prowadzi Wojciech Jóźwiak • od 2004
 

2023-07-27. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Binastrie

Czytaj w dziale Pracownia
☚ Binastria Mars Jowisz | Binastria Księżyc-Saturn ☛

Binastria Merkury Uran

Na podstawie wykładu z 26 lipca 2023. Z ilustracjami. Binastria Merkury-Uran jako umysł kapryśny, żarłoczny, nowatorski i alternatywny.

Merkury i Uran są takie dwa bratanki, dwie bratnie planety. Uran jest tak zwaną wyższą oktawą Merkurego, czyli rozwija pewne merkuryczne funkcje. Zanim zajmiemy się ich podobieństwami, zauważmy, że te dwie planety są niepodobne, jeśli chodzi o swoją dynamikę. Merkury porusza się szybko: tylko Księżyc jest od niego szybszy. Przy tym jest kapryśny i nietypowy jak na planetę. Należy do dwóch planet uwiązanych do Słońca, czyli do tych planet, których okołosłoneczna orbita jest ciaśniejsza od ziemskiej. Wobec tego z Ziemi widzimy Merkurego (i Wenus) zawsze uwiązane do Słońca, niemogące oddalić się o niego wiele. W przypadku Merkurego to jest 27 stopni, tak że on nie może tworzyć w zasadzie żadnych aspektów ze Słońcem, oprócz koniunkcji; żadnych spośród tych poważnych, a teorii aspektów niepoważnych dedykowanych Merkuremu chyba nikt jeszcze nie wynalazł. Merkurego należy spodziewać się w pobliżu Słońca: w kosmogramie, gdyż w realu w pobliżu Słońca raczej go nie zobaczymy.

Ja pierwszy raz w życiu zobaczyłem Merkurego, wiedząc, że to jest Merkury, podczas całkowitego zaćmienia Słońca w w sierpniu roku 1999, kiedy obserwowałem je nad Balatonem; przez Balaton przechodziła wtedy ta plama cienia od Księżyca podczas zaćmienia. Wiedziałem, gdzie Merkurego szukać, no i patrzę, jest Merkury, świeci jasno, więc tak, ucieszyło mnie to.

Merkury jest po pierwsze szybki, ale szybki podwójnie, ponieważ szybko porusza się razem ze Słońcem, któremu towarzyszy, jak również wyczynia szybkie skoki względem Słońca. Wobec tego jest dość kapryśny, co kilka miesięcy zmienia swój ruch z prostego na wsteczny, przyspiesza i zwalnia, bywa tak, że przechodzi przez dwa znaki w ciągu jednego miesiąca, a czasami siedzi dwa i pół miesiąca w jednym znaku. Więc, jak mówię, jest to istota kapryśna, zmienna, ruchliwa i zgodnie z tym został jej przydzielony najruchliwszy z bogów greckich, Hermes, czyli Merkury rzymski.

Taki jest Merkury, a z drugiej strony jest Uran, który jest ciężki, konserwatywny, porusza się po niebie i względem Słońca znacznie wolniej od Saturna. Saturn z okresem orbitalnym około 30 lat, Uran 84 lata, więc jest to obiekt powolny. Uran w jednym znaku zodiaku przebywa 7 lat. Jest dość dokładnie zsynchronizowany z zodiakiem, tzn. to siedmiolecie jest dość dokładne. Jego ruch jest przewidywalny: jeśli gdzieś go widzimy w kosmogramie, to za miesiąc będzie w tym samym miejscu, za pół roku będzie w tym samym miejscu, za rok będzie w tym samym miejscu mniej więcej. Więc jest pod tym względem planetą dość nudną. Jednak kiedy badano jego empiryczne przejawy, to okazało się, że ma właściwości uderzająco podobne do tego bystrego Merkurego.

Właściwości Urana są dobrze udokumentowane, dobrze przetrawione, rozpracowane przez astrologów. Jego obserwacje trwają już ponad 200 lat. Stwierdzono, że okresy, kiedy Uran jest aktywny przez jakiś czas, często przez kilka lat, ponieważ jest wzmacniany przez inną planetę, mają charakter turbulentny i rewolucyjny. W świecie wtedy wiele się dzieje. Tak jakby następowała taka ogólnoświatowa przetrząska, jakby całą tą materię mentalno-społeczno-wyobrażeniową, a zatem i kulturową, i polityczną, intensywnie przetrząsano, jak – dobre porównanie! – jak obornik przed rozrzucaniem na polu przez rolnika. Coś takiego działo się niedawno. Dwa lata temu mieliśmy rok 2021, kiedy Saturn był w kwadraturze do Urana. Saturn był na początku Wodnika, Uran był na początku Byka i nastąpiło wtedy takie przetrząśnięcie, którego najbardziej pamiętny wynik był taki, że Amerykanie doszli do wniosku, że trzeba skracać fronty i po co oni siedzą w tym Afganistanie, i z Afganistanu wynieśli się, narażając Afgańczyków na terror talibów.

