2024-02-22. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Binastrie

« Pluton i Mars: dokończenie SPIS ↓ Binastria Księżyc Pluton »

Czytaj w Czytelni

Binastria Saturn Pluton ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Transkrypt webinarium 21 lutego 2024.

Dobry wieczór, włączyło się nagrywanie, wobec tego zaczynamy już na serio, bez dodatkowych umówień. Dziękuję za afirmację koszuli, Elisho. Trochę magiczne działanie, ponieważ wybierając ubrania z szafy zastanawiałem się, które działa najbardziej osłonowo na działające na mnie w tych dniach tranzyty, właśnie te, które popsuły mi komputer, no i uznałem, że właśnie taka pstrokacizna będzie odpędzać.

Skoro odpędza demony, to powinna też odpędzać tranzyty. Dobrze, więc się nagrywa, nie traćmy czasu, przechodzimy do rzeczy, czyli co robimy? Ja tak gadam sam do siebie, ponieważ mam trochę inne otoczenie komputerowe i dlatego to mnie trochę wytrąca z rytmu, ale spokojnie, wszystko będzie. Włączamy prezentację i widać już to, o co tu chodzi.

Możemy zacząć. Dzisiejszym tematem jest, jak już wiele razy była mowa, binastria Plutona i Saturna, czy też Saturna i Plutona, czyli wszystkie zjawiska, które dzieją się, kiedy współdziałają ze sobą Pluton i Saturn. I tutaj są dwie grupy zagadnień, właściwie powinniśmy mieć trzy grupy zagadnień, a właściwie cztery grupy zagadnień.

Ja się ścieśnię tylko do dwóch z powodu braku czasu i no tak, nazwijmy to brakiem czasu. Te cztery grupy zagadnień to jest tak, binastria Saturna i Plutona w makroastrologii, czyli w astrohistorii. Poprawiam kamerkę, przepraszam.

Czyli binastria Saturna i Plutona w astrohistorii. Punkt dwa to jest ta sama binastria w horoskopach urodzeniowych, czyli co, czy w szczególnym, znaczy jakie szczególne cechy, charakteru wywołuje u ludzi, produkuje u ludzi ta binastria, jeśli się pod nią urodzili. Trzeci punkt to byłyby wydarzenia, indywidualne wydarzenia na tle binastrii Saturna i Plutona, czyli na tle tranzytów Saturna i Plutona i tego mówię od razu, że nie będę omawiał.

Oraz być może najciekawsze, czy nie najciekawsze, ale równie ciekawe zagadnienie, czyli synastrie Saturnowo-Plutonowe, czyli co jest, co ludzi łączy albo dzieli, kiedy Saturn najeżdża na Plutona, rodzą się tak, że Saturn jest najechany na Plutona drugiego, a i odwrotnie to są cztery kombinacje, czy trzy możliwe, więc tak. Ale tego nie mam przerobionego, wobec tego nie będę o tym mówił. Skupimy się na dwóch rzeczach, czyli na astrohistorii i na horoskopach sławnych osób, kilku, które wypreparowałem.

No i zaczynamy tak od wysokiego poziomu, ponieważ pokażę serię horoskopów, które dowodzą, że ludzie lubią się bić, kiedy działają jednocześnie Saturna i Pluton. Od koniunkcji i innych ostrych aspektów między Saturnem i Plutonem zaczynały się wielkie wojny. No i tu jest koronny przykład, to znaczy początek pierwszej wojny światowej i celowo wziąłem nie zabójstwo, nie zamordowanie arcyksięcia Ferdynanda przez Gawriłę Principa, co było takim pretekstem do tej wojny, ale już moment, w którym ta wojna zaczynała się rozkręcać i to jest horoskop bodajże pierwszej poważnej bitwy, znaczy nie jakiejś tam drobnej potyczki nadgranicznej, tylko takiej, w której jedna strona, jedno państwo ruszyło na drugie z zamiarem zabicia go.

I była to, no właśnie to był to początek wojny między tymi głównymi protagonistami, głównymi zawodnikami, to znaczy Austro-Węgrami i Serbią, bo jak wiemy wojna zaczęła się od tego, że Austro-Węgry powiedziały, (przepraszam, wpadła mi, wpadła mi do rosołu odznaka komsomołu). Może ta kamerka być, zobaczymy, może się utrzyma. Wojna, pierwsza wojna światowa, wielka wojna, wojna światowa, potem nazwana pierwszą, zaczęła się od tego, że Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Serbii, ponieważ rząd Serbii podejrzewał okrycie sprawców mordu na arcyksięciu Ferdynandzie i jego małżonce.

Ponieważ, no tak, ponieważ postanowili zniszczyć rasa na zawsze, tą krnąbrną Serbię, tak jak teraz Putin i Rosja postanowili zniszczyć krnąbrną Ukrainę. A mówię to o tym dlatego, że było to trochę, trochę to się podobnie zaczęło. Znaczy wiemy, że ta wojna trwała długo i wciągnęła większość potęg światowych, ale zaczęło się od, już ta wojna była w tym momencie wypowiedziana, a Austro-Węgrzy jako pierwsi w kolejce postanowili dotrzymać słowa i pobiedzić tą krnąbrną Serbię.

Pobiedzić celowo mówię, dlatego, że pobiedzić to znaczy biedę zadać, a to słowo znaczy po rosyjsku, znaczy to jest żywcem transkrybowane z rosyjskiego na polski i po rosyjsku pobieda, znaczy zwycięstwo, tylko, że u nas zwycięstwo to słowo szlachetne i znaczy, tak jak panowanie znaczy bycie panem, tak zwycięstwo, a właściwie wicieństwo, bo to słowo zostało zniekształcone, oznacza być jak wiking, stać się wikingiem, czyli zwyciężyć. To jest ślad słowa wiking w języku polskim. A więc z wikingami widocznie nasi prapradziadowie byli zaprzyjaźnieni jakoś, skoro ich stronę brali, a nie odwrotnie.

Natomiast po rosyjsku to się nazywa pobieda i pobieda znaczy właśnie dosłownie biedy zadać kogoś, pognębić go, pobiedzić, znaczy zobaczyć biedę swojego wroga. Mówię, znaczy takie skojarzenia. I zanim przejdziemy do horoskopu, to jeszcze dokończę tutaj takiego skrótu z historii.

Sat-Plu

Jedne źródła piszą bitwa na górze Cer, a drugie mówią bitwa pod górą Cer, bo to było trochę pod, znaczy w okolicy. Znaczy ta góra Cer, ona nie jest zbyt duża, ale wydaje się, że wystaje z terenu. Chciałem kiedyś tam, znaczy miałem zamiary, żeby jechać i obejrzeć, w ogóle obejrzeć, ale jakoś tak z Serbią było mi nie po drodze długo.

W czasach, kiedy jeździ, ale zostawmy dygresję, zostawmy. Więc to jest nieduża góra, taka jak nasze Góry Świętokrzyskie, może trochę mniejsza, ale mocno wystaje poza poziom tej płaskiej równiny Wielkiej Równiny Węgierskiej. No i właśnie idąc ze swoich równin, Austriacy i Węgrzy, głównie Węgrzy, oni byli bardziej zawzięci na tą Serbię, ruszyli na, czy przekroczyli granicę i szli na Belgrad i pod tą górą Cer zostawili im drogę Serbowie.

