2014-02-13. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Czy astrologia pomaga? SPIS ↓ Jak astrologia działa na człowieka? »

Czytaj w Czytelni

Astrologia i przemysł przemiany ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Astrologia ma narzędzia-sposoby do – mówiąc zbiorczo – prognozowania. Jednak zdarza się (często!), że astrolog i jego klient natrafiają na próg, polegający na tym, że nie wystarcza prognozowania lub rozpoznanie, gdyż klient oczekuje czegoś więcej: by mu pomóc. W tym momencie astrolog zostaje przesunięty w rolę (psycho)terapeuty. Tu powstają dwa pytania:

(1) Czy astrologia, sama i jako taka, ma własne sposoby na pomaganie? – i drugie:

(2) Czy (psycho)terapia ma swoje sposoby, wypracowane na własnym gruncie i poza astrologią, które astrolog, gdy będzie postawiony w roli wspomożyciela, będzie mógł zastosować? (O ile oczywiście wcześniej się ich nauczy.)

Ale wcześniej powstaje bardziej podstawowy problem, mianowicie, czy psychoterapia jest w tym kontekście właściwym partnerem astrologii? Psychoterapia, ze swoimi licznymi kierunkami i szkołami, dziedziczy pewne początkowe założenie, zawarte w samym słowie „terapia”: że polega na leczeniu, na przywracaniu zdrowia. Jak somatyczna medycyna przywraca zdrowie „zwykłe” czyli ciała, tak psychoterapia przywraca zdrowie psychiczne. (Freud i Jung byli lekarzami – warto o tym pamiętać!) A więc do (psycho)terapeuty zwraca się o pomoc ktoś, kto źle się czuje – tzn. czuje się ze sobą, ze swoim „stanem” podobnie źle, jak źle czuje się chory na grypę lub zapalenie spojówek. (Zapewne 90% psycho-terapeutyzowanych przypadków to różne rodzaje depresji.)

Różnica między psychoterapeutą a astrologiem jest taka, że klienci zwracają się (po poradę, więc po pomoc) do astrologa ze znacznie szerszą paletą problemów niż do psychoterapeuty. Bo nie tylko dlatego, że czują depresję, ale też dlatego, że – na przykład – ktoś się zakochał, chce się żenić, chce się rozwieść, chce wyjechać, chce założyć firmę, nie wiedzie mu się w interesach, lub przeciwnie, wiedzie się dobrze, lecz chce żeby było jeszcze lepiej. Więc raczej cywilnym (czyli: nie-astrologicznym) odpowiednikiem (i wzorem in spe) astrologa byłby, na tle tych przypadków, nie tyle psychoterapeuta, co coach.

Problem nr 2 należy więc poprawić:

(2A) Czy psychoterapia i coaching mają swoje sposoby, które astrolog będzie mógł zastosować w roli pomagającego?

Jednak często okazuje się, że problem, z którym klient przychodzi do astrologa, jest taki, że ani pomoc psychoterapeutyczna (czyli powrót do zdrowia), ani pomoc coachowska (czyli lepsze wyszkolenie się w wybranej roli społecznej) nie wystarczają. Jest tak w tych przypadkach, kiedy klient nie chce być taki, jaki jest. Nie chce być tym, kim jest. Chce zmienić siebie. Domaga się przemiany. I tu trafiamy na kolejne rozstajne drogi, ponieważ przemiana jako cel (pewnych) działań została już zagospodarowana przez religie przemiany, które właściwiej byłoby nazwać ruchami religijnymi przemiany. Przeważnie bazują ona na buddyzmie, taoizmie, hinduizmie i na magicznych tradycjach europejskich (tradycja hermetyczna, teozoficzna, antropozoficzna) i poza-europejskich (huna, rzekomo z Hawajów; lub tzw. szamanizm indiański). Te religie lub religijne ruchy przemiany standaryzują się, „formatują” i komercjalizują, przemieniając się w przemysł przemiany. Stawiam więc kolejne pytanie:

(3) Czy sposoby przemysłu przemiany (pojawiające się w nim i proponowane przezeń) można przenieść do astrologii?

Ale od razu okazuje się, że psychoterapia stoi (w tym kontekście) w podobnym miejscu, co astrologia. Więc także warto byłoby się zastanowić, czy:

(4) Czy psychoterapia (która usiłuje trzymać się „naukowości”) potrafi jakoś zagospodarować ten obszar ludzkich potrzeb, na który wchodzi przemysł przemiany?

Potrzeba przemiany, zmienienia się, stania się kimś innym, została najpierw zauważona i rozpoznana przez ruchy religijne przemiany, wywodzące się z tradycyjnych religii przemiany, których przykładem buddyzm zen. Te przeobraziły się lub ich śladem poszła aktywność, którą nazywam przemysłem przemiany. Psychoterapia i astrologia stoją przez perspektywą lub ewentualnością wejścia na ten sam rynek, który w dużym stopniu już zagospodarował przemysł przemiany. Czy mają na to szanse?

Tu koniecznie trzeba dodać, że te dwie dziedziny, psychoterapia (wraz z coachingiem) i astrologia, chociaż nieufne wobec siebie (ich nieufność to osobny wątek, który tu pominąłem), mają coś wspólnego, co je odróżnia od większości przemysłu przemiany. Tym wspólnym jest ich nie-deliryczność. Zarówno psychoterapia jak i astrologia nie każą na wstępie porzucać rozumu – czego wymagają fachowcy od channelingu, od poprzednich wcieleń, misji kosmitów czy kalendarza Majów.

2014-02-13. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-refleksje

« Czy astrologia pomaga? SPIS ↓ Jak astrologia działa na człowieka? »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.