2015-11-27. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-obserwator

« Noc terroru w Paryżu SPIS ↓ Nieprzyjemny układ planet zimą 2016 »

Czytaj w Czytelni

Na prawicy coś z astrologii kumają ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

W „Najwyższym Czasie” (tak, tym założonym przez Janusza Korwin-Mikkego!) Tomasz Sommer napisał pod tytułem „Piszę Ziemkiewiczem”, cytuję:

Nigdy w moim wstępniaku nie dawałem tak obszernych cytatów, ale diagnoza Rafała Ziemkiewicza z jego najnowszego „Subotnika” jest tak trafna, że przytoczę jej duży fragment. W dodatku pisze to ktoś, kto jednak jest nieco na zewnątrz naszego środowiska, co dodatkowo jego tezę uwiarygodnia. Otóż Ziemkiewicz napisał:

I Sommer cytuje (wygrubienia moje, WJ):

„za ważniejsze od tego, co robi PiS, uważam to, co dzieje się na prawo od niego. To ze środowiska narodowców i wolnościowców, wzbogaconych tradycją »Solidarności Walczącej«, wyrosnąć musi nowa polska elita, która za kilka lat stoczyć będzie musiała bój o Polskę nowoczesną i wolnorynkową, opartą na klasie średniej, własnej przedsiębiorczości i pragmatycznie realizującą w zbałkanizowanej Europie i świecie swój interes narodowy, bez oglądania się na mrzonki. To te środowiska muszą stworzyć siłę, która po wypaleniu się PiS (przewiduję, że historyczną rolą tej partii będzie skuteczne rozpirzenie okrągłostołowej zgnilizny, ale jej zdolność do budowania widzę słabiej) nastroje wyborców nie cofnęły się ku siłom liberalno-lewicowym, zastępującym patriotyzm »europejskością«. I o to się teraz, tak naprawdę, toczy gra. A wrzask tracących pozycję, wpływy i dochody sierot po Magdalence… to już tylko taki folklor”.

Dalej Sommer komentuje Ziemkiewicza i podsumowuje:

Cóż, nic dodać, nic ująć. Mamy niecałe trzy lata na przeformowanie się, określenie możliwych do zrealizowania celów i przygotowanie dla wyborców takiej oferty, której nie odrzucą. Przy czym trzeba kibicować PiS w czyszczeniu lewackich złogów, jednocześnie krytykując tę partię za tak otwartą statolatrię, która do niczego dobrego nie doprowadzi, bo po prostu doprowadzić nie może. My ze swojej strony dynamicznie ruszamy do tej pracy.

Ja tamten tekst Ziemkiewicza – pod przewrotnym tytułem „Na prawo od Prawa i Sprawiedliwości” – czytałem wcześniej i już wtedy miałem ochotę coś do niego dopisać. Ponieważ widać, że Ziemkiewicz pisząc tamten swój tekst, myśli cyklami. I sam niedwuznacznie nazywa to „karuzelą”; zauważa: „Coś takiego jest w naszej historii, jakbyśmy się kręcili nieustannie na karuzeli.” Karuzelę tę, czyli cykliczność, widzi w podobieństwie PiS i Sanacji Piłsudskiego. Ale to jest podobieństwo dokładnie oparte o cykl Saturna! Formacja Piłsudskiego objęła rządy w 1926 w wyniku zamachu stanu („majowego”), kiedy Saturn mijał pogranicze znaków Skorpiona i Strzelca pod koniec I-szej („ciemnej”) ćwiartki cyklu Saturna dla Polski – i teraz, trzy cykle później, przy tej samej pozycji Saturna ze swoją „sanacją” na arenę wkroczył – ale demokratycznie wybrany – PiS.