Mimo przewagi austriackiej, Austro-Węgrom wydawało się, że to w trzy dni rozwalą tą Serbię i zajmą Belgrad. Tymczasem to im się nie udało, ponieśli sromotną klęskę, znaczy zostali pobiedzeni przez Serbów i było to trochę tak, że musieli się cofać, radzę sobie poczytać o tej bitwie. Była krwawa, tam tysiące ludzi zginęło.

Zapowiedź tego, co będzie dalej. Dalszy ciąg tego był taki, że wojna trwała, nie mówię o całej wojnie pierwszej światowej, ale wojna austriacko-węgierska, serbska trwała długo i skończyła się, Serbowie stawiali nadludzki, heroiczny opór, cofali się w głąb półwyspu, w głąb Bałkanów, ale zostali wyparci i przez góry dotarli na wybrzeże, gdzie resztki armii schroniły się na wyspie Korfu. W ostatniej chwili przypomniało mi się, że nie wiem do kogo Korfu należało wtedy, bo to taka wyspa, która należała do wszystkich.

Obecnie grecka, ale z Korfu widać ląd po drugiej stronie, ląd nie należy do Grecji, tylko do Albanii. Będę musiał sprawdzić, jeżeli ktoś z was może w tej chwili w Wikipedii sprawdzić do kogo należało Korfu wtedy. I też była taka rzewna pieśń, taka wyrażająca tęsknotę za ojczyzną, która tam została ułożona. [Tamo daleko, link do Wikipedii.]

Też ją chciałem polecić, ale zabrakło mi czasu na to wszystko. Dobrze, źle. Serbowie w końcu zwyciężyli, ponieważ zwyciężyła ta strona, po której stronie oni grali i wrócili i zbudowali imperium, królestwo Serbów, Chorwatów i kogoś tam jeszcze, Słoweńców, SHS, które się rozpadło już na naszych oczach w latach 1990-tych.

Serbowie mieli pecha w historii, ale to też już nie będę opowiadał, bo za dużo byłoby tych dygresji. Horoskop. Widzimy, że jest koniunkcja, jeszcze wezmę mysz lepszą, znaczy lepszy kursor myszy.

Widzimy, że jest koniunkcja Saturna i Plutona. O tym pamiętamy. Teraz będę prezentował serię horoskopów z koniunkcjami i innymi aspektami Saturna i Plutona.

Saturn dochodził do Plutona i tu jeszcze jest ciekawostka, znaczy ważny moment. Angielskimi, mówi dziwna, pod rządami angielskimi było Korfu wtedy. Jestem gotów uwierzyć, ponieważ jak powiedziałem, Korfu należało do wszystkich, a w ogóle piękna wyspa i żałuję, że tylko raz tam byłem.

Trochę wygląda jak nasze Podhale, jak wzgórze nad Zakopanem, dlatego że cyprysowe lasy wyglądają jak świerkowe, a pochylenie terenu podobne. Dobrze, więc jest koniunkcja Saturna z Plutonem i tutaj zwróćmy uwagę na to, że koniunkcja Saturna z Plutonem, średnia, midpunkt, środek tej koniunkcji wypada na zero raka. To był moment, znaczy ten straszny rok 1914, kiedy obie te planety wspólnie przekroczyły zero raka, wspólnie spotkały się w zero raka, czyli była to nie dość, że koniunkcja tych planów, znaczy binastria w postaci koniunkcji, ale była to również koniunkcja pociągająca wplątanie się obu tych planet w punkt kardynalnej ekliptyki wodnej, czy też wyświetlenie energii tego punktu poprzez te dwie groźne planety.

Wynikiem było wejście w epokę, która trwała formalnie do 1946 roku, kiedy te dwie planety spotkały się ponownie na początku lwa i była to epoka, no zgodna z charakterem raka, była to epoka krwawych wojen o granicę ojczyzn. Była to wojna nienawidzących się ludów, znaczy wraz z wojną zaczęła się fala nienawiści swoich przeciwko innym swoim. W potwornym kontraście wobec poprzedniej epoki Saturnowo-Plutonowej, liczonej od poprzedniej koniunkcji, kiedy wszyscy ludzie przynajmniej zamożni, czuli się braćmi, swobodnie podróżowali przynajmniej po Europie, jeśli nie świecie, nawet jeżeli nienawidzili szczerze tego porządku, tak jak Lenin, którego te wydarzenia zastały, mówię o Leninie tym Uljanowie, którego te wydarzenia zastały w Szwajcarii, to jest osobna historia, o której opowiadałem, więc mógł sobie jakieś tam, prawda, zostawmy te kwestie.

Więc co nam ten horoskop, jaki temat wprowadza? Wprowadza temat taki, że koniunkcje Saturna z Plutonem, które występują średnio co 34 lata, ale z dużymi odchyłkami, 2 lata do przodu, 2 lata do tyłu, z powodu nieregularności ruchu Plutona. Koniunkcje Saturna i Plutona oddzielają ostro różniące się epoki. Odróżniają saturnowo-plutoniczne epoki w historii ludzkości.

I to jest prawdziwa tkanka historii, nie żadne jakieś zmyślone, fikcyjne, pozorne stulecia. Nie ma żadnych stuleci. Dla nas, astrologów, nie ma stuleci, są cykle planet.

A wśród cykli planet tym, który najbardziej wyciska swoje piętno i skręca, wyżyma, wyciska ludzkie konstrukcje społeczne, jest właśnie cykl Saturna i Plutona. Co jeszcze wtedy się działo podczas tej bitwy, bo ta koniunkcja trwała długo, się odzywała przez cały rok 1915. Jeszcze widzimy tutaj drugą, kilka dodatkowych czynników, mianowicie trwa koniunkcja Jowisz-Uran, która również podgrzewa nastroje.

Ta tytułowa koniunkcja nasza Saturna-Pluton jest pod obstrzałem kwadratury od Marsa, czyli również Marsa można tu uznać za taki sygnał spustowy całej tej serii wydarzeń. Pod wpływem Marsa i Plutona trwają nastroje mordercze, dosłownie zabić, jeśli zabić. I Mars, Pluton, Saturn i Jowisz wymienione przed chwilą zostały uformowane, uformowały się w palec Urizena, czyli ten palec kwadraturowo-oktylowy, który też niczego dobrego zwykle nie zapowiada.

Znaczy też nastawia na agresję, Urizena ludzi nastawia i społeczeństwa agresywnie i no właśnie ryzykancko wszystko na jedną szalę, po nas choćby potop. No więc takie wtedy panowały nastroje i tak się działo. Tu jeszcze zwrócę uwagę, że Księżyc był w 12 stopni w okolicach punktu 12, przechodził tej nocy, w nocy się zaczął ten szturm, bój spotkaniowy raczej. Księżyc był w punkcie marsowym w Bliźniętach około 12 stopni w Bliźniąt w ognistym punkcie, pięciokrotnym w Bliźniętach.

