2023-08-01. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Binastrie

Czytaj w dziale Pracownia
☚ Binastria Merkury Uran | Binastria Jowisza i Plutona ☛

Binastria Księżyc-Saturn

Wykład 8 czerwca 2022

Binastria Księżyc Saturn w szczególnym przypadku występuje jako podwójna dominanta Księżyca i Saturna. Ogólnie zaś jest to współgranie obu planet, kiedy dana osoba ma dostęp jednocześnie do energii tych dwóch planet: Księżyca i Saturna. Na razie pominę, co znaczą same archetypy Księżyca i Saturna, ponieważ obie te planety omawialiśmy wielokrotnie, chociaż być może dalej w treści wykładu będzie konieczne przypomnienie sobie pewnych faktów o jednym i o drugim. Jaki jest plan? Przejrzałem naszą kolekcję sławnych ludzi, wybierając najciekawszych z tych, u których ta binastria występuje, ale to jest ich mała część, ponieważ binastria Księżyc-Saturn jest dość pospolitym zjawiskiem.

Z ich zbioru wybrałem pewne serie, które często są nieoczekiwane. Po pierwsze więc natrafiamy na dziwną serię brutalistycznych polityków. Co to znaczy brutalistycznych? Za chwilę wyjaśnię, ponieważ to może być powodem nieporozumień. Ich podkategorią są osoby, które określiłem jako: liderzy działający metodami na rympał. Na rympał, czyli po prostacku. Jest to takie prostactwo: mistrzowie i wyrafinowane przypadki prostackiego działania. Dalej wyjawię, kto jest ich przykładem.

Dalej natrafiamy na dziwną serię artystów turpistów. Czyli tych, którzy jako surowca, inspiracji i środka przekazu używają śmieci, kukły, podarte kukły, podarte ubrania, szmaty, lumpy. Takie środowisko rozpadu – owi artyści turpiści. I tuż obok, przy nich równolegle wyrasta następny wątek osobliwości. Mianowicie osoby, które mają techniczny stosunek do swojego ciała. I to jest często kontrast, ponieważ gdy przyjrzymy się tym brutalistycznym politykom, to okaże się, że to są jakieś ćwoki. Podobnie z tymi liderami rympałowcami. Podobnie postrzegamy artystów turpistów: mamy słuszne wrażenie, że jakieś prostactwo jest w tym. Tymczasem kiedy mamy na widoku osoby realizujące techniczny stosunek do ciała, to często te osoby są piękne – lub piękni, gdy chodzi o mężczyzn. Są podziwiani za swój wygląd, za swoją prezencję, za swoje fizyczne ciało i za jego wygląd. Przy tym stwierdzamy potężny ładunek narcyzmu w tych osobach. Można spekulować, że dawne kultury pewnie by ich odrzuciły, jako właśnie mięśniaków i czcicieli ciała. Natomiast nasza kultura ich niezmiernie hołubi. Mylimy ich i uważamy za jakichś arystokratów ducha. Więc na nich też rzucimy okiem.

Przy okazji wynurzył się tutaj jeszcze jeden ciekawy wątek, mianowicie archetyp klauna, który wśród naszych przypadków jest realizowany przez jedną postać, ale wybitną, mianowicie Johnny Deppa. I jemu też się przyjrzymy.

Zaczniemy zaś od kogoś zupełnie innego, kto nie należy do żadnej z tych kategorii. Gdyż dalej omawiam ludzi z binastrią Księżyca i Saturna, którzy przebili się do sławy, więc do tej warstwy, która składa się z ludzi znanych. Natomiast oczywiście ogromna większość, miliony posiadaczy tej binastrii nie przebija się do tego poziomu i pozostaje ludźmi dość zwykłymi. I właśnie jednego z tych zwykłych ludzi omówię na początku i jest to mój nieżyjący już od wielu lat ojciec, Aleksander Jóźwiak, urodzony w głębokiej Ukrainie.

