzajemne relacje Słońca i Księżyca zostawiłem na koniec, ponieważ - o dziwo! - jest to jeden z najmniej dopracowanych, najmniej znanych punktów astrologii. Z jednej strony oba światła są ogromnie ważne dla horoskopu. Znaki,w których leżą, stanowią zodiakalną dominantę. Wiedząc, w których znakach są Słońce i Księżyc, można już zdumiewająco wiele i trafnie orzec o danym człowieku. Planety aspektowane przez Słońce i/lub Księżyc są dominującymi planetami, podobnie jak gdyby wschodziły lub górowały.

Tymczasem o aspektach Słońca i Księżyca, oraz o wspólnej ich dominancie, która ma miejsce, jeśli oba stoją w punktach kardynalnych horoskopu, niewiele da się powiedzieć pewnego. Twierdzenia o ich wzajemnych wpływach i współdziałaniach nie tworzą spójnego systemu i podaję je jak leci, nie próbując ich usystematyzować.

A. Niektórzy twierdzą, że lepiej mieć jakikolwiek aspekt Księżyc-Słońce niż takiego aspektu nie mieć. Złe aspekty takie jak opozycja, kwadratura lub 1/8, 3/8 są (jakoby) lepsze niż zupełny brak aspektow Słońce-Księżyc. Ludzie mający aspekt świateł mają być bardziej wewnętrznie spójni, lepiej zakorzenieni w rzeczywistości, lepiej wiedzą kim są, mają mniej problemów z samookreśleniem, z wyborem życiowej drogi, także z życiem pomiędzy ludźmi, a wiec są lepiej uspołecznieni. Być może dałoby się powyższe twierdzenie przełożyć na niższy neurotyzm lub wyższą sumienność.

B. Istnieje pogląd, że ludzie urodzeni w okolicach pełni, rozumianej szeroko, czyli mający Księżyc nie tylko we właściwej opozycji do Słońca, ale nawet około +/- 30 stopni od opozycji, są wielostronni, mają szerokie i różnorodne zainteresowania, są ruchliwi i kreatywni, barwni, ale przy tym zmienni, niestali i niepewni. Byłoby to podobne przesunięcie psychiki, jakie daje silny udział znaków powietrznych, a z planet - dominujący Uran lub Merkury. Za to ludzie urodzeni około nowiu, czyli mający Księżyc w odległości około +/- 30 stopni od (koniunkcji) Słońca, są bardziej skupieni, wyspecjalizowani i jednoznaczni w swoich wyborach.

C. Urodzenie na nowiu, czyli podczas koniunkcji świateł, kiedy ma się Księżyc i Słońce w jednym znaku, wydobywa pozytywne strony tego znaku. Więc np. w Skorpionie energię i wytrwałość, ale nie czepialstwo ani mściwość. W Strzelcu rozmach i idealizm, ale nie stawianie na swoim i wymądrzanie się. Itd.

D. Być może aspekt Księżyc-Słońce przejawia się jako sam ten aspekt - czyli bez cech (klimatu lub zabarwienia) wnoszonych przez planety. To jest wysoce kusząca hipoteza! Wynikałoby z tego, że np. ludzie z:

E. Byś może istnieje osobny cykl pozycji Księżyca względem Słońca, którego momentami zwrotnymi są nów (koniunkcja) i pełnia (opozycja); w ramach tego cyklu każda faza jest znacząca - nie tylko wybrane punkty czyli aspekty księżyc-Słońce.

Jeśli taki cykl jest, to nic o nim nie wiadomo: zdaje się, że żaden dotąd astrolog do niego nie zaglądał i nie badał!

Nie wiadomo nawet, ile wyróżniających się faz miałby taki cykl: bo raczej nie 12 jak zodiak, gdyż liczba 12 nie ma z nim żadnego związku. Bardziej rokują liczby 28 (= 7*4) lub 27 (= 3*3*3 = 3*9), jako bliższe liczbie dni w księżycowym cyklu.

Być może również położenie innych planet (niż Księżyc) w tym cyklu, czyli względem Słońca, jest znaczące - i tak jak wyżej nic o tym nie wiadomo.

Jest jeszcze co robić w astrologii!




2011-07-02. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astrologia samopoznania

« 32. Księżyc, Wenus, Merkury SPIS ↓ 34. Więcej o Neptunie i Plutonie »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.