Sat-Plu

Następna wojna, następna wielka wojna, druga wojna światowa zaczęła się również od dynastii tylko tym razem w postaci kwadratury między Saturnem i Plutonem. Pluton się niewiele przesunął, nie, Pluton się przesunął o jeden znak, już był na początku lwa.

Saturn wykonał ruch, że był na początku raka w czasie wybuchu pierwszej wojny, przewędrował prawie cały swój cykl, bo to minęło 25 i 3 lat, czyli niecały cykl Saturna i kwadraturą sprzągł się z Plutonem. W tym momencie przywódca Niemiec Adolf Hitler, który przypadkiem miał Słońce i Descendent, Słońce na Descendencie, tam gdzie na początku byka, tam gdzie doszedł Saturn, więc jego osobiście to też poruszyło. Ja kiedyś opowiadałem o tym, jak Adolf Hitler miał znakomicie zsynchronizowaną biografię ze swoimi cyklami Saturna i nie tylko, no ale to też dygresja, uznał, że jest to moment, kiedy należy zaatakować Polskę.

Co zrobił? Tutaj zwróćmy uwagę też na, oprócz tej binastrii, na pozycję Księżyca, który przechodził przez Zero Barana. Również silnie naładowany był wtedy ten wojowniczy znak Barana, chociaż z drugiej strony Słońce było w koniach z Wenus, więc tu możemy tylko się odwołać do tej formuły, że był to moment, kiedy Wenus uległa uzłośliwieniu, co się Wenus zdarzał.

Następny przykład to jest, jesteśmy już w następnej epoce saturnowo-plutonowej, już minęła koniunkcja, następna koniunkcja saturna z plutonem. Ona minęła w roku 1946-1947, trwała długo, rozbiła się na wiele różnych epizodów, dla których w zasadzie nie ma jednego wykładnika, ale świat się wtedy mocno zmienił, uformowała się tu sytuacja zimnej wojny, czyli z jednej strony Stany Zjednoczone ze stronnikami, z drugiej strony Rosja ze swoimi wasalami, obie strony uzbrojone w broni jądrową, ani jedna, ani druga. Jedna nie miała siły, Rosja, druga nie miała ochoty Stany i zachód Europy, żeby się konfrontować, bez tego mierzyli się. I tak było, kiedy podczas pierwszej koniunkcji, że podczas koniunkcji zaczynającej tę epokę zimnej wojny i teraz przyszła pierwsza kwadratura, pierwsza rozbieżna kwadratura, bo najpierw gdzieś tutaj w Lwie na porządku Lwa te dwie planety się minęły, pluton poszedł do przodu w kierunku Panny Saturn go wyprzedził, utworzyła się kwadratura Saturna do Plutona.

Sat-Plu

Pluton widzimy był w zero Panny, to Lew 2960 oczywiście z zero Panny, tylko że po stronie Lwa. Taką kiedyś konwencję przyjąłem w tym upraszczaniu zapisu stopniowego. I co się wtedy działo? Napisałem wiec Gomułki, bo to jest horoskop narysowany rzeczywiście na około godziny 15 na ten słynny wiec, w którym Gomułka ogłosił swoje porządki, swój powrót do władzy.

Wtedy nie było jeszcze telewizji, telewizja raczkowała, więc nie mógł tego robić w telewizyjnym manifeście. Musiał zrobić na żywo, więc stanął na trybunie pod Pałacem Kultury, który ledwo stał. Świeżo zdjęte były z niego można powiedzieć rusztowania.

Ale naprawdę, zanim powiem co było naprawdę, to jeszcze tło. W tle było rosyjskimi rękami, karabinami, czołgami tłumienia, właściwie rozjeżdżanie, masakrowanie powstania, które miało miejsce po sąsiedzku na Węgrze w Budapeszcie. Miażdżenie powstania w Budapeszcie.

Polska pomagała powstańcom. Było nie do wytrzymania napięcie, że Ruscy wejdą do Polski. Jakoby osobista, gest Gomułki, który wyjechał na spotkanie, Chruszczowowi rozdarł koszulę na piersi i powiedział dajcie mi ostatnią szansę, uspokoję tych krnąbrnych Polaków.

Nie wchodźcie jeszcze, dajcie mi szansę. Zresztą powtórzył Jaruzelski później. Sami go za twarze wezmę.

I w tle trwała wojna Izraela z Egiptem, która została zgaszona przez Stany Zjednoczone. Więc działy się dwie akcje wojenne krwawe i jedna taka parawojenna w Polsce. Ale istotę tego, co działo się w Polsce, tego wiecu Gomułki pokazuje znowu księżyc, który w tym momencie przechodził przez Zero Raka.

I kiedy księżyc w swoim szybkim cyklu 28-dniowym przechodzi przez Zero Raka, to jest tak, że wszyscy idą do domu. Mówią, nie warto, prześpijmy się, poczekajmy. Imprezy się nie udają wtedy, bo ludzie nie myślą o tym, żeby coś wspólnie.

I ten wiec Gomułki na tym polegał, że ludzie się zebrali w wielkiej ekscytacji, w wielkim podnieceniu. Tłumy rwały z całej Warszawy pod Pałac Kultury i plus autobusy, tam pociągi, które przywoziły ze miejscowych. Po czym stało się tak? Gomułka powiedział, obywatele spokój, spokój.

Nic się nie zmieni. Ja zadbam, żeby się niewiele zmieniło. Idźcie do domu.

No i oni poszli. Czy ten dramatycznie zapowiadający się milionowy wiec tak się skończy? Idźcie się zdrzemnąć. No i poszli.

No i tak się zaczęło 14 lat takiej drzemki pod Gomułką. Ale jak mówię, wojny trwały w tle. Co dalej? Gdzie dalej jesteśmy? Tu jesteśmy, tu jesteśmy.

Minęła opozycja, którą pominąłem. Mamy czas następnej kwadratury. Saturn zbliża się do Plutona.

Od strony Pluton już jest w wadze. Saturn zbliża się od strony Raka. Jest kwadratura 4 stopnie 45 minut kontra 5 stopni 7 minut.

Naprawdę to było trochę bliżej. To było chyba bliżej 5 stopni. Ta liczba minut była mniejsza, bo ten program, z którego ja korzystam, z którego korzystamy, dla Plutona nie jest zbyt dokładny.

Sat-Plu

I podczas kolejnego wojennego układu planet, tego Saturnowo-Plutonowego, miał miejsce mecz na Wembley, gdzie Domarski strzelił bramkę z podania Laty. Co wywołało ogromny, znaczy działo się na fali wielkiego podniecenia, ekscytacji w Polsce. Dzięki temu mecz skończył się remisem, a Polska weszła do półfinału Mistrzostw Świata.

Ale to jakiś taki był przekręt w umysłach wtedy, że taki sukces na skalę europejską, że bardzo wtedy myśmy się, Polacy, dowartościowali tym, że nasi biją Brytyjczyków na Wembley. Może Niemców? Kurczę, ja już nie pamiętam, przeciwko komu był ten mecz. Fabrycy, to pewnie pamiętasz, kto... A tu teraz, przepraszam, ja wrócę do czatu.