Widząc to prezydent Putin doszedł do wniosku, że należy jeszcze ich nastraszyć i zaczął wysyłać do nich najpierw artykuły, potem noty dyplomatyczne straszące ich: akysz, akysz, idźcie sobie obrzydliwi Amerykanie z kontynentu Europy, w ogóle od naszych granic. Jak już jesteście tacy słabi, że odeszliście od naszej dawnej granicy ZSRR w Afganistanie, to teraz postraszymy was i macie odejść i od innych granic naszego imperium. To skończyło się jak wiemy ich agresją na Ukrainę. Najstarsze obecnie żyjące pokolenie pamięta, że podczas kilkuletniej koniunkcji Urana z Plutonem w drugiej połowie lat 1960 – wtedy kiedy stare pokolenie obecnie żyjące się rodziło, ale to najstarsze już było w wieku nastoletnim lub wcześnie młodym – przez świat przetoczyła się fala młodzieżowych buntów oraz młodzieżowych kontrkultur, prób budowania alternatywnych kultur, które były wymierzone w ten ponury świat tradycyjnych starych ludzi, których wtedy odsyłano do kąta. Powstawały wtedy rewolucyjne ruchy o różnym charakterze, które dość radykalnie zmieniły kulturę światową. Z tego wniosek, że Uran potwierdza swoją naturę, potwierdza swój sposób skłaniania do alternatywnego myślenia. Na tym polega być może jego główna funkcja, ale istnieją też inne funkcje. O Uranie mówiłem wielokrotnie, więc odsyłam do archiwów.

Merkury-Uran

Uran i Merkury, obie planety są powietrzne, to znaczy obie są reprezentantkami żywiołu powietrza. Obie jako powietrzne są od umysłu, tzn. mówią o różnych funkcjach umysłu. Ich głównym polem wyrazu jest umysł i jego funkcje. Obie planety kodują inteligencję, a zwłaszcza we wzajemnym oddziaływaniu, czyli w swoich binastriach zarówno podwyższają inteligencję, jak i nadają jej specyficzny charakter, o czym będzie za chwilę. Tu uwaga: w astrologii nie należy mówić językiem przyczynowym, przyczynowo-skutkowym, ponieważ w świecie astrologii nie ma przyczyn i skutków, są tylko symptomy. Binastria Merkurego i Urana jest symptomem wysokiej inteligencji lub wysokiego poziomu otwartości na doświadczenia, jednego z pięciu wymiarów osobowości. Otwartość na doświadczenia ma sens zainteresowania, w takim sensie, że świat jest dla ciebie interesujący. Otwartość na doświadczenia oznacza, że masz chęć coś poznać, zobaczyć, doświadczyć czegoś nowego. To jest również otwartość na nowości. Ludzie, którzy mają wysoki poziom tej cechy (wymiaru), charakteryzuje to, że wszystko dla nich jest ważne, budzi ich żywe zainteresowanie, a nie, że... „co będziesz mi tu opowiadać te swoje wymysły. Co mnie to obchodzą te twoje dinozaury? Dość mam słuchania tych twoich teorii.” Osoba, która ma wysoki poziom otwartości na doświadczenia raczej tak nie powie.

Obie planety mówią o umyśle, o inteligencji, w domyśle wysokiej inteligencji. Mówią o wysokiej otwartości na doświadczenia, czyli o tym, że dla ludzi z wysokim poziomem Merkurego i wysokim poziomem Urana świat jest interesujący, a nawet fascynujący.

Uwaga: Wysoka inteligencja, otwartość na doświadczenia, pomysłowość, bystrość umysłowa, rzutkość, zmysł do kombinacji, do zestawiania różnych rzeczy w nowe, dziwne zestawienia, zmysł wyszukiwania zagadek i tego, co jeszcze nieznane. – Te właściwości umysłu są kodowane nie tylko przez binastrię Merkurego i Urana, to znaczy nie tylko wtedy, kiedy te dwie planety są silne w horoskopie i ze sobą oddziałują, ale także na inne sposoby. Dwa tygodnie temu mówiłem o binastrii Merkurego z Jowiszem i przy niej mamy bardzo podobne cechy umysłu. Także gdy Merkury łączy się z Plutonem, o czym będziemy jeszcze mówić, czy Merkury z Marsem, również wtedy inteligencja zaostrza w kierunku otwartości na zagadki. Również sam Uran, gdy silny, daje takie cechy.

W dalszym ciągu starałem się znaleźć hasła, które by bliżej, lepiej określały ten merkuryczno-uraniczny umysł.

To jest kapryśny umysł. Kapryśny, to znaczy u osób z binastrią Merkury-Uran ich myślenie nie trzyma się utartych torów. Oni chodzą tak, jak ich ten kapryśny umysł poniesie. Dokąd zaprowadzą ich dziwne skojarzenia, nietypowe zainteresowania, meandry zainteresowań. Właśnie taki meandrujący umysł, jak meandrująca rzeka.