Znam tylko dzień jego urodzenia, a godzinę przyjąłem na rybę, tzn. kiedyś narysowałem jego horoskop z ascendentem w Strzelcu, jako próbny, żeby w ogóle coś z tego horoskopu rozumieć. Zapewne on urodził się przy innej orientacji horoskopu, ale na pewno miał Księżyc w Koziorożcu, ponieważ w tamtym dniu Księżyc nie wychodził poza znak Koziorożca. Jak widzimy, mój tata był słonecznym Bliźnięciem i był w pewnym sensie super-Bliźnięciem, gdyż nie dość, że miał trzy planety w Bliźniętach, to wszystkie te planety miał w charakterystycznych (czyli: harmonicznych) punktach Bliźniąt. (Nie pasuje mi do niego zbyt silnie podkreślony Mars w tak narysowanym horoskopie. Tak, jak go wspominam, nie miał aż tak silnego Marsa, jakby to wynikało z tego horoskopu, ale może miał, a tylko ja go nie doceniam.) Z drugiej strony, gdyby przyjąć jako prawdę, że miał trzy planety na descendencie, to by to miało odwzorowanie w faktach, ponieważ był osobowością bardzo nastawioną do ludzi, był człowiekiem bardzo doludnym. I to był pierwszy punkt, w którym się różniliśmy: ponieważ ojciec był, jak mówię, bardzo doludny, towarzyski – natomiast ja byłem odludkiem i pozostałem.

Że urządzam wykłady przez internet, to tylko jest dowodem na to, że tak jest nadal. Więc ja byłem i pozostałem odludkiem, a przynajmniej kimś dalece zdystansowanym. Natomiast on lubił zanurzać się w towarzystwie. Była jeszcze taka różnica między nami, że jak ja coś robię, to mi inni współrobiący przeszkadzają. Jedną z najtrudniejszych rzeczy, które próbowałem w życiu opanować i której nie nauczyłem się tak naprawdę mimo dziesięcioleci życia, była i jest umiejętność wydawania innym poleceń, lub przydzielania innym zadań. To, co robi każdy szef: wydawanie i przydzielanie innym zadań, dla mnie jest i było niepojęte i niedostępne zupełnie. Natomiast tata miał ten zwyczaj, że jeżeli coś robił, to prawie nigdy tego nie robił sam. Zawsze znajdował kogoś, kto przynajmniej stał obok i mu doradzał, a najchętniej, gdy inni robili, a on im doradzał. Inni pracują, a mój tata im doradza. To wszystko wynika z obecności planet w znaku Bliźniąt, w tym Słońca w Bliźniętach, oraz planet na descendencie: ta doludność i skłonność do zarządzania ludźmi. Łagodnego zarządzania, bo on był równy chłop, równiacha był taki z każdym. Dogadał się z każdym, zjadł z nim razem, wypił itd. Ale zmierzam do punktu, który właśnie wskazuje na działanie Księżyca w Koziorożcu. Otóż on lubił schodzić ze swojego poziomu.

Był człowiekiem bywałym w świecie: to głównie dzięki wojnie, którą spędził objechawszy kawał Azji, Afryki i Europy. Znał języki, w tym angielski, dużo lepiej niż ja się nauczyłem do tej pory. Wiele czytał, był obryty, oczytany, wiedział co się dzieje w świecie. Właśnie tak jak wskazuje jego horoskop, gdyż Merkurego miał w tym punkcie Bliźniąt, które widzą i słyszą na cztery strony, a oczy i uszy mają naokoło głowy. Czym nieustannie wprawiał w zdumienie moją mamę, która była kobietą piękną i dzielną, ale nie aż tak się orientującą. Za to praktyczną i zaradną, podczas gdy tata miał skłonności do odlatywania. Był to człowiek z pewnego dość wysokiego poziomu, choć nie miał wyższego wykształcenia. Przy tym uwielbiał schodzić ze swojego poziomu. Najwyraźniej dla niego miało to sens terapeutyczny: zanurzyć się wśród ludzi z ludu. Wśród – użyję grubego wyrażenia – miejscowego chłopstwa, gdyż my mieszkaliśmy na przedmieściu Łowicza, który był wtedy zaniedbanym miasteczkiem, a jego peryferia była już totalnie zapyziała. Wśród tej zapyziałej wsi przyłączonej do Łowicza, wśród tych zapyziałych obywateli znajdował swoich kompanów, z którymi uwielbiał biesiadować. Zapewne na ich tle wyrastał na kogoś ważniejszego. I to była druga i jeszcze głębsza różnica między nim a mną, ponieważ ja nigdy nie miałem kontaktu do prostych ludzi, do wsi. Zawsze oni mnie uwierali, zawsze czułem, że to nie jest moja, przepraszam za rasizm, rasa. Zawsze miałem skłonność do uciekania w jakieś inteligenckie getta. Od dziecka czułem się elitą, choćby nawet jednoosobową, a nie jednym z wielu. Kiedy uczyłem się astrologii, to Księżyc w Koziorożcu w horoskopie mojego ojca był dla mnie kluczem do zjawiska „Księżyc plus Saturn”. Najpierw był to Księżyc w Koziorożcu, a potem zacząłem to uogólniać na wszelkie interakcje Księżyca z Saturnem lub z równoważnikami Saturna, co ostatecznie doprowadziło do pojęcia binastrii.