Dziwna napisała, że sprawdziłam teraz, do Anglików Korfu należało do 1864, a potem do Grecji już. Czyli oni się schronili, znaczy ci rozbitkowie z armii serbskiej schronili się na Korfu do Grecji. Grecja, ja mam nieśmiałe takie chodzimy po głowie, że Grecja była neutralna w pierwszej wojnie.

Nie powiem. A Fabrycy mówili, że wyglądam przez okno i widzę stadion Wembley. To może też pamiętasz, przeciwko komu Domarski strzelił bramkę której drużynie, którego kraju, bo ja nie pamiętam.

Anglikom, no właśnie, Anglikom. Serbowie powiadają, że Grecy to ich jedyni przyjaciele. No, coś w tym jest.

Tu by można o Serbach jeszcze, którzy mają bardzo przechlapaną historię, ale to już nie teraz. Dużo czasu nam. Czas nam jakoś to.

Nieważne czasy. Więc był mecz na Wembley, który Polaków ogromnie dowartościował. Ja pamiętam, że wtedy sam się jakoś zacząłem przekonywać do reform i do polityki Gierka, bo wtedy miałem, jak widzimy, 22 lata i byłem bardzo nieufnie nastawiony do wszelkich rządów.

Mówi dalej, a nie Uranika, zazdrość mnie zżera. Nie, kto to powiedział? Dobrze, dobrze. No więc ja nawet zacząłem temu Gierkowi się jakoś tak bardziej przychylnym okiem patrzeć na stan rządów, ale potem szybko dowiedziałem się, że to wcale nie jest tak dobrze i że idą klęski ekologiczne, o czym dowiedziałem się około rok, czy rok później, ale to też osobna historia.

Wkrótce, no nieważne. Odsyłam to do podręczników historii. Tu zauważmy jeszcze jeden szczegół, mianowicie, że kolejna ważna rzecz.

To było wydarzenie, no właśnie z gatunku takich wojen o narodową dumę, do czego służy piłka nożna, prawda, ale i w ogóle sport, ale w tle były faktyczne wojny w świecie. Najważniejszą z nich była kolejna wojna izraelsko-arabska, która spowodowała, czy której jakby równoległym procesem było zawiązanie się OPEC, a może OPEC zawiązało się wcześniej, a wtedy podjęło pierwsze decyzje, mianowicie OPEC, który gromadził głównie kraje arabskie eksportujące ropę, zrobił skokową zwyżkę cen ropy i zaczął się kryzysem ekonomicznym, zaczęło świecić po świecie, bo no właśnie ropa gwałtownie i paliwa gwałtownie drożały. To było jedno.

Drugie to była afera Watergate w Stanach, która po paru miesiącach zdmuchnęła no bardzo dziarskiego i reformatorsko-prawicowego, ale też nieostrożnego prezydenta Nixona, mówię zdmuchnęła, więc musiał się podejść do remisji i to była afera Watergate, to była taka afera Pegasusa, odpowiednie obecnej afery Pegasusa, która zdmuchnęła PiS jak widzimy, znaczy zdmuchuje w tej chwili i miała miejsce wtedy kontrrewolucja, rewolucja i kontrrewolucja w Chile, to znaczy zamordowano, był zamach stanu w Chile, zamordowano prezydenta Allendego i do władzy doszedł prawicowy tyran Pinochet. Więc w świecie się działo, a jeszcze co do Polski, tutaj zaznaczyłem, że tu gdzie był Saturn wypada prawdopodobne, ja to nazywam odniesieniowe medium celi horoskopu Polski, znaczy że w tej orientacji, w której warto oglądać horoskopy zdarzeń w Polsce, w tym miejscu wypada odpowiedni medium celi, znaczy inaczej, żeby zrozumieć horoskopy wydarzeń w Polsce, to trzeba orientować je tak, żeby tutaj w okolicach 4-5 raka wypadało medium celi i to zwykle wskazuje na takie ruch w górę, na pobieranie energii, na stany wysokoenergetyczne w historii Polski, która raczej przebiega w niskich sferach energetycznych, ale wtedy są takie zrywy i taki właśnie moment narodowego sprężenia się, zwarcia szeregów był wtedy. Następny zbiegł się z przyjmowaniem Polski do Unii Europejskiej.

Następny taki moment po jednym cyklu Saturna. Domarski strzela bramkę, następny przykład to jest, tu byliśmy, tu jesteśmy.

Sat-Plu

Następny przykład to jest opozycja Saturna do Plutona, czyli atak na World Trade Center 9-11 września 2001 roku.

Widzimy piękna, klasyczna opozycja, czyli półmetek cyklu Saturn-Pluton. Dziwi mnie trochę, że nie leżała na osi ta opozycja, ale nie leżała. Ale może gdyby tak minuta po minucie prześledzić cały ten ciąg wydarzeń, to być może coś ważnego również wydarzyło się wcześniej, kiedy Saturn przechodził przez MC, a Pluton przez imum coeli.

Tutaj jeszcze zwrócę uwagę, że też księżyc przechodził przez Zero Raka, więc to niekoniecznie oznacza rozejście się do domu, ale może znaczyć też inne rzeczy. Ale też coś w tym było, coś z tego nastroju Zero Raka było tamtego dnia. To znaczy, że z jednej strony groza, z drugiej strony obserwując tamte wydarzenia miałem wrażenie, że Ameryka, znaczy ta oficjalna Ameryka jakoś łatwo to przełknęła, że jakoś łatwo się z tym pogodzili.

I tutaj wyraz twarzy prezydenta, czyli Busha Juniora był charakterystyczny, co było powodem jednym z naszych przesłanek do teorii spiskowych, że to był spisek, w którym on brał udział i o wszystkim wiedział. Historia jest tajemnicza do tej pory i nie sądzę, żebym widział wiarygodne rozwiązanie tamtej zagadki. Wszyscy byli w szoku i łatwo się pogodzili.

Tak, coś takiego było, ale to łatwe pogodzenie było też takie, że nie było tego przeciwnika. Ci, co mordowali, zginęli z mordującymi. Kogo teraz kogo karać? Nie było gdzie przyłożyć sprawiedliwości.

Ramię sprawiedliwości nie miało w co trafić. To też tak można patrzeć. Tutaj jeszcze jest to, że wtedy Pluty, z jakimś punkcik, że Pluton przechodził przez domniemany ascendent założenia Stanów Zjednoczonych, czyli przyjęcia tego dokumentu, deklaracji niepodległości.

Potwierdził się pochodzący z okultystycznych źródeł urodzeniowy horoskop Stanów Zjednoczonych. Tutaj zwróciłem uwagę, że Saturn był w tym wojowniczym punkcie, ognistym Bliźniąt, około XII stopnia trochę dalej. Weres, mówi Fabrycy, że Weres podobno to przewidział.

Nie wykluczał. Znaczy zapewne nie, dosłownie nie, ale że Amerykanów czekają kłopoty. Możliwe, że coś takiego napisał gdzieś.