Z tych określeń najbardziej mi się podoba umysł alternatywny, ale też dobrze pasuje żarłoczny umysł, ponieważ ludzie z tą binastrią są głodni doświadczeń umysłowych, mentalnych, intelektualnych. Żyją w stanie ciągłego głodu umysłowych wrażeń. Wobec tego rzucają się i pożerają książki, czasopisma – to głównie w dawnych czasach, a współcześnie pożerają obrazki czy hasła, tytuły, które im podsuwają algorytmy, na przykład na Facebooku. Ich umysły chodzą własnymi ścieżkami, tak jak to czynił kot z bajki Kiplinga. [Rudyard Kipling miał Księżyc w zasięgu punktu 17°09′ Bliźniąt, był więc uranicznym merkurykiem pośrednio, przez ekwiwalencję.] Żyją więc w stanie głodu umysłowych wrażeń i starają się ten głód zaspokoić. Ja sam, jako posiadacz tej binastrii, bo mam Merkurego w sekstylu do Urana i obie te planety lewarowane jeszcze w inny sposób, próbując rozwoju duchowego i jogi i buddyzmu, natykałem się na taką przeszkodę, że mi myślenie sprawia przyjemność. Myślenie, snucie różnych wyobrażeń, snucie różnych myślowych ciągów, rozwiązywanie różnych zagadek i problemów w umyśle, było czymś, co z żalem porzucałem. Z pewnym żalem przestawiałem się na jakieś ćwiczenia oddechowe czy mruczankowe, mantryczne i inne. Szkoda było mi tego czasu, podczas którego nie myślałem. Wiem, że z punktów widzenia tamtych praktyk jest to błędem, jednak ci, którzy tak mają, powinni być tego swiadomi, że jednak tak bywa i coś z tym trzeba robić.

Głód umysłowych wrażeń to również jest głodem przyjemności czy satysfakcji, która wynika z myślenia. Być może ten wątek przyjemności bądź satysfakcji nie wynika z samej binastrii Merkurego i Urana, ale jest produktem powiązań między tymi planetami, Merkurym i Uranem, a Księżycem i Wenus. Ponieważ przyjemności idą głównie z Księżyca i Wenus, więc być może to jest przypadek czy przypadłość osób, które mają tę binastrię jeszcze dodatkowo sprzężoną z Księżycem lub Wenus. Żarłoczny umysł głodny nieustannych wrażeń, to także umysł nowatora. Umysł nowatora, który ma specjalny zmysł nowości. Sam silny Uran to przymus ciągle zmieniających się pomysłów, a zwłaszcza tak się dzieje, gdy jest w binastrii z Merkurym.

Merkurycy-Uranicy mają dodatkowy zmysł nowości, zmysł szukania nowych prądów, nowych idei, w ogóle czegokolwiek nowego, co się pojawia. Oczywiście działa tu selekcja ze względu na zainteresowania. Ja mam taki zmysł, jednak zupełnie nie interesuje mnie na przykład moda. Być może gdybym był kobietą..., ale zostawmy to. Umysł nowatora pociąga również futuryzm, czyli ukierunkowanie na przyszłość. Drugą stroną tego jest lekceważenie przeszłości, tradycji i pamiątek.

Kolejny termin, który ukułem, to umysł alternatywny. Umysł alternatywny, czyli polegający na wyszukiwaniu oraz na przywiązywaniu szczególnej wagi (właśnie w sensie otwartości na doświadczenia, w sensie zainteresowania tym) – do tego, co jest alternatywą wobec tego, co ogólnie przyjęte, co jest alternatywą wobec establishmentu. (Establishment: oryginalnie to słowo znaczyło panujące wyznanie religijne. Tzn. wyznanie, które jest urzędowo zatwierdzone jako główne, a czasami jedyne w państwie. Potem ten termin rozpełzł się również na inne rzeczy.) Więc umysł alternatywny jest zajęty ideami alternatywnymi wobec establishmentu. W tym sensie np. astrologia jest alternatywna wobec nauki: niekoniecznie musi być przestarzała czy zabobonna.

Szczególną postacią umysłu alternatywnego, są różne rodzaje twórczości: filozoficznej, literackiej, naukowej. Umysł alternatywny również ma pociąg do tworzenia alternatywnej rzeczywistości, do jakichś alternatywnych form społecznych. Ale również szczególnym przypadkiem tej twórczości – właśnie zorientowanej na świat alternatywny – jest wymyślenie siebie.