Podsumuję: Księżyc w Koziorożcu i ogólnie binastria Księżyc Saturn, jest to coś, co ciągnie w (symboliczny) dół.

Ten „dół” źle się kojarzy, ale to jest dół w sensie takim, jak stopy są dołem względem dłoni. Jak to, co od pasa w dół jest dołem względem głowy. Jak rozum jest górą względem instynktu. Brzuch jest dołem względem głowy: tzn. te sploty nerwowe, które mamy w brzuchu, są dołem względem splotów, które mamy w mózgu.

(To cenna umiejętność, podpowiedziała M., czyli umiejętność kontaktów z ludem. Tak, tak. Również zamiłowanie do ziemskich tematów, zamiłowanie do tego, co ziemskie. Tak jest, to jest dobre powiedzenie. [Dyskusja na czacie.])

Binastria Księżyc Saturn ciągnie w dół. Jedni to jakoś potrafią rozegrać w życiu. Jakoś potrafią to przefiltrować, przerafinować. I takie przypadki będziemy widzieć tutaj w tej kolekcji. Dla niektórych zaś to jest taki worek z kartoflami, który mają u nóg, u stóp i który im nie pozwala w życiu wzlecieć.

Tu dochodzę do punktu, który dla mnie jest trudny, gdyż ja sam mam i Saturna i Księżyc na zachodnim horyzoncie, chociaż nie w koniunkcji z tym formalnie wyliczanym descendentem. Tę jednoczesną obecność na descendencie lub na zachodnim horyzoncie Saturna i Księżyca odbieram jako obciążenie. To ciążenie w dół wiele razy zauważałem w moim życiu. I teraz gdybym miał jeszcze jedną kamerę, to bym wam pokazał, co jest u moich stóp w tej chwili. Może pokażę nawet... Pokażę, pokażę. Tak, tym bardziej, że to coś, co chciałem pokazać, właśnie się ruszyło. O, to jest to. Widzimy? Tam jest oko buldoga. Pod moimi stopami leży i przysypia pies buldog, który dokładnie realizuje wśród psów żywioł Ziemi i co więcej żywioł przyziemności. Te psy są krótkie, grube, grubokościste, ciężkie. Taka kula u nogi, dokładnie tak. A ten jeszcze jest nieco zaburzony i wymaga specjalnej troski, dlatego nie jest z innymi psami, tylko jest u mnie u stóp. Ma swoje fochy, swoje narowy, nie lubi wychodzić z domu. W ogóle niczego nie lubi. Najchętniej by siedział w kącie. To jest taka ilustracja do dzisiejszego wykładu.

Wróćmy do ludzi. Przyjrzymy się najpierw klasyce, czyli brutalistycznym politykom z Księżycem w Koziorożcu lub w połączeniu z Saturnem. Ich seria jest zupełnie zdumiewająca.

Oto Joseph Goebbels: Księżyc na początku Koziorożca. Adolf Hitler: Księżyc też na początku Koziorożca w koniunkcji z Jowiszem, co dało mu życie pełne urozmaiceń; wątek artystyczny w jego życiu też stąd wynikał. I widzimy, że przez kwintyle te planety tworzą pierścień z Saturnem, Plutonem i z Neptunem – jest to słynny pierścień kwintyli w horoskopie Hitlera. No i wcześniejszy od nich, starszy o prawie trzy pokolenia, Otto von Bismarck. Niby inna kategoria, ponieważ tamci byli prostacy, co najwyżej jakaś świeża inteligencja – Otto von Bismarck był zaś ze starej arystokracji. Księżyc miał w Koziorożcu w podobnym miejscu co u Hitlera. Co ich łączyło? Łączy ich prostactwo metod. Czyli ten właśnie brutalizm. Równanie w dół. Stosowanie masarskich, grubołapskich metod w polityce. Sfałszować dyplomatyczną depeszę, mówię o Bismarcku, aby na podstawie fałszu wypowiedzieć wojnę Francji. Widzimy też takie podobieństwo, że u Hitlera jego Księżyc w Koziorożcu był wzmacniany przez Saturna, który był doń w kwintylu. U Bismarcka zaś także był wzmacniany przez Saturna: przez to, że Saturn był dominantą znajdując się nad descendentem.