Sat-Plu

To jest dużo wydarzeń po drodze. Pomijam COVID w Wuhanie. To jest jeden z momentów, ponieważ znajdowałem ich kilka, bo to przez różne komisje szło, ale jeden z momentów, kiedy któryś urząd w Chinach przyznał się do istnienia tej epidemii w Wuhanie.

Tak na marginesie, jak to było modne, że Wuhan był w czołówkach mediów, to szukałem, jak to się wymawia po chińsku. Wymawia się ua. Jakoś tak, ua.

No więc COVID, ua. Widzimy, że idealna zbieżność 22 stopni z minutami jednej i drugiej planety. Z tym, że ja tutaj znowu uporczywie wstawiam niedokładną wartość Plutona z minutami, więc ta koniunkcja pewnie była jeszcze ściślejsza.

W każdym razie podczas ścisłości koniunkcji Saturna z Plutonem na początku roku, stycznia roku 2020, ponad 4 lata temu już wybuchła epidemia COVID, która okazała się być nie tylko, najlepiej wydawało się, że to tylko lokalna choroba. No tak, jakaś lokalna choroba. Chińczycy chorują, my nie musimy.

Potem się okazało, że to nie tak, że nam się również to zdarza. Niektórzy umierają, chociaż mniej niż to się groziło z początku. Znaczy mniej nas umarło.

Ja o tym niedawno pisałem, co się zdarzyło od tego momentu. W tej chwili mamy wojnę. Znaczy klimat epoki się zmienił totalnie.

Zaczęła się era globalnego lęku. Wielu globalnych lęków. Bym opowiadał jeszcze o tym przełomie roku 19-20, ale może nie ta okazja.

Czy coś dodać? Nie dodamy. Dobrze, a tu nam zaczynają się już... A, jeszcze jedno ważne. To nie jest znaczy to, że się zmieniają epoki.

Sat-Plu

Przy koniunkcjach Saturn-Pluton to nie jest tylko przypadek ostatniego stulecia. Bo jak widzimy, najbardziej zmieniające kartę dziejów, wydarzenie w dziejach Polski, najbardziej negatywnie zmieniające kartę dziejów wydarzenie, czyli powstanie Chmielnickiego, od którego zaczął się ostry zjazd w dół, z którego się nie podniosła aż w roku 1989, odpukać. Ponieważ w tej chwili stoimy w momencie, w którym tam to odwrócenie losu może znów nam być odebrane.

Czy wtedy się odwróciło? Tak, w przeciwną stronę, pozytywnie. Wtedy się odwróciło negatywnie. Złoty wiek, a następnie srebrny wiek, czyli wiek Jagiellonów Złotych i pierwszych królów elekcyjnych.

Srebrny skończył się, zaczęły się wieki żelazne i czarne. Chmielnicki zebrał kozaków i ruszył na... Nie wiem, dokąd on szedł. Kijów chyba nie, bo Kijów był bez większego znaczenia.

Ruszył na Lachów po prostu, przeciwko wojskom polskich hetmanów i to jest moment pierwszej bitwy nad Żółtymi Wodami, czy Miejscowości Żółte Wody. Rzeka się nazywała Żółta Woda, czy wieś się nazywała Żółte Wody. Nie wiem w tej chwili, czy powinienem się dokształcić.

No i widzimy, że zaciskała się piękna koniunkcja Saturna z plutonem na początku bliźniąt, a naprzeciwko zaciskała się druga piękna koniunkcja Urana z Neptunem na początku Strzelca i nie dość, że Saturn z plutonem były w koniunkcji, to jeszcze Uran był w ścisłej opozycji do Plutona. Jest taka koniunkcja koniunkcji, to jak gwiazda podwójnie złożona, więc to wytrąciło Polskę na setki lat z jej torów. Ciekawe, że tego samego roku i przy tej samej opozycji, tylko tam minimalnie inaczej rozłożonej i trochę inaczej aspektowanej, zakończyła się wojna trzydziestoletnia, czyli to, co dla Polski było początkiem ruiny, to dla Niemiec było złapaniem oddechu i początkiem pokoju po ich katastrofie, która trwała przez poprzednie 30 lat, czyli przez poprzednią epokę saturnowo-plutonową.

Te same układy plany jednym odbierają, drugim dają. Myślę, że warto byłoby, żeby ktoś prześledził w ogóle w całej historii przebieg tych epok. Nie brałem się za aż tak Herkulesowe zadanie.

Teraz przejdziemy do ludzi. Czy mieliśmy wydarzenia, teraz przejdziemy do ludzi. I z ludźmi jest pewien kłopot, ponieważ jak się wybiera? Ci, którzy się rodzą podczas aspektów.

Praca dla zespołu, oczywiście to jest praca dla instytutu. Muszą być na to pieniądze, prawda? Musi na to być prawne umocowanie. Ale to nie jest dla amatorów, całkowicie się zgadzam.

W czym jest problem, gdy przechodzimy do ludzi? Kiedy wybieramy ludzi urodzonych podczas aspektów Plutona, Saturna, czy tych samych aspektów, które trudno się uwidoczni w historii, to specjalnych rewelacji nie ma. Znaczy nie, trudno jest wydobyć jakąś reprezentatywną próbkę osób, które byłyby pod jakimś względem charakterystyczne i rodziły się podczas koniunkcji opozycji kwadratury. Nawet jeżeli weźmiemy do tego, dołączymy inne aspekty, trygon itd., to wyniki badań nie są satysfakcjonujące.

Przynajmniej mnie one nie usatysfakcjonowały. Bardziej satysfakcjonujące jest badanie położeń na osiach. Znaczy obsadzeń osi przez jedną planetę i drugą.

Sat-Plu

No i tu jest przykład właśnie koronny Albert Hoffman, który chemik organiczny, znaczy badacz związków organicznych w Szwajcarii. No tak, znając jego dzieła, to możemy to powiedzieć, że specjalista od wielkocząsteczkowych związków aromatycznych, zawierających pierścieniem benzenu. Ja kiedyś też w tej dziedzinie maczałem ręce.

Bardzo ładnie pachną te związki chemiczne. Jako tam mnie w tym obszarze chemii, w którym on dokonał swojego największego odkrycia, ja nie brałem udziału. Moje studia nie przewidywały tego.

Dietyloamid kwasu lizergowego podpowiada Uranika. Dokładnie tak. Znaczy Albert Hoffman odkrył dietyloamid kwasu lizergowego.

To jest taka długa składanka z kilku pierścieni aromatycznych, czyli LSD. On je odkrył, odłożył na półkę. Ileś lat minęło.

Znaczy wysyntetyzował ten związek, odłożył na półkę, po czym przyszła druga faza, kiedy on robił porządki w laboratorium. Porządki nie, że ustawiał fiolki, tylko po drugi raz sprawdzał te związki, nie tylko jaką mają temperaturę topnienia i z czym reagują, ale również jakie mają wpływ na inne ich właściwości. No i się przypadkiem polizał tego dietyloamidu lizergowego i odleciał.