Merkury-Uran

Władysław Mamert Wandalli – wydał mi się przykładem klasycznym, dlatego że on wymyślił siebie. To jest jedna z moich ulubionych postaci horoskopowych. Gdzie w jego horoskopie widać to wymyślenie siebie? Miał on pięknie obsadzony punkt harmoniczny siedmiokrotny wodny 17°09` Ryb. Ten punkt jest też zorientowany na alternatywy. On w tym punkcie miał Księżyc, co już samo byłoby wielką siłą wyobraźni, fantazji, tworzenia rzeczy niebywałych. Ale w tym samym miejscu miał jeszcze Neptuna i to wszystko razem w Medium Coeli. Był więc fantasta nieprawdopodobny. Co on wymyślił? Wymyślił siebie. Nazywał się Mamertyn Wandel. Urodził się w Łowiczu, moim rodzinnym zresztą. Jego imię i nazwisko – to prawdziwe – świadczy o tym, że był z pochodzenia Niemcem. Prawdopodobnie wywodził się z niemieckich osadników, których znaczna populacja była w Łowiczu i w okolicy. To byli rolnicy, kupcy, oraz różne mieszczańskie zawody. Znaczna część mieszczaństwa łowickiego była Niemcami albo spolonizowanymi Niemcami, którzy po przodkach zachowali tylko wyznanie protestanckie. On akurat był katolikiem. Zmienił sobie nazwisko twierdząc, że jego ojciec był Włochem, który z Włoch przybył, by walczyć w Powstaniu Listopadowym. Wandel był urzędnikiem różnych gmin w zaborze rosyjskim, na Mazowszu. Podczas I Wojny Światowej został jako pracownik administracji ewakuowany, wywieziony w głąb Rosji, jak to się mówiło. Rosjanie, kiedy szli Niemcy w 1915 roku, cały swój personel urzędowy wywozili. Kiedy wrócił już za niepodległej Polski z Rosji, ogłosił się byłym powstańcem styczniowym.

Opowiadał, że w 1863 roku walczył w Powstaniu Styczniowym, a nawet dowodził oddziałem w rejonie Rawy Mazowieckiej, mając wtedy, jak twierdził, około 20 lat. Widzimy, że naprawdę miał lat 8, co wyszło na jaw dopiero kilka lat temu. W okresie międzywojennym utrzymywał różne czynniki urzędowe i rządowe w przekonaniu, że on się urodził wcześniej i tym powstańcem był. I z tego w pewnym momencie zaczął czerpać profity, ponieważ dostał medale, do których była dołączona renta, a także dostał rządowe mieszkanie na Bemowie, więc umiał twórczo spożytkować swoje fantazje. Widzimy, że miał masę planet w Byku, również ten czynnik, o którym mówimy dzisiaj, czyli koniunkcję Merkurego z Uranem, miał w Byku. Jego Słońce będące w 20° Byka zbliżało się do punktu ognistego siedmiokrotnego, który ma dar uwodzenia ludzi i pociągania ich za sobą, co poskutkowało tak, że stał się takim uwodzicielem, który zawrócił w głowach urzędnikom od kombatantów.

Jak widzimy z tego rysunku, koniunkcja Uran-Merkury była sprzężona z jego drugą, generyczną, główną koniunkcją Księżyc-Neptun-Medium Coeli. Tu jeszcze przerwę na dygresję. Jego godzina urodzenia jest wzięta z metryki kościelnej z katedry w Łowiczu i ta metryka jest dostępna w internecie. Jest tam napisane, że urodził się o ósmej rano. Pytanie, jaka to jest dokładność, jak możemy wierzyć tamtym „godzinom”, kiedy zegary były szafkowe i napędzane na ciężarki. Jest tu więc pewna wątpliwość, co do wiarygodności tej godziny, na ile ta przekazana godzina ósma dobrze odzwierciedla jego horoskop, który skądinąd idealnie pasuje do jego dokonań. Nie możemy być pewni tych urzędowo udokumentowanych godzin, które były zaokrąglane na pełnej godzinie. Ale nic z tym nie zrobimy, najwyżej gdyby komuś udało się rektyfikować jego horoskop na podstawie jego wydarzeń, albo na podstawie horoskopów jego dzieci, których miał dziesięcioro, ale nie wiem, czy ktokolwiek z badaczy do jego rodziny dotarł. Jego rodzina, aktualnie, to mogą być prawnuki.

Merkury i Uran skłaniają do dygresji, więc pozwolę sobie na kolejną. To, że przed tzw. wojną, tamtą lub jeszcze poprzednią, regulowano zegarki względem kolei, to było nie dlatego, że koleje, pociągi były idealnie punktualne, tylko dlatego, że wtedy nie było jeszcze radia, wobec tego najlepszym sposobem, by uchwycić właściwy czas i nastawić zegarek, było obserwować przejeżdżające pociągi.