Przez brutalizm rozumiem brutalność używanych metod. Ale słowo brutalizm odnosi się również do kierunku w sztuce, a właściwie w architekturze, który polega na tym, żeby niczego nie maskować, niczego nie zasłaniać, niczego nie ozdabiać, ozdobą zaś ma być sama, surowa – czyli właśnie bruta, po łacinie – surowa konstrukcja, czyli te przewody elektryczne na wierzchu, rury wodno-gazowe na wierzchu, elementy konstrukcji na wierzchu. Niczego nie pacykujemy, niczego nie pokrywamy jakimiś udawanymi tynkami, żadnych makiet, żadnych zasłon, żadnych ozdób. Goła, surowa struktura. Surowość i gołość. Więc oni reprezentowali taką politykę gołą. Brutalistyczni politycy działali gołymi środkami. (Nie cackali się, liczyła się skuteczność, dokładnie tak. [Czat]). Bismarck podobno powiedział, że w towarzystwie nie należy opowiadać o tym, jak się robi politykę, podobnie jak nie należy opowiadać o tym, jak się robi kiełbasę. No więc to była taka kiełbasiana polityka, taka Wurstpolitik. Marine Le Pen też jest przedstawicielką tej Wurstpolitik. Dodałem, że Mars i Saturn są w jej horoskopie przy osiach. Nasza Beata Szydło, to podobny typ. Oraz do tej serii należy Augusto Pinochet, który miał wprawdzie nie Księżyc w Koziorożcu, tylko koniunkcję Księżyca z Saturnem w Raku. (Styl spartański, podpowiedziała M. [czat]. Tak, potwierdzam, bardzo dobre skojarzenie. Tak jest, Księżyc z Saturnem to jest Sparta.)

Do kolekcji dodamy jeszcze jednego brutalistycznego polityka: Benito Mussolini. Po pierwsze widzimy, że był marsowo nadaktywny, ponieważ miał Marsa w punkcie awanturników, 12 stopni Bliźniąt, w kwintylu do zera Barana. Następnie widzimy, że należał do marsowo-saturnowych twardzieli, bo miał koniunkcję Marsa z Saturnem. Widzimy również, że był z naszej dzisiejszej szuflady, gdyż była u niego koniunkcja Księżyca z Saturnem, więc i jawna binastria Księżyc-Saturn. Ponadto działał u niego jeszcze jeden czynnik saturnowy, mianowicie Słońce było w Lwie – to Słońce w Lwie na jego twarzy widać. Miał Słońce w punkcie 6 stopni Lwa dokładnie, który to punkt jest harmoniczny 5-krotny ziemny. W nim pada bikwintyl (144°) od zera Koziorożca. I ten punkt ma charakter lwi, ale również ma charakter saturnowy. Więc również przez Słońce działała energia Saturna. Chętnie bym o nim opowiedział więcej. Na razie tylko przyjmijmy do wiadomości, że on również miał tę samą binastrię.

Po serii brutalistycznych polityków – Goebbels, Hitler, Bismarck – natrafiamy na kolejne groźnie niemiecko brzmiące nazwisko: Robert Rauschenberg. Rauschenberg miał piękny Księżyc na początku Koziorożca w koniunkcji z punktem kardynalnym 0 Koziorożca. Wzmocniony przez to, że miał ten Księżyc na ascendencie. Saturn też jest niesłaby ze względu na te aspekty. Roberta Rauschenberga omawiałem przy okazji cyklu „Podróże przez Zodiak”, ale nie był ani politykiem, ani jakimś brutalnym wykonawcą tej polityki, tylko był malarzem i prekursorem, a nawet założycielem stylu w malarstwie, który polega na robieniu kolaży ze śmieci. Jakieś resztki, odpady, stare gazety, no takie rupiecie... Rupiecie się bierze i nakleja i z tego robi się kolaż, który jest wystawiany i jest przedmiotem podziwu. W tej chwili to jest praktyka powszechnie znana. Tu jest jego dzieło z roku 1955, które rozpoczęło ten styl malarstwa. Radzę przez Google wyszukać jego dzieła, to zobaczymy, że one takie są mniej więcej.