I to było odkrycie właśnie LSD. W naszej kolekcji kosmogramów tu nie pokazuję, bo to są tylko horoskopy urodzeniowe, ale w naszej kolekcji mamy moment odkrycia tych halucynogennych właściwości enteogennych właściwości LSD przez Hoffmana. No tak, odkrył.

Co miał w horoskopie? Saturna w medium celi. Gdybym tak nie padło na niego, że odkrył LSD, to by zgodnie z tym Saturna w medium celi życie spędził jako solidny, metodyczny, po saturnowemu systematyczny, wiarygodny, trzymający się reguł, umocowany w uniwersyteckich strukturach naukowiec. Zgodnie mówię z Saturnem w medium celi.

Elisha mówi, nie mam doświadczenia, ja znam kilku lubiących polatać trochę, ponuć wartę grzechu. No tak. Znaczy ja nie mam, akurat z tym nie miałem doświadczeń.

Żałuję, bo podobno każdy powinien co najmniej raz w życiu mieć seks i wziąć LSD, bo inaczej coś mu będzie odebrane, coś mu nie będzie dane. Razem, mówi Dziwna, nie wiem. Znając inne enteogeny bym nie próbował, nie mieszał bym.

Ale to zostało bo... nieważne. Znaczy nie tak ważne jak to, na co patrzymy na ekranie. No więc miał Saturna w medium celi.

Oprócz tego miał wschodzącego Plutona. I to jest taka ciekawostka, że Pluton, który jak wiemy nie trzyma się ekliptyki w tamtych latach, nie trzymał się ekliptyki w ten sposób, że był pod nią, wobec tego jego rzut na ekliptykę, odpowiedni stopień ekliptyki, pod którym był Pluton już wzeszedł, ale sam Pluton był jeszcze pod horyzontem. Ale zarówno odległość Plutona na ekliptyce od Ascendentu, jak i głębokość zanurzenia fizycznego Plutona pod Ascendentem, ten minus 4,5 stopnia, wskazują, że ten Pluton był aktywny, znaczy Pluton był aktywny w momencie urodzenia Alberta Hoffmana.

Hoffman długo żył, umarł mając ponad 100 lat jakoś niedawno, no całkiem. Znaczy on, dobrze nie będę za dużo mówił, bo jest jego książka "LSD, moje trudne dziecko" jest po polsku, była przetłumaczona, wydana, więc odsyłam do lektur, co chciałem. Znaczy pamiętajmy, Albert Hoffman, który wynalazł i na sobie przepróbował, dobrze, że nie oblizał palca, bo okazało się, że ten związek działa w ilościach, które są co najmniej 1000 razy mniejsze niż podejrzewano, znając inne środki działające w podobnym kierunku, działające na umysł.

Chyba nadal jest najsilniejszym środkiem psychoaktywnym ze znanych, bardziej niż psylocybina, czy DMT w ayahuasce. Dobrze, więc miejmy przed oczami tę postać, kiedy zajrzymy, kiedy popatrzymy na horoskop następnej postaci i tą następną postacią jest Maria Curie. Tutaj od razu szybciutko, Maria Curie, a nie Skłodowska Curie, ponieważ ona nigdy nie była Marią Skłodowską Curie.

Sat-Plu

Ona była Marią Skłodowską, kiedy była panną, kiedy wyszła za mąż do Piotra Curie, od tej pory podpisywała się Maria Curie. Znaczy ona nigdy nie występowała, nigdy, nigdy nie występowała jako Maria Skłodowska Curie. Znaczy to jest jakiś obrzydliwy gwałt ze strony polskich hurra patriotów, turbopatriotów na personaliach naszej rodaczki sławnej.

Maria Curie po prostu. Urodzona jako Skłodowska. Maria Curie, co miała? Miała Saturna w pobliżu Medium Celi, znaczy w Medium Celi miała słońce, jeśli ta godzina nie jest zmyślona od razu powiedzmy.

To znaczy mogła się urodzić przy bardzo źle chodzącym zegarze, a ta godzina jest pi razy drzwi wpisana, no bo ksiądz powiedział, a kiedy się urodziła, może miała jakieś, ale nie zostawmy tej dygresji. W każdym razie ta godzina jest mocno podejrzana jako zbyt dokładna, chociaż ona jest urzędowo opisana. Chyba musiałbym, zostawmy to też jako dygresję.

Więc miała koniunkcję, że miała w Medium Celi słońce Saturna i koniunkcję Wenus z Saturnem. Tutaj Medium Celi zaznaczyłem pozycję i Saturna zaznaczyłem. Tu powinienem jeszcze punkty harmoniczne dopisać, ale to tutaj szczególnie ciekawe jest ten Saturn i Wenus w punkcie 24 stopnie Skorpiona, ale to też tylko sygnalizuje.

Ktoś chce, to niech sobie poczyta, co ten punkt znaczy. A po przeciwnej stronie w Imum Celi miała Plutona. Plutona miała w opozycji, ale nie do Saturna, tylko do Słońca.

Odkryła coś, co jak się okazało jest nośnikiem wielokrotnie większych energii niż te znane do tej pory i to coś przeszło przez jej ręce, przez jej zmysły, przez jej fizykalia, przez jej ręce, oczy itd., co okupiła za utratą wzroku i przedwczesną śmiercią. Możemy ją sobie wyobrazić jako właśnie kogoś, kto jakąś taką boginię starożytną, która im dwa węże trzyma, albo przeróbkę, albo jak ten Tesla, który pioruny trzymał. I tutaj się nasuwa dziwna analogia do Curie, do Hoffmana, który też odkrył coś, co zawierało nieprawdopodobnie silne, potężne energie, wcześniej niewyobrażalne i też na sobie wypróbował.

Przez jego ręce to przeszło i przez jego biologię, przez jego organizm. W jednym przypadku było to LSD, w drugim przypadku były to promieniotwórcze pierwiastki, najpierw polon, potem rad. Dlaczego polon jest mało znany, a rad jest? Dlaczego pamiętamy o radzie, a zapominamy o polonie, chociaż polon małżeństwo Curie nazwali na cześć Polski? Dlatego, że jest to wyjątkowe świństwo.

Jest to substancja nie dość, że ostro-promieniotwórcza, to jeszcze potwornie trująca, potwornie trująca na poziomie chemii. Rad jest trochę łagodniejsza. Czy można go używać do jakichś celów? Może tylko do trucia ludzi, do czego użyli go Sowieci.

Tutaj są dopiski, już mówię, Fabrycy mówi, nie zdawała Curie sobie sprawy z całego spektrum właściwości. No tak, musiała to odkryć własnymi rękami, tymi rękami dosłownie. A Uranika mówi, ciekawe, że obaj chemicy z inklinacją do niezdrowych substancji.

No tak, tak. Ale widzimy tutaj podobieństwo. Oboje są tymi, którzy odkrywają i manipulują właśnie czymś, co niesie jakieś moce przewyższające to, o czym ludzie dysponowali do tej pory.

I myślę, że to jest ogólna formuła, chociaż u tych dwojga wyraziła się w sposób szczytowy. Ale że to jest ogólna formuła, która mówi o przejawianiu się binastrii Saturn-Pluton w horoskopach urodzeniowych. Że jest to jakiś rodzaj operowania, manipulowania przeważającymi, przerastającymi go, ją energiami.