Horoskop Wandela-Wandallego jest idealnie wpasowany w jego dokonania. Neptun w koniunkcji z Księżycem w Medium Coeli w punkcie 17 stopni Ryb! Już to samo by wystarczyło, a przecież jeszcze są dodatki w postaci naładowanego znaku Byka i koniunkcji Merkurego z Uranem, przy czym ta koniunkcja Merkurego z Uranem jest w sekstylu z Księżycem i Neptunem. Przypuszczam, że wpływ Księżyca (a szczególnie Księżyca z Neptunem, ale zapewne sam Księżyc wystarczyłby; Księżyc jest tak silny, bo jest w Medium Coeli w wodnym znaku Ryb) na Merkurego i Urana przejawia się w tym, że ta intelektualna alternatywność wnoszona przez binastrię Merkurego i Urana, miesza się z tym, co wnosi Księżyc, czyli z życiem. Ten sekstyl mówi o tym, że ów człowiek sam siebie wymyślił, wymyślił swoje życie, wymyślił swoją życiową rolę.

Potwierdzenie tego astro-faktu (u Wandallego) znalazłbym w swoim własnym horoskopie, gdzie jest koniunkcja Merkury-Mars w sekstylu do Urana. Ja również muszę się przyznać do rzeczy podobnej, mianowicie chociaż nie jest aż tak, że wymyśliłem, że byłem powstańcem styczniowym, to jednak wymyśliłem pewne rzeczy, które praktycznie wykonywałem, np. rolę szamana i prowadzenie warsztatów szamańskich. Więc jest to coś porównywalnego. To był Władysław Mamert Wandalli, aka Mamertyn Wandel.

Merkury-Uran

Następną postacią, która wynurzyła się z naszej kolekcji, jest Friedrich Nietzsche, również nasz stary znajomy, nasz ulubieniec horoskopowy, którego horoskop dobrze się zgadza z astrologią, zwłaszcza harmoniczną. Friedrich Nietzsche, który, po pierwsze widzimy, że był Waga, Słońce miał w Wadze. Ten znak Wagi wypisany na twarzy: ma charakterystyczny elegancki wygląd, elegancję daną z natury. Widzimy również wyraziste oczy, dbałość o siebie, taką wenusową przymilność. Jednak horoskop wskazuje, że był opozycjonikiem, to znaczy dominującymi aspektami były opozycje: Słońce było w opozycji do Plutona. Merkury jest w pobliżu medium Coeli i w opozycji do Urana, który jest w pobliżu Imum Coeli. Oraz opozycja Marsa, który jest równo w medium Coeli (przy tej dokładności, z jaką był zarejestrowany czas jego urodzenia) – i w opozycji do Jowisza. Widzimy również, że te dwie opozycje Merkurego i Marsa do Jowisza i Urana są zgrupowane nie tylko względem południka, czyli osi Imum Coeli – Medium Coeli, ale także względem osi kardynalnej Zero Barana – Zero Wagi, czyli są również skupione wokół równika jako osi. Leżą w pobliżu równika niebieskiego, odpowiednika równika ziemskiego. Więc tutaj kłania się ten punkt teorii, że punkty i osie kardynalne wzmacniają planety oraz ich układy, że również są lewarami. Wobec tego ten złożony układ planet, będący podwójną opozycją, opozycją Merkurego-Marsa do Urana-Jowisza, ten układ planet jest jeszcze spotęgowany przez to, że te pary planet układają się mniej więcej symetrycznie względem punktów Zero Wagi i Zero Barana, a Merkury jest w opozycji do Urana.

Opozycja Merkurego do Urana zadziałała odwrotnie niż koniunkcja tych planet u Wandallego. Mianowicie tak jak Wandallemu uwierzono w to, co wymyślił, tak Nietzschemu pryncypialnie nikt za jego życia nie wierzył. Był totalnym outsiderem. Wprawdzie zyskał pewne uznanie jako filolog klasyczny, tj. jako badacz dzieł starożytnych Greków, natomiast w dziedzinie, w którą zainwestował całe życie, w filozofii pozostawał nieznany. W jego filozofię, w jego wizję świata i ludzkiego życia, za jego życia dokładnie nikt nie wierzył. Miał praktycznie zero odbiorców. Pisał „księgi dla wszystkich lub dla nikogo”, jak brzmiał podtytuł „Tako rzecze Zaratustra”. Był płodnym pisarzem piszącym w próżnię. Miał zero feedbacku, prawie zero sygnałów zwrotnych, zwrotnych informacji od czytelników. Jego książki były wprawdzie kupowane, czytane, komentowane, ale był to margines. Zaczął być znamy dopiero po śmierci, właściwie po jego śmierci umysłowej w 1888 r., odkąd przestał rozmawiać z ludźmi i w ogóle ruszać się z posłania. (Zmarł w roku 1900.)

Tu kłania się opozycja Merkurego do Urana, ale też opozycja Słońca do Plutona. Też na jego opozycję Marsa do Jowisza możemy patrzeć tak, że była to osobowość potencjalnie przywódcza i rzeczywiście okazał się być przywódcą w tym sensie, że tysiące czy setki tysięcy ludzi zainspirował do dalszych przemyśleń i poprowadził własną mentalną ścieżką. Jednak realnie za jego życia nikt za nim nie poszedł. Był to więc opozycjonik, który całe życie stoi wobec kłód, które mu są rzucone pod nogi, których nie potrafi przekroczyć, który wobec tego ożywa i realizuje się w fantazjach – tutaj kłaniają się jego septyle.