Wśród wielkich Polaków podobny styl reprezentował Tadeusz Kantor, zarówno w malarstwie, jak i w teatrze. W malarstwie na przykład naklejał parasole czy jakieś inne podarte rzeczy, rupiecie na płótno. W teatrze znany był ze swojego teatru Cricot 2, w którym swobodnie mieszał żywych ludzi-aktorów z lalkami, z kukłami: aktorzy te kukły dźwigają na sobie, występuje takie mieszanie się kukły i człowieka. Mieszanie się kukły i człowieka to jest początek archetypu klauna i do tego wrócę pod koniec. Kantor miał w znajomym miejscu Księżyc w Koziorożcu. Oprócz tego urodził się na początku pierwszej wojny światowej, kiedy była koniunkcja Saturna z Plutonem, co też wydaje się ważne w jego przypadku. U Kantora Saturna wzmacniało Słońce w ziemnym punkcie siedmiokrotnym w Baranie, który też ma charakter saturnowy, który wyraża się w przydomku tego punktu, czyli „Baran z młotkiem”, czyli działanie metodą najbardziej bezpośrednią. „Akcją bezpośrednią”, przypomnę, nazywano wysadzanie przeciwników bombami. Ale to inni realizowali, oczywiście nie Kantor. Akcja bezpośrednia, Baran z młotkiem, tak jak jest staroindyjski bóg Paraśurama, czyli „Rama z siekierą”. Można ten punkt zatytułować „Kamienna głowa”, czyli łbem o ścianę – taki to jest punkt marsowo-saturnowy. Dobrze, nie będę się nad wielkim artystą pastwić dłużej. Też radzę obejrzeć filmy z przedstawień teatru Cricot 2.

Przechodzimy do następnej serii, która zaczyna się od ostrej cezury: mianowicie natrafiamy na zupełnie inny przekrój społeczny. Natrafiamy na cesarzową w rodzinie Habsburgów, Elżbietę Bawarską, poślubioną Franciszkowi Józefowi I, który panował 70 lat. Cesarzowa Elżbieta miała nie Księżyc w Koziorożcu (Księżyc miała na przełomie Skorpiona i Strzelca), ale koniunkcję Saturna z Księżycem, czyli też dobrze realizowała omawiany archetyp. Z dominant planetarnych była przede wszystkim typem jowiszowym, czyli: szeroki gest, rozległość zainteresowań, podróże, co zrealizowała choćby tym, że częściej królowała Węgrom i bywała na Węgrzech i tam była bardziej ulubiona, zachwycano się nią: w pewnym sensie była bardziej Węgierką niż Austriaczką; Austrii nie lubiła, a Wiednia szczególnie, a swojej rodziny jeszcze bardziej, swojej cesarskiej rodziny dynastycznej. À propos podróży, to wybudowała sobie pałac na greckiej wyspie Korfu; w tamtych czasach Austria wychodziła na Morze Śródziemne, ale najwyraźniej za zimno jej było w Dalmacji, więc wybrała się jeszcze dalej na południe ze swoim pałacem.

Jowisz, jej główna planeta-lokomotywa, aktywował u niej podwójnie ziemny punkt w Pannie. Aktywował znak Panny, która sam jest saturnowy, a ten punkt (17°09′ Panny) jest wybitnie saturnowy. Ten punkt zakodowałem w swoim wewnętrznym teatrze pamięci obrazem drogi przez tunel, obraz też bardzo saturnowy. Jowisz w jej horoskopie wschodził i przez to dawał jej silną jowiszową domieszkę w charakterze, ale również aktywował i ewokował domieszkę saturnową poprzez tamten punkt siedmiokrotny ziemny w Pannie. Widzimy też, że Saturn miał poparcie od Słońca w Koziorożcu, od Marsa w Koziorożcu, od Merkurego w Koziorożcu i od Wenus w saturnowym punkcie 21°26′ Wodnika. Saturn był potężny. Jak ona tę binastrię realizowała? Realizowała hodując swoje ciało, czy wręcz produkując swoje ciało. Była prekursorką ćwiczeń w rodzaju jogi, gimnastyki, czy gimnastyki artystycznej. W pałacu na Korfu (a może i w innych swoich pałacach) miała sale do ćwiczeń wzorowane na ćwiczeniach baletowych. Była mistrzynią konnej jazdy. Oddawała się temu sportowi, który dla arystokratów był najbardziej dostępny, czyli właśnie konnej jeździe. Bardzo dbała, żeby nie przekroczyć wagi ciała 40 czy 45 kilogramów. Obejmowała się dłońmi w pasie. Stosowała surową dietę, była więc również prekursorką odchudzania się, systematycznego hodowania szczupłej zgrabnej sylwetki. W dzisiejszych czasach miliony kobiet poszły za nią, a temu służyła ta binastria księżycowo-saturnowa jako jej dominanta. (Prekursorka Barbie, tak, dokładnie. [Chat]) Zmarła od pchnięcia w serce pilnikiem do paznokci, co może też mieć związek z tą binastrią.