A często energiami przerastającymi w ogóle człowieka. Następny przykład z tej serii...

To był Hoffman. Niestety nie są numerowane te obrazki, które ja przeglądam. Znaczy one są numerowane, kiedy nikną.

Może tak będzie lepiej. Nie, też nie poradzę. Dobrze, może później.

Sat-Plu

Lem. Horoskop Lema ma to do siebie, że Lem jest rektyfikowany, że to jest moja rektyfikacja sprzed kilku lat. Nie będę opisywał przesłanek.

Dzień jest 13, a nie 12. Lem sam się przyznał, że urodził się 13. A fikcyjnie mu wpisano 12.

A godzina jest już wywnioskowana przeze mnie z jego wydarzeń. I widzimy, że miał Plutona w Medium Celi, że w pobliżu Medium Celi Saturna w pobliżu Ascendentu. Wschodziła koniunkcja Jowisza z Saturnem i w tym momencie Pluton zbliżał się do Medium Celi.

Nie mogło być ścisłego pobytu jednej i drugiej planety, jednej tu, drugiej tam ściśle, ponieważ taki aspekt był między... Nie było kwadratury, prawda? Między jedną planetą a drugą. W każdym razie, jeżeli jest to poprawna rektyfikacja, to Pluton i Saturn zajęły takie miejsca, żeby być możliwie blisko osi. Fabrycy mówi, popieram tę rektyfikację.

Tutaj takim mocnym argumentem jest to, że przy tej rektyfikacji, przy tej godzinie występuje Merkury, jest w aspekcie, w kwinkunksie do Urana. To jest jakby oczywiste, że Lem musiał nieść w swoim bagażu urodzeniowym połączenie, binastrie Merkurego i Urana, a również do tych dwóch planet od właśnie błyskotliwego umysłu, kodujących błyskotliwość umysłu, podpięty był Księżyc, który również koduje to samo, a także umiejętność przekazywania tej błyskotliwości, ponieważ są tacy, którzy mają głowy wielkie, kiedy mają aktywnego Merkurego i Urana, ale jeżeli się nim podłączy Księżyc, to nie bardzo potrafią to przekazać dalej, pozostają autorami jakichś właśnie prac specjalistycznych, a tymczasem Lem potrafił wyjść w cały świat ze swoimi ideami. Również Księżyc w wodniku, to że Księżyc jest w wodniku bardzo dobrze świadczy na korzyść poprawności tej rektyfikacji, bo się trudno o lepszy przykład przejawienia się ducha wodnika niż właśnie twórczość Stanisława Lema.

Gdzie są te moce, którymi on powodował w jego umyśle, że umiał wyobrazić sobie i ubrać we wciągające fabuły przyszłość, dalszy rozwój świata, cywilizacji, technik i technologii. To też są jakieś nadludzkie moce, które on w sobie uosabiał i które przez niego znalazły swojego wyraziciela. Ale jak poczytamy o jego wydarzeniach z biografii, to również widzimy, że on właśnie powodował, czy powodowały nim, że w jego życiu były... Tu brakuje słów, bo tu nie ma dobrej terminologii.

W ogóle też ostrzegam, że do Saturna i Plutona brakuje dobrej terminologii, dobrego przełożenia na potoczny język. To znaczy, że on tak jak się siedzi na gorącym kamieniu, albo na szpilce, albo leży, albo ma jakąś żmiję pod pościelą, albo coś takiego. No więc on również na takich wystających sprężynach i żmijach, między sprężynami żył całe życie.

A tym czymś jadowitym, czy zapalnym, co miał pod sobą, dramatyczne przejścia, mu podpowiada Fabrycy, to było jego a. żydowskie pochodzenie, b. jakieś potworne przejścia skrajne z okupacji niemieckiej i również rosyjskiej w mniejszym stopniu trochę z Lwowa, z getta lwowskiego. Też to było tematem naszych rozmów tutaj na forum, więc polecam sięgnąć, znaleźć. Trauma, dramatyczne przeżycia, tak.

Tak, ale nie tylko trauma. On tej traumy nie mógł wyrazić. On nie mógł się, znaczy on przyjął taką opcję, że on się w ogóle nie przyznawał do swojego żydostwa.

W roku, w latach 60-tych napisał, a może już w 70-tych wydał taką swoją literacką autobiografię z okresu przedwojennego, znaczy z okresu dzieciństwa i liceum, czy gimnazjum, gdzie on bardzo szczegółowo opisuje swoje życie, swoje pasje, swoje doświadczenie młodych lat, Lwów jako takie miasto. Mówi o jego książce Wysoki Zamek i tam nie ma ani jednego słowa o Żydach, ani o tym, że on był Żydem. To jest to gniazdo żmij, które trzymał pod narzutą.

To jest ten Saturn z plutonem. Plutoniczne siły, których po Saturnowemu nie można. Jest lęk, żeby je ujawnić.

Myślę, że bał się po prostu. Grał chojraka, a się bał. Też można powiedzieć stłumił to, stłumił, odrzucił.

Sat-Plu

To był Lem. Przed Lemem był Kopernik. To jest pytanie oczywiście, na ile prawdziwy, na ile wiarygodny jest ten horoskop, ponieważ jego dane urodzeniowe zostały zrekonstruowane z horoskopu, który narysowano już po jego śmierci.

Więc też pytanie, czy w wiarygodny sposób i czy ten Saturna w mediun celi nie był celowo tam wprowadzony, żeby to dostojniej wyglądało. Plutona oczywiście nie znano wtedy, ani tutaj tych planet innych. Jest podejrzane, ale jeżeli przyjmiemy za dobrą monetę, jeżeli to połkniemy jak pelikan ten horoskop, to mamy Saturna w mediun celi i wschodzącego Plutona.

Z tym, że Pluton, wtedy Pluton był nad ekliptyką, był już prawie 12 stopni nad horyzontem, ale ponieważ był blisko i w luźnej opozycji do Słońca, to przyjmiemy, że był nacechowany i że była to binastria, jego urodzeniowa binastria Saturna. Pluton i Kopernik, tak on doszedł do pewnego, doszedł tak jak Hoffman do odkrycia LSD swoich czasów, odkrył, że Słońce obraca się wokół Ziemi, a nie odwrotnie, ale też obawiał się wyjawienia tej prawdy, odkrycia tej prawdy światu, no bo co? Bo bluźnierstwa będzie wygłaszał? Brał na siebie całą grozę tej sytuacji? No więc, no tak, te informacje podawał skąpo, a chyba tu pośmiertnie dopiero je opublikowano i mówi, licze Słońce 17 panny, ukryta tożsamość, to było o Stanisławie Lemie. Ja kiedyś w ogóle dużo mówiłem o tym 17 stopniu panny u Lema, więc polecam któryś wcześniejszy webinarium chyba z jesieni tego roku już.

Na ukrytości to można więcej rzeczy znaleźć u Lema, ale to był, mówię, Kopernik, który też, który swoje odkrycia, no też wstrząsające obrazem świata, taki był znany jego współczesnym, zwłaszcza musiał trzymać swoimi rękami, swoimi sobą te moce, które przerastały ówczesną ludzkość. To był Kopernik, Lem był, Kopernik był, Anja Rubik.