Ustawienie jego głównych planet (w tym binastrii jako opozycji Merkurego do Urana) wzdłuż równika poskutkowało tak, że on w swoich dziełach opracowywał zupełnie nowy model świata i człowieka, jego mieszkańca. To nazwał Übermensch, czyli ten, który przekroczył kondycję ludzką. Szedł drogą mocno na oślep, ale trochę podobną do tej, jaką szedł ponad dwa tysiące lat wcześniej Budda i jego kontynuatorzy. Gdyż oni też przywoływali nadczłowieka, to znaczy istotę czy istoty, które przekroczyły ludzką kondycję, które są ponad nią. Więc stworzył alternatywnego człowieka, alternatywną kulturę, co pociągało jednocześnie jego totalną nieufność i obrażenie się na wszelkie formy kulturowe, które zastał. Uważał je za bezwartościowe w większości. Uważał, że cywilizacja rozminęła się ze swoimi dobrymi początkami, które były w starożytnej Grecji, a od Platona i Arystotelesa tylko upadek szedł, a chrześcijaństwo było jeszcze większym upadkiem. Ta globalność jego wizji była symbolicznym odpowiednikiem wspomnianego ustawienia planet w jego horoskopie: na osi równika.

Biegniemy do następnego horoskopu.

Merkury-Uran

Kevin Mitnick, chyba najbardziej znany z hakerów, haker emblematyczny – zmarł kilka dni temu, 16 lipca 2023, w wieku jak na zmarłego młodym, 59 lat, zabił go rak trzustki. Zdjęcie jest zrobione przed jego aresztowaniem w 1995 roku, ma na nim ok. 40 lat i widzimy go w rozkwicie męskiej urody. Widzimy Słońce w Lwie: jego twarz jest bardzo charakterystyczna dla znaku Lwa, szczególnie dla Lwów brunetów. Również Wenus w Lwie pewnie dodawała mu urody.

Mnie niezmiernie ucieszyło to, że miał koniunkcję Urana z Merkurym, tę naszą dzisiejszą, która mi bardzo dobrze pasuje do obrazu hakera, czyli włamywacza na komputerowe konta. Dodatkowo ucieszyło mnie, że miał tę koniunkcję w punkcie Wściekła Panna, czyli cztery stopnie z minutami znaku Panny. Jest to skupiona energia Merkurego i Urana, czyli umysłowej alternatywy, połaczonej z intelektualną nadpobudliwością. Ta energia jest scalona z energią „ADHD”, czyli z energią tego Marsa, który w tym miejscu Panny jest zaszyty w zodiaku. Widzimy, że też niedaleko jest Pluton, który to wszystko nakręca, a ta koniunkcja oprócz tego jest podłączona do Jowisza (jest w ścisłym tryoktylu do Jowisza), przez co on też był przedstawicielem tego typu, o którym mówiłem tydzień temu, czyli był człowiekiem misji, był realizatorem swojej osobistej misji. Tą misją było właśnie pokazanie, że twoje zabezpieczenia w twoim komputerze czy systemie twojego przedsiębiorstwa są niczym, że to taki mały płotek, jakby kotu płotek postawić, przeskoczy. Ucieszyły mnie też w jego horoskopie dwa dalsze miejsca, mianowicie Księżyc w koniunkcji z Saturnem w Medium Coeli. Księżyc w Medium Coeli mnie ucieszył ze względu na jego wzięcie, błyskotliwość, przebojowość, popularność. Popularność w sensie, że stał się bohaterem masowej wyobraźni. I również Saturn w medium Coeli, który daje niezależność, daje to, że się na innych patrzy z góry. Tak się dzieje, jeżeli Saturn w Medium Coeli jest poparty ognistymi czynnikami, ale akurat w jego horoskopie tych ognistych czynników był nadmiar. Zauważmy ognisty punkt w Pannie, zauważmy obsadę znaku Lwa, obsadę Barana i powiązania tych planów, z czego wynika, że on tę ognistą podbudowę miał potężną. Wobec tego on lekceważył tych, którzy stawali się jego przeciwnikami, w tym wszelkie urzędy oraz informatyków, którzy bronili tych instytucji.

Ucieszyło mnie również, że w naszej kolekcji horoskopów w osobie Mitnicka doszedł jeszcze jeden nosiciel punktu 24 Wodnika. Ten punkt pięciokrotny powietrzny działa tak, że skłania do pewnych transgresji, do przekraczania przyjętych ram, jeśli chodzi o komunikację, jeśli chodzi o nadawanie wiadomości. Jest to punkt, który jakby z natury jest koniunkcją Merkurego i Urana. Tutaj są zaszyte Uran z Merkurym. Jeżeli mówimy o punktach harmonicznych jako o punktach, w których spoczywają i są gotowe do wywołania przez aktualną planetę energie pewnych planet, to tutaj są ukryte, są zaszyte energie tej binastrii, o której mówimy, czyli Urana i Merkurego. To daje różne intelektualne niezwykłości. Przykładem Herman Kahn, czyli hiper-genialny amerykański futurolog i strateg, twórca pojęcia atomowej drabiny eskalacyjnej: czyli jak się zachować wobec przeciwnika, który może zamordować twój naród, a ty jego.