Do tej serii należy też „cesarzowa filmu” – Sophia Loren. Ta wielka gwiazda ma obecnie 88 lat [wykład z 2022 r.], zdjęcie jest sprzed 4 lat, na nim ma 84 lata. Jest wciąż piękna i atrakcyjna, a Księżyc ma w koniunkcji z Saturnem w Wodniku, w saturnowym punkcie 7-krotnym ziemnym 21°26′ Wodnika. Saturna wspiera też obsada znaku Panny, a także Merkury, gdyż przez Merkurego jest wydobyty punkt saturnowy w 18 stopniu Wagi. Na jej przykładzie również widzimy, że Saturn i Księżyc realizują się jako kształtowanie i formowanie ciała, jako praca nad ciałem.

Przy okazji pokażę jeszcze jeden kobiecy horoskop, oto Cosima Wagner, która jest przykładem kolejnej kategorii księżycowych saturnowców, których w skrócie można nazwać Kustoszami: są to są ci, którzy strzegą pewnych skarbów, strażnicy dorobku, strażnicy pewnych idei albo zasobów, których sami nie rozbudowują, nie rozszerzają, ale powodują, że pewna rzecz po saturnowemu trwa.. Ona była taką kustoszką: była strażniczką dorobku swojego męża Richarda Wagnera. Była od niego znacznie młodsza, mówią o tym liczby w komentarzu na wykresie. Zmarła, kiedy już obserwowała pochód do władzy Hitlera, którego była miłośniczką. Bardzo podobna sytuacja, jaką mieliśmy przy Sofii Loren, z tą różnicą, że Loren była i jest bardziej kustoszką siebie samej, a Cosima kustoszką dorobku męża. Jej nastawienie na kogoś drugiego, na „ty” – jest tutaj wyrażone przez Wenus, która jest w saturnowym punkcie Wodnika. Księżyc jest w koniunkcji z Saturnem, a Saturn ma wzmocnienie od planet w Koziorożcu, wśród których są Słońce, Mars i Merkury. I również u niej powtarza się punkt, który miała w horoskopie cesarzowa Elżbieta, mianowicie Jowisz w tym samym miejscu w Pannie, w podwójnie ziemnym saturnowym punkcie 17°09′ Panny. Zauważmy, że obie sławne kobiety urodziły się tego samego dnia i w podobnym czasie, były więc horoskopowymi bliźniaczkami.

Wracamy do dbaczy o swoje ciało, hodowców ciała, tym razem męskich. To jest sztandarowa postać z tej kategorii, czyli Arnold Schwarzenegger, kolejny o niemieckim groźnym nazwisku. Jego Słońce jest w ziemnym punkcie 6° Lwa, podobnie jak było u Mussoliniego. Saturn jest w koniunkcji ze Słońcem. Saturn przy tym jest w jeszcze bliższej koniunkcji z Plutonem. Księżyc w Koziorożcu, w znajomym miejscu, tam gdzie miała go cała plejada wcześniej omówionych celebrytów. I jemu to „poszło w ciało” – ten kompleks wpływów Saturna i Księżyca.

Przy tym jest to człowiek niewątpliwie wielkiej inteligencji, skoro został wysokim urzędnikiem stanowym w USA, a wcześniej zmienił język, zmienił narodowość, przeobraził się, do czego też niezbędna była wysoka inteligencja. Widzimy w horoskopie trygon od Merkurego do Jowisza: to jest to. Jednak przede wszystkim jego inteligencja była na usługach ciała, które obsługiwała, żeby było piękne i dominujące na tle innych samców.