Sat-Plu

Anja Rubik jest przykładem tego, że można, jak to jest kiedy się człowiek urodzi podczas koniunkcji Saturna z Plutonem i ma jeszcze człowiek tę koniunkcję dokładnie w medium celi i jeszcze ma obsadzone inne osie i ma koniunkcję Jowisza z Uranem, więc tu jest ogromne naładowanie tego horoskopu kosmicznymi energiami i ona rzeczywiście chwyciła ten zasób możliwości w swojej ręce i dokonała takiego, takiej windy w górę, stała się gwiazdą w pewnych kręgach, słynną się o światowej sławie.

Więc to jest przykład tego, jak ta koniunkcja potrafi działać windująco, jeżeli jest tu dobrze położona, korzystnie jest położona. Myślę, że tutaj ta, no tak, to jest korzystnie położona. Ja omawiałem jej horoskop, zaraz nie będę się rozwodził więcej.

Sat-Plu

Jeszcze powinniśmy mieć jeden kosmogram. Jest to nasz, nie powiem, że ulubiony, ale ciekawiący nas nieustannie, Władimir Putin, który ma Plutona w MC, albo mu tak jakiś nadworny astrolog ustawił godzinę, żeby tam miał. W ogóle to są legendy, że on się urodził wcześniej, dwa lata wcześniej i w ogóle jest kimś innym, ale to zostawmy na razie.

Trzymajmy się tego, co oficjalnej wersji. Plutona też jest ciekawa i z niej też mogą wynikać ciekawe wnioski. Widzimy u niego, znaczy Plutona ma tu, znaczy ma w MC wyraźnie nacechowanego Plutona.

Saturna ma w koniunkcji ze Słońcem, znaczy Słońce szło do koniunkcji z Saturnem i brakowało niewiele, tam 3 stopnie, prawda, więc też Saturn był zaznaczony. Oprócz tego jeszcze inne rzeczy ma, to znaczy przede wszystkim ma wskaźnik karate, wskaźnik karateki, wskaźnik na uprawianie karateki, na uprawianie sportu, który wymaga znakomitej koordynacji, ale i woli walki, czyli Wenus i Marsa. To jest taka no właśnie binastria karateków, Mars i Wenus, ale nie tylko.

Nie tylko karateków, ale między innymi. Co widzimy? Widzimy Słońce w punkcie wodnym w Wadze, który po przerobieniu iluś przypadków osób ze Słońcem w Wadze w tym miejscu mam do tego punktu coraz mocniej rysującą się formułę, że jest to wielki resentyment. To jest punkt resentymentu.

To jest punkt szukania równowagi, zrównoważenia, wyrównania, ale wyrównania krzywd, wyrównania żalów, odwinięcia się i dokopania za krzywdy z dzieciństwa albo rodzinne, albo urojone. I to by tłumaczyło, dlaczego czołowa gwiazda światowego terroryzmu, czyli Ulrike Meinhof miała tam Słońce, a także parę innych terrorystów i podobnych figur. Więc patrzmy ostrożnie na ten punkt i Putin jest dobrym przyczynkiem do tego, znaczy do owładnięcia resentymentem, czyli potrzebą odwinięcia się za urojone krzywdy.

Myślę, że jego głównym napędem z tej trójcy enneagramowej jest nie lęk, tylko niedowartościowanie, czyli wstyd. Z wojny ze światem o wstyd, z powodu wstydu. No więc Putin, znaczy Putin i waga 13 stopni, a w tej koniunkcji Saturn zbliża się do punktu, już jest w zakresie drugiego punktu harmonicznego, 18 wagi punktu ziemnego, który mówi o pędzie do ustanawiania norm.

Ja wam powiem jak powinno być, to jest hasło tego punktu. Ja wam powiem jak tak, jak jest słusznie. No więc to jest cała jego, druga część jego twarzy, jego osobowości i widzimy dalej, że Saturn jest w koniunkcji z Neptunem, znaczy, że oba te punkty obkładają, jeszcze dalej z Merkurym, obkładają ten punkt z 18 stopni.

Putin urodził się podczas tej samej koniunkcji Saturna z Plutonem, kiedy umarł Stalin. Stalin umarł chwilę później, parę miesięcy później, ale podczas tej samej koniunkcji. I teraz popatrzmy, czyli Putin jest podłączony do cyklu Saturn-Neptun.

Nie tyle Saturn-Pluton, co Saturn-Neptun. I jego największa życiowa trauma, znaczy ta, którą widoczna, bo zapewne były jakieś traumy niewidoczne, o których niewiele wiemy, widoczna trauma, o której on sam się przyznał, to był rok, ten rok, wielki rok ów, prawda, najszczęśliwszy dla Polski, 1989, który dla niego był ruiną, znaczy on widział rozbiórkę muru berlińskiego, widział, jak sypią się struktury państwa, któremu on przysiągł, Imperium, któremu on przysiągł służyć. To była największa trauma jego życia.

Postanowił to Imperium odbudować. Do kiedy ma czas na to? Czas ma do następnej koniunkcji, która się już zaczęła zaciskać. Czekamy na rozwój wydarzeń.

Bo to był ubek radziecki, no był ubek radziecki, dokładnie takim był. Tu jeszcze widzimy palec orka, prawda, czyli ta koniunkcja Słońce Saturn z Marsem ma swój, znaczy ta koniunkcja Słońce Saturn łącząca się aspektem z Marsem ma swoją szpicę w Jowiszu, co ten Jowisz jest w punkcie ognistym siedmiokrotnym, to jest ten palec orka, czyli czynnik silny Jowiszowo-Marsowy, znaczy on jest, znaczy ma czynnik Jowiszowo-Marsowy nie tylko w postaci aspektu między Jowiszem a Marsem, ale również w postaci Marsowo-Jowiszowego palca orka. Teraz czeka na mnie lektura książki, mam ją tutaj, odłożyłem, żebym jeszcze trochę wiedziała o astrologii, znaczy o tych rzeczach, astrologii harmonicznej, to opowiem o niej już, bo są dobrze, nie rozgadujcie.

To był Putina. No więc to trzyma energię w ręku i manipuluje, prawda, przerastające cokolwiek. Może nas wszystkich zabić w jednej chwili, wszystkich, to tyle.

No więc hasło, pamiętamy hasło wiodące dla, za dużo rzeczy mi się wybijało z pamięci, w trakcie tego webinarium. Co mamy zapamiętać z tego webinarium, że w horoskopach indywidualnych dynastia Saturn-Pluton realizuje się jako tendencja, jako pęd, jako nacisk w kierunku trzymania przewyższających energii, znaczy przewyższających pewną miarę, mówię trzymania ich lub manipulowania nimi. Znaczy są manipulanci, czy też trzymacze przeważających energii.

Bardzo dziękuję.

2024-02-22. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Binastrie

« Pluton i Mars: dokończenie SPIS ↓ Binastria Księżyc Pluton »

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.