Proponuję poszukać więcej osób zarówno z binastrią Merkury-Uran, jak i z dominujaca planetą w 24 Wodnika, i nie wśród sławnych szczytowych geniuszy, tylko wśród naszych znajomych. Wtedy byśmy lepiej spenetrowali ten punkt, tak jak on przejawia się w życiu codziennym.

Wracając do Mitnicka: on miał binastrię Merkurego z Uranem jako koniunkcję tych planet w Pannie, a prócz tego około 24 Wodnika miał tę samą energię wyciągniętą z zodiakalnego tła przez Księżyc, Saturna i Medium Coeli. Ciekawe, że miał też Słońce w kwadraturze z Neptunem – czyli miał to, z czego najbardziej jest słynny Carl Gustav Jung. Ten aspekt Neptuna przejawiał się u niego jako domieszka fikcji, to znaczy, że życie realne mieszało mu się z fikcją. I tak on żył życiem takiego luzaka, który uważał, że zawsze mu wszystko się uda, ponieważ jego alternatywne ścieżki działania są nieuchwytne.

On oprócz tego, że był biegłym komputerowcem, był biegłym oszustem zwyczajnym, społecznym: był naciągaczem. Jego wyczyny miały tę warstwę, że on umiał się wkupić w czyjeś zaufanie i wykorzystać ludzką naiwność. Łamał kody nie tyle sposobami komputerowymi, co sztukami społecznych oszustów tradycyjnych.

Merkury-Uran

Został aresztowany w lutym 1995 roku i to wydarzenie brutalnie podzieliło jego życie na dwie niepodobne połówki. Godzina jest próbna, bo znam dobowego momentu ujęcia, ale planety, które są ważne, nie przesunęły się wiele w ciągu doby. Gdy patrzymy na układ planet i tranzyty w momencie zatrzymania, to pierwsze wrażenie kłóci się z naszym wyobrażeniem o cyklach planetarnych. Załamanie jego linii życiowej nastąpiło wtedy, kiedy Saturn był mniej więcej rok po przejściu przez urodzeniowe Medium Coeli. Więc niby nie powinno się wtedy coś takiego zdarzyć. Ale widzimy, że druga planeta z tych dwóch cyklicznych, Jowisz, była dokładnie na urodzeniowym descendencie, czyli zaczynała się ta trudna trzecia ćwiartka cyklu Jowisza. Wprawdzie więc Saturn był w tej lekkiej, sprzyjającej sukcesom ćwiartce czwartej, ale Jowisz wchodził do testującej ćwiartki trzeciej, więc w tym przypadku niedola przyszła kanałem jowiszowym, chociaż (z drugiej strony) Jowisz był w trygonie do Słońca! Czyli w miejscu, które kojarzymy z powodzeniem i sławą. Faktycznie, trygon Jowisza do Słońca przyniósł mu wtedy sławę. Wtedy stał się głośny, ale co z tą sławą zrobić, kiedy się siedzi w więzieniu? Więc ta Jowiszowa sława też bywa dwuznaczna.

Ale też zauważamy, że Saturn, chociaż był w tej pozytywnej, czwartej ćwiartce, przechodził wtedy równiutko przez opozycję do jego urodzeniowego Plutona. I tutaj ja zaznaczyłem czerwoną strzałką właśnie pozycję Saturna, który przechodził przez opozycję Plutona, a również działał na jego urodzeniowe Słońce, działał także na urodzeniową Wenus. Niby pozytywnie działał na Neptuna, ale przy takim obciążeniu od Plutona, ładunek energii Neptuna mógł poskutkować tym, że on zupełnie odleciał i w tym odlecianym stanie dał się schwytać. Była też aktywność Marsa: Mars przechodził przez urodzeniowe Imum Coeli.

Jak widzimy, cykle Saturna bywają również takie: niekonwencjonalne. Tu jest też ciekawostka, że śmierć przyszła, kiedy Saturn zbliżał się do tamtego miejsca aresztowania. Saturn był około 12 stopni Ryb, kiedy go aresztowano, a teraz, kiedy umarł, był około 7 stopni ryb. Więc saturnowe koło się powtórzyło.

Mitnick pięć lat spędził w więzieniu, a przez kilka następnych lat miał zakaz korzystania nie tylko z internetu, ale i z komputera, w ogóle nie mógł dotknąć jakiekolwiek sprzętu. Potem żył chyba z biografii, których napisał kilka.