A tu jest równoległy przykład, bratni niejako, który podrzucił Komodorak [uczestnik] – Dwayne Johnson. Pierwszy raz się dowiedziałem o jego istnieniu. Jak widzimy, bardzo rasowy kulturycha. I co ma w horoskopie? Ma koniunkcję Księżyca z Jowiszem, i Księżyc w Koziorożcu w tym samym miejscu, co Schwarzenegger. Wynik taki, że ciało przede wszystkim.

Johnny Depp: ma Księżyc w Koziorożcu też. Jego horoskop wprowadził mnie na początku w pewne pomieszanie, w dysonans poznawczy – bo jak u niego ten Księżyc w Koziorożcu się przejawił? Widzimy, że Depp ma Słońce w 18 stopni Bliźniąt, więc w zasięgu podwójnie powietrznego siedmiokrotnego punktu 17°09′ Bliźniąt, tego punktu super-bliźnięcego – jest więc takim super-Bliźnięciem, podobnie jak był mój ojciec i jak wielu innych bystrzachów z tego znaku. Zastanawiało mnie, że jakoś dziwnie wesoły jest ten jego Księżyc w Koziorożcu. A może (myślałem) cechy Księżyca w Koziorożcu zostały przesłonięte przez to, że to nie był zwykły, typowy Koziorożec, gdyż jego Księżyc z dobrą dokładnością przebywa w powietrznym punkcie siedmiokrotnym około trzynastego stopnia Koziorożca. Co jeszcze, jak widzimy, jest podkreślone przez tryseptyl od Księżyca do Słońca. Więc myślałem, że może jego Księżyc w Koziorożcu nie daje typowych przejawów, bo niby w czym widzielibyśmy u niego to ciążenie w dół, ten „worek kartofli”, to „ciało” i doły społeczne. Lud, prawda? Gdzie to u niego może być?

Zacząłem przyglądać się jego rolom w filmach i zwróciłem uwagę, że on w kolejnych swoich odsłonach, w kolejnych swoich filmowych wariantach coraz głębiej, coraz silniej wchodził w rolę klauna. Wprawdzie nie znam całej reprezentatywnej próbki jego ról, ponieważ widziałem tylko niektóre z jego filmów. Poza tym tutaj powtarza się stały problem z aktorami: czy i na ile horoskop określa role, które oni grają, a w jakim stopniu określa ich samych w życiu. O życiu Johnego Deppa, oprócz niedawnych jego przygód z sądem i rozwodem (które pominę), wiem niewiele, za to jego filmy, które widziałem, były bardzo wyraziste. Tutaj są kadry z jego filmów... Widzimy, że on stopniowo od pierwszego filmu z tej serii, czyli od „Don Juan DeMarco”, przez „Charlie i fabryka czekolady”, przez „Alicję w Krainie Czarów” do „Piratów z Karaibów” – stopniowo coraz głębiej i ściślej wchodził w odgrywanie klauna, to znaczy w odgrywanie postaci, która ma charakter klaunowy, „klauniczny”, i jest przykładem, egzemplum pewnego archetypu: archetypu klauna. Kim jest klaun, gdyby powiedzieć w jednym zdaniu? Klaun to jest bystrzak, to jest człowiek o wybitnej inteligencji, który udaje głupka i robi to lepiej niż głupki realne, niż głupki, które są tylko głupie. Klaun to jest ten, który przywdziewa maskę głupka, wchodzi w tę maskę i z tej pozycji robi swoje. Pierwszym krokiem w tym kierunku była rola Deppa w filmie „Don Juan DeMarco” gdzie jeszcze nie był klaunem, ale już przywdziewał maskę.