Mamy w Polsce teraz końcówkę ciemnej i dezintegracyjnej I-szej ćwiartki cyklu Saturna. Ćwiartka ta zaczęła się w kwietniu 2010 roku od katastrofy w Smoleńsku, podobnie ja tamta, trzy cykle temu, zaczęła się w 1922 r. od zamordowania prezydenta Narutowicza. Teraz przychodzi kolejna sanacja, z podobnym jak tamta oryginalna programem odgórnego sterowania życiem społecznym, etatyzmem, który Sommer złośliwie nazywa „statolatrią”, bałwochwalczym kultem państwa. Ciemna ćwiartka cyklu skończy się (pozwolę sobie na przesadną dokładność) w lutym 2018, wtedy Saturn będzie w 5° Koziorożca i przeskoczy do następnej ćwiartki, która w poprzednich cyklach saturnowej historii Polski przejawiała się jako (kolejne) odrodzenia. Ponieważ jednak Saturn (jak każda planeta) porusza się na ziemskim niebie „dwa kroki naprzód, krok wstecz”, to ostatecznie zmieni ćwiartkę dopiero w listopadzie 2018. To są te TRZY LATA, które deklaruje Sommer, trzy lata, które według niego, jego obóz ma na przygotowanie się do wzięcia władzy. Z kolei Ziemkiewicz w innym swoim tekście ubolewa, że dotychczasowe 25 lat rzekomego budowania demokracji i rynku w Polsce było fikcją, ponieważ właśnie oto po 25 latach od zaczęcia „demokratycznych reform” kolejna partia wywodząca się z Okrągłego Stołu (za którym siedzieli wszak i Lech i Jarosław Kaczyńscy) w końcu wykłada karty na stół, ogłaszając, że oto zaprowadza etatyzm. Etatyzm, który był solą systemu PRL i który podobno tamte reformy obaliły. Astrologa to wcale nie dziwi: przecież ciemna ćwiartka cyklu Saturna trwa! Jeszcze dwa lub trzy lata do jej końca zostało. Ale wrócę do liczby 25, zaokrąglonej zresztą, u Ziemkiewicza. Gdy dodać do niej „trzy lata” Sommera, dostajemy 28 lat – już bardzo blisko cyklu Saturna. Tak, prawica coś kuma w tej astrologii! Bo jak inaczej Tomasz Sommer by wyznaczył tamtą liczbę, te 3 lata?

Jest bardzo prawdopodobne, że obaj, i Ziemkiewicz, i Sommer, trafnie prognozują: PiS′owi napędu starczy na nie więcej niż trzy lata i jak pisze Ziemkiewicz, główną zasługą ich (PiS′u) rządów, ale i tym, na czym zużyją swoją energię, będzie rozmontowanie „zamkniętych układów” III Rzplitej i personalna wymiana, jeśli nie czystka. Ale nowy stan Polski już nie oni będą budować, bo zwyczajnie nie mają na to pomysłu, nie mają idei.

Prócz cykli planetarnych działa jeszcze demografia. Rdzeniem PiS jest pokolenie, które przeszło swoją polityczna inicjację w 1968 roku, później robiło Solidarność, miało swoją „wojnę” w stanie wojennym i doszło do władzy w miłosnym związku z (post)komunistami przez Magdalenkę i Okrągły Stół. Teraz dobija siedemdziesiątki... itd. Zastępuje je pokolenie małego wyżu demograficznego, czyli dziś już też siwiejący urodzeni za Gierka, i przede wszystkim urodzeni w latach 1980-tych, pokolenie „mściwojów” poczętych w stanie wojennym. Których za młodu uwodził, dziś już wiekowy, Korwin-Mikke... a drugich może bardziej Żiżek. Różnią się od obecnych starców polityki tym, że ich świat jest szeroki, wiele w nim widzieli, Polska nie jest dla nich „całym światem”, do angielskiego nie muszą mieć tłumaczy, a radykalną i wolnościową literaturę przyswoili sobie w gimnazjum, a nie po czterdziestce. Pewnie też ma rację Ziemkiewicz, że to, co ciekawe, przez idące trzy lata dziać się będzie na prawo od Prawa-i-Sprawiedliwości, bo lewica ma wielkie trudności z pozbieraniem się, jakby jakiś szkwał w nią dmuchnął, co już inną bajką, poza tym kadrem.

2015-11-27. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Astro-obserwator

« Noc terroru w Paryżu SPIS ↓ Nieprzyjemny układ planet zimą 2016 »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.