Jego aresztowanie miało miejsce w 1995 roku. Uderzyło mnie to, jaki to był absurdalnie wczesny rok. Oczywiście komputery osobiste już były i firmy były już uzbrojone w systemy komputerowe, ale internet dopiero się zaczynał, nie mówiąc o sieci komórkowej. Więc to były same początki świata internetowego w którym żyjemy. Ja sam nie miałem wtedy jeszcze internetu, nie było Taraki ani AstroAkademii, nie było większości instytucji internetowych, także tych sławnych; większość z nich po prostu jeszcze nie istniała. To były pierwociny ery internetowej. Koniunkcja Uran-Neptun, którą widzimy w kosmogramie aresztowania, to był ten czynnik, który wyzwolił tę rewolucję informatyczną.

Tutaj wracamy do wątku Urana jako planety rewolucji. W tamtym czasie, w 1995 roku, kończyła się koniunkcja Urana z Neptunem, która zaowocowała rewolucją informatyczną, ale również było to na chwilę przedtem, kiedy Uran wszedł do Wodnika, a następnie także Neptun wszedł do znaku Wodnika i to była kolejna fala, kolejna burza rewolucji informatycznej w postaci sieci komórkowych oraz wejścia technik cyfrowych na wizję, co poskutkowało wyparciem aparatów fotograficznych analogowych przez cyfrowe, a potem przez telefony z cyfrową kamerą. Świat nam się zmienił wtedy i musimy pamiętać, my astrologowie, pod wpływem których planetarnych czynników to się stało.

Jeszcze jedna uwaga. Nazwisko Mitnick znaczy po polsku i zapewne po rosyjsku „mytnik”, czyli ten kto pobiera myto. To nazwisko jest tak żydowskie, że aż wzruszające. Wzruszające w swojej aszkenazyjskości. Pokazuje z czego jego przodkowie żyli i mówi o tym w języku słowiańskim, a nie tym, którym jego rodzina posługiwała się od dwóch pokoleń, czyli angielskim.

Merkury-Uran

Hans Eysenck: chociaż większość czasu żył i pracował w Anglii, to jego nazwisko trzeba czytać po niemiecku: ajzenk. Hans Eysenck urodził się z naszą ulubioną koniunkcją Merkurego i Urana. Merkury zbliżał się do Urana. Oprócz tego urodził się na ścisłym nowiu, z dokładnością do minuty kątowej. Jego godzina urodzenia nie jest całkiem pewna, bo pochodzi z jego autopsji, z jego listu do kogoś. Eysenk był psychologiem i był naukowcem zasłużonym dla rozwoju psychologii. Jego prace były ogniwem pośrednim między koncepcjami typów osobowości Carla Gustava Junga, a późniejszym systemem pięciu głównych wymiarów osobowości. Należał więc do tych, którzy uparli się mierzyć osobowość i przedstawiać ją na wykresach. Jung zaczął działać w tym kierunku, a Eysenck przedstawił system, gdzie głównymi wymiarami była linia ekstrawersja-introwersja oraz neurotyzm versus brak neurotyzmu, i w oparciu o te dwie osie wprowadził system czterech typów, bliski typologii starożytnej czterech temperamentów. Później jego system rozbudowano, dodając kolejne wymiary. Znany też jest z badań nad współczynnikami inteligencji, nad jej ustrukturowaniem. Eysenck również zajmował się pograniczami psychologii i miał słabość do badań parapsychologicznych. James Randi (znany iluzjonista i pryncypialny krytyk New Age'u) mówił o nim, że był zdumiewająco naiwny, jeśli chodzi o przyjmowanie wiadomości o różnych cudownych mocach. Najwyraźniej Eysenck w niej jakoś wierzył, podobnie jak Jung. Dla nas też jest ważne, że przyjaźnił się z Gauquelinem i miał swój wkład wkład jako psycholog w badania gokelenowskie. Ale jak powiedziałem, Randi zarzucał mu naiwność, co też potraktujmy jako przyczynek do alternatywności jego psychologii. O tej alternatywności świadczy też to, że znaczną część jego prac później zanegowano: tzn. następne pokolenie psychologów odrzuciło je jako nieprzechodzące przez krytyczne testy.

Merkury-Uran

Stanisław Lem umysł niewątpliwie futurystyczny, niezależny, kapryśnie chodzący swoimi drogami i żarłoczny, jako że od dziecka do końca życia pochłaniał książki w kilku językach, miał Merkurego w kwinkunksie do Urana. Jego kosmogram pochodzi z rektyfikacji; zobacz artykuł: „Kiedy urodził się Stanisław Lem?”. Jeśli ta rektyfikacja jest prawidłowa, to aspekt ten byłby tym ważniejszy, że Merkury jest na ascendencie, a Uran jest wzmożony przez to, że Księżyc jest w Wodniku.

Czytaj w dziale Pracownia
☚ Binastria Mars Jowisz | Binastria Księżyc-Saturn ☛

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.
Aby pisać komentarze, zarejestruj się lub zaloguj na stronie Pracownia.