prowadzi Wojciech Jóźwiak • od 2004
 
Ziemia nad powierzchnią Księżyca. Grudzień 1972, wyprawa Apollo 17. Źródło Wikimedia

2023-10-01. Wojciech Jóźwiak. Cykl: Blog poniedziałkowy

Czytaj w dziale Pracownia
☚ Waga czyli kontemplacja | Trzydziestolecie rozwibrowanych emocji ☛

Jak narysować Ziemię w horoskopie?

O tym, jak Ziemia przedłuża się w przestrzeń i dlatego rysujemy ją w kosmogramach – nawet jeśli ktoś czyniąc to nie zdaje sobie z tego sprawy.

W horoskopie – lepiej powiedzieć: w kosmogramie – rysowane są pozycje planet, Słońca, Księżyca, niekiedy innych obiektów niebieskich – ale czy można narysować Ziemię? Oczywiście, można: np. gdy jest to kosmogram heliocentryczny, przedstawiający planety tak, jakby były w pewnej chwili widoczne ze Słońca, jako centrum. Ale czy można Ziemię rysować-przedstawiać w zwykłym kosmogramie, takim które rysuje się dla ludzi?

Można. A nawet jest to robione, typowo i seryjnie, właściwie w każdym horoskopie. W każdym horoskopie wrysowana jest Ziemia.

Jak?

Ziemia się obraca. Wiruje wokół swojej osi obrotu. Wykonuje jeden pełny obrót w ciągu jednej doby, lub 24 godzin, lub 86 400 sekund. Do osi obrotu prostopadły jest równik. Równik jest (raczej) abstrakcyjną płaszczyzną, która przecina powierzchnię Ziemi i rysuje na niej równik ten zwykły, geograficzny. Płaszczyzna równika na niebie (na sferze niebieskiej) kreśli linię równika niebieskiego. (Zimą dość łatwo jest wypatrzyć równik niebieski na niebie: bo przechodzi mniej więcej przez gwiazdy Pasa Oriona.) Równik przedłużamy (w myślach) głęboko w kosmos, ale faktycznie jest on częścią Ziemi. Jest jakby jej emanacją.

Przestrzeń kosmiczną przecina więcej takich ważnych płaszczyzn, które, chociaż niewidoczne, pochodzą od różnych obiektów kosmicznych. Swoją płaszczyznę ustanawia nasza Galaktyka czyli Droga Mleczna: jest to jej środkowa płaszczyzna czyli równik galaktyczny.

Podobnie, własną płaszczyznę ustanawia nasz Układ Słoneczny. Ale Układ Słoneczny składa się z co najmniej 8 planet: nawet jeśli odliczymy księżyce, planetoidy, małego (jak na planetę) Plutona i podobne do niego planety karłowate. Każda z planet okrąża Słońce trzymając się płaszczyzny swojej orbity. Na szczęście płaszczyzny te są prawie te same, odchylają się wzajemnie zaledwie o niewielkie kąty. Dzięki temu w praktyce możemy je wszystkie zastępować jedną płaszczyzną i nietrudno zgadnąć, że jest to „nasza” płaszczyzna, ta, po której orbituje Ziemia.

Płaszczyznę tę nazwano ekliptyką. Trzyma się jej Ziemia; z Ziemi (czyli na naszym niebie) na niej widoczne jest Słońce i po niej (po ekliptyce) Słońce przesuwa się w ciągu roku, w miarę okrążania go przez Ziemię. Przy okazji ekliptyka reprezentuje nasz Układ Słoneczny.

Mamy więc dwie kosmiczne płaszczyzny. Równik – który jest własnością Ziemi, i ekliptykę, która jest własnością nie tylko Ziemi, ale również Słońca i pozostałych planet.

Równik w dwóch miejscach przecina ekliptykę. Te miejsca, jako punkty na niebie, reprezentują Ziemię. To są jakby ślady, lub „przedłużenia” Ziemi w nieskończonej przestrzeni kosmicznej. Czyli na niebie.

Słońce, tak jak je widzimy z Ziemi, stale jedzie po ekliptyce. Co się dzieje, kiedy znajdzie się w jednym z tych dwóch miejsc? Przechodzi wtedy przez równik i wtedy na Ziemi panuje piękna symetria: Słońce po równo oświetla obie półkule, południową i północną. Dzieje się tak dwa razy do roku podczas obu równonocy: wiosennej i jesiennej.

Oba te punkty – które reprezentują Ziemię, są jej własnością, a nawet częścią – oczywiście rysujemy w każdym kosmogramie, gdyż to są punkty Barana i Wagi, początki znaków zodiaku o tych nazwach. Skoro tak, to i cały zodiak, czyli podział ekliptyki na 12 sektorów, jest na tej samej zasadzie reprezentacją Ziemi.

Ziemię rysujemy w horoskopach jako zodiak!

Tu leży główna i przepaścista różnica między tymi szkołami astrologii, które zodiak podczepiają do punktów obu równonocy – a tymi, które zodiak rysują „jakoś inaczej”, zwykle wierząc, że ma on jakiś związek z gwiazdami. Czyli różnica między zwolennikami zodiaku zwrotnikowego (inaczej: tropikalnego) a zwolennikami zodiaku gwiazdowego (syderycznego). Większość astrologów Zachodu jest tropikalistami używającymi zodiaku zwrotnikowego, podczas gdy ci z Indii są syderystami i wolą zodiak gwiazdowy. Ci drudzy wcale nie dostrzegają tego, że zodiak ma związek z Ziemią.

A więc, zodiak, to Ziemia. Jednak Ziemia ma jeszcze jedną reprezentację w kosmogramie. Kiedy coś się wydarza, np. rodzi się dziecko, lub państwa zawiązują sojusz, to dzieje się to w pewnym miejscu ziemskiego globu, na powierzchni Ziemi lub niedaleko jej powierzchni. Do horoskopu to miejsce wprowadzamy tak, że zaznaczamy dwa punkty w zodiaku (czyli na ekliptyce), w których ekliptyka krzyżuje się z horyzontem. Jeśli w tym punkcie znajdzie się Słońce (a w przybliżeniu też planety i Księżyc), to wschodzi; lub, w drugim z tych punktów, zachodzi. Te punkty to ascendent i descendent. Do pełni obrazu zaznaczamy też te miejsca na ekliptyce, w których Słońce (itd. …) jeśli się znajdzie, to góruje lub dołuje – nazywane są Medium Coeli i Imum Coeli. Te cztery punkty reprezentują nie Ziemię jako całą planetę, tylko konkretne miejsce stania na Ziemi. Reprezentują lokalizację wydarzenia.

Widzimy więc, że Ziemię nie tylko można narysować w kosmogramie, ale także ona jest rysowana i to regularnie od początku istnienia astrologii. Co więcej, rysowana jest na dwa sposoby: punkty Barana i Wagi, a wraz z nimi zodiak reprezentują Ziemię braną jako całość, jako planetarny glob. Po drugie, ascendent, Medium Coeli i ich diametry reprezentują „Ziemię pod nogami”, czyli lokalizację na powierzchni globu.

Myślę, że to pomaga zrozumieć, co właściwie dzieje się w astrologii i w jej kosmogramach.


Czytaj w dziale Pracownia
☚ Waga czyli kontemplacja | Trzydziestolecie rozwibrowanych emocji ☛

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora, którym jest Wojciech Jóźwiak.
Aby pisać komentarze, zarejestruj się lub zaloguj na stronie Pracownia.