Ten film składa się z dwóch przeplatających się wątków. W jednym ta postać, którą gra Depp, jest pacjentem psychiatrycznym, którego leczy Marlon Brando – to była ostatnia rola tamtego aktora. W drugim wątku filmu Depp jest romantycznym kochankiem, to znaczy jest kimś, kto realizuje archetyp romantycznego kochanka. W roli kochanka przywdziewa maskę, jak Zorro. Założenie maski, a także przepasanie włosów, jest pierwszym krokiem w kierunku wejścia w archetyp klauna. Jako pacjent psychiatryczny, czyli ktoś poza normalnością, on już jest po części takim klaunicznym głupkiem, prawda? (Chociaż obecnie około 50% populacji jest pacjentami psychiatrycznymi albo być nimi powinno...) Co widzimy w kolejnych filmach? W „Charlie i fabryka czekolady” gra rolę właściciela lub spiritus movens, animatora owej fabryki czekolady, która jest upiorna i piekielna. To są piekielne światy. Ja patrzyłem na ten film okiem dorosłego, ale gdybym był dzieckiem, to bym z tego filmu uciekł. (U Deppa widać ten Księżyc w Koziorożcu w stylu ubierania się, również pozafilmowym: zawsze ma jakiś łach na sobie, nawet do garnituru. – Brawo, popieram. [Czat]) Tamten film był, jak powiedziałem, dość upiorny i rola Deppa jako właściciela owej upiornej fabryki czekolady i manipulatora dziećmi też była zarazem demoniczna i klauniczna.

Klaun, to niby przyjaciel dzieci, prawda? Zabawna postać, z której dzieci w cyrku się śmieją, ale naprawdę upiorna i demoniczna. Na plakacie z „Alicji w Krainie Czarów” Depp jako Zwariowany Kapelusznik jest już jawnie przebrany za archetypowego klauna. A także cała jego realizacja jako kapitana Jacka Sparrowa też jest klauniczna: on jest przerysowany i skarykaturowany jako pirat, jest parodią pirata, prawda? Jest superpiratem będącym parodią tego typu literackiego. Więc Depp to realizował w filmach.

Przy tej okazji zwróćmy uwagę na postać, która realizowała archetyp klauna w realu, nie na filmie. Był nią John Wayne Gacy, którego nazwisko właściwie powinno się czytać tak jak się pisze, „Gacy”, ponieważ był Polakiem z pochodzenia i jego nazwisko było polskie. Jego hobby polegało na tym, że przebierał się za klauna i wynajmował się jako klaun na imprezy, a przy okazji uwodził dzieci i je mordował. I za to został w roku 1994 skazany, a po kilku latach wykonano na nim wyrok śmierci.

W jego horoskopie widzimy Księżyc w opozycji do Neptuna. Czy da się go podciągnąć pod omawiany archetyp? Saturn jest silny, bo jest blisko descendentu. Księżyc też jest silny, bo jest w pobliżu punktu kardynalnego zero Barana. Dalej widzimy figurę: silny pierścień złożony z opozycji, z trygonu i z sekstylu, i w tym pierścieniu biorą udział Księżyc, Słońce, Neptun oraz jeszcze dwie planety: Uran i Saturn, a między Saturnem i Księżycem jest sekstyl. Wiec tak – jego układ planet da się podciągnąć pod binastrię Księżyc-Saturn, aczkolwiek ona jest mocno rozmyta i zdominowana przez inne cechy, między innymi przez Neptuna. Można jednak powiedzieć, że tak jak Depp w filmach, w życiu filmowym, naekrannym realizuje archetyp klauna, tak niektórym zdarzało się ciemną, mroczną stronę tego archetypu – ciemny koniec tego archetypu, jak koniec kija – realizować w życiu, w morderczy, upiorny sposób.

Dodajmy, że Gacy stał się postacią kultową w Stanach, filmy robiono o jego przypadku, a tutaj widzimy okładkę książki-biografii pt. „John Wayne Gacy, The Killer Clown”. Zresztą ciekawe, że od rodziców dostał imię John Wayne, jak filmowy, amerykański archetypowy twardziel z Dzikiego Zachodu.

Dotarliśmy oto do najbardziej ciemnej strony binastrii Księżyc-Saturn. Powinienem zająć się również jej jaśniejszą stroną, która realizuje się u ludzi, którzy wchodzą w światy dzieci albo zwierząt, albo osób jakoś odmiennych, gdyż to również występuje w tym archetypie. Binastria Księżyc-Saturn wyraża się w dziedzinie opiekuńczości, pomagania, pomocy, opieki, ale o tym nie wspomnę z braku czasu. Może mi się uda opowiedzieć o tym na forum albo przy okazji czegoś innego. Bardzo dziękuję i do następnego spotkania.

Czytaj w dziale Pracownia
☚ Binastria Merkury Uran | Binastria Jowisza i Plutona ☛

Do not feed AI...

Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.